Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pominięcie wizyty u psychiatry


gżegżółka

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, nie przedłużając miałam dziś umówioną wizytę u psychiatry, jednak jestem w takim dole, że nie dałam rady ani pojechać do przychodni czy nawet zadzwonić. Psychiatra dzwoniła do mnie dwa razy, ale nie byłam w stanie odebrać. Czuję wstyd i jestem zawiedziona, że zamiast iść do przodu w dobrą stronę to ostatnio jest tylko gorzej, bo staczam się coraz bardziej na dno. Czuję, że zawiodłam swoją psychiatrę u której leczę się wiele lat. Mieliście kiedyś taką sytuację, że nie pojawiliscie się na sesji bez żadnego wyjaśnienia? Wiem, że źle zrobiłam, ale jestem w takim stanie, że nie mogłabym dziś rozmawiać nawet z psychiatrą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gżegżółka napisał:

Hej, nie przedłużając miałam dziś umówioną wizytę u psychiatry, jednak jestem w takim dole, że nie dałam rady ani pojechać do przychodni czy nawet zadzwonić. Psychiatra dzwoniła do mnie dwa razy, ale nie byłam w stanie odebrać. Czuję wstyd i jestem zawiedziona, że zamiast iść do przodu w dobrą stronę to ostatnio jest tylko gorzej, bo staczam się coraz bardziej na dno. Czuję, że zawiodłam swoją psychiatrę u której leczę się wiele lat. Mieliście kiedyś taką sytuację, że nie pojawiliscie się na sesji bez żadnego wyjaśnienia? Wiem, że źle zrobiłam, ale jestem w takim stanie, że nie mogłabym dziś rozmawiać nawet z psychiatrą.

Hej 

Moim zdaniem źle zrobiłaś, powinnaś chociaż zawiadomić jak się czujesz i dlaczego nie dasz rady dzisiaj tego zrobić. Nie, nie miałam takiej sytuacji. Owszem były przypadki gdzie po prostu zapomniałam o wizycie, ale umawiałam się od razu na następną tłumacząc co się stało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, gżegżółka napisał:

Hej, nie przedłużając miałam dziś umówioną wizytę u psychiatry, jednak jestem w takim dole, że nie dałam rady ani pojechać do przychodni czy nawet zadzwonić. Psychiatra dzwoniła do mnie dwa razy, ale nie byłam w stanie odebrać. Czuję wstyd i jestem zawiedziona, że zamiast iść do przodu w dobrą stronę to ostatnio jest tylko gorzej, bo staczam się coraz bardziej na dno. Czuję, że zawiodłam swoją psychiatrę u której leczę się wiele lat. Mieliście kiedyś taką sytuację, że nie pojawiliscie się na sesji bez żadnego wyjaśnienia? Wiem, że źle zrobiłam, ale jestem w takim stanie, że nie mogłabym dziś rozmawiać nawet z psychiatrą.

Czasu nie cofniesz, biczowanie się, że źle postąpiłaś nie wpłynie na pewno pozytywnie na Ciebie. Ot, stało się i już. Życie płynie dalej, teraz musisz się zastanowić kiedy jesteś w stanie umówić się z lekarzem. Pytanie też, czy chodzisz prywatnie czy na NFZ. Jeśli prywatnie to czy nie musisz zapłacić za tę wizytę mimo iż się nie odbiła. Jeśli na NFZ to czy nie "wypadasz z kolejki" stałych wizyt i nie będziesz musiała czekać np. pół roku na kolejną wizytę. 

Nie miałam sytuacji, że nie poszłam do psychiatry, natomiast miałam tak z innymi lekarzami. Wystarczyło krótkie "nie mogłam z powodów osobistych/zdrowotnych". Nigdy nie było problemu, więc uważam że psychiatra tym bardziej zrozumie.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej gżegżółko kazdy znasz robi takie rzeczy, że zawodzi samego siebie, i to bardzo często, to dołujące ale tak jest.

Ale tak naprawdę to twój problem jest żaden! Wyjaśnij że miałaś zły czas i tyle. Myslisz że ty jedna umawiasz wizytę i nie przychodzisz, oni mają pełno pacjentów.

Swoją drogą to, umiejętność wciskania kitów w życiu wielu osobom je ułatwia. Znam taka, co by zadzwoniła byle kiedy bez zapowiedzi i na żywca taki kit wymyśliła że jeszcze by lekarz przepraszał a nie na odwrót 😂😂😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, gżegżółka napisał:

Czuję wstyd i jestem zawiedziona

 

8 godzin temu, gżegżółka napisał:

Czuję, że zawiodłam swoją psychiatrę u której leczę się wiele lat.

 

8 godzin temu, gżegżółka napisał:

Wiem, że źle zrobiłam, ale jestem w takim stanie

 

Ojejku... Ale dlaczego ? Bierzesz udział w jakiś zawodach egzaminacyjnych? Kiedy przychodzisz do kogoś po poradę, najlepiej ci będzie jak sama masz ochotę tam pójść (bo wiesz że warto, bo jest ciekawie), zwłaszcza w taki gorszy dzień. Radzę dobieraj takich ludzi w swoim otoczeniu i życiu, z którymi czujesz się dobrze, masz zaufanie, a nie odczuwasz presję. Jeżeli już kogoś znasz jakiś czas to możesz to zauważyć, bo jak jesteś wtedy niepewna, to wpłynie to na ile udaje się coś przepracować.

 

Trochę jak z dziećmi, które zmusza się do nauki, to mogą odmawiać i buntować się. Ale gdy nie czują presji i same się czymś zainteresują to idą jak burza.

 

Czasami może być też tak, że chcemy być ze sobą sami przez jakiś czas, przetrawić sobie pewne sprawy, poukładać w głowie, albo przejść przez okres żałoby, różne sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×