Skocz do zawartości
Nerwica.com

Strach przed schizofrenią


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

No i bez problemu mu gadałem miałem urojenia takie i takie, omamy takie i takie a i tak jestem w psychozie. Jednak nie mam poczucie choroby a psychoza to tylko plakietka dla mnie.

Pomylić się nie raczej nie mógł bo to jeden z lepszych lekarzy w mym mieście.

 

[Dodane po edycji:]

 

Bo mam właśnie depre psychotyczną ale wydaje mi się że dziś zmienił kod na 20.3 bo widziałem wurażnie 0.3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek, przerąbane mam znajomego co miał depresję psychotyczną a może nawet psychozę, chociaż sam twierdzi że to była depresja, 10 lat leki brał a chyba od 2 lat niebierze, brał min lit. W między czasie skończył studia jest katechetą i pracuje w szkole. Czy to ważne na co ci zmienił diagnozę lekarz? W tym przypadku chyb nie powinno, lecz powinieneś chyba być leczony na oddziale dziennym celem dobrania leków, choroby z omamami nie leczy się w domu. Najpierw idzie się na oddział, i dobiera leki jak są już dobrane to do domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinieneś chyba być leczony na oddziale dziennym
Weź mnie nie strasz :D

BTW miałem robione eeg i coś mam zryte w lewej skroni. Może to po prostu padaczka skroniowa? Lekarz nic mi nie chce mówić....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek, ile masz lat? Jeżeli masz objawy psychotyczne a leki nie pomagają to powinieneś być położony na oddziale celem ustawienia prawidłowych leków, jeśli lekarz uważa że nie ma potrzeby to może trzeba iść do innego bo jak cię czytam to widzę że masz problem. EEG wykazało nieprawidłowości czyli trzeba temat zagłębić. Moim zdaniem powinieneś pojechać na konsultację do innego lekarza. Ale po tym co napisałeś w innym temacie że lekarze mogą czytać twoje posty i je usuwasz to sprawa jest jasna że masz objawy psychotyczne i jesteś chory. Wciągasz lekarzy w krąg podejrzanych osób które mogą się np z ciebie śmiać. To jest poważny objaw którego nie możesz ukrywać przed lekarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19lat

To znaczy neuroleptyki przez jakiś czas działały ale chyba mam nawrót bo czuję się tak jak z przed brania neuroleptyku.

Mogę nawet łykać po parę kilo neuroleptyków byleby nie pójść na oddział i leżeć tam miesiąc albo i więcej.

Eeg może być złe przy chorobie psychicznej?

 

A przedwczoraj jak była kradzież portfela w autobusie to cały czas myślałem, że to ja i nawet czułem dziwny ucisk i myślalem, że może ten portfel i aż do wysiadki czułem się nie pewnie. Czy to objaw choroby był?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek, podejrzewam, że jeden z objawów, mój kolega z objawami psychotycznymi, też pamiętam mówił, że to jego wina, ze sąsiadka zmarła, z czym zupełnie nie miąl noc wspólnego.

Przed tobą leczenie tego syfu myślę , że też chyba lepiej w szpitalu, przynajmniej teraz jak masz te omamy czy urojenia aktywne.

trzymaj się chłopie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem w papierach - nie mam schizy, to było jakieś moje przywidzenie.

EEG jest paskudne i zostałem wysłany do neurologa. Oby to nie było organiczne uszkodzonie mózgu.

Może to padaczka skroniowa bo tam mogą występować objawy psychotyczne i są właśnie zapachy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek, w padaczce skroniowej nie ma objawó psychotycznych typu: "usuwam swoje psty żeby lekarze ich nie widzieli". Poczytaj sobie o tym. Mam w rodzinie 2 osoby z padaczką skroniową, i nie gadają głupot. Padaczka skroniowa to nie omamy wzrokowe, ani słuchowe, to zaburzenia typu urwany film, wyczuwanie nieistniejących zapachów, bóle głowy, błyski przed oczami, poczucie aury przed atakiem, a po ataku wyczerpanie, a urwany fim charakteryzuje się tym że wracasz do domu z pracy i w mieszkaniu uświadamiasz sobie że nie wiesz jak się tu znalazłeś, lub myjesz żeby o 8 wieczorem i nagle się budzisz a na zegarku 7 rano, przyczym dla rodziny funkcjonujesz normalnie, rozmawiasz jesz, oglądasz tv, robisz normalnie wszystko, tylko nie pamiętasz tego. Mikrouszkodzenia mózgu to padaczka, ale też schizofrenia, depresja endogenna, psychoza. To podlega głębszej analizie i diagnozie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Jest to mój pierwszy post na tym forum.

Piszę, ponieważ od około trzech miesięcy mam problem. Któregoś ranka dostałam ataku paniki bez powodu i nie miałam pojęcia co się ze mną dzieje. Bałam się, że zaraz zwariuje i stracę panowanie nad sobą :( Dodam, że jestem teraz na pierwszym roku studiów i ostatnie pół roku było dla mnie bardzo stresujące.

Zaczęłam się tym przejmować, od tamtej pory jestem cały czas rozkojarzona, wystraszyłam się, że nie będę się w stanie już nic więcej nauczyć i zawale studia.

Jak się domyślacie zajrzałam do internetu, żeby troszkę poczytać o tym co mi jest i przy okazji natrafiłam artykuły o schizofrenii i na to forum. Od tamtej pory nie jestem w stanie myśleć o niczym innym, kiedy np. przeczytałam o tym że chorzy mają problemy z mówieniem, to za parę w dni w sklepie zaplątał mi się język, a ja tak spanikowałam, że zrobiło mi się słabo.

Na tym forum pisaliście, że chorzy na schizofrenię często mają wrażenie, że ktoś ich obserwuje. W pierwszej chwili byłam pewna, że to mnie nie dotyczy, ale kilka dni później przypomniało mi się, że dwa lata temu kilka razy przyszła mi do głowy myśl,że może mój tata wie co robię w pokoju, i czy przypadkiem nie ma żadnej kamery (nie pamiętam czy nie obejrzałam wcześniej jakiegoś filmu), wydaje mi się, że pomyślałam wtedy, że to bzdura, ale im dłużej się nad tym zastanawiam, tym mniej jestem tego pewna :(

Tak samo było, kiedy w telewizji dużo mówili o tym, że w internecie nikt nie jest anonimowy.

Bardzo proszę, napiszcie czy po przeczytaniu objawów tej choroby nie mieliście podobnych myśli? To mi po prostu nie daje spokoju. Teraz cały czas się boję, że znów pojawią się takie myśli i wtedy one natychmiast przychodzą, a ja zaczynam się zastanawiać, czy już wierzę w to wszystko czy jeszcze nie :(

Cały czas mam wrażenie, że to już jest początek tej choroby.

 

Nie byłam jeszcze u psychologa, ale 4 lata temu po śmierci swojej mamy cały czas wymyślałam sobie różne choroby. Przeszło mi dopiero, kiedy byłam w klasie maturalnej, natomiast na studiach w październiku podczas jednego z wykładów zaczęło mi walić serce, ledwo mogłam oddychać i czułam, że zaraz zemdleje. Skończyło się na pogotowiu, ale tam powiedzieli, że nic mi nie jest i dali coś na uspokojenie. W tym samym dniu miałam również robione EKG, które wykazało prawidłowy zapis. Coś takiego powtórzyło się jeszcze dwa razy ale pomogły mi wtedy tabletki na uspokojenie.

 

[Dodane po edycji:]

 

Wiem, że w tym temacie dużo osób przede mną również bało/boi się tej choroby i przeczytałam ich posty, ale mnie najbardziej martwi, że tamte myśli pojawiły się zanim dowiedziałam się czegokolwiek o schizofrenii i nie były jednorazowe :(

Za to teraz zaczęłam analizować każde swoje zachowanie, ruchy, myśli, i zastanawiać się czy wszystko ze mną w porządku :( Cały czas boję się, że zaraz zacznę słyszeć głosy, mówić do siebie na głos i nie potrafię wybić sobie tego z głowy.

I mam jeszcze pytanie: czy z nerwów również mieliście problemy ze zrozumieniem tego co czytacie, usłyszycie, a czasem nawet z ułożeniem normalnej wypowiedzi choćby w myślach? To jest strasznie wkurzające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Majka, nie masz żadnych, nawet najmniej istotnych objawów schizofrenii!!! Nie masz! Za to jak byk, jak jasna cholera, WIDAĆ Twoją nerwicę!!! Ludzie tutaj mają dokładnie ten sam problem, też się boją, też nasłuchują, niektórzy twierdzą, że już nawet chyba mają omamy - jeszcze inni wkręcają sobie problemy z afektem, z mową, z rozumieniem, nawet urojenia. I Ci wszyscy, którzy się tak CHARAKTERYSTYCZNIE DLA NERWIC boją - nie są chorzy na schizofrenię... właśnie dlatego, że się tak boją... lęk - który sam w sobie nie jest dobry, w tym wypadku jest - bo jeśli się czegoś boisz, wyczekujesz - i jeśli chodzi akurat o schizofrenię - to to najlepszy dowód na to, że jej nie masz.

Rozumiem, że Ciężko w to uwierzyć - bo jak się człowiek dobrze nakręci, to żeby to odkręcić to ja nie wiem jakich argumentów potrzeba. . . kasia124... zauważ prawidłowość:

 

"kiedy np. przeczytałam o tym że chorzy mają problemy z mówieniem, to za parę w dni w sklepie zaplątał mi się język, a ja tak spanikowałam, że zrobiło mi się słabo."

 

Problemy z mową, zaczęły się PO przeczytaniu o takim zjawisku.. :-) Czy to nie podejrzane? :-) To takie typowo hipochondryczne.. najpierw czytam - potem gdzieś głęboko w pamięci koduję - po paru dniach dostrzegam to u siebie.. - coś jak z objawami fizycznymi niektórych chorób, których boją się hipochondrycy.. nagminnie się zdarza, że ktoś wyczyta w necie informację, że np. przy guzie mózgu paraliżuje nogę - i po paru dniach, trachch.. noga dziwnym trafem odmawia posłuszeństwa - chociaż wcześniej było ok. To takie typowe dla nerwic..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jantarek, przeczytaj uważnie ten artykuł : "Diagnostyka stanów psychotycznych w padaczce jest bardzo trudna, gdyż opiera się głównie na doświadczeniu klinicznym badającego. Postawienie poprawnej diagnozy jest tym trudniejsze, że często mamy do czynienia z wzajemnym oddziaływaniem zaburzeń psychicznych u pacjenta, z pobudzeniem występującym przy samym napadzie padaczkowym. Ocenę tę utrudnia także występowanie napadów padaczkowych z objawami wyłącznie z kręgu zaburzeń psychicznych, a także podobieństwo niektórych stanów okołonapadowych do zespołów psychotycznych. "

Także jeśli się okaże że to padaczka to masz fart.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam państwa. Do kogo mogę się zwrócić po skierowanie na EEG? Do psychiatry czy rodzinnego? Chciałabym dla pewności sprawdzić jak wygląda od środka moja głowa. Moze coś się tam czai? Ja i osoby mnie znające uważamy , ze nie jestem osoba chora psychicznie a od dziecka żyje z przeczuciem choroby mózgu. Kiedyś miewałam często bóle skroni z zawężonym polem widzenia i wymiotami , badanie oka wykazało ze wszystko jest dobrze. Od conajmniej dwoch lat w ogole nie bolala mnie glowa , wiec guz mozgu jest malo prawdopodobny. Jantarku, ja tez z rozwaga pisze swoje posty i celowo zmieniam je tak aby nie rozpoznali mnie psychiatrzy :D Prosze o odpowiedz na moje pytanie. Nie mam co robic , siedze ostatnio ciagle w domu , wiec chyba sobie pojde do lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na co chorujesz chomiku?

 

Ja dostałem od psychiatry skierowanie bo czułem różne zapachy. I nie próbuj oszukiwać, że masz zapachy bo będzie gorzej dla Ciebie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja czuje czasem rożne zapachy, których inni nie czuja, albo przykładowo jedząc pomidorówkę cały czas myślę , ze jem krupnik. Idę nalać drugi talerz za godzinę i czuje wspaniałą, rasowa pomidorówkę z wyraźnym smakiem pomidorów. Często tez w ustach czuje przeróżne smaki, choć nic nie jem. Co pare dni zmienia mi sie odczuwanie świata - wszystko inaczej wygląda, brzmi, pachnie itd. Moi znajomi co chwile maja jakby inne twarze, inny glos, inne zachowania, istny sajgon. U mnie stwierdzono Borderline ale takie omamy w całym zakresie - dotykowe, słuchowe, wzrokowe, smakowe, wechowe wydaja sie bardzo dziwne. Taki szereg objawów musiałby występować przy ciężkiej psychozie, a póki co nie straciłam kontaktu ze światem i jestem całkiem świadoma tego co się dzieje. Pisze "całkiem" bo czasami odpływam i wyglada to tak jakbym sfiksowala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczesliwy_chomik, możesz mieć nierozpoznaną padaczkę (często bóle skroni z zawężonym polem widzenia i wymiotami -objaw migreny która nieraz współistnieje z padaczką skroniową, odczuwanie zapachów to jeden z objawów padaczki skroniowej), muszą cię zbadać lekarze, powinnaś dostać skierowanie do neurologa i udać się do psychiatry by wykluczyć choroby psychiczne, nie leczona padaczka może doprowadzić do uszkodzeń w mózgu z tąd możesz mieć takie jazdy, radzę nie zwlekać bo brzmi poważnie. Proponuję udać się na prywatną wizytę do neurologa który da potrzebne skierowania. Chciałbym dodać że przy takich omamach padaczka to może być optumistyczna wersja. Znam kogoś z podobnymi objawami, trzeba było zrobić eeg tomograf i rezonans by wykluczyć guza. Wyszła padaczka skroniowa. Czy przy odpływaniu tracisz świadomość, czy świadomość jest zachowana? Bierzesz jakieś leki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy odpływaniu mam częściowo zachowana świadomość, wiem ze nie zrobiłabym w trakcie nikomu krzywdy, umiem zapanowac nad emocjami ale wierze w to, ze ktos ma wladze nad moimi myslami, przesladuja mnie duchy itp schizofreniczne objawy. Ale gdy normalnieje wiem, ze to wymysl mojej wyobraźni. Przy guzie mózgu bolałaby mnie głowa, a mnie w ogóle nie boli od około dwóch lat, ale kiedyś miałam jazdy z widzeniem przez "dziurke od klucza", wymiotami, bólem skroni a wszystko to poprzedzały wymioty i tak po kilka razy w miesiącu. Myślałam, ze to migrena, wiec nie zagłębiałam się w to. To raczej nie jest choroba psychiczna, bo zazwyczaj zbyt trzeźwo mysle i zachowuje się jak na osobę chora. Zdaje sobie swiadomosc z tego, ze to nieprawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś zarejestruje się do lekarza rodzinnego i zobaczymy co tam w główce piszczy. Moga być stany psychotyczne, nie przeczę . Mimo wszystko czy to guz czy psychoza, zaświadczenie o tym jest mi i tak potrzebne w rozprawie sadowej.

 

[Dodane po edycji:]

 

Nikogo oczywiście nie zabiłam, ale namieszałam w zeznaniach i komuś bardzo zaszkodziłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szczęśliwy chomiku - jeśli czeka Cię sprawa sądowa - w której będzie rozpatrywane Twoje zdrowie psychiczne - w takiej sprawie udział brać będą psychiatrzy biegli sądowi - i to ich opinia będzie najważniejsza. Dobry psychiatra jest w stanie odróżnić chorobę psychiczną, czy zaburzenia psychiczne - od zaburzeń związanych z rozrostem guza. Guz charakterystycznie się manifestuje. Jeśli jednak chcesz wykonać badanie EEG - najpierw musiałabyś udać się do lek. internisty. Przy podejrzeniu padaczki a nawet przy stanach depresyjnych - internista wypisuje skierowanie do Poradni Neurologicznej - tam otrzymujesz skierowanie na EEG. Jeżeli leczysz się u psychiatry - to również i ten, mógłby (i powinien na życzenie lub w razie wątpliwości) skierować Cię na takie badanie...

Jeśli jednak chcesz wykonać takie badanie, aby na siłę szukać patologicznych zmian w mózgu, bo się takowych boisz - to wiedz, że lekarze z reguły nie chętnie wypisują skierowania na takie badania bez konkretnych powodów - bo wiadomo, kolejki, w niektórych miastach, niektórzy czekają miesiącami na takie badanie, o TK czy Rezonansie nie wspomnę... - w takim wypadku lepiej pójść zbadać się prywatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie ściemniam . A ten biegly psychiatra sadowy to tak sie zna na ludziach jak ja na balecie. Nie zwracal uwagi na moje emocje, mimike, jedynie na tresc wypowiedzi która skrzętnie zapisywał w swoich dokumencikach. Gdybym mu się przedstawiła jako Gargamel , pewnie by tak wpisał w moich danych personalnych. Malo tego, moje trzęsące ręce , które to "posiadam" od dziecka , zgeneralizował jedynie jako skutek nadużywania alkoholu, pomimo moich tłumaczeń, ze mam tak od zawsze. Śmieszny idiota. Na szczęście dziś trafiłam pierwszy raz na fajnego psychiatrę , który podratował trochę moją opinie o tych ludziach.

 

[Dodane po edycji:]

 

A informacja o guzie mozgu jest mi jak narazie niepotrzebna. Czuje sie w tej chwili dobrze , ze wzgledu na dobrze dobrane leki (seronil + lexotan), wiec nie chce się dołować. Oczywiście zobaczymy jak to będzie np. jutro, bo u mnie nigdy nic niewiadomo. Gdy zjade sobie prace zrzuce ogromny balast , ktory na mnie ciazy.

 

[Dodane po edycji:]

 

Jantarku , przykro mi :? Napisz cos wiecej o tym, jak bedzie teraz wygladalo twoje leczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

przypadkowo trafiłem na to forum, ale wydaje mi się, że moje doświadczenie może się paru osobom przydać. Otóż w związku z moją sytuacją rodzinną również uroiłem sobie tę niemiłą chorobę. Tak już to jest, że nerwica "uderza" właśnie te schorzenie, którego się z jakiś powodów obawiamy. Garść słów otuchy:

 

- nerwica nie jest chorobą psychiczną! To "choroba" dszy, konflikt emocji, które zostały przez nas zepchnięte do podświadomości. Gdybyś ktoś był chory psychicznie wcale by sobie z tego nie zdawał sprawy ;)

 

- jak już wspomniałem nerwica "wkręca" nam te choroby, których się najbardziej boimy

 

- podłoże nerwicy leży gdzieś w naszych doświadczeniach, przeżyciach. Przed wszystkim z dzieciństwa.

 

- JEDYNYM lekarstwem na nerwicę jest psychoterapia! Żadna farmakologia (choć pomaga z walczyć reakcje fizyczne), bo nie jesteście osobami psychicznie chorymi!

 

- psychoterapia to fajna sprawa i niema się czego bać. Na Zachodzie jest ona bardzo popularna. Tylko u nas uważana jest za "leczenie czubków" - ot, taki buraczano-kartoflany kraj. Można nieźle siebie poznać, a to pomaga żyć i rozwinąć skrzydła!

 

Mam nadzieję, że tych parę zdań pomoże co poniektórym w podjęciu decyzji i rozwieje ich czarne myśli :mrgreen:

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×