Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Skoczek, Guzik, kurcze chyba nie dokładnie mnie zrozumieliście. Może trochę zawile się wyraziłam.

 

Skoczek, rozumiem, że czujesz się fizycznie źle i masz realne objawy ze strony twojego ciała. Ale to właśnie jest hipochondria. Nie koniecznie polega ona na wymyślaniu sobie chorób. Właśnie w wielu przypadkach na szukaniu nazwy tego, co nam dolega. A dolega z pewnością wiele.

Hipochondria to takie ogólne przewrażliwienie na punkcie swoich dolegliwości, swojego zdrowia. To nadmierne wsłuchiwanie się w swoje ciało.

Charakterystyczne jest też odrzucanie zapewnień że jesteśmy zdrowi. Bo niby jak mogę być zdrowa jezeli się żle czuję?

Wykonasz jedno badanie, potem drugie, trzecie i następne. I nic. Rozważ to.

btw. Nawet nie wiesz, jak cię rozumiem, serio :smile:

 

tynka92, Ja nie szukam nazwy dla tego co mi dolega, wszystko mi jedno leki pomagają i to wystarcza, chodzę na terapię bo lekarz zalecił. Nie jestem też przewrażliwiona na punkcie swoich dolegliwości ani zdrowia, olewałam wszystko do czasu kiedy nie mogłam normalnie funkcjonować i rodzice zaprowadzili mnie na pogotowie bo nawet chodzić nie mogłam. Moje ciało wyło i nie trzeba było się w nie wsłuchiwać. Nikt mi też nie mówi że jestem zdrowa, ja się nie upieram że jestem jakaś chora. Wyraziłaś się dobrze, hipochondria mnie nie dotyczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka_1988 Przeczysz temu co piszesz jak nie wywoluje zmian ? Te objawy sa spowodowane tylko i wylacznie takimi zmianami... serotonina,dopamina uklad limbiczny jadro migdalkowate odpowiedzialne za lęk itd. To wszystko biologia i chemia mozgu . Wiec zmiany sa. Ja do tego mialem jeden silny epizod depresyjny to tez wywolalo spustoszenie

 

p.s a co myslisz ze dd i inne wixy to tylko wytwor twojej wyobrazni. Widocznie masz kiepskiego lekarza :great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka_1988 Przeczysz temu co piszesz jak nie wywoluje zmian ? Te objawy sa spowodowane tylko i wylacznie takimi zmianami... serotonina,dopamina uklad limbiczny jadro migdalkowate odpowiedzialne za lęk itd. To wszystko biologia i chemia mozgu . Wiec zmiany sa. Ja do tego mialem jeden silny epizod depresyjny to tez wywolalo spustoszenie

 

p.s a co myslisz ze dd i inne wixy to tylko wytwor twojej wyobrazni. Widocznie masz kiepskiego lekarza :great:

 

Myślałam, że napisałam wystarczająco jasno, że stany "zacinania się" i problemy z wypowiedzią pojawiają mi się TYLKO w tych określonych sytuacjach. Gdy wracam do spokojnego stanu, nie mam najmniejszego problemu z płynnymi wypowiedziami, z przytaczaniem konkretnych wyrażeń, czy chociażby z wiedzą.

Widocznie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Tak więc śmiem wątpić, że nerwica pustoszy mi umysł. Gdy jestem spokojna mój mózg prosperuje tak jak zawsze i na należytych obrotach. Takie jest moje zdanie.

 

D/d jest wynikiem stresu i nie, nie uważam, żeby to był wytwór mojej wyobraźni, aczkolwiek poniekąd d/d tym właśnie jest.

 

Z lekarzem nie rozmawiałam na ten temat, gdyż nie chadzam do psychiatry. Dlatego też powstrzymaj się z ocenami.

 

P.s. Wybacz, że usunęłam większość :great: z cytatu Twojego tekstu, ale ich ilość jest nieco irytująca. Czy miały one służyć lepszemu dotarciu do mnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko do Ciebie dotrzec. Tak na marginesie napisalem Ci na privie. Nie unos sie tak bo z tego co widze to jestes na zlym forum i masz tam jakas wkretke a nie nerwice bo widac ,ze nic o tym zaburzeniu nie wiesz... A co lekarz wie ? Bo jest oczytany itd no co ? Przeszedl to co nie jedna osoba tu ? Jesli bym mogl sam sobie zapisywac recepty to przeczytaniu juz lacznie 12stu ksiazek zwianych z mozgiem, nerwica depresja to szybciej bym sobie pomogl... Myslalem nawet czy po takich doswiadczeniach nie isc na takie studia i nie zostac psychiatra bo od razu wszystkich bym was kopnal w tylek i powiedzial dosc mruczenia i uzalania tylko osiagac cele zyc pelnia zycia a nie tracic mlodosc na takie cos ,, o boze dusze sie umieram " hehehehehe :blabla::blabla::blabla::blabla::pirate::pirate::pirate::pirate::tel2::tel2::tel2::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::uklon::great::great::great::great::great::great::great::great::great::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haha mowisz ze masz DD a depersonalizacja to co to jest?? Ty chyba naprawde jestes na zlym forum bo depersonalizacji nie wiesz nawet czasem kim jestes i nie wytykaj mi czegos takiego ,,ze nie umiem czytac ze zrozumieniem" bo chyba nie jestes w temacie jestes na tym forum bardzo krotko a juz sie czepiasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, ja czasem nawet lubię uczucie derealizacji. Od czasu do czasu to miewam, nie wiem czy to wynik zmęczenia czy czego, ale lubię to uczucie (może to nie to?). Tak jakby mój mózg się przełączał na inny tryb pracy. Nawet jak miałam depresją też jakoś mi to samo w sobie za bardzo nie przeszkadzało. Jak taki mały znieczulacz na rzeczywistość. A ja jestem nerwowa i od czasu do czasu jak mnie łapie taki stan to jest naprawdę fajne. Ktoś miał/ma podobnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Derealizację miewam przez znaczną część mojego życia.

 

A teraz poproszę o konkretne dowody na to, że nie miewam depersonalizacji. Może się dowiem o sobie czegoś nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Derealizację miewam przez znaczną część mojego życia.

 

A teraz poproszę o konkretne dowody na to, że nie miewam depersonalizacji. Może się dowiem o sobie czegoś nowego.

 

Mając derealizacje jest odczucie jakbysmy byli nie ta samą osobą, jakby ktoś skradł nasze uczucia, myśli poglądy. Nie ufamy sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co odczuwam?

 

Uczucie jakbym nie była sobą, patrzę w lustro i nie dowierzam, że moje odbicie to moja twarz, wszystkie dźwięki i głosy są jakby z oddali, splątanie myślowe, nie mogę skupić się na niczym, jestem jakby w obcym świecie. Jednocześnie patrzę na bliskich i nie dowierzam, że to są naprawdę moi bliscy. Wszystko wydaje mi się obce i wrogie. Nie potrafię nic konstruktywnego wypowiedzieć, jestem zagubiona i przerażona, nie wiem kim jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że inaczej postrzegamy bliskich i otoczenie to jest juz dereralizacja, i to typowy objaw depresji. Ja mam te stany od ponad miesiąca. Troche leki to wytłumiły ale tylko troche. w kazdym razie czuje się ze soba bardzo obco i źle, nie ufam sobie, nie lubie. A otoczenie postrzegam jakby było poza mną, gdzieś w innym zupełnie wymiarze. To troche wyglada tak jak Ziemnianie i Kosmita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śnieżka*

Depersonalizacja – zaburzenie psychiczne towarzyszące często derealizacji

 

Także to nieraz występuje jednocześnie.

 

Jest to również typowy objaw nerwicy, nie tylko depresji - ja na nią nie cierpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śnieżka* ziinterpretowala Twoja wypowiedz tak jak ja u Ciebie dominuje w wiekszym stopniu derealizacja ... Dobrze ,ze nie depersonalizacja bo uwierz mi

Agnieszka_1988 ,ze ten stan jest tak ciezki ,ze naprawde nawet nie chce wracac do niego myslami... Jestem po prostu szczesliwy ,ze jest juz dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mateusz2100, no to gratuluje i życzę Ci żeby ten stan nie wracał...

 

 

Postaraj się tylko nie wmawiać ludziom, że nie mają określonego zaburzenia, gdy je mają... Nie jesteś lekarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×