Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Cżesc z wieczora. Jak zawsze troche lepiej niż rano, choć tylko troche. Dzis rano jeszcze zaliczylam takie nagle napięcie, lomotanie serca, zrobiłam sie jak burak, po chwili przeszło. Nienawidzę tego, bo to objaw stresu, a zdarza mi sie to publicznie, co mnie po prostu ośmiesza. Wciąż zaliczam ataki paniki, moze juz mniejszej ale zdarza sie to cały czas. Do cholery ile mozna ? Czy mam je polubić, zeby odpuscily? Mecze sie z tym i końca nie widać. Zre to esci juz trzeci miesiac, zaraz zaczne czwarty i co? i jajco. kiedy nareszcie poczuje sie jak "normalny" czlowiek? Mam nadzieje, ze esci z paro nie zrobi mi z mózgu tik taka, bo co co pisał zaqzax nie było optymistyczne. Najwyżej moj chłop bedzie mnie prowadzal na smyczy :D

 

Luki, smutna, xyz, cherry co u Was??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bardzo pozytywnie. Cały dzień czułem się dobrze i byłem zrelaksowany. W pracy bez najmniejszej spinki.

Objadłem się pączków, później zjadłem pół blachy pizzy. Trzeba się pilnować na tych lekach, bo parcie na żarcie mam niesamowite.

 

Tojaaa, sam jestem ciekawy jak zaskoczy u Ciebie ten mix i jakie będzie jego dawkowanie, bo na razie bierzesz mikroskopijne dawki paro. Na ataki paniki dawka wynosi 40 mg.

Zawsze się znajdzie jakiś delikwent, ktory będzie odradzał wszelkie leki. Tylko czy ktoś taki przeżył ataki jak my?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka Tojaaa, u mnie ok, tzn chyba ok, rano kurtki przejadzik do miasta po karme dla krolikow:) a potem chwycilem sie za robotke, remontuje rodzicom pokoj wiec jak jest troszke zajecia to sie nie mysli tak o qrwicy, tylko jak skonczylem robote na dzis jakos glowa zaczela bolec no a teraz jakby poddenerwowany i mysli glupie chca sie przebic, fajnie sie czulem jak tak popracowalem no a teraz...nuda, jeszcze chec robienia czegos, glowe i nozki do czegos ciagnie, sam nie wiem do czego ale to wieczor wiec pozostaje tylko czekac na poduche:)

mam nadzieje ze u ciebie zaskoczy, choc wiem ze po 3 miechach moze wkurzac ten stan rzeczy, no ale moze bedzie tak ze u ciebie przyjdzie to nagle i obudzisz sie pewnego dnia i stwierdzisz gdzie jest ta s..ka:) oby tak bylo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, witaj wieczorkiem :) u mnie nienajgorzej, jak na 10 dzien brania leków to zapewne bardz dobrze:) w pracy nie było najgorzej, zajełam się pracą i prawie zapomniałam o swojej chorobie, popołudniu juz jest troche gorzej, ale dziś cały dzień jestem bez doraźnych i walcze.

Wydaje mi się, że dużo daje nasz tok myślenia, staram sie nirwsłuchiwać w swój organizm, chociaż czasen jest ciężko, ale wierze, że damy rade i pokonamy w końcu tą nerwice!:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cherry86, haha mówisz, ze zatesknie jeszcze za sra..a?? :D.

Ja w ogóle nie wsluchuje sie w siebie, nie mam strachow na punkcie swojego zdrowia z wyłączeniem zwariowania i wizji mnie w pokoju bez klamek i okien :(, nie nakręcam sie bijacym sercem itp. Czasem nawet myśle, ze jak bym padła, to nie meczylabym sie tak. Tylko nie mogę pozbyć sie tego kurewskie..o napięcia, niepokoju. Mogę zajmować sie wszystkim, czytaniem, czymkolwiek w pracy, rozmowa, i tak ta spina siedzi we mnie. Ja juz nie wierze, ze ja pokonam, mam tylko nadzieje, ze nauczę sie z nią żyć, panować nad atakami paniki.

 

Luki, moja dawka paro i esci to po 10 mg, mało, zobaczymy jak zadziała. Moja następna wizyta dopiero w maju, chyba, ze nie wytrzymam dłużej tej męki, wpadne do mojej dr i każe jej przepisać mi coś co na moj tępy łeb wreszcie zatrybi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialabym sie doradzić was odnośnie leków, zażywam 10 dzień Escitil, w 1-6 dniu dawke 5 mg, po okropnych skutkach ubocznych Pani doktor na 2 dni kazała mi zejść na dawke 2,5, więc 7-8 dzień zażywałam dawke 2,5 mg, w dniu 9-10 wróciłam do dawki 5 mg. Jutro będzie dzień 11. Na rozmowie przed tym zanim zaczęłam zażywać leki Pani doktor mi powiedziała żebym 11 dnia już weszła na dawkę 10 mg, ale ja jeszcze odczuwam skutki uboczne, więc myślę nad tym aby trochę opóznić tylko zastanawiam się o ile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż 3 m-ce lekarka każe Ci czekać na wizytę? Długo. Takie przerwy mogą być, jeśli leki już dobrze działają i dostajesz tylko kolejną receptę.

Ja mam teraz wizyty co 2 m-ce, a wcześniej były co miesiąc.

Ciągle napięcie nie jest normalne i po to bierzesz leki, żeby takie skutki nerwicy zniwelować. Na pewno nie chodzi o to, żebyś się nauczyła z tym żyć, bo to jest ciągła męka, a nie życie. Nadal uważam, że trzeba dobrać odpowiednie leki w odpowiednich dawkach.

 

xyz90

Co do dawkowania, to uważam, że trzeba jak najszybciej dojść do docelowej dawki. Takie powolne wchodzenie wydłuża tylko czas, gdy nastąpi poprawa. A wracanie do niższych dawek nie jest dobre. Trzeba wytrzymać te skutki uboczne, nie ma innej możliwości.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, wiesz kiedys ktos madrze tu napisal, ze wszystkie uboki i fizyczne dolegliwosci jest w stanie zniesc byle tylko psychicznie i emocjonalnie bylo ok, jest tego samego zdania, u ciebie tylko za czesto jest ta sr..ka i akurat tesknoty za nia ci nigdy bym nie zyczyl :D zycze ci natomiast zeby paniki i cala spina zeszla z ciebie. myslalas o wlaczeniu do farmakologi psychoterapi?jesli ktos moze sobie na nia finansowo pozwolic to czemu nie, a mysle ze w twoim przypadku na pewno by duzo dala, przepracowalabys sposoby radzenia sobie ze stresem w pracy, radzenie sobie z napieciem itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za odp. ja jak tylko bede mogl, to mimo ze jest nieco lepiej na samych dropsach, tez bede chcial podjac terapie, od swojej dr, mimo ze sama jest terapeutka, dostalem namiar na dr ktory zna wiele szkol terapi, ale glownie prowadzi terapie psychodynamiczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Standardowo co tydzień się zwiększa. Poza tym większa dawka nie oznacza wcale większych skutków ubocznych, za to lepszy efekt terapeutyczny jak najbardziej.

 

cherry86

Na pewno wiele zyskasz na terapii. Nawet nie wiesz jakie możliwości drzemią w naszych umysłach. Jak można zmienić swoje myślenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yxz90 zeby dodac ci troche odwagi...ja wskoczylem na 10 mg po 4 dniach 5 mg, zacisnij zeby na uboki fizyczne, byle pomoglo psychicznie

 

-- 27 lut 2014, 20:41 --

 

Luki, wiem wiem o tym, ja nawet na sudiach przez 1,5 roku mialem psychologie (0,5 psychologia rozwojowa, 0,5 p.ogolna i 0,5 p.kliniczna) tylko jak kogos to dopada to czesto brak nam logicznego wytlumaczenia i wtedy szukamy pomocy. wiem ze jesli tylko bede mogl to wezme sobie terapie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Standardowo co tydzień się zwiększa. Poza tym większa dawka nie oznacza wcale większych skutków ubocznych, za to lepszy efekt terapeutyczny jak najbardziej.

 

cherry86

Na pewno wiele zyskasz na terapii. Nawet nie wiesz jakie możliwości drzemią w naszych umysłach. Jak można zmienić swoje myślenie.

Hej:-) a czy ktoś może zmienić moje dzisiejsze myślenie??to jakaś masakra:-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90

Masz broń palną w domu, czy patelnią chciałaś sobie przywalić? :)

U mnie było tak, że skutki uboczne miałem tylko na początku leczenia. Poźniej jak zwiększałem dawki to nie działo się już nic złego. Teraz mógłbym połknąć całe opakowanie tych drażetek :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xyz90 doskonale rozumiem,choc u mnie nie bylo masakrycznie z ubokami, pewnie wszyscy rozumieja co to przechodzili, no ale trzeba to przezyc, jak gorzka pigulke na grype, nie ma byc zmaczna tylko ma pomoc

 

Ellora a coz to dzisiaj za myslenie?pyt retoryczne, bo domyslam sie. gorsze dni niestety sa:/ pomysl, ze jutro wstaniesz i bedzie lepszy dzien ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellora pisalem pare postow wczesniej, ze tez glowa mnie boli, wczoraj i dzisiaj, tez po tym jak popracowalem w domu to mysli jakies dziwne i ze gdzies ciagnie glowe nozki, tak wiec dzisiaj u mnie podobnie, ale staram sie mimo bolu glowy i jakis dziwnych mysli, uznac dzien za bardziej pozytywny niz bywalo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×