Skocz do zawartości
Nerwica.com

DULOKSETYNA (AuroDulox, Depratal, Dulofor, Duloxetine Mylan/ +pharm/ Sandoz/ Zentiva, Dulsevia, Duloxetenon, Dutilox)


suzak29

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt a nie udziabało Cię coś kiedyś, kleszcz, końska mucha, meszka czy coś innego? Od paru lat śledzę temat chorób bakteryjnych, na forach jest sporo ludzi którzy leczyli się bezskutecznie antydepresantami zanim zostali prawidłowo zdiagnozowani. Może jesteś w tej grupie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu bym się przebadał na choroby odkleszczowe. Niestety na kasę chorych nie masz co liczyć, wszystkie badania prywatnie. Kleszcze, muchy końskie, meszki i pchły sarnie roznoszą poza boreliozą jeszcze inne bakterie tj. bartonelle, babesiozę, mykoplasmę, chlamydię, yersinię, anaplazmozę. To które bakterie dostałeś w prezencie od owada to loteria. Niektórzy mają tylko jedną, inni wszystkie. 

Jeśli masz którąkolwiek z tych bakterii to żadne tabletki antydepresyjne Ci nie pomogą

To jest temat rzeka a nieświadomość w polskim społeczeństwie jest ogromna. 90 procent ludzi kojarzy kleszcza z pokleszczowym zapaleniem opon mózgowych(które występuje bardzo żadko) i jakąś tam boLeriozą - dwa tygodnie antybiotyku i po sprawie. A sprawa wygląda zupełnie inaczej. 

Nie chcę się tu produkować za bardzo bo być może nie jesteś tym wszystkim zainteresowany, być może wolisz zostać przy starej taktyce czyli zmienić lek i czekać na cud.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@nikt36, trzeba trafić w swój lek. Często łączy się dwa, a nawet trzy leki, żeby działały kompleksowo, to robi dużą różnicę. Może dawka nie ta, trudno mi powiedzieć. Na pewno z lekarzem macie jeszcze duże pole manewru.

Duloksetyna na wenlafaksynę? Nie jestem pewna, co Ci odpowiedzieć. Z jednej strony to bardzo podobne leki, SNRI (noradrenalina i serotonina), więc nie ma sensu. Z drugiej, tak samo by nie miała sensu zamiana jednego SSRI na inny SSRI, a przecież to często pomaga. Zauważyłam, że tu na forum wenla ma lepszą opinię od dulo, w ankiecie też to wychodzi. Trudno powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nikt36 napisał:

Czy w moim przyadku jest sens zmiany duloksetyny na wenlafaksynę ?

Dlaczego te leki (paroksetyna, escitalopram, dokseepina, duloksetyna) nie chcą działać na mnie ?

Nie wiem już jaki lek teraz dostanę...

Może nie chcą działać dlatego bo dajesz im za mało czasu żeby zaczęły działać. To jeden z najczęstszych błędów pacjentów. Tak jak pisałem - u mnie kiedyś wenlafaksyna zaskoczyła po 6 miesiącach.

Może leki z grup SSRI i SNRI na Ciebie nie działają.

Może po prostu jesteś lekooporny.

Może diagnoza jest nieprawidłowa.

Możliwości o których wiemy bądź nie jest pewnie jeszcze więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, szaraczek napisał:

 u mnie kiedyś wenlafaksyna zaskoczyła po 6 miesiącach.

 

To nie ona zaskoczyła, tylko objawy samoistnie minęły.
Żaden psychiatra nie każe czekać człowiekowi tyle czasu na efekt leku, jak nie działa po paru tygodniach, to się wchodzi na coraz to wyższą dawkę aż w końcu poczuje się efekt, jak nie to się zmienia lek na inny.
Wprowadzasz ludzi w błąd, to co piszesz jest sprzeczne z literaturą naukową.
 

Edytowane przez dr. Psycho Trepens

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@dr. Psycho Trepens Mylisz się. To jak najbardziej było działanie wenlafaksyny. Moja kuracja wyglądała tak, że przez pierwszy miesiąc brałem 75 mg/dobę a od drugiego miesiąca przez cały czas 150 mg/dobę. Zaskoczyła nagle z dnia na dzień po 6 miesiącach regularnego przyjmowania. I z tego co wiem a co przeczytałem na innym forum, u pewnej kobiety było tak samo. Opisuje to jej mąż. Nie wiem czy w przypadku pozostałych leków z grup SSRI i SNRI też może być taka możliwość żeby zaskakiwały dopiero po tak długim czasie, ale nie zmienia to faktu, że w przypadku wenlafaksyny tak u mnie było i nie zmieni też tego faktu Twoja niewiara w to. Być może trwało to u mnie tak długo dlatego bo był to mój pierwszy lek psychotropowy. Nie wiem. Sam próbuję znaleźć jakieś wytłumaczenie tego. Może mój organizm jest jakiś wyjątkowy. Ale z drugiej strony u tej kobiety było tak samo. Wiec jest to możliwe u wielu osób. Dlatego tak bardzo ważna jest cierpliwość podczas kuracji tymi lekami, a napewno podczas kuracji wenlafaksyną. Były później jeszcze inne leki, jak np. paroksetyna, sertralina i pregabalina, które zaskakiwały u mnie znacznie wcześniej (paroksetyna chyba po dwóch tygodniach, sertralina po trzech tygodniach, a pregabalina od pierwszej kapsułki, ale działanie tych leków nie dorastało do pięt działaniu wenlafaksyny). Tak więc jak widać mój - i nie tylko - organizm za nic ma doniesienia literatury naukowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Biorę już drugi lek (kwetiapina 25mg) na sen, ale słabo działa na mnie.

Weź 2 tabletki po 25 mg. Kiedy jedna przestała działać, zaczęłam brać dwie i jest ok, po 1,5 h śpię jak miś. Nie więcej niż 75 mg, podobno przy dawkach od 100 mg efekt nasenny się zmniejsza.

Cytat

To nie ona zaskoczyła, tylko objawy samoistnie minęły.
Żaden psychiatra nie każe czekać człowiekowi tyle czasu na efekt leku

Zgadzam się!

Cytat

I z tego co wiem a co przeczytałem na innym forum, u pewnej kobiety było tak samo.

Nieważne, to i tak rzadkość. Równie dobrze może się męczyć przez pół roku i wenla nie zaskoczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Drugie podejście do duloksetyny tym razem z mirtazapiną 45 docelowo mirtazapina 60mg. Escitalopram mnie tak zamula że nie mam siły na nic tylko bym leżał i jadł. O jakimkolwiek skupieniu w pracy nie ma mowy. Postaram się wytrzymać z 2 miesiące na duloksetynie i ocenić, ew. zwiększe beta blocker.

Edytowane przez ponuryżniwiarz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, junona napisał:

ponuryżniwiarz, a jak bylo przy pierwszym podejściu do duloksetyny ?

Dobre u mnie na lęki. Tylko pociłem się strasznie. Liczę że zwiększenie beta blockeru i mirty chociaż troche zapobiegnie poceniu. No i nie zamula tak jak escitalopram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, szaraczek napisał:

@ponuryżniwiarz Niepotrzebnie odstawiałeś skoro działał. Przy każdym kolejnym podejściu jest już z tym różnie, ale bądźmy dobrej myśli.

Racja, niepotrzebnie też piłem podczas leku. To jednak ma duuuuuży wpływ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szaraczek napisał:

@ponuryżniwiarz A po jakim czasie zaczął działać w czasie tej pierwszej kuracji? I jak wyglądało dawkowanie?

Ja już biore leki 8 lat, przedwczoraj odstawiłem 20 mg escitalopramu branego 5 lat i od razu zarzuciłem 60mg duloksetyny i teraz już czuję efekty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ponuryżniwiarz W czasie pierwszej kuracji duloksetyną też przechodziłeś na nią z innego leku i od razu czułeś efekty? A teraz jak przechodziłeś z escitalopramu to miałeś jakieś efekty odstawienne? Co to znaczy, że już czujesz efekty 60mg duloksetyny? Zniknęły lęki i masz więcej energii? Czy po prostu na razie czujesz tylko to, że zacząłeś brać inny lek i nie jest to jeszcze działanie lecznicze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×