Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jakie są tak naprawdę kobiety??


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

 

Nie rozumiem w jaki sposób owe "kolce" miały uszkadzać stałą partnerkę a nie szkodziły przypadkowej, nawet przy seksie zbiorowym

Kolejna zagadkowa kwestia to czy np monogamicznym jenotom również urosły mózgi?

Dlaczego kolców nadal nie mają mężczyźni, którzy uchowali się w miejscach, w których monogamia nigdy nie nastała?

I skoro anatomia penisa zmieniła się aby być bardziej przystosowanym do monogamii, to dlaczego nie wykluczyła z jego budowy również grzybkowatego kształtu, a niektóre plemniki nadal spełniają funkcje ataku innych potencjalnych plemników?

 

Ogólnie uważam, że w czasach, w których żyjemy, monogamia (a raczej seryjna monogamia) faktycznie jest najlepszym rozwiązaniem ponieważ chroni nas w dużej mierze przed chorobami przenoszonymi drogą płciową, jednak jest to również wytwór nowej strategii, która uległa zmianie na drodze ewolucji czy nawet socjalizacji.

Wiele osób jednak często się odnosi do czasów pozornie pierwotnych i często się okazuje, że owe czasy jednak nie były takie pierwotne, tylko wybrane już z tych postępujących, bo zanim nastała monogamia, to ludzie się grzmocili jak psy. Dlatego też nie wiem czy odwoływanie się np do czasów dogodnie wybranych z linii historycznej człowieka jest zawsze adekwatne, ponieważ teraz również jesteśmy ewolucyjnie zmienieni.

 

Aha, i wracając do monogamii w czasie teraźniejszym

 

http://www.mypacis.eu/2010/03/05/inteligentni-mezczyzni-rzadzaj-zdradzaja/

 

Poza tym właśnie znalazłam kilka bardzo ciekawych książek, aktualnie czytam "Samolubny gen".

Może owa książka wniesie coś do tej rozmowy, czy też rzuci cień na moje aktualne poglądy.

Jak na razie nic nowego się z niej nie dowiedziałam.

Polecam ją jednak neonowi (w związku z naszą krótką rozmową na bodajże poprzedniej stronie)

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/159000/samolubny-gen

 

Oprócz tego znalazłam też coś co może zainteresować Ciebie ego

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48045/przeklenstwo-adama-przyszlosc-bez-mezczyzn

 

 

Ja uważam, że nasz gatunek, to najgorsze co się mogło tej planecie przytrafić..

 

 

Taaa, właśnie... Mogę się pod to podpiąć .

 

Czyżbym Ciebie przekabaciła? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja uważam, że nasz gatunek, to najgorsze co się mogło tej planecie przytrafić..

 

 

Taaa, właśnie... Mogę się pod to podpiąć .

 

Czyżbym Ciebie przekabaciła? :D

 

 

:mrgreen: Nie..... nie do końca.

Tu się jedynie zgodzę biorąc pod uwagę pojawienie się człowieka na Ziemi i widoczne konsekwencje tego dla planety .

Faktycznie nie wygląda to za dobrze...

A reszta u mnie została tak jak była :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, no z jakiegoś powodu, samce bez kolców, jednak wyparły samce z kolcami, widocznie sposób życia, prowadzony przez te bez kolców, z punktu przekazywania swoich genów okazał się korzystniejszy. Nie wiem czy jenotom nie urosły mózgi, bo nie wiem jaka jest historia ewolucyjna ich przodków. Natomiast mogło być nawet tak, że mózgi im zmalały jeśli dla ich przetrwania było to korzystne. Oczekiwanie, że u wszystkich gatunków, zwłaszcza nie spokrewnionych, zmiany ewolucyjne będą postępować analogicznie, niezależnie od tego w jakim środowisku i jakiej niszy przyszło danemu organizmowi im żyć, jest zaprzeczeniem ewolucji. Równie dobrze można by zapytać, czemu w ogóle powstały różne gatunki...

Natomiast, żeby wystąpiła zmiana penisa to musi wystąpić wcześniej mutacja, która taką zmianą wygeneruje i w dodatku ta zmiana musi być optymalna, tj zwiększać szanse rozrodcze przy jednoczesnym unikaniu marnotrawstwa, tak żeby w ogóle mogła się utrwalić w populacji. Podobnie z resztą jest ze zmianami dot. powiększenia mózgu. Jeśli za zmiany budowy penisa i mózgu odpowiadały te same zdeletowane fragmenty DNA, to siłą rzeczy wzrost mózgu szedł w parze, z monogamicznym trybem życia. Ale mogło być też tak, że u jakiegoś monogamisty, wystąpiła mutacja, która dała większy mózg, czyli większą inteligencję, a że sposób rozmnażania monogamisty był bardziej efektywny, to monogamista skuteczniej rozprzestrzenił geny wyższej inteligencji. Albo jeszcze inaczej - najpierw jakiś poligamista, miał mutację, która zwiększyła jego inteligencję, a jako bardziej inteligenty "wymyślił" strategię monogamii, która okazała się skuteczniejsza, skoro inteligentne hominidy wyparły te mniej inteligentne, żyjące poligamicznie. Oczywiście nie musi być tak, że wprost z monogamii wynikała wyższa inteligencja, czy na odwrót, na pewno nie bez znaczenia był przyjęty łowiecki tryb życia. Samce przecież polowały zbiorowo, zatem musieli umieć ze sobą współpracować i sobie ufać, a to byłoby znacznie utrudnione w przypadku powszechnych niesnasek pomiędzy nimi wynikającymi z rywalizacji o samice.

 

Wiele osób jednak często się odnosi do czasów pozornie pierwotnych i często się okazuje, że owe czasy jednak nie były takie pierwotne, tylko wybrane już z tych postępujących, bo zanim nastała monogamia, to ludzie się grzmocili jak psy.
Jeśli mówimy o czasach 800 tys lat wstecz, to nie byli ludzie we współczesnym znaczeniu homo sapiens, tylko hominidy będące ich przodkami.

 

Oprócz tego znalazłam też coś co może zainteresować Ciebie ego

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48045/pr ... z-mezczyzn

Mnie to by pewnie najbardziej interesowało, gdybym wyginięcia "gatunku" męskiego miała szansę doczekać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówimy o czasach 800 tys lat wstecz, to nie byli ludzie we współczesnym znaczeniu homo sapiens, tylko hominidy będące ich przodkami.

 

Nie zmienia to faktu, że nadal był to jeden z etapów rozwoju współczesnego człowieka, a po ludziach pierwotnych do dziś nosimy pewne "zaleciałości"

 

Mnie to by pewnie najbardziej interesowało, gdybym wyginięcia "gatunku" męskiego miała szansę doczekać ;)

 

W takim razie chyba trzeba działać (czyli knuć jakiś plan :D )

 

Poza tym zawsze można to potraktować jako przyjemną lekturkę, tj inni traktują np erotykę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety to urocze stworzonka, co nimi kieruje >?

 

Emocje, z racji na ich dominacje prawej półkuli mózgowej, patrza na swiat pod pryzmatem emocji, dlatego dyrektorami, kierownikami, generałami, lub innymi osobami podejmującymi wazne decyzje są mężczyzni, ponieważ oni są zdolni do podejmowania racjonalnych decyzji, a kobiety je podejmują pod wpływem emocji, dlatego takie dziwne wymysły jak równouprawnienie nie przejdą, ponieważ biologia ewolucyjna zwyczajnie na to nie pozwoli

 

Więkoszść dziwnych zachowań kobiet wynika właśnie z emocji, mezczyzna patrzy na to z boku i próboje ocenić logicznie i racjonalnie co ona odpie**ala, i tego nie rozumie, i wtedy mówi - kobiety są po*ebane, zamiast poprostu zaakceptować że taka jest ich natura

 

Jak je zdobywać? Nic prostrzego, odstaw logike na bok, i wpływaj na jej emocje, pobudzaj je, pobudzaj jej fantazje, wyobraznie, wzbudzaj w niej całą kolorową palete odczuć, od zazdrości, smutku, gorzkich łez, zszokowania, intrygi, ździwienia, aż po śmiech, euforie, podniecenie, poczucie bezpieczeństwa

 

Glownymi czynnikami które gubią mężczyzn w relacjach damsko meskich jest nadmierna analiza i racjonalizacja wszystkich zachowań partnerki

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka prawda. Wydaje mi się, że w 90% przypadków tak właśnie jest. Wiadomo, że nie każda kobieta ani facet są schematyczni i zdarzają się wyjątki od reguły. Osobiście wolę być sam niż babrać się w tych nielogicznych sprawach :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więkoszść dziwnych zachowań kobiet wynika właśnie z emocji, mezczyzna patrzy na to z boku i próboje ocenić logicznie i racjonalnie co ona odpie**ala, i tego nie rozumie, i wtedy mówi - kobiety są po*ebane, zamiast poprostu zaakceptować że taka jest ich natura

Otóż to.

 

Emocje, z racji na ich dominacje prawej półkuli mózgowej, patrza na swiat pod pryzmatem emocji, dlatego dyrektorami, kierownikami, generałami, lub innymi osobami podejmującymi wazne decyzje są mężczyzni, ponieważ oni są zdolni do podejmowania racjonalnych decyzji, a kobiety je podejmują pod wpływem emocji, dlatego takie dziwne wymysły jak równouprawnienie nie przejdą, ponieważ biologia ewolucyjna zwyczajnie na to nie pozwoli

Co rozumiesz przez "równouprawnienie"? Maskulinizację kobiet czy szacunek do ich autonomii?

 

Ja na przykład rozumiem jako zaprzestanie stosowania tak bestialskich praktyk: https://pl.wikipedia.org/wiki/Obrzezanie_kobiet, służących kontroli rozrodczości kobiet. Na nasze polskie warunki, tresowanie dziewcząt, że powinny się SZANOWAĆ (czyli wyrzec przyjemności z seksu) i stosowanie podwójnych standardów oceny moralnej wobec nich i chłopców.

Ot, takie przykłady.

 

Jak je zdobywać? Nic prostrzego, odstaw logike na bok, i wpływaj na jej emocje, pobudzaj je, pobudzaj jej fantazje, wyobraznie, wzbudzaj w niej całą kolorową palete odczuć, od zazdrości, smutku, gorzkich łez, zszokowania, intrygi, ździwienia, aż po śmiech, euforie, podniecenie, poczucie bezpieczeństwa

Nie sądzisz, że odsunięcie logiki jest kiepskim pomysłem chociażby dlatego, że możesz stracić kontrolę nad relacją?

Poza tym istnieje wiele racjonalnie myślących kobiet. Przypuszczam, że jedną z nich jest Evia. ;)

 

Glownymi czynnikami które gubią mężczyzn w relacjach damsko meskich jest nadmierna analiza i racjonalizacja wszystkich zachowań partnerki

Myślę, że stricte logiczne myślenie również jest ograniczające dla człowieka. Tak jak wspomniałeś, wówczas każdą imaginację próbuje się racjonalizować i spłaszczać.

Ja raczej jestem typem logicznym, jednak próbuję pobudzać swoje emocje i wyobraźnię, coby trochę poczerpać przyjemności z potencjału swojego mózgu. ;)

 

 

 

Nie oszukujmy się też, że wiele kobiet jest zwyczajnie przyziemnych i ograniczonych do swojego poletka. Ma to swoje plusy, chociażby w pragmatyzmie związanym z zajmowaniem się domem i wychowywaniem potomstwa, jednak w momentach, gdzie wymagane jest wyjście poza swoje ograniczenia często nie mają szans, dlatego też takie kobiety zostają eliminowane ze stanowisk wymagających umiejętności intelektualnych. To się zresztą też tyczy niejednego mężczyzny, jednak wątek znowu jest o babach. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzisz, że odsunięcie logiki jest kiepskim pomysłem chociażby dlatego, że możesz stracić kontrolę nad relacją?

Poza tym istnieje wiele racjonalnie myślących kobiet. Przypuszczam, że jedną z nich jest Evia. ;)

 

Masz racje, wszystkie kobiety mają też umiejetność racjonalnego myślenia, ale tylko w sytuacjach kiedy nie są poddane silnym emocjom.

Głęboko wierzę w to że Evia jest rozsądną i racjonalną kobietą, ale gdy by poznała naprawde niezwykłego mężczyzne, takiego jakiego jeszcze nigdy nie poznała, który wywrocił by jej świat do góry nogami i zawładnął jej umysłem, to je proporcja miedzy logiką a emocjami zaburzyła by się na tyle, że mogła by miec poważne problemy z kontrolą swojego zachowania, zadając sobie pytanie '' Ku*wa co sie ze mną dzieje?''

 

Dobrym przykładem są wakacyjne romanse, lub na koporacyjnych wyjazdach integracyjnych, na których kobieta 10 lat po ślubie, z 3ką wspaniałych dzieciaków, logicznie wie że powinna trzymać fason, ale emocje w niej są tak silne że oddaje się jednonocnej rozkoszy z kolegą z pracy, a potem rano siedzi zapłakana na łóżku, bo emocje opadły, i wróciła do niej racjonalność i sobie uświadomiła że zrobiła coś złego. Czy to oznacza że jest bezwartościową puszczalską szmatą? Dla kogoś kto niezna podstawowych różnic między kobieta a mężczyzną, i niema pojęcia na jakim świecie żyje, i wierzy w Disneyowski obraz milości, to pewnie będzie to oznaczać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla kogoś kto niezna podstawowych różnic między kobieta a mężczyzną, i niema pojęcia na jakim świecie żyje, i wierzy w Disneyowski obraz milości, to pewnie będzie to oznaczać.

,,,, jednak z FAKTAMI sie nie dyskutuje .

Z tobą też nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 napisał(a):

Cytuj:

Dla kogoś kto niezna podstawowych różnic między kobieta a mężczyzną, i niema pojęcia na jakim świecie żyje, i wierzy w Disneyowski obraz milości, to pewnie będzie to oznaczać.

 

,,,, jednak z FAKTAMI sie nie dyskutuje .

 

Z tobą też nie.

 

nie musisz , nie zmuszam ,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 napisał(a):

Cytuj:

Dla kogoś kto niezna podstawowych różnic między kobieta a mężczyzną, i niema pojęcia na jakim świecie żyje, i wierzy w Disneyowski obraz milości, to pewnie będzie to oznaczać.

 

,,,, jednak z FAKTAMI sie nie dyskutuje .

 

Z tobą też nie.

 

nie musisz , nie zmuszam ,,,

,,, to dobrze ,,,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emocje, z racji na ich dominacje prawej półkuli mózgowej, patrza na swiat pod pryzmatem emocji, dlatego dyrektorami, kierownikami, generałami, lub innymi osobami podejmującymi wazne decyzje są mężczyzni, ponieważ oni są zdolni do podejmowania racjonalnych decyzji, a kobiety je podejmują pod wpływem emocji, dlatego takie dziwne wymysły jak równouprawnienie nie przejdą, ponieważ biologia ewolucyjna zwyczajnie na to nie pozwoli

 

https://www.spw.pl/pl,menu,article,430,czy-rozroznienie-na-mozg-kobiety-i-mozg-mezczyzny-to-mit.html

 

(kiedyś ego podrzuciła fajny artykuł na ten temat)

 

Poza tym istnieje wiele racjonalnie myślących kobiet. Przypuszczam, że jedną z nich jest Evia. ;)

 

Niezmiernie mi miło :smile: Tym bardziej, że z racji poparcia przez inną osobę, nie będę musiała teraz tego na siłę udowadniać :D

 

Ogólnie powyższe twierdzenia BELFEGORA (a w szczególności powielanie tego typu poglądów) uważam za społecznie szkodliwe, w sumie jak chyba każde narzucenia opierające się na kreowaniu właściwego wizerunku kogoś/czegoś tam.

 

Najzabawniejsze jest to, że według tego typu facetów, kobiety emocjonalne nie są poważne i należy je traktować z przymrużeniem oka, za to te drugie nie godzą się z "prototypem" kobiety przez co nie zyskują ich przychylności :lol:

 

Głęboko wierzę w to że Evia jest rozsądną i racjonalną kobietą, ale gdy by poznała naprawde niezwykłego mężczyzne, takiego jakiego jeszcze nigdy nie poznała, który wywrocił by jej świat do góry nogami i zawładnął jej umysłem, to je proporcja miedzy logiką a emocjami zaburzyła by się na tyle, że mogła by miec poważne problemy z kontrolą swojego zachowania, zadając sobie pytanie '' Ku*wa co sie ze mną dzieje?''

 

Nie wiem czy głęboka wiara jest logiczną argumentacją, jednak możesz mi uwierzyć na słowo, że utrata głowy mi nie grozi, za to spotkałam się chyba z setkami tych "super racjonalnych" z natury facetów, którzy owy mózg przy kobietach tracili (i tracą nadal) :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To juz jest z zalozenia zle zadane pytanie w tym watku bo sugeruje pewien determinizm.

Mozna oczywiscie doszukiwac sie pewnych cech, predyspozycji wspolnych dla kobiet czy mezczyzn.

Ale trzeba uwazac zeby sie nie zagalopowac i nie wyciagac z tego zbyt daleko idących wniosków.

Prawda jest taka, ze to jacy jestesmy jest wypadkowa roznych czynnikow i nie ma na to jakiejś jednej reguły.

Wiec jezeli ktos wygłasza takie madrosci typu: "bo kobiety sa takie a takie, wystarczy z nimi postepowac tak a tak", to troche mnie bawi ta instrukcja obsługi kobiety, ponadto

kojarzy mi sie to z jakas tresura...

Belfegor, kolego drogi, wydaje mi sie ze mimo wszystko jestem jednak czyms wiecej niz tylko suma schematow :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To juz jest z zalozenia zle zadane pytanie w tym watku bo sugeruje pewien determinizm.

Mozna oczywiscie doszukiwac sie pewnych cech, predyspozycji wspolnych dla kobiet czy mezczyzn.

Ale trzeba uwazac zeby sie nie zagalopowac i nie wyciagac z tego zbyt daleko idących wniosków.

Prawda jest taka, ze to jacy jestesmy jest wypadkowa roznych czynnikow i nie ma na to jakiejś jednej reguły.

....

Są natomiast wyniki badań statystycznnych, które odpowiadają na zadane pytanie. Wystarczy przeczytać. Ten watek służy nie do zdobycia wiedzy, lecz wyładowania frustracji wynikającej wprost z głupoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To juz jest z zalozenia zle zadane pytanie w tym watku bo sugeruje pewien determinizm.

Mozna oczywiscie doszukiwac sie pewnych cech, predyspozycji wspolnych dla kobiet czy mezczyzn.

Ale trzeba uwazac zeby sie nie zagalopowac i nie wyciagac z tego zbyt daleko idących wniosków.

Prawda jest taka, ze to jacy jestesmy jest wypadkowa roznych czynnikow i nie ma na to jakiejś jednej reguły.

Wiec jezeli ktos wygłasza takie madrosci typu: "bo kobiety sa takie a takie, wystarczy z nimi postepowac tak a tak", to troche mnie bawi ta instrukcja obsługi kobiety, ponadto

kojarzy mi sie to z jakas tresura...

Belfegor, kolego drogi, wydaje mi sie ze mimo wszystko jestem jednak czyms wiecej niz tylko suma schematow :)

 

Masz rację, każdy jest inny Ale pewne cechy są wspólne dla danego gatunku, każdy samochód jest inny ale każdy z nich ma 4 koła i kierownice

 

Niema czegoś takiego jak kobiety emocjonalne i racjonalne, wszystkie kobiety z natury mają emocjonalną percepcję filtrowania rzeczywistości, kobietę jest o wiele łatwiej doprowadzić do płaczu i o wiele łatwiej do śmiechu niż mężczyznę, i to wcale nieznaczy ze należy traktować je z przymrużeniem oka jak jakieś wariatki, broń Boże, tylko należy się z nimi komunikować w inny sposób niż ze swoimi kolegami.

Stąd się właśnie bierze ta odwieczna wojna i niezrozumienie płci, z desynchronizacji dwóch różnych percepcji, męskiej i żeńskiej

 

Niemam najmniejszych wątpliwości co do tego co pisze, ponieważ jest to oparte na własnej autopsji i obserwacjach Ale Wy dziewczyny będziecie teraz instynktownie negowac moje zdanie by "wybronic" swoją płeć, i absolutnie niemam Wam tego za złe ponieważ to też jest zgodne z Waszą bogatą i intrygującą naturą, pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie :)

Belfegor, wystepuje tu zdecydowana sprzecznosc w Twojej wypowiedzi

Jezeli wyrazasz jednoczesnie teze ze, wszystkie kobiety maja emocjonalną percepcję filtrującą rzeczywistosc, a jednoczesnie podkreslasz, ze wiesz to z autopsji. To się wzajemnie wyklucza, bo musiało by to oznaczac, ze poznales wszystkie kobiety chodzące po tym ziemskim padole.

No i gdzie ta logika ? :)

 

tylko należy się z nimi komunikować w inny sposób niż ze swoimi kolegami.

Stąd się właśnie bierze ta odwieczna wojna i niezrozumienie płci, z desynchronizacji dwóch różnych percepcji, męskiej i żeńskiej

 

Jaka wojna?

To mezczyzna i kobieta nie moga byc w kolezenstwie.? :)

Ciekawe... Moim najlepszum kumplem od lat, z którym sie najlepiej dogaduje jest wlasnie mezczyzna, nie zauwazylam miedzy nami zadnej desynchronizacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ana_88, mało tego to racjonalniej by brzmiało gdyby BELFEGOR faktycznie dokonał autopsji mózgu kobiety. Wtedy byłby to faktycznie racjonalny dowód.

No ale kolega woli stosować argumentacje bazująca na głębokiej wierze i własnej autopsji :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×