Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Twoim całkowicie subiektywnym zdaniem poległam. Ja nie czuję potrzeby aby kogokolwiek na siłę do czegoś przekonywać. Przecież nie ja na tym tracę.

 

 

Do ciebie na prawdę nie dociera, że są ludzie którzy po prostu nie wierzą. Tak samo jak ty nie wierzysz w Zeusa, tak samo inni nie wierzą w twojego boga.[/color]

 

No to jeśli nie wierzysz, to czego, mówiąc kolokwialnie, trujesz dupę? Nie wierz sobie, masz przecież prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoim całkowicie subiektywnym zdaniem poległam. Ja nie czuję potrzeby aby kogokolwiek na siłę do czegoś przekonywać. Przecież nie ja na tym tracę.

 

Pełna zgoda.

 

No to jeśli nie wierzysz, to czego, mówiąc kolokwialnie, trujesz dupę? Nie wierz sobie, masz przecież prawo.

 

Dlatego, że:

- Muszę płacić jako ateista podatek na kościół,

- Jestem wliczany w statystyki KK co mi osobiście się nie podoba, chociażby z racji ich krwawej historii(np. inkwizycja)

- Nie jestem zadowolony z wolności odbieranej kobietą które muszą nosić ciążę do końca mimo, że szanse na przeżycie dziecka jest w skali lekarskiej praktycznie 0 (sprawa prof. Chazana)

- Za niszczenie nauki i jej ograniczanie. Np. kościół jest przeciwko klonowaniu, co by uratowało nie jednego kalekę. Mocno walczył o to Christopher Reeve,

- Za odmawianie eutanazji osobą schorowanym, słabym których wolą byłoby już umrzeć(brak poszanowania dla ich woli).

- Za ukrywanie pedofilii,

Mam wymieniać dalej czy nadal chcesz wiedzieć czemu kolokwialnie „truje dupę”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek, to nie jest substancja żadna, żeby go do probówek ładować. To odnośnie in Vitro i klonowania. Też tego nie kumałam, spoko.

Ale to już nie jest kwestia ST i mozesz sobie to sam sprawdzić. Dlaczego tak a nie inaczej się Pismo do tego odnosi.

prof. Chazana też sie czepiałam... no ale to możesz sobie też sprawdzić.

 

Jeśli chodzi o kwestie historyczne kościoła, to do mnei nie wal. Mnie interesuje Bóg a nie niemoralne czy nieuczciwe występki księży.

Plamią imię Koscioła, ale to jest ich obciążenie, nie moje. O tym też pisałam. Nie obchodzi mnie to co oni robią, oni za to odpowiedzą i zostaną z tego rozliczeni. Z resztą mi nie zalezy na tym, żeby kogokolwiek karać. Prędzej ktoś się otrząśnie jak zrobi mu się głupio, kiedy za wyrządzoną krzywdę mu pomożesz, kiedy będzie tego potrzebował niż jak mu odpłacisz. Większości by sie zrobiło. No nie liczę psychopatów, którzy się jarają czyjąś krzywdą. A przynajmniej większa jest szansa, że ktoś przestanie robić źle.

Nie twierdzę, że jest to łatwe. Wręcz przeciwnie.

 

 

Jesli chodzi o ST, to polecono mi coś fajnego, dla początkujących ST właśnie - http://lubimyczytac.pl/ksiazka/52521/rozmowy-o-biblii Bardzo dobra pozycja. Możesz sobie zobaczyć opinie poniżej. O ile jesteś zainteresowany, poszerzaniem wiedzy a nie atakiem i hejtem.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Człowiek, to nie jest substancja żadna, żeby go do probówek lądować.

 

I takimi argumentami właśnie się zasłaniają wierzący. I dlatego osoby niewierzące twierdzą, że chcecie kontrolować ludzi. Odbierając im wolę.

 

Co do książki to dziękuję za propozycję.

 

Historii KK nie uznajesz, ale uznajesz to co z niej wyrosło i jest obecnie. Jest to zaprawdę niesmaczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiesz o czym ja mówię do Ciebie. Mówię, że nie interesują mnie czyny ludzkie. A powinieneś wiedzieć, że nie człowiek wymyślił "Zbuduję Kościół". I ja właśnie o tym mówię. Kościół i Bóg to jedno. Kościół to Jego dom. Wstyd, że ludzie o niego nie dbają i to są dwie zupełne inne kwestie.

 

Co do probówki - to jest argument bardzo sensowny, ale trzeba poszukać. A póki co krzyczysz, bo Ci się nie podoba odebranie "wolności".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do probówki - to jest argument bardzo sensowny, ale trzeba poszukać. A póki co krzyczysz, bo Ci się nie podoba odebranie "wolności".

 

Argumentów za i przeciw jest cała masa. Więc nie wiem o który ci chodzi.

Co by nie mówili to w momencie kiedy taki Christopher Reeve wyraża zgodę na pobór swojego DNA i sklonowanie kręgu i wychodowanie go na zdrowy, zastąpienie uszkodzonego, sklonowanym co by pozwoliło mu wstać z wózka inwalidzkiego, robi to z własnej woli, a tej zgody nie otrzymuje bo coś... jest to odbieranie wolności i tym samym kontrolowanie naszych zachowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mówię o argumentach za i przeciw. Ja mówię o tym co mówi Biblia.

 

Biblia mówi wiele rzeczy które ignorujesz albo uznajesz wg własnego widzi mi się.

Dla mnie argument taki jak "biblia" to żaden argument. NIe chcesz się leczyć przez klonowanie w porządku. Szanuję to. Ja chcę, ty też to uszanuj i daj mi wolność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lord K. tematem tego wątku nie są moje nawyki żywieniowe,czy Twoje wyobrażenia/urojenia na mój temat.

Zdrowy tryb życia, czy ekologia są zresztą dla mnie zupełnie drugorzędne.

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Otóż pisaliśmy o cierpieniu w hospicjach. Radziłeś gdzieś Rosie, jak się zdaje z poczuciem jakiejś "dziwnej" i nieuzasadnionej (dla mnie) wyższości, czy szyderstwa, żeby wytłumaczyła to dzieciom odwołując się do grzechu pierworodnego. Ja Ci zaś napisałem, że wiele łatwiej wytłumaczyć to (choć oczywiście nie wyczerpuje to tematu przyczyn) odwołując się do siebie (Ciebie np., mnie także). Natomiast ja bym im nie powiedział,że z racji tego,że nie możemy obecnie wykluczyć chemizacji, to należy beztrosko truć innych (często dla swojego zdrowia, higieny,komfortu). Bo to "argument" typu: nie możemy wykluczyć wypadków, to zlikwidujmy zasady ruchu drogowego. Tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bakus jestem zniesmaczony, przed obejrzeniem spotlight nie miałem wyrobionego zdania na ten temat, myślałem jak większość laików, że to zgniłe jabłka, które trafiają sie w każdej grupie zawodowej...

a widze na forum jakies zafascynowanie true detectivem jedynką? twórca serialu kreując tego nihilistę co sobie w awki go wstawiacie, inspirował się m.in filozofią Raya Brassiera, tego o to:

 

 

[videoyoutube=l7hIYasErHc][/videoyoutube]

 

ja swojego czasu również mocno się interesowałem jego twórczością, miałem przyjemność wymienić z nim pare emailów, dzięki czemu dowiedziałem się, że w aspekcie o który pytałem tak jak i w wielu innych bazuje na filozofii Wilfrida Sellarsa, który jest mocno scjentyczny, w stylu pozytywistów ale w takiej formie, że nie wikła się w sprzeczności tak jak oni. Podrzucił uprzejmie linki do książek na jego temat, a nawet wskazał biblioteki gdzie je mogę wypożyczyć.

 

 

Odnośnie Biblii to już od dawna trąbie, że nie należy jej odczytywać dosłownie, ale Refren mnie nie chce słuchać :bezradny:

 

[videoyoutube=RB3g6mXLEKk][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik Dziękuje za owe informacje. Przejrzę już niebawem. Proszę powiedz mi tylko(i ani mi się śni nie pytam tego złośliwie i mogę wyjść na głupka zadając to pytanie), ale czy to

 

„a widze na forum jakies zafascynowanie true detectivem jedynką? twórca serialu kreując tego nihilistę co sobie w awki go wstawiacie, inspirował się m.in filozofią Raya Brassiera, tego o to:”

 

pisałeś w negatywnym znaczeniu czy oznajmującym?

 

Link który podałeś odnośnie biblii jest parodią Williama Lane Craiga i Kena Hama. Obaj to kreacjoniści, z tą różnicą że Ken Ham to wcielenie idioty, a William Craig to geniusz manipulacji i wypada znakomicie w każdej debacie z ateistami. Powinien być przykładem dla biznesmenów jak manipulować i sprzedawać produkty. O ile pamiętam to owy filmik kiedyś właśnie nosił tytuł coś ala "dyskusja chrześcijanina wykształconego kontra chrześcijańskiego bezmózga".

 

A jeżeli o mnie chodzi to postać mnie zafascynowała brutalną szczerością na temat funkcjonowania wszechświata, nas samych, naszego ja... Sam właściwie w głębi duszy tak myślałem, tak uważałem od początku ale nigdy nie miałem odwagi tego powiedzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zła, na które Bóg dopuszcza a nie na nas zsyła, i dlaczego... Odpowiedzi na całe mnóstwo pytań tutaj - http://modlitwawdrodze.pl/rekolekcje/wielkipost-2016/rozwazanie-piate/

 

uważam, że jest to genialne i ja wyję po raz pierwszy, kiedy słucham tych rozważań ...

 

I jeszcze na fb mam taki profil "Wirtualny Pasterz" . Prowadzi ks. Tomasz Cabaj. W okresie Wielkiego Postu dodatkowo prowadzi rekolekcje - https://www.facebook.com/events/962924893787371/permalink/967067673373093/

Jest genialny, bo potrafi być i zabawny i poważny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bakus, nie wiem też czy twórca nie inspirowal się Thomasem Metzingerem, niektóre teksty jego postaci na to wskazują:

 

[videoyoutube=ZiJrV_pOu4M][/videoyoutube]

 

na przykład Thomas Metzinger pisał że wraz z rozwojem świadomości i wyższych zdolności umysłowych u zwierząt powiększa się ocean cierpienia. odniósł się do Dawkinsa, że z całym szacunkiem do jego pracy, przedstawia trochę jednostronny obraz na pewne kwestie:

 

"I really respect Richard Dawkins and there is truth in the greatest show on Earth but this show have really two sides. Something I find interesting for philosophers in that respect is that the conscious self model as many of us think has become ever and ever and ever better in evolution. We have better bodies, we introspect on more brain states but it can actually be shown that was also an evolution of self deception. That is to have self models with false content is really adequate. I’ll give you some simple examples. Like you can show that all parents directly, not cognitively, directly perceive their own children as more pretty and intelligent than everybody else. There was a famous study in the seventies: of you ask American college professors if they are average or over-average, ninety six percent of them have the firm conviction that they are over-average in their achivements. They all know that it cannot be true. It’s unlikely. But, you know, it’s good when for instance you want to pick up a fight with somebody, or impress somebody, to enter a delusionary state for certain time, when you actually believe that you’re stronger than this guy. So you don’t give of any subliminal cues. If you’re politician and your job is to lie to thousands of people all of the time and you know that all of these people have developed cheater detector modules. They look at your body language, at every move you make – what kind of guy it is? The solution to it is to develop a delusional self model, to at least in moments when your public appearance peak, to actually believe it. Because then nobody can detect the cheating or the deliberate lying. There is this new scientific approach developing, showing that self deception is not only something to protect yourself – you know, denial – from things that you don’t want to know, past failures, but it is actually a strategy of aggression. To become momentarily deluded. Statistically strongest effect if you look at human catastrophes it is overconfident males. Many people have believes that we know are false. For instance that children make you happy. It’s not true. If you put buzzers to peoples arms and just let them report: how do you feel now? Happy or unhappy? And you do it with people who don’t have children. It’s very clear parents are more often unhappy and stressed. If you do interviews with them there is this robust self description that their life has become so much meaningful and happier since they have children. It’s clear that these forms of delusion would have been evolutionarily successful. These people were our ancestors. People who became monks and didn’t have children they were not our ancestors. You’ve got the general idea".

 

 

Mnie w Dawkinsie razi to, że chcąc chyba stworzyć alternatywe dla teistycznych światopoglądów jeśli chodzi o sens życia, radość z życia, przedstawia świat właśnie w bardzo jednostronnie pozytywny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zła, na które Bóg dopuszcza a nie na nas zsyła, i dlaczego... Odpowiedzi na całe mnóstwo pytań tutaj - http://modlitwawdrodze.pl/rekolekcje/wielkipost-2016/rozwazanie-piate/

 

uważam, że jest to genialne i ja wyję po raz pierwszy, kiedy słucham tych rozważań ...

One właśnie po to istnieją.

 

I jeszcze na fb mam taki profil "Wirtualny Pasterz" . Prowadzi ks. Tomasz Cabaj. W okresie Wielkiego Postu dodatkowo prowadzi rekolekcje - https://www.facebook.com/events/962924893787371/permalink/967067673373093/

Jest genialny, bo potrafi być i zabawny i poważny.

Pedofil?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26, a tak nie odsyłając do linków to skąd to jak podchodzisz do problemu zła na świecie, niezawinionych krzywd?

 

Już nie raz pisałam jak to odbieram ja. Na prawdę mi się nie chce po raz kolejny.

 

Poza tym, nie wklejam linków dla przekonywania kogokolwiek do czegokolwiek. Uważam, że przekaz bardzo kuleje a to są świetne rekolekcje i rozważania. Jeśli ktoś szuka, to myślę, że znajdzie tam wiele odpowiedzi i przede wszystkim wyprostuje swój obraz postrzegania nie tylko Boga, ale i Koscioła. Nauczy sie jak rozumieć zło w życiu i "udział" w nim Boga.

Bo o tym złym się wrzeszczy ile się da.

I przypisuje wszystkim łatkę. Przykład takiego czegoś na wyciągnięcie ręki:

 

 

I jeszcze na fb mam taki profil "Wirtualny Pasterz" . Prowadzi ks. Tomasz Cabaj. W okresie Wielkiego Postu dodatkowo prowadzi rekolekcje - https://www.facebook.com/events/962924893787371/permalink/967067673373093/

Jest genialny, bo potrafi być i zabawny i poważny.

Pedofil?

 

Problem polega na tym, ze ludzie nie chcą inaczej, bo tak jest wygodniej. Szkoda, że nie zdają sobie sprawy jakie to paskudne i obrzydliwe co robią, i jak paskudnie o nich świadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy wiara jest podyktowana genetycznie.Czy jest zapisane w naszym kodzie DNA,jest wierzący lub nie.

W mojej rodzinie jest tak.Ja,brat i ojciec jesteśmy niewierzący.

Reszta rodziny jest katolicka.Czy aż,tak mogą być różnice ? Ojciec miał rodziców gorliwych katolików.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×