Skocz do zawartości
Nerwica.com

wasze dzieciństwo


luka

Rekomendowane odpowiedzi

hmm moje dzieciństwo - jak mialam 2 latka umarł na moich oczach moj tata, nie pamietam tego ale podobno, przy całym rozgardiaszu i panującej wokół panice zamknelam sie w szafie i znalezli mnie dopiero po 3 godzinach. pozniej po parunastu latach moja mama wyszła za psychopatę, człowieka niezrównowazonego, który przez wiele lat, tzn. caly moj okres dojrzewania pastwił sie nad całą rodziną psychicznie i fizycznie. dostał wyrok, mial sie eksmitowac a tu zonk - umarł. od tej pory jest wszystko OK , mamę mam najcudowniejszą na swiecie, rodzenstwo równiez. duzo czasu zajeło nam dojscie do siebie po tej tyranii ale na szczescie, dla nas juz tez zaswiecilo słonko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim domu rodzinnym rządził ojciec.Wszystko musiało być jak on chciał.Awantury,alkohol,szarpaniny.Mama się go bała,czasem uciekałyśmy z domu.Miał pretensje do mnie że nie jestem za nim tylko wolę mamę.Broniłam mamy,nie słuchałam jak ją oczerniał,zwymyślał od najgorszych.Po rozwodzie dostał eksmisję-co z tego jak mieszkanie było "jego",nie darowałby.Interwencje nie robiły na nim wrażenia,to w sumie kolesie z branży-funkcjonariusze jak on.Trzęsłam się ze strachu jak słyszałam go na schodach.Nawet mój pies uciekał pod stół.Jak mu podpadłam to mogłam się szykować na manto.Pamiętam jak dziś sarnią nóżkę zakończoną 6-oma rzemykami,żeby lepiej ciągło.Byłam zła na sąsiadów że nie reagowali,cały blok huczał a oni udawali że jest ok.Modliłam się żeby wreszcie umarł.Parę lat jeszcze minęło i zachorował na białaczkę.Widziałam że cierpiał,jednak nie wybaczyłam mu,nie umiałam być dobra dla niego.Miałam wstręt do niego.Odetchnęłam gdy umarł.Pamiątka po nim to umilone "dzieciństwo",urodę i charakter niestety odziedziczyłam po nim.Boleję nad tym bo mi go przypomina.Cieszę się że nie polubiłam alkohlu jak on.Jak widzę pijaka na ulicy to zabiłabym.Mam swoją rodzinę,staram się nie być agresywna ale to trudne.Pokrzyczę jak mnie synek zdenerwuję ale bicie daruję.Współczuję każdemu podobnych przeżyć,nie życzę nikomu takiego dzieciństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak miałam jakieś 5 lat to sądziłam, że moi rodzice nie są moimi prawdziwymi rodzicami. Nie wiedziałam jeszcze wtedy skąd się biorą dzieci. Sądziłam, że z jakiegoś powodu jestem w tej złej rodzinie, a prawdziwa, dobra rodzina kiedyś mnie odbierze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×