Skocz do zawartości
Nerwica.com

problem czy złudzenie.?


nieidealna

Rekomendowane odpowiedzi

ble.

już nie wiem, co ze sobą zrobić.

jestem gruba. tak gruba, że wstydzę się wychodzić.

znów się odchudzam.

znów rzygam.

znów. wszystko znów.

on znów pije.

ja dalej mam tyły w szkole.

znów się fizycznie źle czuje.

znów dużo czasu spędzam w moim szpitalu.

znów się zabijam.

znów umieram.

znów mnie ratują.

znów chce uwagi.

ludzie nie rozumieją, że ja nie jestem niczego pewna. NICZEGO.

znów mnie dręczy sumienie.

znów mam te natrętne myśli.

znów się chce upić.

ręka się zagoiła, a ja znów chce to zrobić.

znów muszę MILCZEĆ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Często mamy tendencję do generalizowania - wszyscy, nikt, zawsze, nigdy... Życie nie jest czarno-białe, są też różne odcienie szarości jak mi kiedyś powiedziała moja terapeutka. ;) Trzeba tylko chcieć i próbować te odcienie dostrzec...

Nie namawiam Cię na terapię, jednak miej świadomość, że terapeuta rozumie swojego pacjenta, niezależnie od tego co on myśli, a przynajmniej stara się go zrozumieć jak może... Ja wiele razy miałam już okazję się o tym osobiście przekonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ble.

już nie wiem, co ze sobą zrobić.

jestem gruba. tak gruba, że wstydzę się wychodzić.

znów się odchudzam.

znów rzygam.

znów. wszystko znów.

on znów pije.

ja dalej mam tyły w szkole.

znów się fizycznie źle czuje.

znów dużo czasu spędzam w moim szpitalu.

znów się zabijam.

znów umieram.

znów mnie ratują.

znów chce uwagi.

ludzie nie rozumieją, że ja nie jestem niczego pewna. NICZEGO.

znów mnie dręczy sumienie.

znów mam te natrętne myśli.

znów się chce upić.

ręka się zagoiła, a ja znów chce to zrobić.

znów muszę MILCZEĆ.

 

A to Twoim zdaniem nie są problemy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krzyczę. to wszystko to jakaś paranoja.

wszystko mnie denerwuje.

wszyscy są przeciwko mnie.

nikt mnie nie lubi.

koleżanki mnie obgadują.

wszyscy mnie obgadują.

ludzie mnie obserwują.

kiwam się.

udaje.

uwielbiam szkolną psycholog.

choć z reala się nie znamy.

rozmawiam z moim kotem.

częściej niż z niejednym człowiekiem.

wciąż chodzę o kuli, bo nikt nie chce mnie zoperować.

irytują mnie ludzie. coraz częściej.

jestem głupia. mam niską średnią.

nie najniższa w klasie, bo 4.17, ale jest niska.

chce być najlepsza. ale nie chciałabym wychodzić na środek na zakończeniu roku.

ludzie by się patrzyli, a ja nie mogłabym na nich patrzeć.

czemu świat już nie znika.?

jak byłam młodsza, to zamykałam oczy. zamykałam z nadzieją, że świat jest wymyślony.

jestem zmienna.

mam zmienne nastroje.

kiedy już pomyśle, że ktoś mnie odrobinę lubi, a ten ktoś np. nie zdrobni mojego imienia, to stwierdzam, że mnie nie lubi.

boje się, ze ktoś wykorzysta przeciwko mnie, to co o mnie wie.

boję się komuś powiedzieć, ze znów chce się zabić, bo się boję, że naśle na mnie policje.

jestem podejrzliwa.

wyobrażam sobie sytuacje z osobami, na których mi zależy.

układam scenariusze.

nerwowo ruszam nogą.

próbuje zwracać uwagę, ale tylko niektórych osób.

pije. coraz częściej i więcej.

mój żołądek się buntuje, bo potem wymiotuje.

ale tak, żeby nikt nie widział.

nikomu nie mówię.

znów się odchudzałam. znów rzygałam.

przejmuję się wszystkim.

wariuje. boję się, jeśli ktokolwiek mnie o coś prosi. pytam ciągle.

boję się, że coś mi się pomyliło, że sobie wymyśliłam.

chce zniknąć.

nie mogę sobie znaleźć miejsca.

jestem sama.

zupełnie.

okłamuje siebie i innych.

wszyscy się litują, bo wiedzą, że jestem głupia, brzydka i nikt mnie nie lubi.

bywam coraz częściej obojętna.

zasypiam ze złością, z myślami samobójczymi, a budzę się i czuję się jak nowo narodzona. nie pamiętam, co się działo. potem sobie przypominam. i tak w koło.

cięłam się.

chce chorować.

dalej mam swój szpital.

w mojej głowie.

jak jestem sama, to się zachowuje nawet tak.

mówię. w głowie lub ustami.

zapominam. nie umiem się skoncentrować.

czasem zaczynam coś mówić.. i zapominam, co chciałam powiedzieć.

jestem nieokreślona seksualnie.

potrafię być w jednej chwili heteroseksualna, chwilę potem lesbijką, a na koniec stwierdzić, że jestem aseksualna.

miewam chwile, że widzę chłopaka/dziewczynę i już nakręcam się myślą, że będziemy razem.

 

 

krzyczę.

tu jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×