Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

406 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      249
    • Nie
      120
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie mija właśnie 5 m-cy na paroksetynie i ten leń niestety rośnie. Szczerze chciałbym już ją odstawić i brać tylko chlorprothixen na sen. Za miesiąc mam wizytę u psychiatry i może pozwoli mi schodzić z leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Jeśli nie nabierzemy odporności na stresy i nie będziemy umieli ich rozładowywać, to niestety przy okazji większych stresów, wyleją się z nas w postaci nerwicy.

Mnie lekarka mówiła o możliwych nawrotach już podczas pierwszej wizyty. Liczę się z nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,

mowilem tylko o lekach, w tej chwili są moją jedyną formą leczenia i pewnie dlatego jak odstawiam to wszystko wraca

 

-- 13 mar 2014, 12:28 --

 

poza tym jezeli ktoś by mi powiedział jak wyleczyć nielekowo utraconą miłość to chętnie bym skorzystał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś czytałem fajny artykuł "biochemia miłości", gdzie było opisane jaka jest rola poszczególnych neuroprzekaźników w odczuwanych wtedy emocjach, pewnie dlatego leki serotoninowe dają mi ulge i pozwalają nie odczuwać tego tak mocno, bo z tego co pamiętam właśnie za obsesyjne myśli o drugiej osobie odpowiadał spadek serotoniny w okresie zauroczenia

 

-- 13 mar 2014, 12:47 --

 

Luki_Nerwusik,

pewnie masz racje, niestety ona nie przychodzi wtedy kiedy sie jej potrzebuje a zyc jakos trzeba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, ja zostałam 2 lata temu zostawiona po 7 latach związku. W końcu wyladowalam u psychiatry. Mój lekarz dał mi receptę, ale powiedział, że na złamane serce antydepr. się nie bierze. Leku nie wykupiłam, bo sobie powiedziałam, że przez głupiego chłopa nie będę brać prochów... Nie mogłam jeść i spać przez 3 miesiące, odcielam dowód wszystkich i 24h myślałam tylko o nim. Koszmar jakiś. Wygrzebalam się z tego jakoś.

 

A ja mam teraz dziwne uczucie. Nie boję się, to nie są lęki, ale jestem totalnie spięta. Afobam raczej nie działa już, bo brałam go o 6 rano. Macie jakiś pomysł jak się rozluźnić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to może masz i rację. Dziś był chyba najlepszy dzień odkąd biorę esci. Potrafiłam naprawdę wyluzować i momentami było prawie normalnie. Jak tak na chłodno przeanalizuje to każdy dzień jest lepszy w zasadzie. W związku z tym liczę na to, że jak esci zacznie w pełni działać to będę jak nowa :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lunatic, ja zostałam 2 lata temu zostawiona po 7 latach związku. W końcu wyladowalam u psychiatry. Mój lekarz dał mi receptę, ale powiedział, że na złamane serce antydepr. się nie bierze. Leku nie wykupiłam, bo sobie powiedziałam, że przez głupiego chłopa nie będę brać prochów... Nie mogłam jeść i spać przez 3 miesiące, odcielam dowód wszystkich i 24h myślałam tylko o nim. Koszmar jakiś. Wygrzebalam się z tego jakoś.

 

A ja mam teraz dziwne uczucie. Nie boję się, to nie są lęki, ale jestem totalnie spięta. Afobam raczej nie działa już, bo brałam go o 6 rano. Macie jakiś pomysł jak się rozluźnić?

nie biore go w tym celu, problemy z depresją miałem sporo czasu przed związkiem, ale w tej chwili to jest jeden z elementów który potęguje u mnie objawy depresyjne, Ty mowisz o trzech miesiącach a u mnie w czerwcu to będzie juz 3 lata i nawet tak dlugi okres czasu nic nie pomógł

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, wróciłam z uczelni, ale mi się nie chce... A tu na jutro tyle nauki ;p

Naprawdę, psychiatra mi powiedziała, że mam esci brac najlepiej z rana, bo ma na celu u mnie działanie pobudzające i dlatego nie po 18, bo bym po tym spać nie umiała... Dziwne, bo tak to wcale nie działa, ale no, niech jej będzie... Już widzę siebie jutro na zajęciach, zasypiającą. Może wezmę esci dopiero jak wrócę do domu... Koło 15-16?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę się podzielić z wami pewną informacją co to którym może się przydać.

Od kilku lat cierpię na nadwrażliwość a właściwie moja głowa na promienie UV. Latem wystarczy 5 min w pełnym słońcu, żebym dostał bólu głowy.

Od kilku dni mam u siebie piękną sloneczną pogodę jednak nie czuje się najlepiej, wystarczyło, że wyszedłem trochę na słońce na balkon a potem przespacerowałem się po mieście ale zaznaczam, że w czapce i dziwnie się zacząłem czuć. Jak zwykle skończyło się na złym samopoczuciu i bólu głowy. A teraz zajebista informacja jaką znalazłem-Niektóre leki (antydepresyjne, moczopędne i antykoncepcyjne) wzmagają wrażliwość na słońce,, nosz kurde zajebiście ja p***Ę :shock: . Skoro w marcu od słońca, które wiadomo, że nie daje się we znaki tak jak w czerwcu czy sierpniu mam takie objawy to co by było latem?, pewnie udar. Zajebiście się żyje kiedy tyle rzeczy utrudnia normalne funkcjonowanie. Zawsze byłem takim cherlakiem, tak samo zmiany pogody, szczególnie w okresie przejście z zimy na wiosnę wywołują u mnie niezły sajgon, żal. Nienawidzę swojego cherlawego organizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm Peter...i ja zawe byłam cherlawa...u mnie tez słońce od poniedziałku i ja jak wychodze w południe na pełne słońce to mnie rozbudza i dopiero chce sie zyc :-) uwielbiam słońce, tylko musze zakladac okulart bo stranie wrazliwe mam oczy na słońce, poza tym jak sie na nie patrze to kicham:-) ma link do tego aftykułu?

 

-- 13 mar 2014, 20:58 --

 

lukia te złe samopoczucie wywołane,przesileniem, to co dokładnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

luki a te złe samopoczucie wywołane,przesileniem, to co dokładnie?

 

Mam po prostu od kilku dni spadek nastroju, pojawiają się myśli pustki, braku radości życia, braku chęci do działania. Od razu nerwica to wykorzystuje i podsuwa mi lęki o depresji.

Ale nie dam się cholerstwu. Dziś choć bardzo mi się nie chciało, zacząłem prace porządkowe w ogródku. Zmęczyłem się pracą i później położyłem się na ławce i popatrzyłem w błękitne niebo. Na koniec wypiłem w nagrodę jednego browarka i poczułem się lepiej.

Jeszcze zaliczyłem wieczorny spacer do sklepu i zaraz położę się spać.

 

Będę pokonywał mojego lenia. Ograniczę do minimum komputer w domu, bo to nie działa na mnie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellora, i jak tam samopoczucie? chyba lepiej co?

 

Luki_Nerwusik, ja normalnie, jak nie mam nerwicy przechodzę przesilenie wiosenne i zimowe - brak siły, słabo się czuje itd. co roku tak mam.

 

A ja jutro mam siedzenie przez 3h bez możliwości wyjścia na spotkaniu i się trochę boję. Niby wiem jak to spotkanie będzie wyglądać, kto tam będzie, bo raz na kwartał coś takiego mam, ale myśl o braku możliwości wyjścia... Już mam wizję jak potrzebuję wyjść i wszyscy się pytają "gdzie Pan idzie?", a zwłaszcza, że to spotkanie z całym głównym prezesem firmy... Bez nerwicy też się nim denerwowałam. Jak to przetrwać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samopoczucie...?nie bede chwalić-żeby nie przechwalić, ale też nie będę narzekała-bo nie jest fatalnie....poczekamy zobaczymy..jak przetrwać?heh...mojej siostrze jak sie dłuż czas w pracy to zegarek zasłania:-) a te swiadomość że nie możesz wyjść?a dlaczego nie możesz?możesz tylko po co jak wszystko będzie dobrze, to mechanizm który zakodowany w mózgu znowu daje znać że trzeba włączyć niepokój....nic się złego nie stanie dasz rade:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, sama się nakręcam... To już na prawdę nienormalne... Wiem, że nic nie będzie, bo nie pierwszy raz w tym biorę udział. Cały tydzień w pracy wytrzymałam to czemu nagle jutro mam nie dać rady?

A czemu nie mogę wyjść? Robię protokół z tego spotkania i muszę być na całym w pełnym skupieniu itd.

 

elmpol79 jak tam na zajęciach? :) nadal tak wesoło?

 

Tojaaa, jak tam u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 2 tygodniach od ostatniego ataku paniki dziś znowu miałam :(

Biorę leki już równy miesiąc :(

Chociaż i tak przez te 2 tyg było dobrze,bez lęków,ale jednak te jednorazowe silne ataki są straszne :( A myśłałam,ze na lekach juz ichmiec nie bede

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm Peter...i ja zawe byłam cherlawa...u mnie tez słońce od poniedziałku i ja jak wychodze w południe na pełne słońce to mnie rozbudza i dopiero chce sie zyc :-) uwielbiam słońce, tylko musze zakladac okulart bo stranie wrazliwe mam oczy na słońce, poza tym jak sie na nie patrze to kicham:-) ma link do tego aftykułu?

http://pl.wikipedia.org/wiki/Udar_cieplny

Mnie też rozbudza, ale nic za darmo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś noc z pobudkami a z rana napad paniki... Pozdrawiam moje dwa kolokwia dzisiejsze, które sobie olałam i wiem, że nie umiem i przez nie znowu się czuję jakbym miała skonać...

Nie biorę teraz esci, wezmę jak wrócę z uczelni, bo się boję, że zasnę tam.

W ostateczności wezmę ze sobą i jakby bylo juz tragicznie, wezmę tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×