Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stasiek44

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stasiek44

  1. Powiedz, co doradziłeś temu biednemu szaremu człowiekowi swoimi pseudointelektualnymi wypocinami? Bezalternatywizm! Żeby se nie wyszukiwał na siłę chorób bo ma nerwicę. Z tych swoich wszystkich mądrości tylko na tyle Cię było stać. W którym momencie napisałem, że mam boreliozę!? To że nie zgadzam się z Tobą w żadnej kwestii nie znaczy że mam boreliozę. Ale Ty wiesz lepiej przecież i rutynowo jakimś cytatem wyciągniętym z kontekstu się popiszesz. Nie widzę sensu ciągnąć dalej tej gadaniny, to bezcelowe. Na pożegnanie mogę jedynie życzyć Ci porządnego ogarnięcia się i dłuższej przerwy od internetu(najlepiej dożywotniej). Chciało by się powiedzieć lecz się chłopie...ale pewnie już to robisz. Nie pozdrawiam.
  2. Szaraczek Ty lepiej uciekaj z tego forum bo tu sami psychiczni, co się bezrefleksyjnie psychotropami całe życie chcą faszerować. W końcu to tylko nerwica - bo tak lekarz psychiatra powiedział, no i forumowy mONdrala Intel pentium tak mówi. A skoro on tak mówi to znaczy, że na 120 % nie masz żadnej innej choroby poza nerwicą. Ręce opadają po prostu!
  3. Niesłusznie nazwałem Cię idiotą, Ty po prostu jesteś mondry.
  4. Produkuj się dalej, mi nie imponujesz swoimi przesadnie długimi ,pseudointelektualnymi wywodami.
  5. Nie wiem szaraczek po co Ty z nimi w polemikę się wdajesz? Pamiętaj że z idiotami nie wygrasz - mają przewagę liczebną
  6. Nie wiem jak jezt teraz, jak ja robiłem ten panel to kurier gratis był przy zamówieniu na 600 zł wzwyż więc dobrałem jakieś badanie do tego. Jeśli nie to pewnie trzeba te 30zł na kuriera doliczyć. Jeśli chodzi o odwirowanie krwii to nie musi to być alab, każde laboratorium powinno to bez problemu zrobić, szczegóły jakie parametry ma mieć próbka dostaniesz od wielkoszyńskiego. Ogólnue to trzeba tam do nich wcześniej zadzwonić i oni pokierują co i jak. Znajomy póki co próbuje coś z ziołami ale nie ma jakiejś znacznej poprawy. Na niektórych zioła działają a na niektórych nie, inni sobie antybiotyki chwalą a inni nie. To chyba indywidualna sprawa co komu pomaga
  7. Tak, ale jak pisałem wcześniej tu za tą samą cenę masz trzy badania czyli trzy szanse na wykrycie. Dodatkowo tak jak pisałem nawet jak wb, czy kki wyjdą ujemne to mniej więcej widać które prążki się wybarwiły co jest istotne. W Ltt masz tylko jedną szansę i tylko ujemny bąć dodatni bez żadnych dodatkowych informacji. C6 ma czułość podobną do elisy, i bardziej jest skierowany dla amerykańskiej odmiany krętka boreliozy, aczkolwiek znajomemu, który zrobił ten panel wyszedł mocno dodatni tak jak i kki Ja naprawdę swoimi radami nie chcę nikogo wpędzić na manowce czy w niepotrzebne koszty. Na własnej skórze to przetestowałem, sam wydałem już na cały ten pierdolnik kwotę, za którą można by było kupić przyzwoite auto. Jeśli chodzi o NFZ to pamiętaj że tym lekarzom nie zależy żeby pacjenta wyleczyć, to nie jest w ich interesie.
  8. LTT nie robiłem i nie zamierzam, robiłem za to Elispot który jest lepszy od ltt, jego czułość szacuje się na 95%, krew w tym przypadku jest wysyłana do Niemiec do labu w Ausburgu.
  9. Nie wmawjaj mi proszę głupot co robiłem a czego nie. Wejdź w zakładkę panele badań/promocje i masz tam panel boreliozowy za 500 zł i przeczytaj co jest tam napisane
  10. No faktycznie coś jest, parę miesięcy temu nie było czegoś takiego było po prostu KKI WB i tyle. Jeszcze rok temu kki można było tylko w paru placówkach w PL wykonać. A wiesz może ile kosztuje ta Elisa?
  11. Nie ma czegoś takiego jak kki Elisa, nie wiem skąd Ty to wytrzasnąłeś. Ja robiłem wszystkie badania indywidualnie poza babesia i bartonellą, ale gdybym miał to robić jeszcze raz to zrobiłbym tak jak Ci poradziłem. Wychodzi wtedy zdecydowanie taniej. No i te laboratorium jest bardzo dobre. Niektórym dopiero w tym labie wyszły bakterie których nie znalazł alab czy diagnostyka. Wyszła mi mocno dodatnia mycoplasma igg, prawie graniczna igm i chlamydia wysokie igg. Byłem z tym u lekarza ilads, dostałem doksycyklinę i roxytromycynę na dwa miesiące. Końskie dawki. To było w kwietniu. Zacząłem kurację i po tygodniu brania zaczęły się silne bóle brzucha, jelit i dostałem biegunki. Leki ostawiłem a biegunka trwała cały następny tydzień. Pierwsza próba zakończona niepowodzeniem. Drugie podejście zrobię na jesień. A dlatego na jesień bo doksycyklina działa fotouczulająco, trzeba unikać słońca bo se można skórę zniszczyć. Tym razem lepiej się przygotuję. Przy tym leczeniu radykalna dieta bezcukrowa, bezmleczna i bezglutenowa to podstawa. Możesz na początek spróbować buhnera zestaw podstawowy czyli rdest japoński, koci pazur, andrographis, ashwagandha i żeń-szeń. Możesz kupić gotowe tabletki ale lepiej kupić zmielone zioła i samemu kapsułkować. Sporo zabawy ale i oszczędności. Mój obraz kliniczny w porównaniu do Twojego jest lekki. Cierpię głównie na przewlekłe zmęczenie, brak energii, stany depresyjne, bóle kręgosłupa i ogólne bóle wędrujące aczkolwiek o umiarkowanym nasileniu, da się w miarę normalnie funkcjonować, przyzwyczaiłem się, ale też bym chciał żeby było jak kiedyś zanim mi się to zaczęło.
  12. LTT też nie jest testem idealnym. Wiele przypadków było że ltt wyszedł ujemny przy aktywnym zakażeniu. Co zrobisz jeśli wyjdzie Ci ujemny ltt? Masz sporą wiedzę na temat boreliozy i chorób odklesczowych ale Twój sposób myślenia jest dziwny. Chcesz się wyleczyć czy nie? Bo jak nie to najprościej będzie otworzyć balkon i skoczyć na główkę. Zaproponowałem Ci najbardziej sensowne kroki na początek a Ty na to "Pfff". To ja już nie wiem jak z Tobą rozmawiać. Ponowię pytanie co jeśli ltt wyjdzie ujemny?? Zostajesz z niczym. Teraz mój scenariusz - robisz wb, kki i c6, dodatkowo panel odkleszczowy. Któryś z tych trzech testów musi wykryć zakażenie a przynaniej jest większa szansa. Ale załóżmy że wszystkie wyjdą ujemne a w panelu odkleszczowym wyjdzie Ci dodatnia chlamydia i np bartonella. I już wiesz że masz dwie paskudne bakterie. Bartonella powoduje straszne jazdy psychiczne a chlamydia to praktycznie te same objawy co boreliiza (jest nawet cały portal głównie o tej bakterii http://forum.chlamydioza.pl/portal.php ) Żaden szanujący się lekarz Ilads nie zacznie Cię leczyć jak mu nie zaniesiesz badań na resztę bakterii odkleszczowych. A nawet jak będziesz chciał się sam ziołami leczyć, które zioła wybierzesz? Jest ich od groma a na każdą bakterię jest inny zestaw ziół. Chcąc się leczyć kompleksowo trzeba z 10 - 15 ziół jednicześnie brać, do tego witaminy i suplementy. Koszty wychodzą niewiele mniejsze od leczenia ilads ale te leczenie nie sieje takiego spustoszenia jak przy antybiotykoterapii.
  13. Moja rada dla Ciebie jest taka. Zrób panel badań u dr. Wielkoszyńskiego 500 zł borelioza(wb, kki, c6) i 950zł panel chorób odklesczowych. To jedno z najlepszych laboratotiów w PL. Próbkę krwii musisz pobrać w alab i odwirować(koszt ok 6zł) i kurier wysłany przez lab zabierze próbkę. Wyniki dostajesz na mail a potem pocztą. To Ci da jasny obraz sytuacji. Będziesz wiedał z czym walczysz. Żeby pokonać wroga trzeba go dobrze poznać
  14. @szaraczek nie wspominałem o komarach bo to co napisałem to i tak abstrakcja dla wielu osób @Luxor borelioza to nie tylko objawy grypopodobne i bóle stawów. Niektórzy chorzy mają całą gamę innych objawów, ale stawy ich nie bolą. Wszystko zależy od od danego przypadku. @Kleopatra powiedz jaką dawkę antybiotyku dała Ci lekarka i na jaki okres czasu? Bo mając rumień na 100% zostałaś zakażona, ale gdy dawka i okres kuracji antybiotykowej jest za krótki, to nikłe szanse że wybiłaś te paskudztwo. Mówisz, że po latach zrobiłaś test, niech zgadnę... ELISA? i na jego podstawie twierdzisz że jesteś zdrowa to popełniasz wielki błąd. To jest właśnie te błędne pojmowanie tej choroby, które panuje w Polsce wśród ludzi, ale głównie lekarzy, którzy są autorytetami dla pacjentów. Jeśli Twoje problemy zaczęły się po ukąszeniu i miałaś rumień to obstawiam w ciemno, że masz aktywne zakażenie bakteryjne. Nie wprowadzaj ludzi w błąd mówiąc "zrób badanie i po sprawie" bo to nie takie siup. Ja u siebie boreliozy nie wykryłem a zrobiłem już parę testów, 2x western blot, kki, luat, c6 no i najlepszy z nich Elispot(który sam jeden kosztował 680zł) i wszystkie wyszły ujemne poza pierwszym wb który w igm wyszedł graniczny. Pomimo, że wydałem już sporo kasy na te wszystkie testy to wiem jedno: nie wykluczyłem na 100% boreliozy, ale że żaden z testów nie wyszedł dodatni to jestem spokojniejszy. Wb i kki mają to do siebie, że poza wynikiem testu pokazane jest, które prążki się wybarwiły. Każdy z prążków ma swoją specyficzność(niespecyficzny, specyficzny, wysoce specyficzny(dla boreliozy)) i swoją intensywność(ujemny, graniczny, dodatni). Tylko dodatni prążek jest jakoś punktowany w zależności od jego specyficzności a suma punktów składa się na ocenę końcową testu. Dodatkowo niektóre laboratoria(np diagnostyka) do testu dają wykres graficzny na którym widać jak bardzo odchyliły się dane prążki. Jest to bardzo pomocne w dalszej diagnostyce gdyż często w ujemnym teście mocno wychyla się większość prążków co samo w sobie jest już podejrzane i wymaga dalszej diagnostyki. Im więcej czasu(lat) upłynęło od zakażenia tym ciężej wykryć chorobę bo poziom wszelkich przeciwciał spada do normalnego poziomu a zainfekowany organizm nie jest w stanie wytworzyć nowych bo nie rozpoznaje już choroby. Jestem zdania, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Ale wiedzieć że ma się boreliozę to jak usłyszeć wyrok. Leczenie jest długie i kosztowne, minimum 1000 - 1500 zł miesięcznie przez rok, może dwa w zależności od przypadku. Niektórzy twierdzą, że jest to choroba nieuleczalna. Jest w tym trochę racji. Często jest tak, że pacjenci świętujący zwycięstwo nad chorobą po wielomiesięcznej kuracji antybiotykami, ziołami i suplementami wracają do starych nawyków, kiepskie jedzenie, alkohol i wtedy jest nawrót. Wszystko wraca jak bumerang. Podobno nie da się tego cholerstwa wybić, część bakterii znajduje schronienie w zakamarkach ciała gdzie leki nie mają dostępu(np chrząstki). Odpowiednie leczenie(antybiotyki+zioła+suplementy+sauna+sport+dieta) sprawiają, że bakterie zamykają się w cystach a organizm odbudowuje swoją odporność. Dopóty jest się zdrowym, dopóki trzyma się odporność na wysokim poziomie. Poza boreliozą warto zrobić panel odkleszczowy na inne bakterie. Przed przystąpieniem do leczenia boreliozy trzeba wyleczyć wszystko inne, czyli pasożyty, potem grzybice(candida), potem bakterie odkleszczowe a na końcu boreliozę. Droga długa i kręta
  15. Na Twoim miejscu bym się przebadał na choroby odkleszczowe. Niestety na kasę chorych nie masz co liczyć, wszystkie badania prywatnie. Kleszcze, muchy końskie, meszki i pchły sarnie roznoszą poza boreliozą jeszcze inne bakterie tj. bartonelle, babesiozę, mykoplasmę, chlamydię, yersinię, anaplazmozę. To które bakterie dostałeś w prezencie od owada to loteria. Niektórzy mają tylko jedną, inni wszystkie. Jeśli masz którąkolwiek z tych bakterii to żadne tabletki antydepresyjne Ci nie pomogą To jest temat rzeka a nieświadomość w polskim społeczeństwie jest ogromna. 90 procent ludzi kojarzy kleszcza z pokleszczowym zapaleniem opon mózgowych(które występuje bardzo żadko) i jakąś tam boLeriozą - dwa tygodnie antybiotyku i po sprawie. A sprawa wygląda zupełnie inaczej. Nie chcę się tu produkować za bardzo bo być może nie jesteś tym wszystkim zainteresowany, być może wolisz zostać przy starej taktyce czyli zmienić lek i czekać na cud.
  16. Nikt a nie udziabało Cię coś kiedyś, kleszcz, końska mucha, meszka czy coś innego? Od paru lat śledzę temat chorób bakteryjnych, na forach jest sporo ludzi którzy leczyli się bezskutecznie antydepresantami zanim zostali prawidłowo zdiagnozowani. Może jesteś w tej grupie?
  17. A możesz rozwinąć wątek odnośnie swoich doświadczeń z tym lekiem, na co brany, ile czasu, ile się wkręcał, jaka dawka, ile działał i jakie skutki uboczne itp
  18. Mbleble1990, nikt36 - jak sytuacja? Jak ta duloksetyna się Wam przyjęła. Też mam w szafce pare opakowań tego specyfiku(dulsevii) ale trudno spotkać pozytywne opinie o tym leku i nie wiem czy warto próbować. Widocznie albo ludzie umierają po nim, albo nagle dostają nieprawdopodobnej poprawy i zapominają że bazgrali tu na forum. Już dwóch niezależnych psychiatrów przepisało mi te leki mówiąc że są dobre i pacjenci sobie chwalą. Skoro są takie dobre to czemu tak mało informacji o nich i gdzie Ci zadowoleni pacjenci?
  19. Paweł a jak u Ciebie ze spaniem po dulsevi? Czy da się spać bez usypiaczy po kilku tygodniach zażywania?
  20. Dla mnie to jakaś abstrakcja brać 3 antydepresanty jednocześnie. Robicie za króliki doświadczalne. Może pomoże taka kombinacja a może nie pomoże. Nawet nie macie pojęcia jaki procent z Was leczących wszelkiego rodzaju problemy psychiczne(i nie tylko) ma tak naprawdę problem z zakażeniem bakteryjnym które te objawy powoduje. Ja od lat szukam przyczyny mojego złego samopoczucia, wszystkie wyniki dobre, próbowałem nawet parę leków jak cital, triticco czy velafax które rozwiązywały problemy po części, może tylko maskowały je. W głębi serca wiedziałem że zmęczenie i problemy emocjonalne nie pojawiły mi się ot tak i odstawiałem szybko te leki i dalej szukałem, czytałem. Można powiedzieć że całe te poszukiwania stały się moją obsesją, pasją, celem itp. Teraz już wiem, że idę w dobrym kierunku. Byćmoże w przeszłości ugryzł mnie kleszcz. Wyszły mi w badaniach póki co dwie choroby odkleszczowe, chlamydia i mykoplasma do tego podejrzany test na boreliozę który trzeba rozszerzyć o dalszą diagnostykę. Temat długi i skomplikowany. Dodam tylko że najnowsze badania wykazują że choroby odkleszczowe są przenoszone również przez komary, pchły, meszki i muchy końskie. Można się zarazić drogą płuciiwą. Dziecko może odziedziczyć już w okresie płodowym od zarażonej matki, lub pijąc jej mleko. Większość psychiatrów to oszołomy niestety i poza wypisaniem recepty na leki nie zgłębiają się w stan pacjenta. Nie mówie żeby zaraz każdy miał lecieć do labu i se badania robić. Uczulam tylko że bardzo często ludzie u psychiatry lądują bo nikt nie zdiagnozował prawdziwej przyczyny ich stanu zdrowia jakim mogą być bakterie odkleszczowe a jest ich sporo. Sorry za offtop
  21. Stasiek44

    Pomoc w doborze leku

    Ale zarowno ta welnafaksyna jak i duloksetyna to leki ciezszego kalibru i w moim przypadku to by bylo jak branie ketonalu na zwykly bol glowy, tak przynajmniej to odbieram. Poza tym mowisz ze "mozna sie czuc po wenli troche obojetnie" - skoro tak to lek zle dobrany i trzeba szukac dalej. Lek powinien byc chyba dobrany bez zadnego ale. Mam w pracy goscia ktory bierze od dwoch lat lexapro i czesto zawiechy lapie, stoi i gapi sie w sciane pol godziny jak jakies zombi :) Drazni mnie moj stan ale zyje i funkcjonuje z nim juz 5 lat wiec nie ma tragedii, ale nie wyobrazam se calej przyszlosci w takim stanie dlatego chce poprobowac pobrac cos lekkiego i sprawdzonego
  22. Stasiek44

    Pomoc w doborze leku

    Witam wszystkich. Potrzebuje porady w doborze leku bo Pani psychiatra do ktorej chodze chyba chce mnie wykonczyc. W zasadzie nie wiem co mi dolega, razem z Pania doktor probujemy to ustalic. Robilem wiele roznych badan, na pasozyty, borelioze, mri, tk kregoslupa, glowy itp itd i tak naprawde nic nie wiem. Dokladne badania czy to na borelke czy na pasozyty to sa koszty na ktore mnie w tym momencie nie stac. Dlatego chcialbym sprobowac jakiegos sprawdzonego leku ktory nie uzaleznia. Ze dwa lata temu bralem przez miesiac Cital, po dwoch tygodniach poczulem sie nawet fajnie ale po miesiacu czulem sie okropnie i odstawilem z dnia na dzien(bez skutkow ubocznych). Jakis czas temu przepisane mialem Velaxin er. Moze troche sie pospieszylem z odstawieniem bo bralem tylko tydzien, jakos dziwnie sie po nim czulem, jakos tak obojetnie. Poza tym z wenlafaksyny sie ciezko schodzi z tego co wyczytalem. A teraz Pani doktor przepisala mi lek jeszcze wiekszego kalibru - Dulsevia po ktorym zjazd jest okrutny. Nie chce wchodzic w takie gowno. Chcialbym prosic zebyscie mi zaproponowali jakis nie za mocny sprawdzony lek ktory nie uzaleznie, nie otumania i nie sprawia ze czlowiek jest impotentem. Niech to bedzie ssri a nie snri Napisalem ze nie wiem co mi jest. Nawet Pani doktor mowi ze nie widzi u mnie depresji czy nerwicy chyba ze zamaskowana. Moj problem zaczal sie z 5 lat temu dosc nagle, zaczalem byc bardzo zmeczony, po nocach nie moglem spac, potem dochodzily bole glowy, plecow. w klatce piersiowej, a od dwoch lat mam uczucie zdretwialej skory na glowie i twarzy. Czasem jest lepiej ale nie na dlugo. Ogolnie chodze przybity z powodu tego samopoczucia, byc moze mam depreche z powodu zlego samopoczucia a zle samopoczucie to somatyczne objawy depresji. Moze i tak jest :)
×