Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Magdalenkaa napisał(a):

 

zastanawiam się, czy takie uczucie nadejdzie w ogóle?

No ale w tym celu chodzisz na terapię, żeby nauczyć się opanować lęki bez farmakoterapii.

Dlatego też zaznaczyłam w swoim poście, że opinie psychoterapeuty który Cię zna warto wziąć pod uwagę, bo on jest w stanie ocenić czy poradzisz sobie bez leków.

Na swoim przykładzie podam: moja terapeutka ogólnie fanką leków nie jest, nie jest też przeciwniczką totalną, ale uważa że leki owszem, mogą pomóc i w najgorszych okresach sama mnie odsyłała do lekarza. 

Ja jestem na lekach od lat i u mnie jest odwrotny problem, bo moja t. uważa, że czas już się żegnać z lekami bo ja jestem w stanie sobie doskonale poradzić bez nich, ale znowu moja lekarka ma obiekcje jeszcze. Z tym, że mi lekarz daje dość wolną rękę w kwestii dawkowania, odstawiania leków etc., ale no po tylu latach wie, że ja jestem w stanie sama doskonale ocenić czy jakiegoś leku potrzebuję czy nie i też nie raz ja sama wychodziłam z propozycją leku dla siebie i moja lekarka jeśli nie widziała przeciwwskazań przeważnie przepisywała mi to o co prosiłam (no ale ja też mam pewnie trochę inną pozycję wyjściową do rozmowy z lekarzem, bo mam wykształcenie medyczne).

Ja jestem za odstawieniem, ale też nie robimy tego teraz, bo jesień/zima nie jest dobrą porą na odstawianie leków. Myśleć o zejściu do 0 będziemy dopiero na wiosnę. Wręcz teraz na zimę dołożyła mi jeden lek, który ma pełnić funkcję boostera dla leku podstawowego i ten lek dodatkowy znając moją lekarkę i mnie, wyleci za pewnie max 2 miesiące, bo stwierdzę, że w sumie to nie chce go już i odstawię lub ona uzna, że "dobra, koniec, odstawiamy". No ale tu się wszystko sprowadza do tego, że ode mnie wymagano od początku nie polegania na lekach i nie uzależnianiu od nich swojego samopoczucia.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, acherontia styx napisał(a):

No ale w tym celu chodzisz na terapię, żeby nauczyć się opanować lęki bez farmakoterapii.

Dlatego też zaznaczyłam w swoim poście, że opinie psychoterapeuty który Cię zna warto wziąć pod uwagę, bo on jest w stanie ocenić czy poradzisz sobie bez leków.

 

w sumie racja, bo psychiatra widzi mnie raz na trzy miesiące, ona raczej mnie nie zna, jest w stanie tylko powierzchownie ocenić moją sytuację, a z psychoterapeutką widzę się przynajmniej raz w tygodniu, no i z nią jednak gadam o wszystkim. wiadomo - są momenty załamania, ale zauważyłam, że umiem się po nich szybko podnieść póki co.

nie umiem sobie wyobrazić jak to będzie przy schodzeniu z leków, bo zapomniałam jak to jest odczuwać taki wolnopłynący lęk, bądź mieć ataki paniki.. cieszę się, bo dzięki temu wzięłam się za siebie, robię prawo jazdy i żyję, może nie ma co wychodzić za bardzo na przód, dam sobie zwyczajnie czas 🙂 

 

ale minęło już kilka miesięcy, senność totalnie nie odpuszcza, jakie to irytujące, po pracy drzemka, rano dobudzić się to jakaś porażka, kiedyś wstawałam po jednym budziku, teraz dochodzi chyba z 5 drzemek do tego, nie wiem jak sobie z tym poradzić za cholerę. to chyba jedyny minus paro, który mnie dopadł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.10.2024 o 19:50, powerade33 napisał(a):

A ktoś tu jest kto ma porównanie paroksetynę do escitalopramu w sensie że bral i to i to i się może wypowiedzieć ? Biorę już rok esci w dawce 10 mg i od około tygodnia samopoczucie się zepsuło i pojawiło się napięcie , jutro mam wizytę online u psychiatry i zapewne będzie mi chciała zwiększyć esci do 15 mg ale zastanawiam się czy nie zasugerować jej właśnie paroksetyny . 
z góry dziękuję za odpowiedź 

tak ja brałem oba leki. Paroksetyna w moim przypadku była lekiem mocniejszym, ale to niech lekarz zdecyduje co u Ciebie wdrozyc. Czasem zwiększenie dawki pomaga

W dniu 10.10.2024 o 09:00, Magdalenkaa napisał(a):

 

 

 

ale minęło już kilka miesięcy, senność totalnie nie odpuszcza, jakie to irytujące, po pracy drzemka, rano dobudzić się to jakaś porażka, kiedyś wstawałam po jednym budziku, teraz dochodzi chyba z 5 drzemek do tego, nie wiem jak sobie z tym poradzić za cholerę. to chyba jedyny minus paro, który mnie dopadł.

u mnie też on pozostał z paro, cokolwiek bym nie robił ( siłownia , spacer,  5 kaw) i tak drzemka popołudniowa jest silniejsza,. Z czasem sie do tego przyzwyczaiłem i uznałem, że lepsze to niz zycie w ciagłym leku i depresji.

Jak to mówią "cos za coś"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.10.2024 o 19:50, powerade33 napisał(a):

A ktoś tu jest kto ma porównanie paroksetynę do escitalopramu w sensie że bral i to i to i się może wypowiedzieć ? Biorę już rok esci w dawce 10 mg i od około tygodnia samopoczucie się zepsuło i pojawiło się napięcie , jutro mam wizytę online u psychiatry i zapewne będzie mi chciała zwiększyć esci do 15 mg ale zastanawiam się czy nie zasugerować jej właśnie paroksetyny . 
z góry dziękuję za odpowiedź 

Brałem jedno i drugie, z tym że na zupełnie inne przypadłości. Escitalopram dostałem na depresję, ale nie miałem wtedy lęku. Nie pomogło i była zmiana. Paroksetynę dostałem na lęki, ale bez stwierdzonej depresji i pomogło. 

21 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

tak ja brałem oba leki. Paroksetyna w moim przypadku była lekiem mocniejszym, ale to niech lekarz zdecyduje co u Ciebie wdrozyc. Czasem zwiększenie dawki pomaga

u mnie też on pozostał z paro, cokolwiek bym nie robił ( siłownia , spacer,  5 kaw) i tak drzemka popołudniowa jest silniejsza,. Z czasem sie do tego przyzwyczaiłem i uznałem, że lepsze to niz zycie w ciagłym leku i depresji.

Jak to mówią "cos za coś"

Ja mam wrażenie, że im dłużej jestem na paro to ta senność w ciągu dnia ustępuje. Nie całkowicie, bo nadal zdarza mi się drzemać, ale już nie tak intensywnie jak przez pierwsze 4 miesiące. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.09.2024 o 12:25, zew napisał(a):

Też bardzo narzekałem przez pierwsze cztery (!) miesiące na paroksetynie (20 mg) na nadmierną sedację. Teraz jest lepiej; co nie znaczy, że jest jakoś super aktywnie. Po prostu już nie zasypiam w ciągu dnia, a przynajmniej nie codziennie. Wiem, że na paro trudno się zmotywować do tego pierwszego kroku, ale nie jest to niemożliwe.

racja ale jak on pisze, że nie jest w stanbe sie umyc, czy odniesc talerzy to serio bym to konsultował juz lekarzem, u mnie owszem była sedacja, zmęczenie itp ale nie do takiego aż stopnia . czasem lek może szkodzic zamiast pomagać i wtedy lekarz musi decydować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem lękowcem, można powiedzieć że weteranem, bo przez 6 lat szukania leku w końcu trafiłem na swój lek: PAroksetynę. A brałem na prawdę dość dużo różnych, które za bardzo nic nie dawały.

 

Mój lęk przeważnie polega na mocnym zdenerwowaniu, albo niepokoju. Nie mam za bardzo somatów-czasami sporadycznie.

 

Paro biorę od 4 lat. Brałem już 60 mg, potem 40, a od pół roku 20 mg. Czasem zdarzały się lękowe dni, ale mijały po 3-4 dniach i uważałem to za w miarę normalne.

 

Niestety dziś od jakiś 2 tygodni mam ciągłe zdenerwowanie, pewnie wywołane splotem zdarzeń, jak zawsze, no, ale niestety nie przechodzą. Jest tez przesilenie jesienne i to też pewnie swoje dołożyło...Bywa ciężko i muszę wspomagać się benzo, zjadłem przez te 2 tygodnie z 5 tabletek 2,5 lorafenu i chyba nie tędy droga...?

 

Zastanawiam się co robić...do lekarza nie chce iść bo wydam 300 zł i powie że mam zwiększyć PAroksetyne...to już wolę sam to zrobić.

 

Co myślicie wchodzić na 40 mg, czy jeszcze poczekać na 20mg(jednak pół roku pomagało) i wspomagać się benzo?? 

 

Pozdrawiam wszystkich 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napewno większa dawka zadziała paro ma max dawkę 60 mg także możesz zwiększyć do 40 bez problemu . Ja mam podobnie tylko z escitalopramem bralem 10 mg i od dwóch tygodni  słabo ciagle napięcie nie odczuwam lęku jako takiego ale takie napięcie psychiczne że nie można się zrelaksować , podniosłem już dawkę esci na 15 mg , i się zastanawiam czy jeszcze jej nie podnieść na 20 mg ale dopiero jestem na 4 dniu podniesieniu dawki także niewiem może jeszcze chwilę poczekam na tych 15 , jak myślicie ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2024 o 12:44, tizziano napisał(a):

Witam jestem lękowcem, można powiedzieć że weteranem, bo przez 6 lat szukania leku w końcu trafiłem na swój lek: PAroksetynę. A brałem na prawdę dość dużo różnych, które za bardzo nic nie dawały.

 

Mój lęk przeważnie polega na mocnym zdenerwowaniu, albo niepokoju. Nie mam za bardzo somatów-czasami sporadycznie.

 

Paro biorę od 4 lat. Brałem już 60 mg, potem 40, a od pół roku 20 mg. Czasem zdarzały się lękowe dni, ale mijały po 3-4 dniach i uważałem to za w miarę normalne.

 

Niestety dziś od jakiś 2 tygodni mam ciągłe zdenerwowanie, pewnie wywołane splotem zdarzeń, jak zawsze, no, ale niestety nie przechodzą. Jest tez przesilenie jesienne i to też pewnie swoje dołożyło...Bywa ciężko i muszę wspomagać się benzo, zjadłem przez te 2 tygodnie z 5 tabletek 2,5 lorafenu i chyba nie tędy droga...?

 

Zastanawiam się co robić...do lekarza nie chce iść bo wydam 300 zł i powie że mam zwiększyć PAroksetyne...to już wolę sam to zrobić.

 

Co myślicie wchodzić na 40 mg, czy jeszcze poczekać na 20mg(jednak pół roku pomagało) i wspomagać się benzo?? 

 

Pozdrawiam wszystkich 🙂

Dziś troche lepszy dzień i nie wiem co mam robić,..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra zwieksze te dawkę jednak bo od rana było dobrze a już jest kicha...

 

I teraz pytanie jak zwiększać? Od razu z 20mg do 40mg czy bawić się w jakieś połówki przez kulka dni? 

 

Ps jak bierzecie 40 mg? 20 rano i 20 wieczorem? Czy wsio rano ? Bo tak kiedyś bralem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś pomyliłem zalecenia psychiatry i zwiększyłem dawki /20 mg -> 40 mg -> 60 mg. Ogólnie odczuwałem wyraźne skutki uboczne = brak apetytu, zmęczenie, znużenie. Ogólnie nieprzyjemne skutkki uboczne, potem zszedłem i zwiększałem co 10 i byylo ok. Ale każdy inaczej reaguje na leki, zawsze lepiej postępować zgodnie z zaleceniami psychiatry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.10.2024 o 15:25, tizziano napisał(a):

Dziś 5ty dzień na zwiększonej dawce (40mg) m wczoraj już było nieźle, momentami całkowicie dobrze, dziś kicha...

To tak jak ja esci zwiększyłem do 20 mg i czuję że coś się dzieje ale nie może się przebić tak jakby , u mnie głównym problemem nie są lęki , ale takie jakby napięcie psychiczne niewiem jak to nazwać 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, powerade33 napisał(a):

To tak jak ja esci zwiększyłem do 20 mg i czuję że coś się dzieje ale nie może się przebić tak jakby , u mnie głównym problemem nie są lęki , ale takie jakby napięcie psychiczne niewiem jak to nazwać 

 

 U mnie podobnie, głownię napięcie, zdenerwowanie czasem niepokój, mało somatów. Zawsze tak miałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, tizziano napisał(a):

 

 U mnie podobnie, głownię napięcie, zdenerwowanie czasem niepokój, mało somatów. Zawsze tak miałem

No to ssri mam nadzieję że powinno pomóc , miesiąc dam dawce escitalopramu 20 mg , jeżeli będzie słabo to też chyba sproboje paroksetynę , ponoć właśnie wyluzowuje. Najrbardzij hmm 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×