Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Szalenie intrgujące, że za aborcją są wyłącznie ci, którzy mieli szansę się urodzić...

 

Z kolei, to jakie będzie prawo zależeć będzie głównie od mężczyzn, dla których bycie w ciąży, bycie zapłodnionym w wyniku gwałtu, ryzyko śmierci w trakcie porodu czy podporządkowanie całego swojego życia utrzymywaniu przy istnieniu ciężko chorego dziecka ma charakter czysto teoretyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że kobieta ma prawo decydować o swoim ciele, dlatego jestem za prawem kobiet do aborcji.

 

No... o swoim to i owszem. Niech więc decyduje dopóki rzeczywiście odpowiada tylko za swoje ciało - czyli funkcjonuje odpowiedzialnie a nie potem biadoli, że wpadła i nie chce dziecka. Jak już ma w sobie drugie zycie, to już nie odpowiada tylko za siebie.

Tak, zaraz usłyszę, że a co ma powiedzieć ta co padła ofiara gwałtu. Sytuacja potwornie ciężka, jednak doznanie krzywdy, nie oznacza prawa do mordowania. To nie jest wina dziecka, że w taki sposób zostało powołane do zycia. Przecież nie pchało się na siłę. Mozna dziecko oddać, ale nie mamy prawa zabijać. Przecież to, że ktoś nam robi krzywdę, nie oznacza, że można robić ją innym.

No i polecam obejrzeć taki film o aborcji. Nazywał się chyba "Niemy krzyk" za nim się powie, ze się jest za aborcją.

Film przedstawia aborcję 12 tygodniowego dziecka. Życzę powodzenia. Ja nigdy nie obejrzałam tego filmu do końca. To rzeźnia.

Dla zobrazowania - wyobraźcie sobie, że jesteście w zamknieciu bez możliwości ucieczki przed rozrywającym Wasze ciało żywcem przyrządem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

bierzesz moją wypowiedź i rozpakowujesz ją wg swoich pojęć i imputujesz mi twierdzenia z którymi dyskutujesz...jednak moje wypowiedzi oparte są na innych pojęciach, więc nawet ze mną nie dyskutujesz tylko czerpiesz ze mnie inspirację do dyskusji samej z sobą :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak niech kobieta zdycha w meczarniach zeby urodzic dzieciaka ktory tez moze nie przezyc a jesli juz mu sie uda to bedzie potrzebowal stalej opieki ktorej mu przeciez mamusia nie zapewni bo tak jakby spoczywa juz dwa metry pod ziemia :]

 

ciekawe czy katole byliby rownie cwani gdyby tak zostali skazani na 20-letnia odsiadke (wykluczajaca jakakolwiek prace) w domku i codzienna obserwacje ukochanego potomka ktory to najzwyczajniej w swiecie caly czas cierpi i robi pod siebie

 

no a i tak to jeszcze nic bowiem najlepszy w tym bylby dzien w ktorym owa roslinka w koncu umiera a rodzicielka traci WSZYSTKO - nie ma dziecka nie ma pracy nie ma doswiadczenia zawodowego nie ma hajsu ktory do tej pory jej sie nalezal

 

a w sumie juz nawet abstrahujac od tych calych ludzi to zastanawia mnie co by taka rosa i jej podobni zrobili gdyby kotki/psiaki umieraly tygodniami i kazdej nocy slychac by bylo jak jecza z bolu fakt faktem nie trwaloby to tyle ile w przypadku dziecka ale rozumiem ze idac za ciosem wykazaliby sie podobnym skurwysynstwem i by zwierzakow nie uspili bo przeciez sumienie ktorego nawet nie maja im by nie pozwolilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

bierzesz moją wypowiedź i rozpakowujesz ją wg swoich pojęć i imputujesz mi twierdzenia z którymi dyskutujesz...jednak moje wypowiedzi oparte są na innych pojęciach, więc nawet ze mną nie dyskutujesz tylko czerpiesz ze mnie inspirację do dyskusji samej z sobą :bezradny:

 

Inne pojęcia?? :shock: Ładniejsza nazwa egoizmu i znieczulicy. Piszę jak jest, jak pokazał lekarz na monitorze. Jakie inne pojęcie masz dla rozerwania dziecka żywcem, które próbuje "uciekać" i krzyczy?? Jak inaczej to nazwiesz? Amputacją dziecka? No mozesz... może Ci sie będzie z tym lepiej żyło, ale nazwa nie zmieni faktu, ze rozerwano człowieka na strzępy żywcem. Że na końcu "zabiegu" kleszczami szuka się głowy w macicy i ją miażdży... że znajdują się tam resztki nóżek i rączek.

Mówicie o wolności i zdrowiu kobiet. Jesli przetrwacie film, to doktor mówi jakimi konsekwencjami zdrowotnymi kończy się dla kobiet aborcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a w sumie juz nawet abstrahujac od tych calych ludzi to zastanawia mnie co by taka rosa i jej podobni zrobili gdyby kotki/psiaki umieraly tygodniami i kazdej nocy slychac by bylo jak jecza z bolu fakt faktem nie trwaloby to tyle ile w przypadku dziecka ale rozumiem ze idac za ciosem wykazaliby sie podobnym skurwysynstwem i by zwierzakow nie uspili bo przeciez sumienie ktorego nawet nie maja im by nie pozwolilo

 

No wiesz, jestem wolontariuszem i trąbię na blogu, i nie tylko, o humanitarnym traktowaniu zwierząt w różnych sytuacjach. Możesz sobie zajrzeć - adres mam w stopce.

Widziałam i słyszałam nie jedno, jesli o zwierzęta chodzi i zawsze postępuje się tak, żeby im to cierpienie skrócić, bez względu na koszty i nie zawsze jest to eutanazja, bo wiele zwierząt walczy o życie i potem mają szczęśliwe nowe domy i nowe życie. Ale to są inne sytuacje. Zupełnie nie do porównania. To nie jest wątek o tym, więc więcej nie mówię. Zapraszam na blog dla zapoznania się działaniem wobec "jęczących po nocach kotków i piesków", za nim się na oślep strzeli zarzutami.

Akurat wątek o eutanazji zwierząt pisałam http://niewygodnieszczere.blogujaca.pl/2015/06/18/kiedy-przychodzi-czas-sie-pozegnac/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak troche nie zczailas do czego zmierzalam - ten przyklad ze zwierzatkami mial tylko zobrazowac to ze osoby ktore w rzeczywistosci posiadaja jakies tam sumienie nigdy by nie pozolili umierac swojemu pupilowi miesacami w meczarniach wiec czemu godzisz sie by taki los [a nawet gorszy bo trwa to lata] spotykal ludzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

no właśnie tak robisz, swoje pojęcia wciskasz w moją wypowiedź a później z takim wypaczonym tekstem dyskutujesz i piszesz np. takie truizmy

 

doznanie krzywdy, nie oznacza prawa do mordowania

 

które niby dyskutują z moim stanowiskiem, a tak na prawdę dyskutują jedynie z Twoim mojego tekstu wypaczeniem.

dlatego ja mówię wróć! nie tak prędko! hola hola, cofnijmy się do pojęć bo tam nastąpił już między nami duży rozłam i podstawiając swoje pojęcia do moich wypowiedzi tworzysz takie kwiatki.

 

mianowicie ja uważam, że płód, który nie czuje jeszcze bólu i który niczego jeszcze nie poczuł nigdy, ani nie wyodrębnił się z brzucha matki jest jej przedłużeniem a nie człowiekiem, ani nawet istotą.

 

i tutaj się rozmijamy, więc nie mówimy tu o żadnym morderstwie tylko o aborcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak troche nie zczailas do czego zmierzalam - ten przyklad ze zwierzatkami mial tylko zobrazowac to ze osoby ktore w rzeczywistosci posiadaja jakies tam sumienie nigdy by nie pozolili umierac swojemu pupilowi miesacami w meczarniach wiec czemu godzisz sie by taki los [a nawet gorszy bo trwa to lata] spotykal ludzi?

 

Ponieważ, jak wielokrotnie było to tutaj powtarzane, człowiek rózni się od zwierzęcia pod wieloma względami. Pod względem wiary - człowiek jest "najwyższą wartością" (nie lubię tego stwierdzenia, bo automatycznie zakłada, że zwierzę jest gorsze), ale chodzi nie tyle o to, że jest gorsze, co człowiek jest na obraz i podobieństwo stworzony.

O zwierzeta i przyrodę mamy obowiązek dbać, najlepiej dla nich. A że zwierze różni się od człowieka również pod względem rozwojowym, to nie może swojego cierpienia zrozumieć. To cierpienie nie ma w jego przypadku żadnego sensu. W przypadku człowieka ma sens, bo człowiek ma możliwość wyciągać wnioski, kontemplować... nie cierpi dla samego cierpienia. Cierpienie ma nieść za sobą korzyści dla człowieka, nie tyle materialne, co duchowe. Nie jest bez sensu. Dla zwierzęcia jest. Bóg nie chce aby cierpienie było bez sensu... dlatego nam nie wolno w to ingerować.

My, ludzie jako opiekunowe przyrody jesteśmy winni jej opiekę humanitarną i odpowiedzialną.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

no właśnie tak robisz, swoje pojęcia wciskasz w moją wypowiedź a później z takim wypaczonym tekstem dyskutujesz i piszesz np. takie truizmy

 

doznanie krzywdy, nie oznacza prawa do mordowania

 

które niby dyskutują z moim stanowiskiem, a tak na prawdę dyskutują jedynie z Twoim mojego tekstu wypaczeniem.

dlatego ja mówię wróć! nie tak prędko! hola hola, cofnijmy się do pojęć bo tam nastąpił już między nami duży rozłam i podstawiając swoje pojęcia do moich wypowiedzi tworzysz takie kwiatki.

 

mianowicie ja uważam, że płód, który nie czuje jeszcze bólu i który niczego jeszcze nie poczuł nigdy, ani nie wyodrębnił się z brzucha matki jest jej przedłużeniem a nie człowiekiem, ani nawet istotą.

 

i tutaj się rozmijamy, więc nie mówimy tu o żadnym morderstwie tylko o aborcji.

 

Płód nie czuje bólu??!!! :shock: Obejrzyj ten film moze jednak... zobacz co mówi doktor odnośnie już 6 tyg. płodu. Żeby nie było, popiera naukowymi podręcznikami swoje słowa.

 

Co nazywasz pojęciem? Wsadzenie kaniuli do pochwy, w której przyczepia się do ciała dziecka, i uruchomienie ssania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, przeważająca część naukowców stwierdzi jednak, że nie czuje bólu jeszcze w takim czasie.

 

Co nazywasz pojęciem? Wsadzenie kaniuli do pochwy, w której przyczepia się do ciała dziecka, i uruchomienie ssania?

 

nie, nie to nazywam pojęciami :hide:

 

pojęcie to pojęcie i te które zasadniczo nas różni już na samym starcie to pojęcie "człowiek".

 

dla Ciebie człowiek zaczyna się wraz z chwilą poczęcia - jest to katolicka definicja człowieka, której ja nie uznaje, podobnie na jajko nie powiem kura, to są dla mnie dwa jakościowo odmienne zjawiska.

 

dlatego jak piszę, że kobieta ma prawo do aborcji, a Ty podstawiasz tu swoje pojęcie, którego ja nie uznaje, to z mojego twierdzenia robisz "kobieta ma prawo do morderstwa" i później tłumaczysz mi, że nie można mordować jakbym był jakimś debilem i tego nie wiedział.

 

dlatego mówie, to co nas różni to samo pojęcie i tutaj jest kość niezgody, a Ty wybiegasz 3 kroki wprzód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

W przypadku człowieka ma sens, bo człowiek ma możliwość wyciągać wnioski, kontemplować... nie cierpi dla samego cierpienia. Cierpienie ma nieść za sobą korzyści dla człowieka, nie tyle materialne, co duchowe. Nie jest bez sensu. Dla zwierzęcia jest. Bóg nie chce aby cierpienie było bez sensu... dlatego nam nie wolno w to ingerować.

 

czyli po prostu jesteś przeciwna wobec eutanazji ponieważ jest niezgodna z Twoją religią.

zdanie "nie wolno w to ingerować" jest przy tym absurdem, bo jak człowieka podłączą do maszyn, które sztucznie utrzymują jego życie to jak to nie nazwać ingerencją?

 

dlaczego np. rodzinie takiego człowieka chcesz zabronić wykonanie jego woli jeśli on nie jest w stanie bo za słaby?

 

okej masz swoją wiarę, akurat ja sie z Twojej wiary naśmiewał na pewno nie bede, ale dlaczego chcesz kogoś pozbawić samostanowienia i zabraniać mu ingerować we własne życie w imię Twojej religii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,
W przypadku człowieka ma sens, bo człowiek ma możliwość wyciągać wnioski, kontemplować... nie cierpi dla samego cierpienia. Cierpienie ma nieść za sobą korzyści dla człowieka, nie tyle materialne, co duchowe. Nie jest bez sensu. Dla zwierzęcia jest. Bóg nie chce aby cierpienie było bez sensu... dlatego nam nie wolno w to ingerować.

 

czyli po prostu jesteś przeciwna wobec eutanazji ponieważ jest niezgodna z Twoją religią.

zdanie "nie wolno w to ingerować" jest przy tym absurdem, bo jak człowieka podłączą do maszyn, które sztucznie utrzymują jego życie to jak to nie nazwać ingerencją?

 

 

Pisząc "nie wolno ingerować" miałam na myśli, że nie wolno ingerować w życie przerywając je.

Rosa26,
W przypadku człowieka ma sens, bo człowiek ma możliwość wyciągać wnioski, kontemplować... nie cierpi dla samego cierpienia. Cierpienie ma nieść za sobą korzyści dla człowieka, nie tyle materialne, co duchowe. Nie jest bez sensu. Dla zwierzęcia jest. Bóg nie chce aby cierpienie było bez sensu... dlatego nam nie wolno w to ingerować.

 

 

 

dlaczego np. rodzinie takiego człowieka chcesz zabronić wykonanie jego woli jeśli on nie jest w stanie bo za słaby?

 

 

Ponieważ nie powinno spełniać się woli człowieka a wolę Boga, a Bóg mówi aby nie występować przeciw życiu w żadnej sytuacji. Wręcz nakazuje chronić zycie za wszelką cenę, bo nam je dał, bo to dar od Niego. Często dary nie są proste, ale są po tao aby nas czegoś nauczyć.

 

okej masz swoją wiarę, akurat ja sie z Twojej wiary naśmiewał na pewno nie bede, ale dlaczego chcesz kogoś pozbawić samostanowienia i zabraniać mu ingerować we własne życie w imię Twojej religii?

 

Absolutnie nie chcę nikomu niczego zakazywać, ani nakazywać. Dyskutujemy :) Każdy odpowiada za siebie, ale ja jako, ze się zdeklarowałam na powaznie powrócić, w pewnym sensie zobowiązałam się mówić, reagować. Jako jedna z owieczek nieść jakieś info ;)

Ale mówić, przekazywać sens a nie wpychać na siłę "Moja wiara jest najlepsza", nie o to w tym chodzi. Nie chodzi o "moje" chodzi o dobre. Nie chodzi o przekonanie na siłę, chodzi o poinformowanie, bo Bóg nie chce nikogo wybierać. Chce aby wszyscy się z NIm spotkali, tylko ludzie tego nie chcą :(

 

Oczywiscie Ty i każdy inny będzie to odbierał jako mój punkt widzenia i wciskanie go na siłę. A ja tylko biorę udział w dyskusji. Jesli ktoś dostrzeże to czego gołym okiem nie widać, to super, jeśli nie trudno. Ale to nie jest przecież dla żadnych moich ambicji, nie legitymuję się z "ilości ściągniętych nawróconych" :lol: Chodzi o coś znacznie więcej. O autentyczną świadomosć, ze poprzez wiele przykrywek zło zbiera swój owoc, dzieje się krzywda, na pozór nie widoczna. I masę innych rzeczy.

 

Rosa26, przeważająca część naukowców stwierdzi jednak, że nie czuje bólu jeszcze w takim czasie.

 

 

Jacy to naukowcy? Nazwiska i publikacje. Chętnie zerknę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, nie no spoko jeśli to tylko Twój punkt widzenia i piszesz, że np. Ty byś nie wykonała eutanazji ani na sobie ani na kimś to okej.

 

Ja się tu odnoszę do sytuacji prawnej, bywało, że kiedy ludzie tak cierpieli i tak prosili swoich bliskich o ulgę w cierpieniu, to ci dokonywali tego pomimo, że na pewno było im bardzo ciężko, a w dodatku ryzykowali wyrok więzienia.

 

 

 

tutaj możesz poczytać od kiedy kształtuje się odczuwanie bólu:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Odczuwanie_b%C3%B3lu_przez_p%C5%82%C3%B3d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, nie no spoko jeśli to tylko Twój punkt widzenia i piszesz, że np. Ty byś nie wykonała eutanazji ani na sobie ani na kimś to okej.

 

 

Piszę, że ja bym nie wykonała i równiez piszę, że nie powinno się tego robić, ponieważ jest to występowaniem przecie Stwórcy i Jego planom na nasze zbawienie.

Oczywiście każdy może to przyjąć lub odrzucić - ma wolną wolę.

 

A jakbyś podał jakieś sensowniejsze i wiarygodniejsze źródło niż Wikipedia? Dla mnie jakoś nie jest ona wiarygodna :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czasie II Wojny Światowej, w wyniku masowych gwałtów Niemców, urodziło się wiele dzieci. Ci ludzie byli dobrymi Polakami, wspaniałymi ludźmi, naukowcami. Więc jaka jest to różnica, czy dziecko było poczęte w wyniku gwałtu czy nie?

Brawo Arkadiusz.

Brawo PiS.

 

z19863523Q,Calkowity-zakaz-aborcji-w-Polsce-.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy i bardzo mądry wywiad.Takiej kobiety w społeczeństwo potrzebuje.

Moja droga do bycia ateistą,jest podobna.Też jestem ochrzczony,byłem u komunii i bierzmowania.

Chociaż już w podstawówce pamiętam,że obowiązkowe pójście do kościoła było dla mnie.Czymś koszmarnym.Ale wtedy nie odważyłem się powiedzieć,że jestem niewierzący.

Popieram Annę Zawadzką,w krytyce biskupów.Dlaczego stary chłop,który nakłada śmieszny strój.Ma rządzić w Polsce ?

Ja uważam,że aborcja powinna być prawem wyboru każdej kobiety.I fundamentaliści katolicy,po prostu tępe dewotki.

Nie mogą tego zabronić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem, że psy są mniej więcej rozwojowo na poziomie dwulatków.

Chcąc być konsekwentnym nie powinno się robić psu niczego czego nie zrobiłoby się dwulatkowi.

Mając 18 lat poddałem mojego kota eutanazji, było jasne że ma chorobę przy której większość każdego dnia do końca życia będzie spędzał w męczarniach. Miałbym mniejszy dylemat pogodzić się z eutanazją człowieka, który sam o to prosi, niż mojego kota, który był skupiony na walce o życie, ale ja chciałem być mądrzejszy od niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×