500 zł. na każde dziecko w Rodzinie.

[Evia]

Evia, Czemu sprzeczne, w większości wysoko rozwiniętych krajach jest rozbudowana polityka społeczna, prorodzinna a Polska do tych krajów aspiruje przecież. A dlatego jest taka bo ludzie żyjący w zlaicyzowanych, indywidualistycznych wygodnickich krajach gdzie pieniądz i rozrywka stoi na pierwszym miejscu niechętnie się rozmnażają i potrzebują stymulacji i udogodnień żeby się na to poświęcenie zdecydować.

 

sprzeczne z Twoją teorią, że osoby, które są przeciwne polityce 500zł na dziecko, to te same osoby, które chcą za wszelką cenę naśladować zachód Europy

Chyba, że kierujesz się pewnym skrótem myślowym, który mówi o tym, że osoba, która nie chce/nie ma dzieci jest proeuropejska.

Tylko, że to by raczej również byłoby sprzeczne pod względem Twojej osoby (w końcu nie masz dzieci)

W każdym razie nie widzę tu żadnej spójności, a Ty również jasno nie odpowiedziałeś na moje pytanie dotyczące tego zdania

 

Tu widzę że najwięcej krytyki pada od osób proeuroepjskich, marzących aby Polska była taka jak kraje zachodu

[Natla_Miness]

I znowu pieniądze. Wojny i rozwody, a przyczyną kasa. Zawsze mnie drażni myślenie, "z naszych podatków". Nawet na banknocie jest wizerunek orła białego i podpis prezesa NBP. Zgodnie z teologią chrześcijańską nie ma czegoś takiego jak "twoje życie", jest ono darem z góry. Analogicznie dobra, którymi człowiek się posługuje są dzierżawione od środowiska naturalnego. Chociaż jestem zwolennikiem niezależności gospodarstwa domowego i chętnie miałbym turbinę wiatrową, studnię i hodowle glonów w piwnicach.

 

A jeśli chodzi o tę daninę, to marna zachęta. Zawsze kolejne władze mogą go odebrać. Lepiej obniżyć koszty podręczników w szkołach. Z resztą tak wam zależy na dalszych losach państwa? 1050 lat to i tak długo.

[Gość]

Zgodnie z teologią chrześcijańską nie ma czegoś takiego jak "twoje życie", jest ono darem z góry.

No i powiedz mi, człowieku, co to ma do rzeczy? Teologia chrześcijaństwa nie jest żadnym wyznacznikiem moralności.

Już pomijam fakt sensu tej zasady.

[NN4V]

...sprzeczne z Twoją teorią, że osoby, które są przeciwne polityce 500zł na dziecko, to te same osoby, które chcą za wszelką cenę naśladować zachód Europy

Chyba, że kierujesz się pewnym skrótem myślowym, który mówi o tym, że osoba, która nie chce/nie ma dzieci jest proeuropejska....

Evia, kolega raczej nie jest zdolny do wypracowania własnego punktu widzenia. Powtarza więc konstrukty wyczytane z oszołomskich portali. One są łatwe do szufladkowania.

 

Osobiście nie jestem przeciwny temu programowi. Zastanawiam się tylko, jakie rzeczywiste skutki spowoduje.

Np. czy spowoduje dezaktywizację zawodową wielu kobiet i jakie to będzie miało konsekwencje z punktu widzenia takiej kobiety i z punktu widzenia celów programu.

Czy drenaż banków nie skontruje celów programu przez obniżenie dostępnosci kredytów hipotecznych. Jeśli tak, to w jakiej skali.

No ale dla pisiorowców zastanawianie się (myślenie) stanowi atak na jedyniesłuszność Najwyższego Pożądku Dobrej Zmiany.

Nihil novi.

[carlosbueno]

Ja widzę też pozytywy w tych 500 zł na dziecko choć czynników negatywnych jest pewnie więcej. Pozytywne jest np to że zmusi to do płacenia wyższych stawek kobietom zwłaszcza w małych miejscowościach teraz żadna nie będzie chciała robić za 1000 zł/ miesiąc( tyle płaci się np w małych sklepach) skoro na dziecko dostanie 500 zł. Ogólnie powinno to doprowadzić do wzrostu płac u osób najniżej opłacanych gdyż rezerwuar taniej siły roboczej się skurczy, oczywiście wielcy ekonomiści i młodzi wykształceni z wielkich miast będą z tego powodu narzekać bo oni nie widzą poza czubek własnego nosa i narzekać że stworzy to patologię, zwiększy bezrobocie i trudniej będzie o taniego pracownika.

[bittersweet]

carlosbueno, gdy u mnie w okolicy szukali sklepowej na wioske zgłosiło się 200 kobiet powiedzmy ze 1/4 z nich nie miała już albo jeszcze potomstwa na utrzymaniu, wiec pozostaje 50, które i tak będzie ze sobą konkurowąc o prace za 1000 zeta.

[carlosbueno]

carlosbueno, gdy u mnie w okolicy szukali sklepowej na wioske zgłosiło się 200 kobiet powiedzmy ze 1/4 z nich nie miała już albo jeszcze potomstwa na utrzymaniu, wiec pozostaje 50, które i tak będzie ze sobą konkurowąc o prace za 1000 zeta.

No to niezła bida musi tam być, no i co z tym narzekaniem pracodawców że nie mogą znaleźć pracowników. Pewnie lepsze od tych 500 zł byłoby podwyższenie płacy minimalnej( gł. tej na umowach zlecenie i dzieło) albo likwidacja lub znaczące obniżenie podatku dochodowego.

[Gość Bonus]

Ale w tej ustawie. powinno chodzić o to, żeby kwotę: 500 zł. otrzymywały rodziny czy też samotne matki, w których są małe dochody i nie wystarcza na wiele rzeczy.

Co z tego, że w tych rodzinach, pracują matki, jeśli zarabiają najniższą pensję i z takiej "pensji" trudno jest utrzymać dziecko czy dzieci. Dzieci to jest droga inwestycja, same koszty.

Trzeba zapewnić: szkołę, ubranie, wyżywienie, zapewnić jakieś rozrywki takim dzieciom. Dzieci się na świat same nie proszą. Ja dla siebie nie mam wielu pieniędzy, na wiele rzeczy mi brakuje, a gdzie tu, jeszcze mieć dzieci?

W Polsce nie ma przyszłości dla młodych ludzi.

Nie bardzo daje się szansę, młodym ludziom na "lepsze życie".

[NN4V]

...oczywiście wielcy ekonomiści i młodzi wykształceni z wielkich miast będą z tego powodu narzekać bo oni nie widzą poza czubek własnego nosa i narzekać że stworzy to patologię, zwiększy bezrobocie i trudniej będzie o taniego pracownika.

Po co powtarzasz tutaj oszołomski bełkot?

Młodzi wykształceni maja w rzyci. Nie mają żadnego powodu do narzekania.

Ekonomiści natomiast, pospołu z innymi jajogłowymi, są od tego by wykazywać niebezpieczeństwa powiązane z programem.

To właśnie Ty nie widzisz nic poza czubek własnego nosa i propagandowe treści oszołomów.

[Gość Bonus]

Ale to było do mnie?

 

Bo jeżeli tak, to nie rozumiem pretensji??

[Gość Bonus]

Chyba że to nie było do mnie a do kolegi, obok??

[tahela]

w polandii liberalne matolki wierza we wszystko co im powie balcerowicz, a 3 mln osób wyjechało do krajo9w gdzie podatki sa wyższe niz w polandii i lepiej tam się zyje

[Evia]

dobra, którymi człowiek się posługuje są dzierżawione od środowiska naturalnego

 

Tak, tylko niech każdy sam sobie zrywa jabłka, a nie tak jak się oczekuje, że jedni będą zrywać a drudzy leżeć i jeść.

 

Np. czy spowoduje dezaktywizację zawodową wielu kobiet i jakie to będzie miało konsekwencje z punktu widzenia takiej kobiety i z punktu widzenia celów programu.

 

Jakbym miała dziecko i możliwość pracy za 1000zł, to jak najbardziej bym wolała siedzieć w chacie. W końcu niańka też kosztuje, a jak już się ma te dziecko, to chyba czas z nim spędzony jest ważniejszy niż trochę więcej grosza. W przypadku posiadania kilkoro dzieci możemy żyć na tym samym poziomie co wcześniej, bez dodatkowego wysiłku.

[tahela]

Evia,

to niech płacą WIECEJ NIZ TEN 1TYS., LUDZIE WYJEŻDZAC NIE BĘDA , MOJA KUMPELA W ANGLII I PRACUJE I DOSTAJE NA DZIECI KASE A JESZCZE JAK ZACHORUJE JAKO MATKA MA DARMOWE LEKI A DZIECKI JAK CHORUJA TEZ MAJA LEKI ZA DARMO, JAK PRZYJECHAŁA NA CHWILE do polski i mały jej zachorował to wydała na leki 200 stówy prawie i stwierdziła ze chory kraj, tam pracując i dostając dodatki na dzieci i inne przywileje stac ja na spokojne zycie i nie musi sie martwic czy jej wystarczy do pierszego a w Polsce pracując miała problemy z utrzymaniem sie i dwójki dzieci po rozwodzie , alimentów oczywiscie nie widziała nigdy na oczy chociaz przyznane bo nasze państwo oczywiście sciagnac ich nie potrafi a na fundusz alimentacyjny sie nie łapała bo przekraczała jednak te 400 zł na osobę, śmiech na sali po prostu, a rodzinne dostawała w wysokosci 40 zł na dziecko , do dupy z takim państwem, wyjechała i ma w dupie Polske

[Evia]

tahela, nie każdego pracodawcę stać aby zapłacić więcej, ponieważ koszty utrzymania pracownika są dużo wyższe niż to co mu płaci na rękę, a z każdą podwyżką musi zapłacić jeszcze wyższy podatek dochodowy. Pracownikom bardzo często się wydaje, że szefostwo tapla się w złocie (nie mówię tu o jakichś wielkich korporacjach ale o małych i średnich firmach) a przecież oczywiste jest, że pracownik, który ma dużo mniejszą odpowiedzialność nie będzie zarabiał tyle co pracodawca (o co nawet są roszczenia )

W każdym kraju osoby na górze zgarniają kasę dla siebie, na Twoich upragnionych wysepkach również tak jest, tylko warto byłoby zwrócić uwagę na dodatkowy dochód tych bogatych państw, którego Polska nie ma (można się domyślać, że prowadzone wojny i niewolnictwo wkład w to jakiś miały)

[tahela]

Evia, wiem jakie są koszty i dla mnie to jest takie gadanie, w polandii i tak sa jedne z najnizszych w europie, Wrumuni moze sa nizsze a zusy ubezpieczenie zdrowotne sa w całej Europie , u nas procentowo składka zdrowotna jest jedna z najniższych w Europie w porównaniu z innymi krajami, wiec gadanie, wygodne dla pracodawców,to ,ze polityka rzadu jest tez troche nieprzychylna dla polskich filrm, to inna sprawa, ale na to składa sie wiele róznych rzeczy nie tylko obciązenie pensji innymi składnikami, te obciążenia musza byc a zdrowotną bym jeszcze podniosła procentowo do pensji skoro gdzie indziej moze byc wyzsza ,

[Evia]

tahela, koszt posiadanego pracownika powinien być miarodajny do innych kosztów utrzymania firmy i jej dochodów, w takim zestawieniu często wychodzi, że dla pracodawcy wcale tak wiele nie zostaje.

Czasem dzięki zmniejszeniu kosztów 2 pracowników można zatrudnić 3, i tak też wiele robi

[Davin]

w polandii

Co to za kraj?

 

koszty utrzymania pracownika są dużo wyższe niż to co mu płaci na rękę

 

Niby u nas?

[Evia]

Niby u nas?

 

A co w tym dziwnego?

[Davin]

Evia, od kiedy pracodawca zapłaci więcej składek niż pensji?

[tahela]

Evia,

tez moglismy prowadzic wojny, ale szlachta nie chciał podatków płacic, nie było na wojsko, jak Szwecja sie po nas przejechała to szkoda gadać w 17w.tam sie nikt nie pierdzielił, były podatki było wojsko, Polska była tak biedna ,ze nie miała czym żołnierzy opłacic, wystarczy poczytac historie, gadanie było takie jak dzisiaj ,doprowadziło to do upadku państwa, zamiast sie bogacic to sie zniszczylismy i niszczymy sie dalej, takim samym gadaniem, jak u nas było Powstanie styczniowe to w Londynie budowano pierwsza linie metra, troche mielismy lepszy okres bardzo krótki zreszta w 16 w. i to wszystko w naszej historii,

juz nie bede mowic o prawach chłopa pańszczyźnianego kiedys, w dobrach pana był zalezny tylko i wyłacznie od pana, odciety był od sadów państwowych, państwo nie miało jurysdykcji co do ludnosci jakiegos szlachcica, nigdzie tak na zachodzie nie było, były dobra jakiegos szlachciury i były państwoe sądy u nas tylko w królewszczyznach jako tako chłop miał prawa oczywiscie szlachta wrzeszczała o wolnosciach i o tym ,ze oni musza miec prawo , dzisiaj pracodawcy robia to samo , oni nieszczęsliwi a reszta zmanierowana przez poglad ogólny wierzy w to wszystko i chociaz na tym traci bo podatki i tak by płacili nie my tylko ci co maj naprawde duzo pieniedzy , jak byłam w Holandi i pracowałam to tam było chyba z siedem progów podatkowych a najwyzszy był chyba 45 %, zreszta w USA najwyzszy tez chyba jest 45%, tylko polska takie bogate państwo ze u nas płacic nie trzeba

podatki w stanach

Podatek federalny opiera się na siedmiu progach podatkowych (od 10% do 39.6%), przy czym kwoty progów zależą od naszego statusu: osoba samotna, małżeństwo rozliczające się razem lub wdowiec/wdowa, małżeństwo rozliczające się osobno, głowa domu. Dodatkowo istnieje też kwota wolna od podatku oraz różne odliczenia (na przykład na dzieci). Do rozliczenia podatku służy formularz 1040, w przypadku nierezydentów jest to 1040NR, obydwa mają swoje wersje uproszczone, tak więc my wypełnialiśmy formularz 1040NR-EZ.

 

Oprócz podatku federalnego musieliśmy zapłacić także podatek stanowy. Kalifornia ma 9 progów podatkowych – od 1% do 12.3%. Do rozliczenia podatku służy tu formularz 540 (podobnie jak w federalnym występują odmiany 540-EZ, 540NR, 540NR-EZ).

zwracam uwage ze jest nawet w liberalanych USA wyzszy niz w Polsce a dodatkowo trzeba zapłacic drugi stanowy i osobno sie z tego rozliczyc, podwójna papierologia,oj w Polsce byłby krzyk jak to ci biedni bogaci musza płacic,bo razem po zsumowaniu stanowy i federalny to wychodzi srednio 48%

 

podatki w Holandii:

 

 

 

Rok 2012:

 

PRÓG

 

DOCHÓD

 

PODATEK I UBEZPIECZENIE

 

EMERYTALNO-RENTOWE

 

do 65 lat

 

65 lat i więcej

 

1

 

do 18.945 euro

 

33,10%

15,2%

 

2

 

od 18.946 euro do 33.863 euro

 

41,95%

 

24,05%

 

3

 

od 33.864 euro do 56.491 euro

 

42,00%

 

42,00%

 

4

 

56.492 euro i więcej

 

52,00%

 

52,00%

uwielbiam to wciskanie kitu Polakom jak to u nas podatki takie ogromne i obciazenie pensji.

[Davin]

tahela, coś Ci nie wyszło kopiuj wklej.

[tahela]

Davin,

tam była tabelka a skopiowało sie jedno pod drugim ,ale do odczytania jak sie pomysli:)

najpierw jest kwota a późnije prog procentowy na pierwszym miejscu do 65 roku zycia na drugim procent po 65 r. zycia, mozna sie domyslec co i jak trzeba tylko chciec:):)),

[Davin]

Co nie zmienia że piszesz o jakiejś Holandii (może stąd ta polandia). Skoro ją tak zachwalasz to wyjedź tam i nie marudź że u nas źle.

[tahela]

Davin,

czyli qakceptujewsz to wszystko co sie dziej, moze zacznij dostrzegać złę rzeczy i nie mow wyjedź tylko sp€bój zmienic, w polandii ludzie dja soba pomiatac a ty sie na to godzisz, godzisz sie na to co jest a jesli sie bedziemy godzic to ciagle bedziemy tak traktowani, najlepiej jak ci sie nie podoba to idx sobie to nie o to chodzi , chodzi o to zeby poprawic, naprawic, zmieniac sam narzekasz,bo czytałam nie raz, ale tobie to nie przeszkadza , i to jest własnie p[roblem polskiego społeczeństwa, jak sa atrajki we Francji to oni wychodza na ulice milionami a u nas? własnie przez takich ludzi jak ty którzy sie godza na wszystko i tylko pracuja bo szef cie poklepie po plecach i powie jak dobrze pracujesz a ty bedziesz skakał ze szczecia, nie o to chodzi w zyciu, oczywiscie twoim zdaniem nie wolno narzekac, nei wolno błedó wytykac trzeba patrzec i mowic ze ejst super , otóz nie wytykanie błedów to jest rozwój a twoja postawa to zamiatanie problemow pod dywan