Skocz do zawartości
Nerwica.com

emka

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez emka

  1. -mrowienie i bezwład i dretwienie rąk -ucisk,klocie i mrowienie w głowie,wrażenie ucisku z prawej strony głowy -uczucie uderzenia krwi do głowy po wstaniu -dziwne kołatanie mrowienie ciała w pozycji leżącej -swędzący ból mięsni palenie bol wzdłuż kręgosłupa -ból kości -straszne zimne ręce i nogi -sine rece i nogi -drętwienia skóry głowy -niebieskie lub czarne plamy w polu widzenia,mroczki -osłabienie -wypadanie włosów -uczucie wirowania i zawrotów głowy -lęk bez powodu -praktycznie nie ma dnia aby mnie dopadło codziennie jakies objawy i tak od roku. pozdrawiam
  2. jak lżej robi na serduszku gdy człowiek nie pozostaje sam ze sobą .Ok skompletuję wszystkie badania i wyslę,tylko O jakie dokładnie badania wątrobowe chodzi?miałam aspat i alat.Rozmaz krwi obwodowej- musze zrobić,a jakie badania w kierunku choroby autoimunologiczne?sorki,ze zadaje tyle pytań ale sama się w tym gubię.Jeżeli chodzi o endokrynologa to miałam ich moze 9 i każdy innaczej podchodził do sprawy.Jeden kazał przyjmować leki- drugi odstawic i brac w przypadku złych wyników,wspomnę,ze obecnie są w normie a obraz usg pokazuję przewlekły stan zapalny!Wspomnę,że każdy z lekarzy miał byc naj....!
  3. dziękuję sprawdzę poziom B12-cz to mozna zrobic prywatnie?Jeżeli chodzi o lekarza to przez ostatnie 12 miesięcy korzystam z porad prywatnych...i co?dalej jestem z niczym!jeden lekarz wyklucza drugiego,kardiolog stwierdził powiekszenie prawej komory serca,niskie cisnienie,tętno roznie raz 50 a raz 70 -napewno nerwica tak stwierdził endokrynolog-rozpoznanie -limfocytarne zapalenie tarczycy przyjmuję eutyrox ale to co się dzieje to nie wina tarczycy tak twierdzi lekarz.Neurolog nic nie widzi po za nerwicą a psycholog nie ma podstaw aby to potwierdzić! Miałam tez operację na zespół pozakrzepowy...ciągle coś wysiada w moim organiżmie.zapisałam sie na akupunkture może to pozwoli mi wyjść z tego bagna bo chwilami ręce mi opadają,mam 36 lat a czuje się jak bym miała 80.wyniki ob,crp norma.Morfologia super.Wydałam kupe pieniędzy na lekarzy ,którzy mowią ładnie pani wygląda,może zewnętrznie tak ale to co sie dzieje w moim ciele to tylko ja wiem.Nie ma dnia żeby nie męczyły mnie objawy ze strony organizmu!Tylko jak udowodnić,że tak jest Co zrobic by żyć pełnią życia
  4. kwiatuszku czytając Twoj post stwierdziłam,ze praktycznie mam to samo.Dokładnie rok temu przeszłam wycięcie woreczka żółciowego,dwa tygodnie przed operacja chodziłam do lekarzy mówiąc,ze zle się czuję...ale dostawłam kroplówke i do domu.A stan się pogarszał.Jak zrobiłam sie prawie nieprzytomna i pomarańczowa jak marchewka to wtedy wzięli na stół i cięcie.To był koszmar! I szczerze mówiąc trwa do dziś.Moje samopoczucie jest do bani!Łapiąmnie nagłe ataki osłabienia- nie mdleję ale jestem okropnie słaba i odrazu biegnę do ubikacji - expresowe przeczyszczenie-biegunka,ledwo widze na oczy,w polu widzenia mroczki i fruwające czarne niteczki.nie mogę normalnie funkcjonować!Do tego poczucie ucisku przepełnienia w głowie,czasami zawroty.I co najbardziej dokucza to dolegliwości mięśniowo stawowe.Zaczynająsię po przepudzeniu.Najgorsze są mrowienia i ból stóp rozlewający sie do łydki.Nogi mam takie słabe,ze ledwo na nich chodzę.I do tego wrażenie jak bym mi się krew gotowała w żyłach.Takie dziwne uczucie swędzenia i mrowienia całego ciała.Ogólnie czuję się tak jak bym żyła resztką sił.Lekarz rodzinny stwierdził nerwice,ale kazdy przepisany lek działał na mnie tragicznie.Więc odstawiłam.Wyniki w normie.Psycholog nie widzi podłoża psychicznego... i tu ręce opadają.bo ja naprawde nie wiem co mam jeszcze zrobic w drodze do normalnego życia..
  5. emka

    Witam serdecznie

    dzisiejsze samopoczucie potwierdziło,że potrzebuje pomocy psychiatry,już dalej nie potrafię walczyć sama...tylko bardzo boje się leków i uzależnienia oraz reakcji otoczenia.na samo wspomnienie,ze moge miec nerwicę powtarzają,chyba żartujesz.... .pozdrawiam
  6. emka

    Witam serdecznie

    dziękuję,ja cały czas wierzę,ze uda mi sie pokonać to wszystko bez lekow i sama...ale jest mi coraz gorzej i z każdą wizytą u lekarza rodzinnego dowiaduję sie o nowych chorobach organizmu... chwilami nie mam siły na nic.Próbowałam brac asentre i niestety mój organizm odrzucił...a bliscy dookoła mówią niezle wyglądasz, a ja czuję jak bym pomału umierała...
  7. emka

    Witam serdecznie

    Pozdrawiam nerwuski z Mrągowa i okolic. Jak walczycie z nerwicą lękową i depresją?czy można to pokonać bez leków?
×