Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

na "atakach" opisałam swoje przejścia;) zerknij moze masz tak samo:)

 

Przeczytałam, mam podobnie :)

nie wiem czy można tu kląć ale ogólnie to przeje.ane;)

 

a mam pytanie dot. xanaxu - masz po tym napady głodu?? bo ja się czuję jak na gastro po trawie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na "atakach" opisałam swoje przejścia;) zerknij moze masz tak samo:)

 

Przeczytałam, mam podobnie :)

nie wiem czy można tu kląć ale ogólnie to przeje.ane;)

 

a mam pytanie dot. xanaxu - masz po tym napady głodu?? bo ja się czuję jak na gastro po trawie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie rok czasu baralam leki bylo ok sama wychodzilam itp ale ostatnio lekow mi zabraklo i nie bralam 3 tyg zaczely sie leki ze zaczynam slyszec jakies glosy i wogole czuje ze nie jestem soba raz jestem smutna raz pobudzona czuje sie jak bym byla kims innym kims zlym najrozniejsze mysli chore klebia mi sie w glowie boje sie znow ze to schiza czuje sie caly czas jak na jakims haju czasem mam wrazenie ze powykreca mi twarz wszystko jest takie okropnie dziwne i sama nie wiem czy jak zyje czy ja nie zyje i sama niewiem co sie ze mna dzieje ostatnio bylam u lekarza powiedzial ze to nie schiza dal mi nowy lek bo pod koniec brania tamtego tez juz zled sie czulam dal mi lek axyven ale ze nigdzie niemoglam go dostac w aptekach dali mi zamiennik oriven 1 dzien wzielam zamulkajakas sama nie wiem 2 dnia wzielam myslalam ze umre sama nie wiedzialam co sie ze mna dzieje mdlosci zawroty glowy bol miesni sennosc schizy w glowie a wieczorem myslalam ze umre calkowicie a ajk sie polozylam zawirowania w glowie i wogole mysalam ze juz zwariowalam do reszty na 3 dzien nie wzielam tego leku i tak czulam sie zle dzis juz troche lepiej mam cos takiego jeszcze jak bym np teraz byla soba czuje lek itp a za jakis czas czuje tak jak by to co sie wydarzylo to nie byla ja jak by to ktos inny robil czuje sie jak jakas oblakana czuje ze trace pamiec i wogole boje sie pomozcie

 

takie leki zaczynają działać po 2 czy 3 tygodniach....musisz nabrać cierpliwości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie rok czasu baralam leki bylo ok sama wychodzilam itp ale ostatnio lekow mi zabraklo i nie bralam 3 tyg zaczely sie leki ze zaczynam slyszec jakies glosy i wogole czuje ze nie jestem soba raz jestem smutna raz pobudzona czuje sie jak bym byla kims innym kims zlym najrozniejsze mysli chore klebia mi sie w glowie boje sie znow ze to schiza czuje sie caly czas jak na jakims haju czasem mam wrazenie ze powykreca mi twarz wszystko jest takie okropnie dziwne i sama nie wiem czy jak zyje czy ja nie zyje i sama niewiem co sie ze mna dzieje ostatnio bylam u lekarza powiedzial ze to nie schiza dal mi nowy lek bo pod koniec brania tamtego tez juz zled sie czulam dal mi lek axyven ale ze nigdzie niemoglam go dostac w aptekach dali mi zamiennik oriven 1 dzien wzielam zamulkajakas sama nie wiem 2 dnia wzielam myslalam ze umre sama nie wiedzialam co sie ze mna dzieje mdlosci zawroty glowy bol miesni sennosc schizy w glowie a wieczorem myslalam ze umre calkowicie a ajk sie polozylam zawirowania w glowie i wogole mysalam ze juz zwariowalam do reszty na 3 dzien nie wzielam tego leku i tak czulam sie zle dzis juz troche lepiej mam cos takiego jeszcze jak bym np teraz byla soba czuje lek itp a za jakis czas czuje tak jak by to co sie wydarzylo to nie byla ja jak by to ktos inny robil czuje sie jak jakas oblakana czuje ze trace pamiec i wogole boje sie pomozcie

 

takie leki zaczynają działać po 2 czy 3 tygodniach....musisz nabrać cierpliwości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem ale 2 dni neimoglam wytrzymac mialam juz takie jazdy ze zaraz mi wyrosna pazury i bed ejakims wilkolakiem czy cos ze pozabijam ludzi no masa roznych dziwnych jazd boje sie ze sama wkoncu w to uwierze amoze juz wierze heh masakra chyab wroce do poprzedniego leku oropram bralam i bylo niezle prazez rok dopuki nei przerwalam hmmm sama juz niewiem tak sie boje ze jestem juz wariatka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem ale 2 dni neimoglam wytrzymac mialam juz takie jazdy ze zaraz mi wyrosna pazury i bed ejakims wilkolakiem czy cos ze pozabijam ludzi no masa roznych dziwnych jazd boje sie ze sama wkoncu w to uwierze amoze juz wierze heh masakra chyab wroce do poprzedniego leku oropram bralam i bylo niezle prazez rok dopuki nei przerwalam hmmm sama juz niewiem tak sie boje ze jestem juz wariatka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh widzę, że nie jestem sam ;) Mnie też nachodzą takie stany, właśnie co najgorsze najczęściej w robocie, lęk nachodzi bez zapowiedzi, od razu zaczynam czuć to odrealnienie i krzywe myśli, które plączą mi się w głowie, czy ja to ja? czy jestem tutaj gdzie jestem? czy zaraz nie zwariuje? Najgorsze, że sobie wtedy wkręcam, że może mam nie tylko nerwice ale do tego jeszcze schizofrenie jakąś ;/

Kiedyś nerwica dawała o sobie znać ale umysł miałem czysty teraz jeszcze te dziwne myśli i odrealnienie.

Dzisiaj prawie cały dzień w pracy czułem się dobrze a potem nagle bum na godzinę przed końcem te wszystkie objawy, jakoś wytrwałem ale nie nawidzę tego ;/ Wróciłem do domu już było ciut lepiej pojechałem na siłownie, wymęczyłem się i teraz jak siedzę to czuję się ok ale jutro pewnie znowu to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh widzę, że nie jestem sam ;) Mnie też nachodzą takie stany, właśnie co najgorsze najczęściej w robocie, lęk nachodzi bez zapowiedzi, od razu zaczynam czuć to odrealnienie i krzywe myśli, które plączą mi się w głowie, czy ja to ja? czy jestem tutaj gdzie jestem? czy zaraz nie zwariuje? Najgorsze, że sobie wtedy wkręcam, że może mam nie tylko nerwice ale do tego jeszcze schizofrenie jakąś ;/

Kiedyś nerwica dawała o sobie znać ale umysł miałem czysty teraz jeszcze te dziwne myśli i odrealnienie.

Dzisiaj prawie cały dzień w pracy czułem się dobrze a potem nagle bum na godzinę przed końcem te wszystkie objawy, jakoś wytrwałem ale nie nawidzę tego ;/ Wróciłem do domu już było ciut lepiej pojechałem na siłownie, wymęczyłem się i teraz jak siedzę to czuję się ok ale jutro pewnie znowu to samo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałam jak jeszcze byłam dzieckiem ale wtedy miałam tylko to i czasami drgawki i wymioty a teraz już jestem cała chora fizycznie i czuje sie coraz gorzej odporność zero jak przy hifie , wysilku wogole zadnego nie umiem nogi i ręce miękkie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak miałam jak jeszcze byłam dzieckiem ale wtedy miałam tylko to i czasami drgawki i wymioty a teraz już jestem cała chora fizycznie i czuje sie coraz gorzej odporność zero jak przy hifie , wysilku wogole zadnego nie umiem nogi i ręce miękkie :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tutaj to wszystko zrozumieć? Za dzieciaka już też miałem derealizację tylko wtedy nie potrafiłem tego opisać tylko mówiłem "coś mi się dzieje w głowie" i od razu latanie po lekarzach prześwietlenia itp bo jakiś czas wcześniej miałem wstrząśnienie mózgu ;) Potem na długi czas ustąpiło ale pojawiła się nerwica i tak to się ciągnie już chyba z 8 lat raz z górki raz pod górkę ale po cichu wierzę, że uda się chociaż nad tym zapanować bo całkiem zdowi to chyba nigdy nie będziemy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak tutaj to wszystko zrozumieć? Za dzieciaka już też miałem derealizację tylko wtedy nie potrafiłem tego opisać tylko mówiłem "coś mi się dzieje w głowie" i od razu latanie po lekarzach prześwietlenia itp bo jakiś czas wcześniej miałem wstrząśnienie mózgu ;) Potem na długi czas ustąpiło ale pojawiła się nerwica i tak to się ciągnie już chyba z 8 lat raz z górki raz pod górkę ale po cichu wierzę, że uda się chociaż nad tym zapanować bo całkiem zdowi to chyba nigdy nie będziemy;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zdarzała Wam się derealizacja subiektywnie odczuwana jako "przyjemna"? Nie mówię tutaj o derealizacji w przypadku zażywania np. psychodelików itp.

Mnie się zdarza, ale pod wpływem bodźca zewnętrznego lub wewnętrznego (odpowiedniej muzyki lub myślenia o czymś tajemniczym). Gdy bodziec znika, derealizacja też znika. Pisałem o tym tu trochę jakiś czas temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy zdarzała Wam się derealizacja subiektywnie odczuwana jako "przyjemna"? Nie mówię tutaj o derealizacji w przypadku zażywania np. psychodelików itp.

Mnie się zdarza, ale pod wpływem bodźca zewnętrznego lub wewnętrznego (odpowiedniej muzyki lub myślenia o czymś tajemniczym). Gdy bodziec znika, derealizacja też znika. Pisałem o tym tu trochę jakiś czas temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w sumie podczas derealizacji wiele rzeczy jest obojętnych chyba. Chociażby ostatnio - miałam świetny humor przez pół dnia, potem przyszłam na zajęcia i... nagle coś przeskoczyło. Nie spodobało mi się to co widziałam. Nudni ludzie, nudna rzeczywistość. Wyłączyłam się. Wtedy siadam sama, do nikogo nic nie mówię. Nie wiem czy wtedy bardziej czuję się źle, czy mi jest wszystko obojętne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w sumie podczas derealizacji wiele rzeczy jest obojętnych chyba. Chociażby ostatnio - miałam świetny humor przez pół dnia, potem przyszłam na zajęcia i... nagle coś przeskoczyło. Nie spodobało mi się to co widziałam. Nudni ludzie, nudna rzeczywistość. Wyłączyłam się. Wtedy siadam sama, do nikogo nic nie mówię. Nie wiem czy wtedy bardziej czuję się źle, czy mi jest wszystko obojętne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie DR jest bardzo nieprzyjemnym uczuciem :( Człowiek nie czuje świata, że on jest naprawdę. Nagle chcesz wszystkiego dotknąć, powąchać, żeby upewnić się, że jest to prawdziwe. To takie irytujące uczucie. Musisz być ciągle na baczności, żeby się w tym nie zatracić, tylko dalej brnąć w życie, odczuwanie.

Nie wspomnę juz o DP, która doprowadza mnie do szału i rozpaczy jednocześnie. Nie wiem kim jestem i do tego nie wiem, gdzie żyję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie DR jest bardzo nieprzyjemnym uczuciem :( Człowiek nie czuje świata, że on jest naprawdę. Nagle chcesz wszystkiego dotknąć, powąchać, żeby upewnić się, że jest to prawdziwe. To takie irytujące uczucie. Musisz być ciągle na baczności, żeby się w tym nie zatracić, tylko dalej brnąć w życie, odczuwanie.

Nie wspomnę juz o DP, która doprowadza mnie do szału i rozpaczy jednocześnie. Nie wiem kim jestem i do tego nie wiem, gdzie żyję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nieprzyjemne uczucie, świat momentalnie wydaję się jakiś dziwny, inny, sam nie wiem czy za chwilę nie zwariuje czy coś. Na szczęście u mnie DP powodowały leki, zacząłem odstawiać xetanor i jest znaczna poprawa, umysł czysty się zrobił bo momentami sobie nawet schizofrenie wmawiałem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×