Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

ddd, nie martw się, jest małe prawdopodobieństwo, że to akurat wirus, małe dzieci często wymiotują, albo mają biegunki, bo mają jeszcze nierozwinięte układy pokarmowe. Ja ostatnio kilka razy miałam styczność z kimś chorym i ani razu się nie zaraziłam, więc nie zamartwiaj się na zapas:) A mówię Ci- bobasy często mają takie objawy- wiem po moim kuzynie. Trzymaj się:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się bardziej boję tych np 7letnich dzieci, które wymiotują, bo takie maleństwa to często zwracają i to jest normalne i nawet udaje mi się w to wierzyć, ale takie w wieku szkolnym to tłumaczę, że pewnie coś przyniosły ze szkoły, zaraziły się i na bank grypa żołądkowa ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam te wypowiedzi i nie wierzę własnym oczom!! Kiedy mówiłam rodzinie, przyjaciołom że mam takie lęki, nikt nie wierzył, że takie coś może istnieć!! U mnie zaczęło się w maju tego roku, w wakacje bałam się wyjść do sklepu, bo od razu zaczynało mnie mdlić, i musiałam biegiem wracać do domu, po położeniu sie na łóżku nagle mdłości ustępowały, potem ciągle brałam leki przeciwwymiotne.. masakra, chciałabym jakoś się tego pozbyć, szukam dobrego psychoterapeuty w warszawie, bo niestety to nie jedyne lęki jakie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

jestem tu nowa i cieszę się, że trafiłam na to forum :) ostatnio lekarz zdiagnozował u mnie nerwice lękową. Myślałam, że mam problemy z sercem, żołądkiem, problemy neurologiczne, bo objawy były wymieszane. Uświadomił mnie, że to nerwica lękowa. Często moim objawom towarzyszą mdłości. Mam okropne lęki na samą myśl o wymiotowaniu w miejscu publicznym. Dostaję ataku w środkach komunikacji miejskiej, w centrach handlowych, od razu biegne do łazienki i siedzę tam dosyć długo, bo boję się, że zaraz zwymiotuje. Kiedyś chorowałam na bulimie, terapie skończyłam w 2006 roku, od tamtej pory nie wymiotowałam w ogóle, ani z powodu problemów żołądkowych, gryp żołądkowych, czy z własnego wymuszania wymiotów. Jednak od tamtej pory cały czas towarzyszyły mi nudności, mdłości i lęk, że zwymiotuje (oczywiście nie byłam tego świadoma, bo myślałam, że to są jakieś dolegliwości, że jestem na coś chora). Od razu wysiadalam z komunikacji miejskiej, wychodziłam ze sklepu i szłam pieszo. Czasami udawało mi się nad tym zapanować, ale 2 tygodnie temu pierwszy raz od 7 lat zwymiotowałam - wypiłam 2 kieliszki wina i rano obudziłam się z bólem brzucha i potem wymiotowałam. przeraziło mnie to strasznie. Tydzień później (4 dni temu) poszłam do lekarza z tymi wszystkimi dolegliwościami (kołotanie serca, mdłości, trzęsące się ręce, osłabienie, problemy żołądkowe etc) i lekarz powiedział mi, że to nerwica żołądkowa. przepisał mi elicee i afobam doraźnie. po elicei miałam mdłości przez 2 dni i lęk się zwiększył, a afobam wzięłam pierwszy raz wczoraj jak dostałam ataku i mdłości się nasiliły, potem zwymiotowałam. siedziałam długo w łazience i bałam się wyjść, bałam się położyć spać, że obrzygam łóżko, czy podłogę. to uczucie jest straszne :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki :) dzisiaj jestem bardziej spokojna, wczoraj bałam się, że jak obudzę się rano to po wczorajszym wieczornym wymiotowaniu dzisiaj będę cały dzień siedzieć ze strachu w łazience, że znowu zwymiotuje. ale jest ok. jedynie boję się, że jak dostanę ataku to będę musiała wziąć afobam. chociaż teraz myślę, że też będę spokojniejsza, bo wiem co mnie czeka, nastawię się, że jest szansa, że może będę wymiotować. a może nie będzie tak źle? może to tylko pierwsza reakcja organizmu na nowy lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... ciężki temat ... ale prawdziwy. Nie będzie czymś nowym, że napisze iż mam to samo. Czasem czuje się tak małym człowiekiem ... i zamykam się w sobie, chce mi się płakać, bo ciężko jest mi zaakceptować fatkt, że boje się wymiotów. Po prostu wiem, że trzeba się trzymać i dawać sobie rade ... twardo się trzymać. Wiem również, że jest to cholernie trudne ... bo jeśli "coś" jest mocno w głowie, o czym myślimy niemalże cały czas cieżko Nam jest przestać.

Mój lęk przed wymiotami był praktycznie odkąd pamiętam ... od najmłodszych lat, tyle, że nie zawsze było to ciągle w mojej głowie. W życiu wymiotowałam 4 razy, ostatni raz w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Teraz mam 26 lat ... a wciąż myśle, czy mi nic nie będzie ... co tu dużo będę pisać, mam takie same objawy co inni piszący tutaj.

Kiedyś pod kontrolą psychiatry brałam Velafax - byłam bardzo zadowolona, po mniej wiecej 3 dniach brania leku czułam się znacznie lepiej. Zaznacze, że kiedy miałam brać jakikolwiek lek to zanim miałam go zażyć czytałam ulotke, a dokładnie skutki uboczne ... prawie w każdej ulotce w możliwych skutkach ubocznych mogą wystąpić wymioty ... automatycznie wówczas bałam sie brać leków z obawą, że zamiast pomóc mogą mi zaszkodzić ... dlatego lekarz pierwsze co zrobił to zabrał mi ulotkę od Velafaxu i w sumie dobrze, może zaczełam inaczej do tego podchodzić ... a podstawą jest pozytywne myślenie. Lek zdecydowanie mi pomógł podczas jego brania wogóle nie zadręczałam sie myślami na temat wymiotów, nie miałam lęków i czułam sie dobrze - wreszcie normalnie !!! :-)

 

Historia w skrócie, ponieważ wiekszosć tu osób ma takie same objawy do moich ... zaznacze jednak, że od 17 roku życia do 26 wracałam do leków 3 razy ... ponieważ te lęki wracały powiedzmy po 2-3ch latach, myśle, że ma to związek z przeżyciami jakie mi towarzyszyły w danych momentach głównie negatywne i wszystko się nakręcało dlatego też te lęki wracały.

 

Cóż mogę dodać ... teraz się trzymam mocno ... i uśmiecham, ale gdy dopada mnie chandra ... albo robi mi się niedobrze ( przywykłam do tego, że dzieje się to na tle nerwowym ) to zaczynam się bać i nie wiem co robić ... jak dobrze, że to przechodzi ... ale niestety myśle o tym codziennie co wcale nie pomaga mi o tym zapomnieć.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam tak samo z ulotkami do leków. Czego bym nie brała to na ulotce były skutki uboczne - wymiotowanie. teraz zaczełam brać amofab, i tak bardzo bałąm sie, że bede wymiotować, że po pierwszym razie zwymiotowałam. lęk był tak silny, że do niego doprowadziłam. ale za drugim razem już tak nie było, bo wiedziałam, że to w mojej głowie. dzisiaj bylam w teatrze i dostałam ataku, ale powtarzałam sobie "to tylko w twojej głowie, to tylko w twojej glowie..." :) powodzenia zycze! to strasznie trudne! jutro idę do lekarza, zoaczymy co mi powie. i znowu będę musiała chyba iść do psychiatry i zacząć jakąś terapie :

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:-) sami swoi - zrozumieć i być zrozumiałym - fajnie. Ja jak dostaje "ataków" gdy jestem w miejscu publicznym to biore kilka głębokich oddechów i staram się uspokoić ... " to tylko nerwy " uff ... zawsze w takich sytuacjach pomagała mi miętowa guma do żucia, albo "coś" słodkiego typu - cukierek ( gdy guma/cukierek mi nie przeszkadzały w tym, że było mi np niedobrze to wiedziałam, iż to tylko przez nerwy, wmówione ... bo gdyby mi coś zaszkodziło to cokolwiek w buzi by mi przeszkadzało )

 

W sumie jak tak na to patrze, analizuje co tu pisze, to dość ... hmmm dziwne co się z Nami dzieje ... bo to takie ludzkie - zwymiotować ... a Nam robi to wielki problem z życiem.

 

Co Nas nie zabije to niewątpliwie wzmocni i tak staram sie nie myśleć za bardzo o mdłościach, ale czasem samo z siebie przychodzi, wtedy wali mi serce, trzęsą się ręce i czuje, że jest mi słabo. Co tu dużo pisać ... wiadomo jak to jest.

 

Dodam również, że doraźnie przy złym samopoczuciu i nazwijmy to "ataku" biore hydroksyzyne, lek uspokajający i jednocześnie przeciwwymiotny.

 

Teraz przywykłam do tego jak jest ... po prostu żyje. Coraz mniej biore leki na uspokojenie i staram sie żyć normalnie ... do momentu, aż znów "coś" rozchwieje moją równowagę.

 

Pozdrawiam i powodzenia życze !!! ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heej, jestem nowa. nie wiedzialam ze jest tyle osob, co maja takie problemy podobne do moich;)

a wiec, rowniez, boje sie wymiotowania i to panicznie! a zaczelo sie to jakis rok temu we wakacje. Wtedy mialam grype żołądkowa.... :( nie zapomne tego do konca zycia. nie spałam przez dobry tydzien, wogole.. strasznie mi to weszlo na psychike. chodze do psychologa, do psychiatry. biore leki, niby pomagaja, jednak czuje nadal lęk ze jak cos zjem to zmywiotuje. nie jem zandych surówek, owocow.. boje sie ze mi to stanie gdzies na żołądku i zaczne wymiotowac, nie wiem dlaczego tak jest ale strasznie utrudnia mi to zycie. posiłki jem jakies 30, 40 minut, zeby wszystko dobrze przegryzc... nie jem zandych takich nowych rzeczy, np jak rodzicie maja nowe przepisy na cos, nie zjem tego bo boje sie ze moj zoladek tego nie przyjmie... schudłam ponad 6 kilo, bo byl taki okres czasu ze nie jadłam wogole... sa dni kiedy zjem tylko 2 posilki a sa tez takie kiedy jem caly dzien...

 

moje zycie sie zmienilo o 180 stopni, i nie daje sobie z tym rady...

czasem jak mam tylko taki maly bol brzucha czy żołądka to juz mam mega panike, nic juz nie jem, zaczynam ryczec....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patik, Ja mam tak samo, ale sobie z tym poradziłem. Znalazłem sposób taki ,że jem tylko w domu.

Tam się czuję bezpiecznie,mam apetyt i jem normalnie. Wiadomo,że często patrzę na to co jem i jak jem ale staram się jeść bezpieczne rzeczy ;)

pomidor bez skórki, jabłko obrane itp. sprawdzam często czy wszystko jest świeże ect.

Da się to pokonać... najgorzej jest poza domem i wtedy nie jem nic albo jem mało... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w miejscach pyblicznych musze jesc...przy ludziach to koszmar....

Zatyka mi przelyk,dlawie sie...i caly mysle o tym tylko ze kazdy patrzy co wyrabiam.....niestety w domu na spokojnie tylko wieczorami moge.Czasem trzeba na iprezach jesc miedzy ludzmi...wiec to nieuniknione....dla mnie..i problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, noooo ja tez bez skorek wszystko... a poza domem to tylko u babci czuje sie bezpiecznie :) ja tam tak tez ze patrzac na date czegos i np jest dzisiaj 29.01 a na opakowaniu jest ze do 30 jest, to ja juz tego nie zjem... nie wiem, boje sie ze cos sie stalo... mama mi mowi ze jestem nienormalna, ale wole nie jesc niz potem zalowac ze to zjadlam i sie meczyc moze cala noc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patik, Z tymi datami robię tak samo ^^ he he to mamy takie same natręctwa ;)

ale ja się nie poddam i będę jadł na siłę. Najwyżej się wyrzygam :P

Dokładnie tez wolę czasami nie zjeść. Tylko jest w tym problem ,że jak nie zjem to też mnie mdli bo organizm jednak potrzebuje jedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, hehe no widzisz :) ale wiesz, wlasnie tu jest problem , ze ja lubie duzo jesc, ale nie moge na sile bo sie boje wlasnie ze sie porzygam ..;/ a jak nie jem to tez mam mdlosci, i wtedy juz wielka panika, bo nie wiem czy mnie boli bo nie jem, czy boli bo mam jakas grype, czy dlatego ze boli sobie od tak... masakra... a najgorzej jest jak o tym mysle... boli mnie od samego myslenia o tym.. i najgorzej jest o tym zapomniec... bo caly czas te mysli mam w glowie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek duzo to nawet nie umiem jesc,musze czesto a troche bo mi trzustka siada....wiec to jedzenie moje jest pokrecone......jak zjem wiecej.....mdli mnie pol dnia.......

Jem jak panienka na wydaniu..:D..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×