Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia szkolna


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

IceMan, niestety te leki tak na mnie wplywaja ,a mam jeszcze nieskonczone opakowanie sprzed pol roku i teraz zaczelam znow u brac bo umieram za strachu...

 

niestety nie powodzi mi sie, w moim liceum PP bylo w trzeciej klasie a tutaj w drugiej wiec musze osobno zdawac i dzis sie dowiedzialam ze nie bede zdawac partiami materialu i odpowiadac tylko pisze komisa... ciekawe kiedy i kto mi powie czego mam sie uczyc... oprocz tego jest jeszcze jeden problem o ktorym tu nie moge napisac ale wiem ze tez nie dam a nawet nie mam mozliwosci rozwiazac...

naucyzcielka od tego przedmiotu podobno pyta rzeczy z kosmosu a wcale nie pomoze zrozumiec przedmiotu...

chyba zakoncze swoja edukacje wraz z zyciem , na poziomie 2 klasy liceum....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niestety , mam zrobic portfolio na ktorym wypisze wszystkie swoje osiagniecia... z poprtzedniej i tej szkoly, wszystko w czym sie udzielałam...

niestety moim jedynym osiagnieciem jest chyba najwieksza w historii liczba opuszczoncyh godzin, nie angazowalam sie w NIC! i z czego mam to portfolio zrobic ? jak kazde osiagniecie musi byc potwierdzone pospisem organizatora, nauczyciela itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm... no to ciężko, ale co to znaczy MASZ zrobić... po prostu nie zrobisz i już ;) jakby sie kto pytal, to wymysl coś czemu nie zrobiłaś, a jak nie będzie się dało wcisnąć kitu, to powiedz po prostu że nie masz osiągnięć i już ;) na dodatek powiedz to z miną tak przekonywującą, że nikt ci nie podskoczy :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Edit, coś uda się zrobić..Nie przejmuj się komisem, to nie koniec świata. A PP to takie trudne nie jest wcale.. wogóle nie jest trudne ;) I ciesz się że jesteś w liceum, bo nawet jeżeli skończysz na 2-giej klasie ( w co bardzo wątpie bo wiem że się nie dasz i skończysz to LO!!) to pociesz się tym że są takie tepaki jak ja, które kończą w zasadniczej szkole zawodowej bo nigdzie nie dają sobie rady przez j****ą fobię :? . I co gorsza nawet tam boją się chodzić... Na dodatek mam problem ze znalezieniem praktyk i ogólnie wszystko za przeproszeniem się wali na ryj..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio mialem atak w szkole. na polskim costam sie odezwalem na lekcji do nauczycielki na temat. serce zaczelo mi bic jak cholera,rece trzesly mi sie tak ze nie moglem dlugopisa utrzymac, a to tylko dlatego ze costam sie odezwalem;( nie wiem przed czym to jest lek, moze przed tym ze cos powiem zle? ze osmiesze sie przed klasa? ze potkne sie, zatkne? czesto miewam tak ze jak mam cos mowic,czytac przed klasa to zacinam sie;(albo na angielskim kompletnie nie umiem wymowic jakis slowek chociaz dokladnie wiem jak je wymowic ale przy kims juz nie umiem... ;((( ma ktos tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio mialem atak w szkole. na polskim costam sie odezwalem na lekcji do nauczycielki na temat. serce zaczelo mi bic jak cholera,rece trzesly mi sie tak ze nie moglem dlugopisa utrzymac, a to tylko dlatego ze costam sie odezwalem;( nie wiem przed czym to jest lek, moze przed tym ze cos powiem zle? ze osmiesze sie przed klasa? ze potkne sie, zatkne? czesto miewam tak ze jak mam cos mowic,czytac przed klasa to zacinam sie;(albo na angielskim kompletnie nie umiem wymowic jakis slowek chociaz dokladnie wiem jak je wymowic ale przy kims juz nie umiem... ;((( ma ktos tak?

Tak ma ktoś tak samo :) Jest nawet osobny temat założony przez maciej84.

Edit;

pokiełbasiło mi się , temat jest ale na innym forum:

http://www.psychologia.apl.pl/forum/viewtopic.php?t=6402

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich mających fobie i inne problemy związane ze szkołą i zdrowiem-jesteście sobie w stanie z tym wszystkim poradzić.Macie siłę do tego,przesziście juz gimnazjum,sp,przejdziecie i liceum/technikum,nie będzie łatwo ale uda się Wam.Wiem po sobie bo sam miałem podobne problemy jak Wy i udało mi się przebrnąć przez etap szkoły.Ice ma rację:nie poddawajcie sie!!walczcie,a zobaczycie ze Wam sie uda.Teraz oczwiście też mam problemy na studiach ale jakoś sobie radze i wiem że w tym roku będzie jeszcze lepiej niż ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, dwa kroki w przód, może nawet jeden w tył, ale najważniejsze to JAKOŚ brnać do przodu. I to nie są puste słowa...

 

Matko, jak ja się cieszę że mam maturę. Chociaż chyba tylko wy wiecie, ile mnie to kosztowało. Najbliższe takie uczucie jak zdam prawko (12-go mam teorię), kolejne - po obronie magistra (nie wiem kiedy, póki co po raz któryś próbuje zaczać studia)...

 

Takie to życie już jest. Ale nie jesteśmy sami. I to jest najważniejsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i nie poszedłem na lekcje.. to było wiadome od samego początku, nie wiem co wogóle sobie myślałem, zmieniając szkołę z liceum na technikum, z technikum na zawodówkę.. Nie ma znaczenia czy jest łatwiej czy trudniej, fobia szkolna jest w każdej budzie taka sama.. Myślałem że w zawodówce nie będę się tak bał szkoły, że jest łatwiej i dlatego.. Gówno prawda, boję się tak samo jak zawsze.. Mój lęk wzmacnia fakt, że 1 wrzesnia przylazł do mnie kurator i postrraszył że mam się postarać w tym roku itd. bo moje byłe LO założyło mi sprawę w sądzie o "wagarowanie" - czyt. lęk przed szkołą i niechodzenie przez to. Sprawe odroczono pod koniec tych wakacji bo posłałem im do sądu orzeczenie o nauczaniu ind. które miałem raptem tydzień w LO. W każdym razie jak widać przenosiny do innej szkoły były ogromnym błędem, mogłem zostać w tamtym LO może dostałbym NI i może jakimś cudem bym przebiedował do lutego 2009 ( wtedy będę mógł się przenieść do LO zaocznego, rozpoczynając 2 klasę od semestru zimowego, teraz nie mogę isc zaocznie bo nie mam 18 lat ukończonych ). W każdym razie czuję się teraz jak najgorszy śmieć a pogarsza to moja matka (chociaż ma rację), która wypomina mi ile się nabiegała ze mną jak ciągle zmieniałem szkoły, załatwiała ze mną praktyki...ja mam już dosyć, chcę umrzeć ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

adam_s, nie załamuj się, nie udało się dzisiaj, ale moze jutro się pozbierasz i pójdziesz!!! nie wolno się tak poddawać... postaraj się chociaż dojść do tej szkoły, zobaczysz, to da się przełamać!! trzymam kciuki za Ciebie, nie poddawaj się tak szybko, to wszystko zależy od Ciebie, jestem pewna że to pokonasz!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę nikogo zniechęcać, ale jeśli ktoś naprawdę ma fobię szkolną a do tego jeszcze nerwice to jakby nie wiem jak chciał , nie wiadomo jak się starał będzie bardzo bardzo ciężko. Ja to przerabiałem w liceum dziennym, teraz doszedłem do wniosku że zaoczne było dla mnie zbawieniem. Nie musiałem przeżywać codziennie takiej ilości stresu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie się zastanawiam czy się nie przenieść do zaocznego z lutym - od semestru zimowego. zapewne tak zrobię. Póki co to dzisiaj byłem w szkole, ojciec siłą - dosłownie - wywalił mnie do szkoły.. i chyba dobrze zrobił.. Niepedagogicznie postąpił ale poskutkowało i siedziałem dziś na wszystkich lekcjach.. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×