Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

wlasnie Majka! one pojawiają sie wszedzie! do tego stopnia ze boje sie wychodzic z domu sama bo nie wiem kiedy mnie to dopadnie:( wystarczy jakas zwykła zyciowa sytuacja która kiedys bym wogóle sie nie przejeła a teraz powoduje u mnie uderzenia goraca, zawroty głowy i panike to jest po prostu koszmar... czasem zdarzaja sie dni kiedy czuje sie jak kiedys ale teraz zdarzaja sie one bardzo rzadko! normalnie jakas paranoja:(

do tego wszystkiego wystepuja jeszcze zaburzenia równowagi. jesli nie trzymam kogos za reke to po prostu nie moge zrobic kroku bo mam wrazenie ze sie przewróce- taka cholerna niepewnosc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeszłam to... miałam tydzień zwolnienia lekarskiego z pracy, bo nie byłam w stanie wyjśc z domu, nie tylko sama, ale z nikim. Czułam sie jakbym szła po polu minowym i nie wiedziałam z której strony spotka mnie śmiertelny cios.. koszmar... Wylądowałam oczywiscie u psychologa... ale żeby dostać się do psychologa (państwowo), najpierw trzeba u nas przejsć przez wizytę u psychiatry żeby wykluczył czy nie jstem jakimś czubem, no i wykluczył.. Zaczęłam chodzić do psychologa... To absolutnie mi nie pomogło... Pani psycholog chyba stwierdziła, że jestem zdrowa i coś sobie ubzdurałam, bo rozmowy nasze było o NICZYM. W końcu zaczęła mi opowiadać przepisy na ciasta, a ja na 45 minutową wizytę czekałam na Panią psycholog ponad godzinę, bo miała inne zajęcia... a ja byłam dla niej chyba jak panienka z fanaberiami. Życzę Ci żebyś trafiła na lepszego psychologa. Pomogłam sobie sama, uwierzcie.. KAZDY potrafi pomoc sobie sam.. :) trzeba tylko znaleźć w sobie wiarę w poprawę i siły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Coolme na forum. :lol:

Muszę CI powiedzieć że te zawroty głowy ma prawie każdy kto choruje na tą paskudną chorobę. Ja miałam takie zawroty, że wydawało mi się, że chodnik po którym szłam jest miękki jak z waty, przy tym od razu wpadałam w panikę że zaraz zemdleje i nikt mi nie pomoże.Myślę,że to normalne, trzeba nauczyć się nad tym panować, mi się to już prawie udało. Poprostu zaczęłam sobie tłumaczyć, że jestem zdrowa, tylu lekarzy przecież mi to potwierdziło. Narazie jest wszystko ok. :lol: Jestem z siebie taka dumna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz właśnie muszę wyjśc między ludzi.. już mam w glowie opracowaną trasę jak pójdę na autobus i gdzie pojadę.. to daje mi większe poczucie bezpieczeństwa.. no i unikam jak tylko potrafię tłumów. Ręce mi się już pocą..?.. nie, nie pozwolę się pokonać !!! Pomaluję usta.. jestem przecież fajną kobietą, musze w to uwierzyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na samym początku gdy nie wiedziałm co mi jest brałam xanax on pomógł troszke zmniejszyc lęki. Potem psychoterapia i juz bez leków. 3 miesiące terapi , duzo ksiązek, wiary, samozaparcia, wyeliminowaia żródla nerwicy (odeszłam od męża) i dzis jestem zdrowym człowiekiem. Ale jak widzis zdużo zrobilam samo odejscie od męża z którym mialam ogromny komfort materialny bylo BARDZO trudna decyzją. Do tego sama wychowuje 3 letnia córeczkę(no moze nie sama ;) ) BARDZO chaciałam wyzdrowiec wierze ze inni tez chcą ale albo jeszcze za mało chcą , albo trafią na konowała a nie terapeutę, albo "ktos" mądry faszeruje ich lekami i mówi ze bedzie dobrze. Trzeba oprócz chęci miec duzo szczęscia i sprzyjajacych ludzi wokoło a napewno się uda. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga Ago,mam to samo co Ty,jakbym czytała o sobie.Napisałam już do Ciebie na gg (mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko) bo chciałabym porozmawiać z kimś kto ma identyczny kłopot jak ja.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze cierpisz na napieciowe bole glowy. Ja tez mam podobne objawy i ostatni rok byl bardzo stresujacy dla mnie. Taka diagnoze postawil rowniez moj neurolog. Ja od tygodnia biore niska dawke leku antydepresyjnego (powinien po 2 tygodniach ukoic bol glowy) oraz wybieram sie na akupunkture.

Nie martw sie to napewno nic groznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WItam cie Stars6! Cieplutko na forum!

Przeszlas wiele jak duzo z nas tu na forum ale niemartw sie z nerwicy da sie wyjsc ja jestem ku koncowi, tez w zyciu wiele przeszlam i powiem ci ze nieraz mialam takie mysli jak ty juz mi sie zyc niechcialo ale nieodbiore sobie zycia przeszlam smierc kliniczna i wiem jak to jest wiec mowie ci pokonasz swoje smutki jak zaczniesz sie zmieniac , obiesz sobie jakis cel terapia tez ci jest potrzebna, patrz na siebie pozytywnie pewnie masz nieska samoocene,,,,niepatrz na tych wszystkich dupkow ktorych spotykalas....najwidoczniej niebyli oni ciebie wyrcie,,,jeszcze znajjdziesz dla siebie odpowiedniego faceta , ktory cie pokocha taka jaka jestes....on sam cie znajdzie zobaczysz moze jeszcze kiedys napiszesz nam tu na forum....A teraz glowa do gory i pora brac sie za siebie i cos poprawic w swoim zyciu po to nerwica lekowa przychodzi bo juz mowi organizm i nasza dusza STOP tak dalej niebedzie.....wTo "coś" to ja, nie żaden wewnetrzny stwór tylko moje emocje, myśli, przeżycia, troche poplatane, nagromadzone ale moje i wcale nie tak groźnie i tajemnicze jakby się mogło wydawać. WIec glowa do gory i biez sie za siebie...duzo slonca i zdrowia zycze! :lol::lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coolme Wtam cie cieplutko na forum!

Niemartw sie to normalne objawy nerwicy jak niegdy niemialam zawrotow glowy od zeszlego roku sa czesto juz teraz nie tak ale miewalam przewaznie jak wstawalam z lozka ,ale wtedy trzeba podobno sie naprezyc wszystkie miesnie i puszczac kilka razy i przechodzi spuboj moze tobie tez pomoze....A trzymam kciuki u lekarza badz twarda i daj z siebie wszystko postaw sobie za zwyciestwo ktorego musisz dokonac twoje zdrowie1 miejsce wszystko inne moze poczekaj niebedzie latwo , ale dasz rade jak bedziesz badzo chciala i sie niepoddasz!Trzymam kciuki powodzenia! :lol::lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Droga stars6. Nie mysl prosze o tym tetniaku... Ja tez mialam takie schizy i musze powiedziec ze przez to stan sie jeszcze pogarsza. Takie uczucie ucisku w glowie to objaw napiecia najczesciej. Ja cierpie jeszcze na cierpniecie skroni i EEG wykazalo mi ze ...w odprowadzeniach znad okolic skroniowych w obu polkulach mozgu wystepuja w sposob ciagly srednionapieciowe fale ostre... ;) Co oznacza ze mam tam zbyt duza aktywnosc mozgu w tych czesciach ;) To nic strasznego. Po prostu zbyt intensywnie przezywamy zycie... i to sie odbija na naszych kom nerwowych. Na kregoslup bardzo pomaga chiropraktyk... Bo od kregow szyjnych wystepuje bardzo wiele dolegliwosci zwiazanych z glowa, tzn bole, szumy w uszach, zawroty, uciski itp. Skonsultuj to z dobrym chiropraktykiem, ale dolegliwosci o ktorych piszesz i tak sa najczestszym objawem nerwicy, niestety :( Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAJCIE

 

Ja mam problemy zawrotami glowy i z nogami toznaczy ciagle je mam cieszkie od pasa w dol dziwie mi sie chodzi cieszko mam leki ze serce mi stanie albo ze dostane zawalu mam problemy z odychaniem cieszko mi sie odycha mam tez leki ze upadne zreszto codzienie jest zle wstaje i jusz jest zle zawroty mam codzienie boze tak sie boje mam dzieci przeciesz one nie moga zostac same moze ja jestem cieszko chora czasem jest wmiare lepiej ale przewaznie jest zle kiedy ta meka sie skonczy prosze odpiszcie

POZDRAWIAM

 

[ Dodano: Sro Kwi 05, 2006 12:37 pm ]

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WITAJCIE

 

Ja mam problemy zawrotami glowy i z nogami toznaczy ciagle je mam cieszkie od pasa w dol dziwie mi sie chodzi cieszko mam leki ze serce mi stanie albo ze dostane zawalu mam problemy z odychaniem cieszko mi sie odycha mam tez leki ze upadne zreszto codzienie jest zle wstaje i jusz jest zle zawroty mam codzienie boze tak sie boje mam dzieci przeciesz one nie moga zostac same moze ja jestem cieszko chora czasem jest wmiare lepiej ale przewaznie jest zle kiedy ta meka sie skonczy prosze odpiszcie

POZDRAWIAM :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj kamko:)

mysle ze juz zdazylas przeczytac moj list i odpowiedzi innych wiec chyba nic innego nie mam do dodania bo pewnie bym sie powtorzyła...

Ja bardzo długo nie mogłam dojsc do tego co mi tak naprawde jest i nikt nie był w stanie mi tego powiedziec:( co prawda na temat mojego stanu zdrowia nie została jeszcze wydana djagnoza ale ja jestem pewna w stu procentach ze to jest nerwica gdyz na szczescie odnalazłam tą wspaniała strone i sama staram sie sobie jakos pomoc...

napewno najwazniejszya de3cyzja jest to zeby wkoncu udac sie do lekarza, na terapie i po leki...

dla mnie to nie była trudna decyzja gdyż jak najszybciej chce z tego wyjsc i juz nie moge sie doczekac kiedy to nastapi. nie ukrywam ze zaczyna sie przede mna bardzo długa droga ale naprawde warto...:)

jesli chodzi o moje nogi to czasem robia mi sie jak z waty ale nie ma na to reguły jesli chodzi o nerwice to ile ludzi tyle objawów:) :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie.. też uważam, że najważniejsze jest postanowienie, że chce się z tego wyjść. Mi niestety psycholog nie pomógł, leki (afobam) świetnie pomagają, lęk odchodzi... ale wiadomo, wraca za jakiś czas, więc postanowiłam, że nie tędy droga. Ja muszę SAMA wyrzucić z siebie lęł, bo to przecież nerwica lękowa. Właśnie książki stały się podstawą tego wychodzenia z koszmaru... przede wszystkim "Potęga podświadomości" Polecam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Ja również mam takie same bóle o których pisze Agnieszka.Dokładnie jakbym widziała swoją wypowiedz.gdy tu zaglądnęłam myślałamże to ja napisałam :roll: .

 

Kasiu22 pisałam do ciebie maila i na gg ale sie nie odzywasz nie wiem dlaczego???? :(:(:(:(:(:(

 

Agnieszko nie martw się nie chorujesz zapewne na żadną poważną chorobę(az sama nie wierze ze to mówię ci ja stara hipochondryczka która gdy tylko coś jej strzyknie albo ją zaboli panikuje niczym by miała zaraz umierać...........wiem co przezywasz i jestem z tobą

 

Cierpię już 5 rok z rzędu i to co przezywam z nerwicą odbiera mi chęć do życia i stwarza istne piekło na ziemi za życia

 

Ttrzymaj się ciepło i staraj się nie myśleś o tym ucisku chociaż wiem że o tym nie da sie nie myśleć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie ja nie raz walczylam alle czasem mam dos caly czas sie zastanawiam dlaczego ja dlaczego tak cierpie ja mam momety zalamania to wtedy leze a jak mam zawroty to tez jest tragedia najbardziej przeszkodzaja mi te nogi ze sa cieszkie i caly czas jestem spieta mam tez zamalo ruchu bo wiecznie sie klade jestem zla ze tak mam :( bardzo sie ciesze ze jestescie

POZDRAWIAM PA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, zawroty mogą uprzykrzać życie na maxa, a wiecie dlaczego? Otóż dlatego, że należą do grupy objawów irracjonalnych, których nie do końca rozumiemy. Trzęsące ręcę, poty, itp. - z tym sobie spoko radzimy, ale zawroty to co innego. Jak mnie dopadło około roku temu, to myślałem tylko o nich i wyszukiwałem wszytkich chorób. Zrobiłem wszystkie badania i nic, chciałem nawet za granicę jechać, żeby to gówno mi wyłączyli i dalej nic. W końcu trafiłem do terapeuty. Pierwsze ulgi po około 6 m-cach (kilka dni bez zawrotów lub z niewielkim nasileniem), a po roku terapii indywidualnej w ogóle zgasły. Ważna jest wiara, że to tylko nerwica - pamiętajcie, że to nie choroba, tylko zaburzenie lękowe - zawsze to powtarzam. Osoby cierpiące na nerwicę, to osoby, które mają pewną słabość, która napotkawszy problem generuje lęki, które dalej generują objawy. Postrzeganie siebie jako osobę "schorowaną" straszne dewaluuje siebie przed samym sobą, a przecież nam potrzebna jest wiara we własne siły, a nie dołowanie się objawami. Radzę więc wszystkim, uwierzcie, że to Wasze lęki, a później z nimi walczcie. Uruchomcie wszystkie siły, żeby nie koncentrować się na objawach, a leki bierzcie tylko w ostateczności. Wtedy na pewno, przy dużej cierpliwości, wyjdziecie z tego syfa!

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAmka WItaj!

KAzdyy z nas ma dni zniechecenia kiedy nam sie odechciewa walczyc i pytania sobie zadajemy dlaczego my przez to wszystko musimy przechodzic,wiedz jedno ,ze nerwica niewysala sie z palca, ani z powietrza.Wiec musisz dojsc do tego na terapi dlaczego dotknela ciebie , gdzie lezy jej podloze! :lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszko,szkoda że nie odzywasz się do mnie bo chętnie bym pogadała sobie z Tobą jeszcze,wtedy ta rozmowa mnie troche uspokoiła.Mam nadzieje że się jeszcze odezwiesz.

Salmo kurde nie wiem co się dzieje niczego od Ciebie nie dostałam,więc pisze namiary jeszcze raz gg: 7978343 lub mail: jolcia20@buziaczek.pl

a jesli mozesz to Ty podaj mi swoje gg to ja sie odezwe.Pozdrawiam i czekam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc Aga.ja tez cierpie na potezne bole glowe.neurolog stwierdzil ze sa to bole na podlozu psychogennym.Bralam rozne leki ale bole powracaly,wiec zrezygnowalam.kiedy mam silne bole glowy jezdze na zastrzyki. I no coz mnie tez przez chorobe nie wychodzi z facetami.po rozwodzie z mezem bylam juz w dwoch zwiazkach i nic z tego nie wyszlo.Ostatnio poznalam jak mi sie wydawalo swietnego faceta,byl tez po pewnych przejsciach.Byl czuly milusi ale kiedy mu sie zwierzylam z tego ze jestem chora ale ze sie lecze to mnie no coz zostawil i moj czar prysnal jak banka mydlana.a tym bardziej cierpialam bo zdarzylam go pokochac.Trzymaj sie cieplutko jestem z toba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej tak jak wy cierpie na nerwicę lękową i wraz z tym mam też ucisk w głowie to uczucie jest bardzo dziwnei też przychodziło mi do głowy ze moge miec tętniaka itd.ale narazie oddalam te mysli raczej mysle ze to faktycznie nerwy,napiecie.To co zaobserwowałam u siebie to te uciski mam wtedy gdy jestem zdenerwowana,rozdrażniona.Takie uciski miałam w grudniu cos cisneło mnie na czubku czoła a dzis sie pojawiło jak by na półkulach po obu stronach.Jednak dzis miałam troszke stresu i pojawiło sie to ale z czasem odchodzi.Widzicie ile nas to ma wiec chyba kazdy z nas nie ma tętniaka.Nie ukrywam że chciałabym sie tego pozbyc.Pozdrawiam kochanych nerwusków,pa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×