Skocz do zawartości
Nerwica.com

kwiatuszek32

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kwiatuszek32

  1. Dziękuję Wam za odpowiedzi. Ja wiem, że bez badań dodatkowych się nie obejdzie. Zresztą i tak w trudnych przypadkach, kiedy nie są to klasyczne objawy nerwicy, trzeba wykluczyć inne choroby. To wiem.I właśnie to mnie przygnębia, że są one ciężkie ... Miałam nadzieję, że kogoś nerwica ma identyczne objawy jak to, co ja przechodzę... Cóż, juz kupiłam bilet do PL, za 2 tyg polecę się przebadać. Szlag mnie tu trafia w tym kraju na służbę zdrowia, ale to temat na kolejną nerwicę . pozdrawiam
  2. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Szczerze mnie zmartwiłeś. Miałam jednak nadzieję, że to może być nerwica.. Wszystkie badania krwi łącznie z rozmazem są ok. Stanu zapalnego w organiźmie nie ma. Dziwne jest, że te bóle przychodzą i odchodzą, czasem czuję sie zupełnie ok, a potem wszystko znów zaczyna strasznie swędzieć i piec. Sama nie wiem, boję się sm..
  3. Zaczęło się nagle, w jednym momencie dzień jak co dzień, a w drugim dostałam niesamowitego świądu całego ciała, ale naprawdę strasznego. Najpierw łydki, obydwie w tym samym momencie, potem całe ciało. Nie mogłam się powstrzymac od drapania. Pierwsza myśl - alergia, coś mnie uczuliło, pogryzło, a wróciłam właśnie z Polski (mieszkam w UK), więc pomyślałam, że inny proszek, kosmetyki, cokolwiek.. Nasmarowałam się balsamem nawilżającym, ale nic nie pomagało, nawet na drugi, trzeci dzień, itp. Budziłam się i czuję łaskotanie w nosie, uszach, Bóg wie gdzie jeszcze, po prostu uogólniony świąd, doprowadzający do szaleństwa. Poszłam do lekarza ogólnego, dostałam antyhistaminę, która i tak nic nie pomagała. Dodam że skóra oczywiście czysta, żadnej nawet wysypki czy pojedynczej krosteczki. Oczywiście wygooglowałam sobie, z czego może się wziąć świąd, i byłam pewna, że mam najpierw żółtaczkę typu C (pół roku wczesniej przeszłam wycięcie woreczka żółciowego i pewnie mnie zarazili), potem przeżywałam białaczkę (w badaniu ogólnym krwi wyszło za mało krwinek białych, które po 2 tyg wróciły do normy). Miałam robione ogólną morfologię, enzymy watrobowe, bad. na tarczycę, przeciwciała na żółtaczkę, na alergię, crp, ob i takie tam podobne, po których mój lekarz mówił, że nic niepokojącego nie widzi, ale mnie to nie uspokaja. Moja rodzina po badanich ogólnych odetchnęła i nie widzi problemu, ale ja nie jestem spokojna. Po dwóch tyg mniej wiecej swędzenie zmieniło się w szczypanie, palenie skóry, aż do bólu, szcz. ręce, stopy, ale też wszędzie. Od kilku dni czuję ból stawów, zaczęło mnie od kręcenia pojedynczej kosteczki, na drugi dzień kręciły już wszystkie, jak na grypę, a nawet bolą mięśnie, że nie mam siły chodzić. Oczywiście wiem wszystko o najstraszniejszych chorobach, jakie mogą tylko mi dolegać. Wkurza mnie to, że musze czekac długo na wizytę u lekarza, że nie mogę sobie iść jak w PL zrobic badania prywatnie, że o każde badanie musze się prosić, a i tak patrzą na mnie podejrzliwie w przychodni i mają mnie chyba dość.. Spię dobrze, jak tylko się obudze i 'włączę' myślenie horror wraca. Tak sobie myślę, że gdyby to był rak, bolałby mnie pewnie tez w nocy, prawda? Zawsze uważałam się za osobe spokojną, choć muszę przyznać, że łatwo panikuję, wyszukuję sobie chorób, wyszukuję choroby dzieciom i ciągam je po lekarzach, nawet jak na męża patrzę, to złapałam się na tym, ze sprawdzam jego szyję wzrokiem, czy nie ma powiększonych węzłów chłonnych... Moze i jest mi ciężej teraz niż było kiedyś, bo 2 lata mieszkamy na emigracji i jesteśmy zdani tylko praktycznie na siebie, ale żebym wpadła tak gwałtownie w nerwicę? I jeszcze: mój tata leczy sie na depresję, więc wszyscy mi mówią bym wyluzowała, bo pewnie też to mam, ale ja się boję, ze się mylą.. Czytam i szukam czy takie objawy jak swędzenie i bóle stawów, mięśni, mogą być z nerwicy? Nie mam ich cały dzień, przychodzą i odchodzą, ale ostatnio coraz mocniejsze i częściej . Proszę o odpowiedzi.
×