Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

moje trzy grosze... mnie paro wyciągnęło dwukrotnie z największego gówna w życiu a przerobiłem ogromną część SSRI, TLPD

 

Jakie dawki brales?? na 20 mg w ogóle coś pomagało??

 

Kiedyś brałem 20mg przez niecały rok. Za drugim razem brałem nieduże dawki ok. 10mg, do tego trazodon na noc i tak z pół roku. Mi pozwoliło wytrwać najchoojowszy czas, wspomagałem się doraźnie benzo, ale nie za często.

 

-- 18 paź 2017, 20:54 --

 

No i miej cały czas na uwadze, że paroksetyna jest najtrudniejszym lekiem do odstawienia w grupie SSRI.

 

Dla mnie to najprzyjemniej odstawiający się SSRI ze wszystkich, zawsze miałem na odstawce bardzo dobry nastrój, lekko euforyczny wręcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to najprzyjemniej odstawiający się SSRI ze wszystkich, zawsze miałem na odstawce bardzo dobry nastrój, lekko euforyczny wręcz.

 

 

To pozazdrościć !

Ja właśnie odstawiam paroksetynę ale mój nastrój daleki jest od euforycznego .... :time:

 

 

hehe no tak . ale jednak coś w tym jest , jak mi zdjeli gwałtownie 40mg w psychiatryku to miałem silne brain zapsy i nieciekawe sytuacje a mimo to nastrój jakos hipomaniakanlny mimo tego . czasami naprawde jak się schodzi z średnnich i wysokich dawek paro czy ssri nastrój potrafi tak sztucznie wywindowac mimo ze masz stkutki odstawiennie , cięzko to wytłumaczyć ale ja też tak miałem przy drastycznym zejściu .mózg to ciekawa machina. pamiętam potem przszedłem do domu i po jakos 10 dniach od razu władowałem 40mg parogenu . kiedyś się człowiek nie pieprzył , a teraz dzielenie itp , ale tak nastrój przy odstawce może tak sztucznie poszybować w góre mimo skutków odstawiennych . . też to właśnie uświadczyłem wtedy

 

 

paro to ogolnnie bardzo dobry lek potrafi się zdystansować no ale nie jest już to to co na poczatku , kiedys na 20mg , ludzie mysleli ze jestem jakis nacpany jak na jakimś euforyzjaku , mózg jeszcze zdrowszy był , nie przesiąknięty , super było , teraz badziej taka stabilizacja,działanie przeciwlękowe,lekkie takie zobojętnienie , cos jak stabilizator , a kiedys latałem jak na fecie , ale i tak jest dobrze , w miare,względnie , nie najgorzej , no lepiej niz bez , ale tęsknie za dwnymi czasami gzie na 20mg czułem się Bogiem . może tez juz starość :PPP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale tęsknie za dwnymi czasami gzie na 20mg czułem się Bogiem . może tez juz starość PP

 

-miałem podobnie za pierwszym razem na pierwszym SRRI ( oryginalnym Prozacu w 1995-96 ) z około pół roku .

Pózniej ile bym nie zjadł i czego bym nie zjadł ( z prochów ) ten boski stan już nigdy nie powrócił i zapewne nie powróci . Choć tęsknota za tym i ułuda ,że sie jeszcze da na nowo przeżyć to samo " fajne " mogą gdzieś tam w podświadomości siedzieć i się odzywać . Jednak to pogoń za wiatrem. Ciesz się z tego ,że nie masz fobii , depresji i lęków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób biorących Trazodon z Paro.

 

Od 6 m-cy biorę paro (w tej chwili 40mg) i dostałem niedawno Trazodon (od 10 dni 100mg) na problemy ze spaniem.

Od kilku dni zaczęły powracać lęki, napięcie mięśniowe problemy z myśleniem, wysławianiem się, otępienie, problemy z wysiłkiem fizycznym i oddychaniem, nerwowe zachowanie przy ludziach - czyli powracam do stanu przed braniem paro.

Czy mieliście podobne objawy i mam poczekać aż Trazadon ustabilizuje się ?

Czy poinformować lekarza.

 

PS

Od wczorajszego wieczoru i dzisiaj rano czuję się trochę lepiej.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20mg brałem i czułem działanie po ok 3-4 tyg. jednak było słabe.

Później 30mg i było dobrze do godziny 15-17.

Po jakimś czasie do 40 i było bardzo dobrze cały dzień, jednak problemy ze snem zostały i trwają 15 lat.

Od czasu jak zacząłem brać trazodon w dawce 100mg (od 50 wystartowałem) to z dnia na dzień odczuwałem coraz słabsze działanie paro.

Dzisiaj jest lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do osób biorących Trazodon z Paro.

 

Od 6 m-cy biorę paro (w tej chwili 40mg) i dostałem niedawno Trazodon (od 10 dni 100mg) na problemy ze spaniem.

Od kilku dni zaczęły powracać lęki, napięcie mięśniowe problemy z myśleniem, wysławianiem się, otępienie, problemy z wysiłkiem fizycznym i oddychaniem, nerwowe zachowanie przy ludziach - czyli powracam do stanu przed braniem paro.

Czy mieliście podobne objawy i mam poczekać aż Trazadon ustabilizuje się ?

Czy poinformować lekarza.

 

PS

Od wczorajszego wieczoru i dzisiaj rano czuję się trochę lepiej.

Pozdrawiam.

 

Witam :)

 

Trazadon nigdy nie brałem ale myślę że warto skonsultować się ze swoim lekarzem i opowiedzieć mu o tych objawach. Tym bardziej że sytuacja ta wystąpiła po dodaniu nowego leku.

 

-- 19 paź 2017, 09:56 --

 

MAREK XYZ :) mi aplikowali właśnie te 60mg i to przez 15 lat, i tylko na tej dawce czułem się dobrze i odczuwałem efekt terapeutyczny,

Zniżając dawkę , lub schodząc do 0 wcześniej czy później zawsze wracałem do dawki 60mg,

Uważam jak mój lekarz jeśli bierzesz 20mg paroksetyny i czujesz, że słabnie efekt lub działa ale słabo to pod kontrola lekarza PODNOŚ stopniowo dawkę. Nie ma sensu od razu od razu szukać mixów lub szukać innego leku, dopóki nie wykorzysta się pełnych dawek zażywanego obecnie leku.

 

 

Dawka 60mg przez 15 lat robi wrażenie .... !..... :) .... ale najważniejsze że był efekt terapeutyczny i dobrze się czułeś .

 

Pozdrawiam

 

-- 19 paź 2017, 10:03 --

 

............Nie mam zamiaru drzeć kotów o 10mg...........

 

Ja również daleki jestem od krzywdzenia zwierząt ..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem z powrotem do kwetiapiny oraz pregabaliny i... nastąpiła znaczna poprawa nastroju. Oprócz tego zniknęła apatia i anhedonia. Z powrotem czuję muzykę i otaczający mnie świat :o

 

Jak odstawiałaś Prege jak się czułaś?i z jakiej dawki schodziłaś?

 

CO MYŚLICIE? jęsli brałem już kiedyś 20mg paro i nie było poprawy wcale, ale nie zwiększałem dawki. To czy WARTO WRÓCIĆ do niej i sprawdzić wyższe dawki???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pregablinę odstawiłem po roku i kilku miesięcy brania. Dawki brałem różne, nawet 600mg(mój lekarka nie ma nic przeciwko, że sam sobie podnosiłem dawkę) ale moja standardowa dawka to 300mg. A schodziłem z dawki 150mg, którą brałem kilka dni i odstawiłem. Objawów odstawiennych chyba nie miałem żadnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie pocieszyles :) ja na razie na 250mg to na razie jedyny lek który mi pomaga...zmagam się z Gadem, Ty też??? absolutnie nie czuje żeby to działało jak benzo...zero euforii po pierwszej tabletce i inny cpunowych zjazdów. Dlatego dziwne że to może uzależnić... Mimo to boję się.... Pytałeś lekarza o to?

 

Brales wtedy solo czy combo? Z paroksetyna??? Jak tak to jaka dawka Paro??

Zastanawiam się żeby nie dorzucić do tego ssri zamiast coaxilu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pregabalinę biorę na GAD, FS i epi łącznie z paroksetyną 20mg. Ja również nie czułem żadnych euforii i innych zjazdów, a jedynie lekkie rozluźnienie.

 

Pytałem się moich psychiatrów i neurologa czy prega uzależnia, ale oni twierdzą, że nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem samą paro i ładnie działała. Ale gdy dostałem pregę, to działanie przeciwlękowe mocno się wzmocniło. Oprócz tego pregabalina zmniejszyła u mnie to znieczulenie paroksetynowe.

 

Kwetiapinę biorę, bo mam F20.0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A bierzesz jakieś suplementy? One mogą osłabiać działanie leków. U mnie np. miłorząb i cdp cholina znosiły działanie paroksetyny.

 

 

A dlaczego myślisz że suplementy diety mogą znosić działanie paroksetyny ?

Mój lekarz w trakcie gdy brałem paro zalecił mi różne witaminy i suplementy, głównie chodziło o magnez oraz witaminy z grupy B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie biorę. zastanawiam się czy po pół roku brania 20mg je odstawilem nie zwiększająć dawki i czy to nie był błąd?...

 

 

Myślę że spokojnie można było przetestować wyższe dawki. Ja z 20 mg wchodziłem chyba po trzech tygodniach już na 30mg a później szybko na 40mg i to była dla mnie efektywna dawka lecznicza która bardzo skutecznie zwalczyła depresję.

 

Pozostała nerwica ...i sam na sam z PREGABALINA 225 mg..... ..... raz jest lepiej ....raz gorzej..... ale zauważyłem że ten czas gdy jest lepiej - wydłuża się.... a czas gdy czuję się kiepsko jest coraz mniejszy..... głównie rano jest kiepsko ale tak już o.k 11....12.... robi się już całkiem fajnie ... kiedyś to dopiero późnym wieczorem było lepiej a teraz....dużo ...dużo wcześniej .... wiec może....wreszcie... jakaś nadzieja na zmianę ....

 

....... ale kto to wie co jeszcze szykuje dla mnie los ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To raczej mało prawdopodobne, aby ginkgo biloba był w stanie zredukować działanie terapeutyczne paroksetyny, wpływ jego ekstraktów na układ serotoninergiczny jest nikły i w większości przypadków bez znaczenia klinicznego.

 

@https://examine.com/supplements/ginkgo-biloba/

4.4. Serotonergic Neurotransmission

 

The serotonin transporter (SERT) appears to be somewhat inhibited in vitro at 100µg/mL, but feeding 100mg/kg to mice has failed to show any inhibition.[72]

 

Supplementation of EGb-761 at 100mg/kg in rats for 14 days was unable to increase serotonin concentrations in the prefrontal cortex.[73]

 

Serotonin concentrations in the brain do not appear to be significantly affected by oral feeding of ginkgo biloba

Synaptosomal serotonin uptake has been noted to be enhanced in vitro by up to 23% between the concentrations of 4-16µg/mL,[78] and this was associated with the flavonoids of ginkgo biloba.[78]

 

There may be an increased uptake of serotonin into neurons, and this occurs at a concentration which likely applies to orally ingested ginkgo biloba

The age-related decline in 5-HT1A receptors[82] appears to be attenuated with chronic ingestion of ginkgo biloba, with no inhernet effect on young rats[83] unless they experience a stress-related decline in receptor levels.[84] As 5-HT1A receptors are known to positively influence acetylcholine release in the hippocampus,[85][86] it is thought that this protective effect may underlie some cognitive enhancing properties in older subjects.

 

Bilobalide and ginkgolide B are known to interact with the picrotoxin binding site on 5-HT3A receptors (5-HT3 receptors being a class of five receptors involved mostly in nausea[87]), and can inhibit serotonin signalling at a concentration of 470-730μM[88][89] without affecting binding of ligands (such as granisetron) to the serotonin binding site.[88]

 

Although the ginkgolides and bilobalide technically inhibit the serotonin 5-HT3A receptor, this may occur at too high a concentration to be relevant following oral supplementation. The 5-HT1A receptor appears to have its activity preserved in instances where it would normally be decreased

 

Potencjalną interakcję miłorzębu z paroksetyną opisano jedynie w kontekście obniżenia progu drgawkowego:

https://www.drugs.com/interactions-check.php?drug_list=1800-0,1174-10621&types[]=major&types[]=minor&types[]=moderate&types[]=food&types[]=therapeutic_duplication&professional=1

 

 

Nawrót lęków społecznych mógł wynikać z tego, że bilobalid (jeden z głównych związków czynnych odpowiadających za działanie miłorzębu) jest m.in. negatywnym allosterycznym modulatorem receptora GABA-A (krótko mówiąc: działa przeciwstawnie do benzodiazepin), co może wiązać się z wpływem antyspołecznym.

http://sydney.edu.au/medicine/pharmacology/adrien-albert/images/pdfs/RefsPDFs/376.pdf

 

Brain zapsy to mógł być po prostu skutek uboczny ginkgo, szereg związków tam zawartych ingeruje przecież w mikrokrążenie i metabolizm tkanki mózgowej. Ginkgo raczej w niewielkim stopniu albo wcale wpływa na CYP2D6, przez który jest metabolizowana paroksetyna.

 

Cytykolina (cdp-cholina) raczej nie wchodzi w interakcję z SSRI, ma b. niską toksyczność i mało działań niepożądanych. Może surowce/suplementy były niskiej jakości, albo zawierały jakieś zanieczyszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od niecałego tygodnia jestem na 40mg. Na Paro jestem po raz piąty teraz od maja ale cały czas zwiekszam dawki. Mój Magik mówi że jak 40 mg nie przyniesie efektu - dołączy mi Tritico- nie znam tego za bardzo łąćzył to ktoś z Paro?

 

Moim problemem jest teraz sennośc w ciągu dnia i do tego chyba anchedonia nic mi sie nie chce i nic za bardzo nie cieszy - takie warzywko ze mnie.

Co byście doradzili zeby znieśc te dwa skutki uboczne, bo generalnie lęki mi paro wyciszyło w 100 % ale jakiś taki dołek i to zobojetnienie się utrzymuje

 

Czy dawka 40 mg jeszcze się musi rozkręcic ? Czy ta anchedonia Wam z czasem przechodziła na wyższych dawkach? No i czy znacie to Tritico i czy ono może mnie troszke zaktywizowac i podniść nastrój?

 

Czy jednak zmieniać lek np na ESCI?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@qbazag luknij do wątku o modafinilu , wkleilem tam obrazek i link do augmentacji do SRI , myslę że to moze być jakieś rozwiązanie dodanie lekkiego stymulanty bupro,modafinil,adrafinil . luknij tam .

są jeszcze atypowe neuroleptyki działające odchamująco na dopamine sulpryd i ami , lub flupentiksol , ale ja ich nie lubie , nie lubie prolaktyny . no 40 to juz mocna dawka i tak może być . ale zajrzyj tam do wątku .

 

sam mam podobnie do ciebie i tez kombinowac będe. to znaczy raz tak mam że cały dzień mogę nic nie robić a raz wcale nie mam anhedoni i chcę mi się coś robić . tu by stabilizator przypadał . to wszystko powalone jest :)

 

paro,stabilizator+ stymulant . u mnie . hehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trittico ma jedno z ładniejszych opakowań wśród leków przeciwdepresyjnych, z takim fajnym słonecznikiem. :lol: Odsyłam do tematu: http://www.nerwica.com/trazodon-trittico-cr-xr-t32416.html

 

Lekarze stosują czasami trazodon jako dodatek do SSRI. W mniejszych dawkach (powiedzmy <150mg) ten lek działa głównie nasennie, uspokajająco. Przeważa tutaj antagonizm receptora 5-HT2a oraz receptora adrenergicznego alfa1, antagonizm/odwrotny agonizm H1 też do jakiegoś stopnia. W większych dawkach w grę wchodzi już inhibicja SERT (trazodon blokuje wychwyt zwrotny 5-HT tak jak SSRI), więc można się spodziewać działania przeciwdepresyjnego, jednak ciężko oczekiwać jakiejś wybitnej aktywizacji po leku "nasennym". Co do 5-HT2c to jedne źródła wymieniają trazodon jako antagonistę, a inne jako agonistę. :? Główny metabolit tego leku, mCPP, jest na pewno agonistą 5-HT2c. Trazodon ma raczej słabsze działanie augmentujące niż NaSSa i profil działań niepożądanych przez to też się nieco różni. Jako antydepresant ten lek sprawdza się średnio. Wspominam go dobrze głównie ze względu na właściwości nasenne. Wspomniane mCPP pomimo podobnego profilu receptorowego do związku macierzystego i aktywności SRI/SRA może poprzez swoje działanie depresjo-, anksjo- i obsesjogenne częściowo ograniczać skuteczność terapeutyczną trazodonu. Jeżeli borykasz się z sennością i oczekujesz aktywizacji, Trittico może nie być najlepszym wyborem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×