Skocz do zawartości
Nerwica.com

Śnieżka*

Użytkownik
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Śnieżka*

  1. mateusz2100,, długo ci się utrzymywał ten stan? Depersonalizacja to coś okropnego, masz racje bo sama to przerabiałam. Jak go zwalczyłeś?
  2. To że inaczej postrzegamy bliskich i otoczenie to jest juz dereralizacja, i to typowy objaw depresji. Ja mam te stany od ponad miesiąca. Troche leki to wytłumiły ale tylko troche. w kazdym razie czuje się ze soba bardzo obco i źle, nie ufam sobie, nie lubie. A otoczenie postrzegam jakby było poza mną, gdzieś w innym zupełnie wymiarze. To troche wyglada tak jak Ziemnianie i Kosmita.
  3. Mając derealizacje jest odczucie jakbysmy byli nie ta samą osobą, jakby ktoś skradł nasze uczucia, myśli poglądy. Nie ufamy sobie.
  4. U mnie zwykle było tak że dopiero zaczynały pomagac po 2, 3 miesiącach. Jak teraz bedzie to się okaże...
  5. powiem jedno: przejebane mają zwierzeta, a takie coś jak gatunek ludzki nie powinien był zaistnieć.
  6. wiadomo że ktos jak się źle czuje to nie ułozy sobie zycia z drugą osobą. Najpierw trzeba się podleczyc a później dopiero mysleć o jakims poważnym związku z druga osobą.
  7. Przestałam się przejmować świetami, raz że ich wcale nie czuje, dwa że spedze je z moim ojcem, za którym nie przepdam. Bo miałam dwie opcje jechac z mamą do rodziny, gdzie beda ciotki i kuzynki(musiałabym udawać że wszystko ze mną jest ok, a czasem nie potrafię udawać) albo jechać do ojca i z nim je spedzic. Wybrałam to druga. Myslicie że zrobiłam dobrze? czy jednak powinnam zebrac się na odwagę i jechac do rodziny i byc sztuczna??
  8. Napewno nie jesteś pokręcona tylko nie trafiłaś na tę odpowiednią dla Ciebie:)
  9. Bardzo mnie ciekawi jeden fakt, osoby mające podobne przezycia powiedzmy z dzieciństwa, zapadają na różne zaburzenia, jedni będą chorować na nerwicę lękową, inni będą mieli nerwicę natręctw jeszcxze inni tylko depresje. Jakie to dziwne że u kazdego wystąpi coś innego albo np. wszystko naraz. eksajter, a ty obecnie bierzesz leki na swoją nerwicę?
  10. wiola173,, może nie trafiłas na dobrą terapeutkę lub za krótko chodziłaś. Może powinnaś poszukać jakiejś sprawdzonej osoby.
  11. Mój kot jak zaczął sie ze mną bawić, łapac mnie za nogę a potem uciekać bym go goniła
  12. ja bym takiego delikwenta cieła żywcem kawałek po kawałku... nienawidze takich zwyrodnialców, to już nie człowiek, tylko gówno nic nie warte!
  13. Też mam mieszane odczucia co do terapii, ale napewno pomaga w jakims stopniu. Pewnie dlatego że jak się źle czujemy to automatycznie przestajemy wierzyć w jakąkolwiek poprawę. Tylko obawiam sie tego grzebania w przeszłości.
  14. trek jak zrobisz ten rezonans magnetyczny to daj znać co ci wyszło i jak ocenił to lekarz. Jestem ciekawa. ps. a twój psychiatra da ci skierowanie na takie refundowane badanie czy sam bedziesz płacić?
  15. A co pokaże rezonans magnetyczny?? ile takie coś kosztuje i gdzie można to wykonać?
  16. trek, a czym to poparł że taki test mało wniesie? podał jakieś powody? napisz coś więcej.
  17. Ja też, jak mnie kiedy bedzie stać to sobie z chęcia cos takiego wykonam. A to że piszesz o odpowiedniej diecie w nerwicy to masz rację. Bo dobrze sie odzywiając i prowadzac w miare zdrowy tryb życia rzadziej bedziemy mieli nawroty.
  18. I niestety to ich gubi, bo wiele osób jest niewłaściwie leczonych i męcza się latami, a gdyby coś takiego było prowadzone to moznaby było ukrócić im cierpienie. W końcu chorzy z zaburzeniami psychicznymi to nie króliki doswiadczalne, więc sama tez nie wiem dlaczego tylko w psychiatrii przyjęło się leczenie na opak metodą prób i błędów.
  19. Normalnie, to tylko stereotyp że to mezczyzna musi być starszy, ale na szczęście czasy się zmieniają i ludzie na takie związki już tak dziwnie nie patrzą jak to miało miejsce kiedyś. Ważne jest wasze szczęście i to czy siebie kochacie a nie co ludzie powiedzą. Powodzenia
  20. Skoro słynie z tego że jest dobry to napewno warto. Zdrowie jest warte każdych pieniedzy. Kiedy masz u niego wizytę?
  21. W takich sytuacjach trzeba zmienić lekarza, czasem lepiej iść do dobrego i drogiego niż bylejakiego. Ja chodze do znanego, płace za wizytę 100zł i mam nadzieję że mnie wyciągnie z bagna.
×