To zalezy. Ja np cięzko teraz widze związek z kims kto jest zdrowy i mnie nie rozumie.
Ale to chyba zalezy od psychiki. Jak ktoś ma silną to mimo choroby da rade z kims się związać i ten związek przetrwa.
Mnie akurat ciężko jest sobie wyobrazić partnera który mnie opieprza, żebym się wzieła w graśc, albo że sobie cos wymyslam, a tak naprawde nic mi nie jest. A co już najgorsze nie znosłabym jakbym była w takim złym stanie a on w końcu by mnie zdradził.
Wiec czasem samotność jest lepsza.