Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Dryagan napisał:

U nas na wschodzie nie ma takiej tradycji. Może szkoda... 

Wiem, jeszcze z 5 lat temu w Warszawie jak się weszło do cukierni i zapytało o rogale świętomarcińskie to patrzyli na Ciebie jak na debila 🤣 teraz one się już bardziej rozpowszechniły w Polsce i w wielu miastach już można je kupić. Ale żałuj, zajebiaszcze są, szkoda tylko, że ceny coraz bardziej z kosmosu - za jednego rogala już teraz ok. 13-15zł spokojnie trzeba zapłacić w zależności od miejsca (z tym, że mówimy o oryginalnych świętomarcińskich, podróby  są tańsze). 

 

 

11-listopada-poznan-warszawa-make-rogal-not-war.jpg

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, acherontia styx napisał:

Wiem, jeszcze z 5 lat temu w Warszawie jak się weszło do cukierni i zapytało o rogale świętomarcińskie to patrzyli na Ciebie jak na debila 🤣 teraz one się już bardziej rozpowszechniły w Polsce i w wielu miastach już można je kupić. Ale żałuj, zajebiaszcze są...

U nas też już niby można kupić (oczywiście nie wszędzie), ale tradycji nie ma. To fakt. Więc smacznego Ci życzę świętomarcińsko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dryagan napisał:

U nas też już niby można kupić (oczywiście nie wszędzie), ale tradycji nie ma. To fakt. Więc smacznego Ci życzę świętomarcińsko

A co to za tradycja? Nie znam czegoś takiego🤪 tak samo jak tych rogali 🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Szczebiotka to tradycja, która urodziła się pod koniec XIX w. w Poznaniu i świętowana jest głównie w Wielkopolsce. @acherontia styx się obżera, bo tam nie zjeść rogala to źle (coś jak pączek w tłusty czwartek). Św. Marcin jest patronem 11 listopada. Ten święty był żołnierzem i wsławił się pomaganiem biednym - wg podania oddał swój płaszcz żebrakowi, którym okazał się sam Chrystus. A jaki związek z rogalami? Zostały uformowane na kształt podkowy, którą zgubił koń Marcina a znalazł piekarz. No, taka legenda... A rogale są nadziewane białym makiem, mają specjalną recepturę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dryagan napisał:

@Szczebiotka to tradycja, która urodziła się pod koniec XIX w. w Poznaniu i świętowana jest głównie w Wielkopolsce. @acherontia styx się obżera, bo tam nie zjeść rogala to źle (coś jak pączek w tłusty czwartek). Św. Marcin jest patronem 11 listopada. Ten święty był żołnierzem i wsławił się pomaganiem biednym - wg podania oddał swój płaszcz żebrakowi, którym okazał się sam Chrystus. A jaki związek z rogalami? Zostały uformowane na kształt podkowy, którą zgubił koń Marcina a znalazł piekarz. No, taka legenda... A rogale są nadziewane białym makiem, mają specjalną recepturę

Ale fajne. Nigdy nie słyszałam tego. Ani nigdy nie jadłam takiego rogala. Dopiero tutaj się dowiedziałam o tym 😅 w sumie trochę zazdroszczę takiego obżerania się 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dryagan napisał:

@Szczebiotka to tradycja, która urodziła się pod koniec XIX w. w Poznaniu i świętowana jest głównie w Wielkopolsce. @acherontia styx się obżera, bo tam nie zjeść rogala to źle (coś jak pączek w tłusty czwartek). Św. Marcin jest patronem 11 listopada. Ten święty był żołnierzem i wsławił się pomaganiem biednym - wg podania oddał swój płaszcz żebrakowi, którym okazał się sam Chrystus. A jaki związek z rogalami? Zostały uformowane na kształt podkowy, którą zgubił koń Marcina a znalazł piekarz. No, taka legenda... A rogale są nadziewane białym makiem, mają specjalną recepturę

No i w Poznaniu to imieniny ulicy św. Marcin też :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szczebiotka napisał:

Ale fajne. Nigdy nie słyszałam tego. Ani nigdy nie jadłam takiego rogala. Dopiero tutaj się dowiedziałam o tym 😅 w sumie trochę zazdroszczę takiego obżerania się 😅

zapraszam do Poznania w takim razie :D najlepiej 11 listopada właśnie :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Szczebiotka napisał:

Ale fajne. Nigdy nie słyszałam tego. Ani nigdy nie jadłam takiego rogala. Dopiero tutaj się dowiedziałam o tym 😅 w sumie trochę zazdroszczę takiego obżerania się 😅

Forum kształci... 😄 

A z jakiego regionu pochodzisz? Może tam też są jakieś fajne tradycje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, acherontia styx napisał:

zapraszam do Poznania w takim razie :D najlepiej 11 listopada właśnie :D 

W sumie tak daleko nie mam 😅 jakieś 200 km chyba 😂

12 minut temu, Dryagan napisał:

Forum kształci... 😄 

A z jakiego regionu pochodzisz? Może tam też są jakieś fajne tradycje?

Kujawsko pomorskie, Bory Tucholskie. Mieszkam niedaleko Grudziądza obecnie. Ogólnie pochodzę z Borów ale z innej miejscowości. No i trochę podróżowałam i mieszkałam też na Śląsku ( mój tata bym stamtąd), jak i w centralnej Polsce 😉 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To i ja się przywitam i życzę wszystkim dobrego weekendu. Obudziłem się rano i teraz troszkę nadganiam zaległości. Młoda ogląda bajki, ogólnie lekkie rozleniwienie, w miarę ok. Dzięki dniom wolnym trochę spadło ze mnie napięcie, co cieszy, bo już było marnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

Ja nadal leżę, boli mnie w odcinku lędźwiowym jak wstaje czy chodzę. Więc lecę na nilmesil. Nie pomogło wczoraj smarowanie maścią rozgrzewająca 😏 już sama nie wiem czy to rwa, czy przewiało mnie, czy coś sobie naciągnęłam. Dobrze że nie muszę za bardzo wstawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@alone05 ja jestem po ślubie i mam dziecko, więc nikt się nie pyta. Zresztą jak się ma czterdziestkę, to powoli zaczyna być "musztarda po obiedzie". Zanim się ożeniłem też nikt nie pytał. Ojciec uważał wtedy, że nie nadaję się do życia rodzinnego z moją chorobą (mam nadzieję, że się mylił). A mama zawsze uważała tak samo jak on - zresztą od kilku lat już nie żyje. W sumie lepiej zresztą, żeby zadawali niewygodne pytania, niż żeby ich nie było (rodziców). Odkąd mam własną rodzinę, pogodziłem się z ojcem i teraz normalnie nawet potrafimy się ze sobą dogadać. Tak na poziomie dwójki dorosłych ludzi a nie ojca i syna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, alone05 napisał:

Witam z kawką.

Czy was to nie wkurza kiedy rodzice pytają się kiedy ślub i kiedy dziecko, mnie to wkurza, bo nie chcę ani ślubu ani dziecka. Jak to wyjaśnić rodzicom?

Mnie nigdy rodzice się nie pytali o ślub. Wręcz przeciwnie, tata mówił żebym uciekała od mojego obecnego męża 😏 kurde chyba miał czuja ale ja młoda i głupia nie chciałam słuchać. Bardziej moja babcia, matka mojego taty chciała abym brała ślub. Mówiła że może nic nie jeść przez miesiąc czy dwa ale da mi na ślub kościelny 😂 ja jej mówiłam że nie chce, że nie nadaje do ślubu i że przede wszystkim to ja będę decydować co i jak bo ona mojego życia za mnie nie przeżyje i lepiej żeby zajęła się swoim bo ma go coraz mniej 🤪 wiem wredna byłam ale już mnie mega wkurzała 😅 była na mnie zła itp ale powinna się cieszysz że nie pocisnelam jej mocniej, bo ona święta nie była ukryła prawdę o ojcu mojego taty, zostawiła mojego tatę i wyjechała z drugim mężem i wychowywała drugiego syna, dopiero później przypomniała sobie że ma jeszcze jednego syna. Mój ojciec przez to czuł się źle, odrzucony, zaczął pić itp. Niestety późno mi powiedział o tym że został przysposobiony przez jej męża którego traktowałam jako dziadka. Znalazłam prawdziwie dane mojego biologicznego dziadka, niestety już nie żyje 🤷 a najlepsze jest to że moja babcia była pozniej gosposia księdza i każdego próbowała umoralniać. Na siłę chciała żebym wzięła ślub, szczególnie gdy pojawi się mój syn. Później jazdy o chrzciny. Mówiłam jej że to jest chore abym szła do księdza czy kościoła skoro nie wierzę i nie chodzę tam. To " jej" ksiądz chciał ochrzcić moje dzieci w tajemnicy przede mną 🤬 kazał jej zająć się nimi żebym mogła gdzieś iść sobie a on w tym czasie je ochrzci 🤦🤬 na szczęście tego nie zrobiła. Ślub wzięłam, cywilny mając już dzieci. I niestety żałuję tego bardzo. Dlatego ja jako matka nigdy nie będę mówić moim dzieciom co mają robić ze swoim życiem, ani pytać o ślub czy dzieci ( chociaż nie ukrywam że mogła bym zostać babcią 😅 ale mam 40 lat to mogę jeszcze trochę poczekać 😉). A jak wyjaśnić im? Myślę że wprost powiedzieć co i jak. Ja tak robiłam, owszem czasami były zgrzyty z tego powodu ale cóż. Z jednej strony mnie wkurzało jeśli mi się wcinali w życie ale z drugiej strony by mnie bolało gdyby nie interesowali się wcale. W tym że ja nie miałam aż tak źle, bo zarówno moi rodzice jak męża mówili nam że to nasze życie i nasze wybory nie ich. No po za moim tatą który zawsze był przeciwko mojemu mężowi i mówił że będę tego żałować ( tak żałuję).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry z kawą.

Przynajmniej dla was dobry niech będzie. Ja kolejny dzień z bólem kręgosłupa lędźwiowego 😏 czekam na jutro żeby skontaktować się z lekarzem, a najlepiej jechać i dostać zastrzyki bo obawiam się że to rwa, chociaż pierwszy raz mam z tej strony 😏 no nic, nie będę się użalać, wypije kawę bo wzięłam leki i idę chyba spać jeszcze ( nie spałam do 3 bo wciągnęła mnie książka 🤪).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dryagan napisał:

 

@Szczebiotka jakaż to książka zabrała Ci sen? Musiała być interesująca, pochwal się co czytałaś

Dzieci mi kupiły na święta a ja nadal nie przeczytałam 😅 więc nadrabiam bo czytam kilka😏 lubię czytać i zależy od mojego humoru co biorę do czytania. A wczoraj był to właśnie prezent od dzieci pod tytułem Inkub. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jurecki napisał:

A ja dawno już jakiejś książki nie czytałem.

Ja bardzo lubię czytać, niestety nie zawsze mam czas i przeważnie robię to w wannie bo tam mam spokój😅 albo wieczorami głównie jako pdf na tel. Książek mam bardzo dużo w domu, trochę mi jeszcze zostało do przeczytania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×