Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Żałośni są ci wielcy przeciwnicy aborcji. Prawda jest taka, że tym ludziom w najmniejszym stopniu nie chodzi o dobro dziecka, o życie tego dziecka. Im chodzi tylko i wyłącznie o dogmatyczną zasadę narzuconą przez kościół. Żadna argumentacja "dziecko ma prawo do życia" itp... jest tylko mydleniem oczu.

 

Dowodem na to jest chociażby fakt, że w przypadku eutanazji mają identyczne zdanie. Tam człowiek świadomie chce już odejść, ale oni także się nie zgadzają w imię swojej durnej idei.

 

Osobiście uważam, że aborcja, podobnie jak eutanazja powinna być dozwolona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że psy są mniej więcej rozwojowo na poziomie dwulatków.

Chcąc być konsekwentnym nie powinno się robić psu niczego czego nie zrobiłoby się dwulatkowi.

Mając 18 lat poddałem mojego kota eutanazji, było jasne że ma chorobę przy której większość każdego dnia do końca życia będzie spędzał w męczarniach. Miałbym mniejszy dylemat pogodzić się z eutanazją człowieka, który sam o to prosi, niż mojego kota, który był skupiony na walce o życie, ale ja chciałem być mądrzejszy od niego.

 

A ja słyszałem. że koloniści w Australii uważali, że Aborygeni są na poziomie małp i zrzucali ich ze skały. Dlatego uważam, że nie ma sensu rozważać dalszej części Twojego wywodu, nieważne jak bardzo by nie był wzruszający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żałośni są ci wielcy przeciwnicy aborcji. Prawda jest taka, że tym ludziom w najmniejszym stopniu nie chodzi o dobro dziecka, o życie tego dziecka.

 

To znaczy, że tym co przeprowadzają aborcję chodzi o życie tego dziecka? A tym co są przeciwko aborcji tego dziecka w najmniejszym stopniu nie chodzi o życie tego dziecka?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, tłumaczysz aborcję dobrem dziecka?

Dla mnie bezsensowne jest twierdzenie, że chodzi tylko o narzucenie dogmatycznej zasady - czemu by to miało służyć? Obrona życia jest czymś moralnie godziwym i nie jest domeną wyłącznie katolików, ale wszystkich ludzi dobrej woli. Sprzeciw zarówno wobec eutanazji jak i aborcji jest wyrazem spójności Kościoła.

Aborcja eugeniczna jest wstrętna. W Korei Północnej nie ma osób niepełnosprawnych, nie mają prawa do życia. Nie jest to dobry kierunek, a w nim zmierzamy. Kiedy badania wykazują możliwość wystąpienia zespołu Downa, lekarz nieraz pyta matkę czy będzie aborcja, jakby to było coś naturalnego i od razu narzuca jej takie przekonanie. Nie wierzę, że jakikolwiek zwolennik aborcji powiedziałby osobie z zespołem Downa prosto w oczy, że jest za zabijaniem istota takich jak ona. Żydzi mają traumę Holocaustu, cierpią na nią kolejne pokolenia, mimo że to dla nich historia. Po prostu boli fakt i stwarza poczucie zagrożenia, że ktoś uznał, że nie są oni warci życia - tylko dlatego, że są Żydami. Tymczasem dla osób z Downem nie jest to historia, w pewnym momencie dowiedzą się, że sympatyczny lekarz, który ich leczy i wspiera mógł ich usunąć na etapie życia płodowego, a ludzie, którzy się do nich uśmiechają, uważają jednocześnie, że można arbitralnie decydować, czy osoba z Downem ma prawo do życia czy nie. Jaką informację im wysyłamy na temat wartości ich życia? Jak to jest żyć z przekonaniem, że jakby się trafiło na inną matkę, to być może by się zostało abortowanym?

Obrona życia oznacza oparcie się o wartości transcendentne, przewyższające widzimisię jednostki - co jest konieczne, żeby ludzkość nie stała się zwyrodniała (co właśnie obserwujemy). Nie można uzależniać prawa do życia istoty ludzkiej od subiektywnej oceny i czyjejś prywatnej decyzji. Mamy już bardzo złe owoce zakwestionowania bezwzględnej wartości życia - eutanazja osób, które nie chcą umierać, ale nie potrafią zaprotestować, bo nie są w kontakcie z otoczeniem, rozszerzanie prawa do aborcji na czas do 9 miesiąca ciąży, obojętne patrzenie, jak dziecko, które przeżyło aborcję umiera, koncepcja aborcji postnatalnej.

 

"Dwoje włoskich naukowców, pracujących na uniwersytecie w australijskim Melbourne, dowodzi w swoim eseju ("After–birth abortion. Why should the baby live"), iż skoro dopuszczalna jest aborcja, dopuszczalne powinno być także uśmiercanie dzieci już po porodzie, w szczególności tych obarczonych nieuleczalną wadą genetyczną. Minerva i Giubilini znajdują moralne usprawiedliwienie dla zabicia noworodka. Argumentują, iż jest on tylko "potencjalną osobą", nie posiada zatem wszystkich atrybutów istoty ludzkiej i nie ma "moralnego prawa do życia".Nic straconegoAutorzy nie zatrzymują się w pół kroku, idą dużo dalej. Twierdzą, iż tzw. aborcja postnatalna (after–birth abortion) powinna być dozwolona także w przypadku dzieci zdrowych, gdyby ich przyjście na świat "oznaczało zbyt duże obciążenie dla rodziców, jak również dla społeczeństwa".Decyzja zależałaby przede wszystkim od zbadania "potencjału" egzystencji dziecka (gdyby urodziło się chore) oraz określenia, na ile jego pojawienie się może obniżyć standardy życia całej rodziny (gdyby urodziło się zdrowe). " Czyli wracamy do etapu Sparty, gdzie osoby chore, niezdolne do życia bez opieki zrzucano ze skały.

 

http://www.rp.pl/artykul/833742-Aborcja-postnatalna-to-ludobojstwo---Magierowski.html

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żałośni są ci wielcy przeciwnicy aborcji. Prawda jest taka, że tym ludziom w najmniejszym stopniu nie chodzi o dobro dziecka, o życie tego dziecka.

 

To znaczy, że tym co przeprowadzają aborcję chodzi o życie tego dziecka? A tym co są przeciwko aborcji tego dziecka w najmniejszym stopniu nie chodzi o życie tego dziecka?

On chyba uważa, że osoby będące przeciw aborcji są przeciw dlatego, że boją się piekła i ich zdanie jest zależne od zdania Kościoła w tej kwestii. Otóż jest to wierutna bzdura, bo sam osobiście znam kilka osób niewierzących, a opowiadających się przeciw aborcji uznając ją za nic innego jak zwykłe morderstwo. Im chyba chodzi o życie dziecka, czyż nie?. Nie wszystko się musi sprowadzać do Kościoła, którego niektórzy wydają się nienawidzić - ale to tak na marginesie. Otóż, chodzi o ochronę prawa do życia. Bez względu na wyznanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żałośni są ci wielcy przeciwnicy aborcji. Prawda jest taka, że tym ludziom w najmniejszym stopniu nie chodzi o dobro dziecka, o życie tego dziecka.

 

Nie wszystko się musi sprowadzać do Kościoła, którego niektórzy wydają się nienawidzić - ale to tak na marginesie. Otóż, chodzi o ochronę prawa do życia. Bez względu na wyznanie.

 

Otóż nie, tu na tym forum to nie jest na marginesie, wszystko sprowadza się do nienawiści do Kościoła. Bo ci co się tu bez przerwy doszukują zła u ludzi wierzących i bardzo chętnie ich atakują, mają jednocześnie wy...bane jak na tej samej stronie ich kolega ateista wprost chciałby zabijać dzieci. Dlaczego nie atakują też jego? Dlaczego niejaki Hans czy Pasażer, osoby ewidentnie pokręcone, nie są przez ateistów atakowani? To mnie ciekawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe/Tylko dlaczego,ta rzekoma ochrona życia.To inicjatywa paru katolików.Ja jestem ateistą i jestem za prawem do aborcji./

Bakus myślę podobnie jak Ty.

Dla kościoła,chodzi tylko o chrzest i by powiększył grono aniołków.

Zawsze to mnie dziwiło,że tylko niemowlęta i zygoty powiększają grono aniołków.A już zmarła 13 latka,już nie.

 

Ten chory zakaz aborcji,jak nic podzieli społeczeństwo.Już widać to na Forum.Gdzie paru katolików,używa tego chorego dewotycznego argumentu.To szerzenia swych "racji"/

 

I ciekawe,że dla paru nawiedzonych.Zarodek to już człowiek.Co nie jest zgodne z nauką.Ale to prawdziwą nie kościoła.

 

Pasażer dobrze,że przyznałeś się do bycia niewierzącym.Ja jestem dumny ze swojego ateizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to mnie dziwiło,że tylko niemowlęta i zygoty powiększają grono aniołków.A już zmarła 13 latka,już nie.

 

Powiększą grono zmarłych ludzi a nie aniołków, bo anioły to co innego, ludzie to co innego a zwierzęta to co innego. Wszystko wam się miesza, to chyba z wynika z ewolucyjnego myślenia.

 

Ten chory zakaz aborcji,jak nic podzieli społeczeństwo.Już widać to na Forum.Gdzie paru katolików,używa tego chorego dewotycznego argumentu.To szerzenia swych "racji"

 

Podział w społeczeństwie już jest bo jedni wybierają od diabła a drudzy od Pana Boga. Ty kumasz się z tymi którzy wybrali diabła, nie obchodzi Cię prawda. Inaczej reagowałbyś gdy Pasażer mówi źle.

 

I ciekawe,że dla paru nawiedzonych.Zarodek to już człowiek.Co nie jest zgodne z nauką.Ale to prawdziwą nie kościoła.

 

Więc człowiek musi mieć ręce nogi i w pełni wykształcony mózg, żeby być człowiekiem? To "dziecko doktora Chazana" to nie człowiek bo nie ma mózgu? To dlaczego tak bronicie jego praw a "zarodka" już nie.

Prawdziwa nauka jest taka, że dusza porusza, komórka się dzieli więc rusza się, ma już ludzką duszę. Ta komórka ma już w sobie pełną informację człowieczeństwa. Nawet wasza nauka to twierdzi. Wskaż mi narzędzia którymi naukowcy dociekają od kiedy zaczyna się człowiek.

 

Pasażer, dobrze,że przyznałeś się do bycia niewierzącym.Ja jestem dumny ze swojego ateizmu.

 

Więc nie chodzi o dociekanie prawdy, tylko o kumoterstwo w ateizmie, w nienawiści do Kościoła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe/Tylko dlaczego,ta rzekoma ochrona życia.To inicjatywa paru katolików.Ja jestem ateistą i jestem za prawem do aborcji./

Bakus myślę podobnie jak Ty.

Dla kościoła,chodzi tylko o chrzest i by powiększył grono aniołków.

Zawsze to mnie dziwiło,że tylko niemowlęta i zygoty powiększają grono aniołków.A już zmarła 13 latka,już nie.

 

Ten chory zakaz aborcji,jak nic podzieli społeczeństwo.Już widać to na Forum.Gdzie paru katolików,używa tego chorego dewotycznego argumentu.To szerzenia swych "racji"/

 

I ciekawe,że dla paru nawiedzonych.Zarodek to już człowiek.Co nie jest zgodne z nauką.Ale to prawdziwą nie kościoła.

 

Pasażer dobrze,że przyznałeś się do bycia niewierzącym.Ja jestem dumny ze swojego ateizmu.

 

Co wynika z tego, że jesteś ateistą i jesteś przeciwko aborcji? W jaki sposób wyciągasz z tego wniosek, że obrona życia przez katolików jest rzekoma? Wstawkę z aniołkami w ogóle pominę, bo sensu w tym nie uświadczysz.

Co do podziałów, ludzie się sami dzielą w poglądach na różne sprawy, to naturalne. Problemem jest, że zwolennicy aborcji chcą dzielić ludzi na tych, którzy mają prawo do życia i na tych, co nie mają. Podoba Ci się ten podział?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz postępowiej w postępowym świecie. Ciekawe ilu forumowych ateistów chce być na żywca dostawcą narządów dla pacjenta z bogatą rodziną.

 

Holenderscy medycy przyznali, że serce do przeszczepu trzeba pobierać od żywych pacjentów

 

Read more: http://www.pch24.pl/holenderscy-medycy-przyznali--ze-serce-do-przeszczepu-trzeba-pobierac-od-zywych-pacjentow-,42362,i.html#ixzz44xrkZKwg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz postępowiej w postępowym świecie. Ciekawe ilu forumowych ateistów chce być na żywca dostawcą narządów dla pacjenta z bogatą rodziną.

 

Holenderscy medycy przyznali, że serce do przeszczepu trzeba pobierać od żywych pacjentów

 

Read more: http://www.pch24.pl/holenderscy-medycy-przyznali--ze-serce-do-przeszczepu-trzeba-pobierac-od-zywych-pacjentow-,42362,i.html#ixzz44xrkZKwg

 

Tak, to prawda. Czytałam o tym wstrząsający wywiad z jednym z lekarzy.

 

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IZ/wdrodze201402-transplantacje.html

 

Mało tego, dziwnie, sami transplantolodzy zadbali o to aby ich narządy nie mogły zostać przeszczepione... hm... ciekawe dlaczego...

Jak znajdę drugi artykuł i nagranie na ten temat, to wrzucę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, i znalazłam... o transplantacji zza drzwi sal operacyjnych http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IZ/mrodzina201409-transplant.html :?

I o nadużywaniu terminu "śmierci mózgowej" na przykładzie http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FE/niedziela201347-smierc_mozgowa.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, masakra...ale wiesz, nie idzie przetłumaczyć, że życie ludzkie to największa wartość na świecie. Niektórzy wolą się bawić w panów życia i śmierci, a jak widać na przykładzie aborcji, najłatwiej idzie im to z tymi, którzy nie mogą się bronić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cozicozicozi no właśnie... jak tu nie bać sie ludzi, skoro morderstwo ubierają w pięknie brzmiące słowa jak wolność, niezależność :( A tam, w zamknięciu, od lodowatych narzędzi próbuje uciekać niczemu niewinne dziecko a w dodatku nie ma dokąd :(

 

Jesli chodzi o przykład tego aborcjonisty z artykułu, to jest tu prosty przykład odpowiedzi na wielkie wzburzenie, na to, ze Bóg dopuszcza tragedię w zyciu ludzi i doświadczenia trudne - człowiek stracił dziecko i przy kolejnym zabiegu już nie widział "obiektu numer 1,2,3..." , tylko części ludzkiego ciała.

 

Tylu zwolenników "wolności wyboru" oburza się na rzekome odbieranie jej i nie widzi, że to jest nieludzkie, ale w działaniach Boga, nawet jesli skutkują cierpieniem, ale ostetecznie mają nas uchronić od grzechu, widzą absurd...

To jest niedorzeczność :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cozicozicozi no właśnie... jak tu nie bać sie ludzi, skoro morderstwo ubierają w pięknie brzmiące słowa jak wolność, niezależność :( A tam, w zamknięciu, od lodowatych narzędzi próbuje uciekać niczemu niewinne dziecko a w dodatku nie ma dokąd :(

 

Jesli chodzi o przykład tego aborcjonisty z artykułu, to jest tu prosty przykład odpowiedzi na wielkie wzburzenie, na to, ze Bóg dopuszcza tragedię w zyciu ludzi i doświadczenia trudne - człowiek stracił dziecko i przy kolejnym zabiegu już nie widział "obiektu numer 1,2,3..." , tylko części ludzkiego ciała.

 

Tylu zwolenników "wolności wyboru" oburza się na rzekome odbieranie jej i nie widzi, że to jest nieludzkie, ale w działaniach Boga, nawet jesli skutkują cierpieniem, ale ostetecznie mają nas uchronić od grzechu, widzą absurd...

To jest niedorzeczność :(

Zgadzam się z Tobą. Co więcej, nawet jeśli ktoś nie wierzy w Boga, powinien szanować ludzkie życie i nawet nie dopuszczać myśli o dawaniu przyzwolenia na jawne morderstwo bezbronnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cozicozicozi no właśnie... jak tu nie bać sie ludzi, skoro morderstwo ubierają w pięknie brzmiące słowa jak wolność, niezależność :( A tam, w zamknięciu, od lodowatych narzędzi próbuje uciekać niczemu niewinne dziecko a w dodatku nie ma dokąd :(

 

Jesli chodzi o przykład tego aborcjonisty z artykułu, to jest tu prosty przykład odpowiedzi na wielkie wzburzenie, na to, ze Bóg dopuszcza tragedię w zyciu ludzi i doświadczenia trudne - człowiek stracił dziecko i przy kolejnym zabiegu już nie widział "obiektu numer 1,2,3..." , tylko części ludzkiego ciała.

 

Tylu zwolenników "wolności wyboru" oburza się na rzekome odbieranie jej i nie widzi, że to jest nieludzkie, ale w działaniach Boga, nawet jesli skutkują cierpieniem, ale ostetecznie mają nas uchronić od grzechu, widzą absurd...

To jest niedorzeczność :(

Zgadzam się z Tobą. Co więcej, nawet jeśli ktoś nie wierzy w Boga, powinien szanować ludzkie życie i nawet nie dopuszczać myśli o dawaniu przyzwolenia na jawne morderstwo bezbronnych.

 

Tak, dokładnie. Ja nawet będąc z dala od kościoła, nie byłam za aborcją. Wiedziałam, że jeśli stanie się cokolwiek.. nie potrafiłabym usunąć ciąży.

Za to trochę mi się przełożyło podejście, jak w przypadku zwierząt, do urodzonego już dziecka. np. takiego które cierpi i wadomo,że pozyje tylko kilka dni, przyzwolenie na eutanazję. Dlatego nie rozumiałam postępowania prof. Chazana. Ale teraz wiem, że on postąpił własciwie. Zapewniono dziecku takie warunki, aby zmniejszyć jego cierpienie tyle ile sie da farmakologicznie.

 

Za to czytałam o przypadku, który rzekomo wydarzył się w szpitalu, którym wcześniej zarządzał prof. Chazan a z wiadomych przyczyn już nie zarządza, bo gdyby tak było. Sytuacja nie miałaby miejsca.

W szpitalu zjawiła się synowa z tesciową, domagając sie aborcji, bo rzekomo dziecko ma mieć zespół Downa. Lekarza nie było żadnego, więc aborcji podjęła się położna. Swoją drogą myślałam, ze tylko lekarz może go dokonać :bezradny: No ale zabieg nie udał się. To znaczy, ze sześcio miesięczne dziecko aborcję przeżyło. Lekarz w takie sytuacji ma obowiązek ratowania dziecka. A tego nie ratował nikt. Podobno krzyk tego dziecka był porazający, nie do zapomnienia. Tak wypowiedziały się osoby, które dyurowały.... Dziecko umierało w męczarniach. Nikt mu nie pomógł :(

 

Są to właśnie skutki "wolności wyboru" , oprócz rzeźni, która dzieje się wewnątrz ciała kobiety i takie sytuacje się dzieją :cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz postępowiej w postępowym świecie. Ciekawe ilu forumowych ateistów chce być na żywca dostawcą narządów dla pacjenta z bogatą rodziną.

 

Holenderscy medycy przyznali, że serce do przeszczepu trzeba pobierać od żywych pacjentów

 

Read more: http://www.pch24.pl/holenderscy-medycy- ... z44xrkZKwg

 

Tekst zupełnie nie koresponduje z tytułem artykułu. W tytule napisano, że TRZEBA pobierać, natomiast w treści mowa jest o MOŻLIWOŚCI pobierania narządów od żywych dawców.

 

Rzetelność dziennikarska level pro.

 

Polecam poczytać jeszcze komentarze pod tymi wypocinami. Ten bije wszystkie na głowę:

 

h@nys.pl

Kiedy czytam o takich draństwach, toprzestaję sie dziwić terrorystom muzułmańskim ... Ludzie z takimi patologicznymi pomysłami nie mają prawa do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W szpitalu zjawiła się synowa z tesciową, domagając sie aborcji, bo rzekomo dziecko ma mieć zespół Downa. Lekarza nie było żadnego, więc aborcji podjęła się położna. Swoją drogą myślałam, ze tylko lekarz może go dokonać :bezradny: No ale zabieg nie udał się. To znaczy, ze sześcio miesięczne dziecko aborcję przeżyło. Lekarz w takie sytuacji ma obowiązek ratowania dziecka. A tego nie ratował nikt. Podobno krzyk tego dziecka był porazający, nie do zapomnienia. Tak wypowiedziały się osoby, które dyurowały.... Dziecko umierało w męczarniach. Nikt mu nie pomógł :(

 

Pytanie techniczne: jakim cudem ten płód miał krzyczeć, skoro w szóstym miesiącu ciąży jego płuca jeszcze nie funkcjonują?

 

6 miesiąc

Proporcje dziecka stają się coraz bardziej podobne do tych, jakie będą po urodzeniu. Ciągle delikatna ale już nie przezroczysta skóra pokryta jest mazią płodową. Funkcjonują już wszystkie narządy wewnętrzne poza płucami. Płuca wypełnione są nadal płynem owodniowym i będą gotowe do podjęcia oddychania dopiero pod koniec ósmego miesiąca. Serce bije nieco wolniej niż na początku – ok. 150 razy na minutę. Dziecko ma teraz dużo miejsca w macicy, porusza się więc bardzo intensywnie. Mniej więcej w 24 tygodniu ciąży płód otwiera oczy i kiedy twój brzuch jest odkryty dziecko może dostrzec prześwitujące przez skórę światło. Kończy się powstawanie komórek nerwowych, nadal zwiększa się jednak liczba połączeń między nimi. Wykres fal mózgowych sześciomiesięcznego płodu przypomina zapis fal mózgowych noworodka. Dziecko mierzy ok. 25 cm i waży 700 – 800 g.

 

http://www.erodzina.com/dziecko-miesiac-po-miesiacu/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na pytanie techniczne - PoradnikZdrowie.pl > Ciąża i macierzyństwo > Kalendarz ciąży > PRZEBIEG CIĄŻY: w szóstym miesiącu dziecko ssie kciuk

PRZEBIEG CIĄŻY: w szóstym miesiącu dziecko ssie kciuk

Autor: "M jak mama"

(miesięcznik "M jak mama")

 

Szósty miesiąc ciąży to czas, gdy następuje intensywny rozwój płuc, dzięki czemu nawet gdyby dziecko urodziło się już teraz, miałoby pewne szanse na przeżycie. Rozchylają również zrośnięte dotąd powieki.

 

Szósty miesiąc ciąży przebiega przede wszystkim pod znakiem płuc – około 22. tygodnia życia płodowego w płucach dziecka następują zmiany, które mają umożliwić wdychanie i wydychanie powietrza. Po pierwsze, rozwijają się naczynia krwionośne i pęcherzyki, które po urodzeniu zapewnią dopływ tlenu do wszystkich części ciała. Po drugie, płuca zaczynają wytwarzać tzw. surfaktant – substancję, która wypełnia pęcherzyki płucne od wewnątrz. Jest to szalenie ważne, bo w płucach płodu nie ma powietrza, mogłyby więc zapadać się jak przebita piłka. Ale właśnie dzięki surfaktantowi pęcherzyki nie zapadają się ani nie zlepiają i w razie porodu przedwczesnego płuca będą przygotowane do oddychania. Gdy urodzi się dziecko zaledwie 22-tygodniowe, nie jest ono jeszcze w stanie oddychać samodzielnie, ale jego płuca są rozwinięte na tyle, że ma szanse przeżyć na oddziale intensywnej opieki neonatologicznej (szanse te wynoszą 20–25 proc.). Męski hormon testosteron hamuje produkcję surfaktantu, dlatego chłopcy mają go mniej niż dziewczynki, więc w razie porodu przedwczesnego są w gorszej sytuacji.

 

W 22. tygodniu życia płodowego (czyli w 24. tygodniu ciąży) organizm zaczyna produkować białe ciałka krwi, które pomagają zwalczać infekcje, co też zwiększa szanse przeżycia wcześniaka.

 

 

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza-miesiac-po-miesiacu/przebieg-ciazy-w-szostym-miesiacu-dziecko-ssie-kciuk_36441.html

 

Krzyk dziecka nie musiał być głośny aby być przerażający... Myślę,że ludzie, którzy widzą taki dramat mogą użyć tego określenia aby opisać nie tylko skalę dźwięku :bezradny:

 

http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza-miesiac-po-miesiacu/przebieg-ciazy-w-szostym-miesiacu-dziecko-ssie-kciuk_36441.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×