Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy takie mogą być objawy nerwicy? Proszę o pomoc..


kwiatuszek32

Rekomendowane odpowiedzi

Może inaczej.

 

Podeślij mi na prv wszystkie wyniki - morfologię, TSH, FT3, FT4, żelazo, B12 (to robi się prywatnie, bodajże 30 zł kosztuje). Zobaczymy, może tam znajdę coś, co inni lekarze przegapili. Koniecznie dodaj rozmaz krwi obwodowej, taki w którym będzie EO (na wypadek podejrzenia schorzenia autoimmunologicznego), do tego pełną listę objawół. A jak będzie czysto, po prostu zobaczymy co da się zdziałać samym zdrowym odżywianiem.

 

Ogólnie - miałaś badane przeciwciała wątroby, stawów i inne określające prawdopodobieństwo choroby autoimmunologicznej? Na pewno masz DOBREGO endokrynologa? Są całe stowarzyszenia ludzi, którym życie zniszczyli endokrynolodzy nie potrafiący prawidłowo zdiagnozować choroby tarczycy. Z niewiadomych powodów lekarze tego po prostu nie potrafią leczyć, co jest o tyle dziwne, że choroby tarczycy są najprostszymi do leczenia. Nie wiem, może w naszym kraju po prostu endokrynologów kiedyś za przynależność do partii dopuszczali do zawodu albo co - tak czy tak, ludzie masowo do Niemiec jeżdżą leczyć choroby tarczycy, prywatnie wymieniają się adresami tych kilku endo którzy mają pojęcie o tym, co robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukalam w necie i okazalo sie ze termin nerwica serca istnieje, ale specjalistyczna nazwa to: Dystonia nerwowo - krążeniowa- Zespół Da Costy. Co nie znaczy ze do kardiologa sie nie wybiore:)I poziom tych elektrolitów tez zbadam:):)Musze tylko te leki przestac brac i zrobic te badania 'na czysto' bo jak wspomnialam ten lek ktory biore moze zmniejszac poziom sodu we krwi a do tego moze powodowac spadki cisnienia ortosatycznego, takze jak zejde z tego paskudztwa to bedzie mozna zaczac dzialac. Matko przydaloby sie znowu isc do lekarza zeby objasnil jak to odstawic, i jeszcze po skierowanie na te badania...nie wiesz ile kosztuje zrobienie takich badan prywatnie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chlorki 5-7 zł (sód, chlor, potas), wapń chyba 15, magnez coś koło 20.

 

Na tych lekach które teraz bierzesz się nie znam, więc nic nie będę sugerował :D A przypadkiem ten lek nie działa tak, że sód z krwi przechodzi do komórek? On tak naprawdę wtedy dopiero zaczyna szkodzić, kiedy się w komórkach znajdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak lżej robi na serduszku gdy człowiek nie pozostaje sam ze sobą:D .Ok skompletuję wszystkie badania i wyslę,tylko O jakie dokładnie badania wątrobowe chodzi?miałam aspat i alat.Rozmaz krwi obwodowej- musze zrobić,a jakie badania w kierunku choroby autoimunologiczne?sorki,ze zadaje tyle pytań ale sama się w tym gubię.Jeżeli chodzi o endokrynologa to miałam ich moze 9 i każdy innaczej podchodził do sprawy.Jeden kazał przyjmować leki- drugi odstawic i brac w przypadku złych wyników,wspomnę,ze obecnie są w normie a obraz usg pokazuję przewlekły stan zapalny!Wspomnę,że każdy z lekarzy miał byc naj....! :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na ulotce pisze:''podczas leczenia istnieje ryzyko wystapienia hiponatremii(zmniejszenie stężenia sodu w osoczu krwii)''. Jesli tak jest jak mowisz, ze on przenika do komorek to co robic??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emka, podstawa to określenie tego stanu zapalnego. Jeśli to schorzenie typu Hashimoto, jedynym wskazaniem do leczenia bądź nie jest samopoczucie pacjenta. Hashimoto to schorzenie autoimmunologiczne, z tego co wiem statystycznie osoby z tym schorzeniem są bardziej narażone na występowanie innych schorzeń tego typu.

 

Jakie badania na takie schorzenia - nie mam pojęcia, ale na pewno dla tarczycy warto zrobić atpo (antyciała tego narządu), jak miałaś problemy z wątrobą to pewnie też przeciwciała wątroby - może są na jakimś panelu razem z innymi, spytaj w laboratorium.

 

Najogólniej, poziom hormonów tarczycy powinien być w górnej granicy normy, tuż pod "górną kreską", obydwu hormonów, w przypadku gdy któryś odbiega - podaje się go. Błędem w sztuce jest podawanie tylko jednego hormonu.

 

W ogóle to sama widzisz, jak jest z endokrynologami, każdy mówi co innego. Pewnie jeden z nich miał rację a 8 się myliło, ale skąd pacjent ma wiedzieć który był tym "dobrym"?

 

Co do samych schorzeń autoimmunologicznych, są paskudne i leczy się je ciężko, ale tutaj medycyna naturalna może zdziałać prawdziwe cuda, pod warunkiem że wie się co i jak stosować - żadne magiczne drogie zioła, żadne akupunktury. Jak wyjdzie choroba autoimmunologiczna dostaniesz przepis na poprawę stanu zdrowia.

 

Celineczka, no właśnie - nie wiadomo, czy on przenika do komórek czy nie, nie wiem jak działa ten konkretny lek, a w ogóle po co Ci go przepisano skoro nie udało się zdiagnozować żadnej poważnej choroby? No ok, wiadomo, że niemal każdy z nas je dużo za dużo soli. Małpy w ogóle soli nie jedzą, ludy prymitywne również. Dopiero współczesna cywilizacja nauczyła nas stosowania przypraw. Dajemy dużo soli, za to coraz mniej i mniej w naszej diecie potasu. Efektem jest epidemia nadciśnienia.

 

Można będzie u Ciebie spróbować tzw terapii Gersona, która ma za zadanie uregulować ten stosunek do właściwego poziomu - pogooglaj sobie za tym. Oczywiście tylko podstawowe składniki tej terapii, czyli eliminacja soli z diety, włączenie dużej ilości soków owocowych. Takie coś całkowicie blokuje nieprawidłową funkcję naczyń krwionośnych (ich obciskanie), wzmacnia również naczynka włosowate. Tyle, że nie wiedząc dokładnie co Ci dolega, głupio strzelać w ciemno - takie kombinowanie z jonami może zaszkodzić. Może akurat w Twoim przypadku sól, zamiast być trucizną, jest lekarstwem? Są takie choroby w których trucizna pomaga.

 

Tak więc najpierw ustalenie, o co tam chodzi, czy nie ma wady serca, czy nie ma np zapalenia przytarczyc, które spowodowało by drastycznie niski poziom wapnia we krwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszlam do lekarza i dostalam skierowanie na badania tj. morfologia, glukoza, żelazo, elektrolity. Ponoc to cisnienie nie mam takie zle......i na siedzaco i na stojaco spoko, czyli z serduchem chyba wszystko ok, ale moge miec anemie z tego co wywnioskowalam z rozmowy z lekarzem albo za niski poziom sodu. Albo i to i ta hipotonie ortostatyczna(o nerwicy serca nikt nic nie wspomnial na szczescie:P:P) ale to raczej powino minac po odstawieniu leków. Jutro ide na badania to zobaczymy co mi wyjdzie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

easy, będą wyniki badań, będziemy się zastanawiać. Na razie w ogóle nie wiadomo czy to sprawa składu krwi czy też tego, że ta krew nie dochodzi tam gdzie powinna - wg lekarzy nie dochodzi tak jak trzeba, ale to wcale nie wyklucza tego, że gdyby niosła tyle "żarcia" dla komórek ile powinna, kłopoty z nerwicą by znikły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to anemia wlasnie polega na tym ze ta krew wlasnie nie niesie tego 'zarcia' dla komorek czyli tlenu bo jest za malo hemoglobiny i zelaza, ktore produkuje ta hemoglobine. Ale zgodze sie ze do zycia komorki potrzebuja nie tylko tlenu ale i innych skladnikow...a ja niestety w ogole nie mam apetytu wiec malo tych skadnikow dostarczam. Zrobila sobie nawet liste produktow ktore powinnam jesc zeby sie lepiej czuc>>kwasy omega 3, produkty bogate w magnez i wit. z gr. B i wiele innych. Zeby byla jasnosc...nadal nie sadze zeby wszystko sie dalo rozwiazac dieta i suplementacja i wyleczeniem chorob, ale powoli zaczynam sie przekonywac do Twoich argumentow tomakin, w tym sensie ze chce zadbac troche o siebie od strony fizycznej bo najwidoczniej zapomnialam ze ja mam. I chyba musze odszczekac wszystko co zle na Ciebie powiedzialam bo naprawde masz ogromna wiedze, ktora na pewno wielu osobom pomogles. Przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomakin przestan juz glupoty gadac... i na inne forum to Ty sobie mozesz spadac ze swoimi poradami... zdominowalem caly dzial o lękowej bo Ty jestes swiecie przekonany ze niedobory powoduja nerwice.... tlyko szkoda ze jest na odwrot... ze to nerwica powoduje niedobory... ;] a pozatym ja jestem klasycznym przykładek lękowej i natręctw na tle lękowej... kiedys balem sie guza mózgu, i glowa bolal mnie w tym miejscu, w którym sie o to obawialem przez 2 miesiace... nie pomoglo gadanie lekarze itd... dopoki nie wyslali mniena tomografie glowy... i po tomografii... przeszlo jak ręką odjał... bez magnezu i zadnych suplementacji (to byla hipochondria) i tak samo bylo z sercem (kłucie) i plucami (nie moglem oddychac) i to wszystko mijalo momentalnie.... gdy dowiedzialem sie ze poprostu nie mam raka... gdybym Tobie o tym napisal... napewno powiedzialebys ze to przez jakies niedobory itd... tylko ze ja zawsze bylem wysportowany i mialem bogata diete. Pozatym jak widać gdy dowiedzialem sie ze tak nie jest... wszystko przeszlo w sekunde... tak samo kilka innych lęków juz o o ciele, ale o tym nie bede pisać bo chciałem Ci przytoczyć kilka objawow fizycznych... i tu nie pomoglyby zadne uzupelnienia niedoboro.w... poprostu balem sie i nawet lekarze mi nie mogli przegadac tylko ja musialem sie w 100% upewnic... i to właśnie była lękowa teraz na szczeście juz sobie nic nie wmawiam dzieki psychoterapii

 

ps. i juz z Toba na ten temat nie mam zamiaru rozmawiac... jeśli Ty nie wierzysz w cos takiego jak nerwica lękowa to nie wierz. Szkoda mojego czasu i nerwow na tlumaczenie tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ufff, w końcu... uwolnisz nad od rewelacji typu "nerwica powoduje anemię"

 

celineczka, dokładniej to różnica jest taka, że anemia sensu stricto to zbyt mała ilość czerwonych krwinek. Hemoglobina i hematokryt odpowiadają za przenoszenie tlenu, ale są jeszcze inne rzeczy przenoszone przez krew - cukier, którego wydzielanie reguluje praca całego zestawu hormonów, witaminy, białko. Można mieć super wyniki krwi, a jednocześnie cukrzycę. Można mieć super wyniki, a mieć np niedobór cynku, co też spowoduje niską ilość dostarczanego i metabolizowanego cukru. Można mieć niedobór któregoś z setek enzymów odpowiadających za to, że te drobinki przenoszone przez krew są w odpowiedni sposób trawione przez komórki. Można wreszcie najzwyczajniej w świecie paskudną dietą wypłukać sobie omega 3, co da "efekt emmentalera", czyli po prostu dziury w mózgu.

 

Jeść wcale nie trzeba dużo, byle te pokarmy zawierały odpowiednią ilość składników odżywczych. Taki np biały chleb nie niesie ze sobą nic oprócz energii, jest zapychaczem organizmu. Po jego zjedzeniu człowiek nie czuje głodu bo ma pełen żołądek, a komórki ledwo żyją. Cukier jest jeszcze gorszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ufff, w końcu... uwolnisz nad od rewelacji typu "nerwica powoduje anemię"

Wybacz ale tutaj juz nie bedziemy dyskutowac, mam swoje zdanie. Dla mnie najwazniesze jest teraz co zrobic zeby juz nie miec ani anemi ani innych braków substancji odzywczych a skad sie to wzielo to ja nie wnikam, od tego sa lekarze ....moze dieta, moze stres, a moze po prostu nerwica. Odpowiedz mnie malo interesuje....zreszta jest ona chyba za bardzo zlozona, wiec I give up:P:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'' Wszelki redukcjonizm w kierunku jednoprzyczynowości chorób jest złudny i dlatego od dawna stosowane są teorie polietiologiczne.''Podoba mi sie ten cytat:):)Doskonale kwituje dlaczego tematu rozwijac nie bede.....czasami lepiej zajac sie po prostu skutkami i je leczyc a nie przyczynami, zwlaszcza jesli moze byc ich tak wiele.....złoty umiar..wszytkiego po trochu>>troche zdrowej diety, troche psychoterapi, troche wysilku fizycznego jeszcze nikomu nie zaszkodzilo:):). Trzeba sie chyba w koncu przyznac ze swiat jest zbyt skomplikowany zeby redukowac problemy tylko do jednej przyczyny i taki poglad znajduje obecnie szerokie zastosowanie, takze mysle ze nie ma co mieszac:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ufff, w końcu... uwolnisz nad od rewelacji typu "nerwica powoduje anemię"

 

Nigdy takiego czegos nie powiedzialem paranoiku zasrany.... i zamknij sie wkoncu ze swoja rewolucja... to ze pomogles kilku osobom fajnie ciesze sie, moze naprawde mieli niedobory... tylko ze Tobie sie nic przetlumaczyc nie da... wiec zamknij sobie twarz i nie odzywaj sie lepiej do mnie i juz nie odpisuj... bo mnie tylko denerwujesz rewolucjonisto wielki. Oczywiscie nie ma nerwicy lękowej z przyczyn psychicznych, ale gdzie tam... psycholodzy to banda idiotow i debili i kasa tylko zdzieraja... tomakin wie najlepiej... a to ze juz nikt sie z Toba nie kloci z tych wielu osob co juz wiele razy Ci cos pisalo to tylko dlatego... ze nikt nie ma sil na takiego upartego osla... a to ze wlasną nerwice zaslaniasz swoimi metodami to juz Twoja sprawa... bo tak wlasnie mozna ja zalatwic ;] efektem placebo... siedz dalej na forum "zdrowy czlowieku" calymi dniami. Szkoda mi tylko ze ta GARSTKA osob ktore mialy zle zdiagnozowane i byc moze im pomogles to czyta... ale w sumie to post tylko do Ciebie a nie do nich ;]

 

a teraz prosze o bana ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Celineczka, to wyżej o anemii to było do niejakiego mafiu.

 

A żeby poprawić stan zdrowia, trzeba po prostu zdrowo żyć - nie tabletki, tylko zdrowa dieta, nie psychoterapia, tylko unikanie stresu, do tego odrobina aktywności fizycznej.

 

Ale fakt faktem, że przede wszystkim trzeba naprawić to, co jest najmocniej popsute. Jeśli rozwinęła się silna infekcja bakteryjna, stosuje się antybiotyk, jeśli ktoś kawą wypłukał cały magnez, uzupełnia się go, jeśli ktoś zalał sobie organizm kwasami omega 6, uzupełnia się omega 3 - i tak dalej, i tak dalej.

 

Jeśli masz anemię, bardzo ważne będzie ustalenie jej przyczyn. Całkiem inaczej traktuje się anemię wywołaną brakiem żelaza, które to żelazo nie wchłania się na skutek niedoczynności tarczycy, a całkiem inaczej np anemię z niedoboru B12, która to witamina jest - powiedzmy - wchłaniana przez niewłaściwą florę jelitową. W pierwszym wypadku konieczne byłoby naprawienie tarczycy ORAZ odnowienie zasobów żelaza, w drugim - "zresetowanie" flory bakteryjnej oraz odpowiednia suplementacja B12.

 

Ale ale, najpierw badania, potem teoretyzowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mafju88, nie wiem o co Ci chodzi. Chyba dobrze że ktoś poświęca swój czas dla innych? I że zanim zdiagnozuje się u kogoś nerwicę to kieruje się go do różnych lekarzy aby powykluczać inne choroby? W każdym razie moja nowa psychiatra tak zrobiła, że dała plik skierowań zamiast wystawiać diagnozy bez uzasadnienia.

 

Poza tym musze Tomakina pochwalić choćby za to, że tak "zaraził "mnie uzupełnianiem magnezu że gdzieś z miesiąc temu pobiegłem po niego do apteki. I cóż mogę powiedzieć.. Od kilku dni jest coraz lepiej, mimo że problemy z żołądkiem dalej są, ale przynajmniej już nie wariuję w miejscach publicznych itd. I to nie jest żaden efekt placebo bo prawdę mówiąc na początku mimo wszystko podchodziłem do magnezu sceptycznie. Teraz jednak widzę że to działa jednak! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mafju88, nie wiem o co Ci chodzi. Chyba dobrze że ktoś poświęca swój czas dla innych? I że zanim zdiagnozuje się u kogoś nerwicę to kieruje się go do różnych lekarzy aby powykluczać inne choroby? W każdym razie moja nowa psychiatra tak zrobiła, że dała plik skierowań zamiast wystawiać diagnozy bez uzasadnienia.

 

Poza tym musze Tomakina pochwalić choćby za to, że tak "zaraził "mnie uzupełnianiem magnezu że gdzieś z miesiąc temu pobiegłem po niego do apteki. I cóż mogę powiedzieć.. Od kilku dni jest coraz lepiej, mimo że problemy z żołądkiem dalej są, ale przynajmniej już nie wariuję w miejscach publicznych itd. I to nie jest żaden efekt placebo bo prawdę mówiąc na początku mimo wszystko podchodziłem do magnezu sceptycznie. Teraz jednak widzę że to działa jednak! ;)

 

Wiem moi tez mi kazali robic badania. I nie wykluczam wcale tego ze to moze nie byc nerwica... sorka, ze to moze byc nerwica spowodowana brakiem czegos tam... pewnie i tak jest, ale jest cala masa osob... większosc, które maj nerwice lękową z przyczyn psychicznych. Odnosnie tego ze robilem badania... wszystko mam ok. I nie mozna odradzac ludziom psychoterapii... bo wlasnie takim ludziom jest ona potrzebna. A co do przyczyn psychologicznych mojej choroby nie chce pisać, bo to juz moja prywatna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak spotkam pierwszy w życiu przypadek nerwicy lękowej, która nie jest spowodowana chorobą fizyczną i która nie minie po góra miesiącu terapii, dam znać. Na razie takiego nie spotkałem. Spotykałem co najwyżej ludzi, którzy nie chcieli terapii spróbować albo bali się badań "bo może coś znajdą złego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×