Skocz do zawartości
Nerwica.com

[KOMORÓW]


Rekomendowane odpowiedzi

hmm...w sumie nie mam bo najgorsze jest to,że mieszkam w takim otoczeniu gdzie praktycznie nie ma ludzi...na takim uoboczu z dala od miasta...i to pogarsza mój stan psychiczny...a wiem,że gdy będe z ludzmi i będe miec terapie to mi to pomoże...i leków nie chce brac dopóki nie dowiem się jak sama terapia będzie na mnie działać..a i tak wychodzę z założenia że jak wezme lek to nie będę mieć mobilizacji aby iść na terapie i nad sobą pracować...po prostu będę żyć nie dzięki swojej sile..samej sobie...tylko dzięki pastylce..a ja tak nie chce!...bo wiem że potem będe tylko na leki skazana...więc musze najpierw sprawdzić czy terapia zadziała...szukam różnych ośrodków psychoterapii, ale opócz tego w Warszawie nigdzie nie znalazłam...a ja jeste z małopolski..i wolałabym gdzies bliżej,ale nie ma;/... więc chyba wyjscia innego nie mam, niż pobyt w Komorowie....

 

-- 11 kwi 2011, 18:10 --

 

mam pytanie...Czy też mieliście strach obawę przed pobytem w ośrodku w Komorowie...bo niedługo chyba zdecyduję się na pobyt tam i oczywiście mam dość spory strach,ale chcę spróbować..wiem,że intensywna terapia jest mi potrzebna,leków na razie nie chcę...mam strach głównie przez to,że ten ośrodek jest dalekoo od mojego miejsca zamieszkania...i mam takie różne obawy..czy tam będzie dobrze,czy się nic nie stanie itd...powiedzcie mi..czy nie mam się czego bać?...;)

 

-- 11 kwi 2011, 18:11 --

 

Jaka tam panuje atmosfera?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritka7x, rozumiem, że chodzi Ci o atmosferę. Hm... atmosferę tworzą ludzie i wiele zależy od tego kogo będziesz miała w pokoju, kogo na grupie. Tam są jednak ludzie zaburzeni i czasem się to odbija czkawką. Ja na grupie "0" nie miałem żadnych problemów. Wróciłem szczęśliwy i zadowolony. Na właściwym leczeniu było już dużo gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Nazywam sie Żaneta.Mam 23 lata i zwalone życie :/. Mój ojciec jest alkoholikiem ,uzywal wobec nas przemocy fizycznej i psychicznej , lecz nie to chciałam mialam na mysli.MOim problemem jest to ze jestem "lekomanka" Gdy mam ciezkie dni , doły i tak dalej łykam leki obojetnie jakie ,jakie mam w domu . Czesto miewam depresje .Teraz obecnie jestem na glodzie. Mam czesto i obecnie mysli samobojcze .Chodze na terapie u mnie w miescie dla wpolzuzalenionych ale to niepomaga.Moja terapeutka zapisala mnie do pani psychiatry tam wypisala leki lecz ich niewykupilam poniewaz boje sie ze zjem wszystkie. Dostalam dzisiaj skierowanie na oddzial psychiatryczny.Powiedzcie mi dlugo sie czeka na termin rozmowy ?? Ja do Komorowa mam 164 km .Dziekuje

 

-- 04 sie 2011, 21:15 --

 

Na skierowaniu stwierdzono u mnie zaburzenia osobowosci i mysli samobojcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaneta23, nie wiem jak jest teraz. Ja na rozmowę kwalifikacyjną czekałem kilka dni (grudzień 2010). Obawiam się tylko, że te myśli "S" mogą Cię zdyskwalifikować. W październiku doszło do najgorszego i teraz strasznie się boją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aha :( moja pani psychiatra kazala mi zadzwonic umowic sie na wizyte albo sprobowac w Olsztynie. Tylko ze ja niechce brac lekow . Studiuje na 3 roku razem z mezem stwierdzilam ze leki mi niepomoga poniewaz ja moge je zjesc wiecej niz powinnam .Dlatego niemam w domu lekow. Moze mnie wezma :( MOgliby poniewaz niedaje sobie rady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×