Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Zwierzęta, w szczególności psy to najwspanialsze stworzenia na świecie! Potrafią złamać serce tylko kiedy odchodzą. Od dziecka w moim domu zawsze był pies, teraz mieszka ze mną czarna kundelkowa sunia uratowana ze śmietnika. Dzięki niej zawsze mam do kogo się przytulić, do kogo sobie ''pogadać''. Wiecie jakie to jest miłe jak wchodzę do domu po całym dniu, a ona skacze i piszczy ze szczęścia. Też ma czasem swoje fochy i się obraża, ale to moja najlepsza przyjaciółka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, to straszny film jak na noc :hide: Przy okazji - filmiki wstawia się kopiując z adresu część dotyczącą danego filmu i wklejając po znaku równości.

 

To jest lepsze:

[videoyoutube=sI8NsYIyQ2A][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa, to straszny film jak na noc :hide: Przy okazji - filmiki wstawia się kopiując z adresu część dotyczącą danego filmu i wklejając po znaku równości.

 

To jest lepsze:

[videoyoutube=sI8NsYIyQ2A][/videoyoutube]

 

Toxoplasma ghondii przyszla w nocy? :P

I dalej nie lapie jak z tymi filmikami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja miłość do kotów raczej na pewno nie wynika z toksoplazmozy :P

W sumie ciekawa teoria, ale wciąż nie lepsza niż ta, że za wstawianiem awatarów z kotami stoi kontrola umysłu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

taka świnka morska mi się podoba:

https://zapodaj.net/34397d033c070.jpg.html

 

ta też mi się podoba, brązowo-czarno-biała:

https://zapodaj.net/7741c9e779b8f.jpg.html

 

chcę mieć świnkę morską, będę musiała kupić klatkę, jedzenie i trociny, tylko nie wiem jak to załatwić, to jest najtrudniejsze dla mnie, fobia społeczna przeszkadza w załatwianiu spraw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

będę musiała kupić klatkę, jedzenie i trociny, tylko nie wiem jak to załatwić, to jest najtrudniejsze dla mnie, fobia społeczna przeszkadza w załatwianiu spraw

Zamów online ;)

 

 

 

A ja adoptuję psa. W końcu. Mam go już prawie, prawie ale ma jeszcze kwarantannę. Chcę go już zabrać i usadzić moje nowe dziecko na poduchach. Wiecie jak ja się męczę, że nie mogę go jeszcze wziąć? To jeszcze "tylko" parę dni a ja świra dostaję, że on jest sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym roku narobiłam się przy kotach... dwie dzikie kocice się u nas ulokowały i powiły małe. Nie mogłam im nie pomóc. Jedna urodziła siódemkę, a druga dwójkę (z tym że ta ulokowała się w trudno dostępnym miejscu). Z tej siódemki uratowała się tylko piątka, reanimowałam nawet jednego, ale i tak zdechł, a potem następne maleństwo odeszło. Plułam sobie w brodę, że wcześniej nie zauważyłam, że są słabe :( Kupiłam specjalistyczne mleko i parę razy dziennie dokarmialiśmy pozostałe maluchy. Wstawałam do nich o 5 rano, tata pomagał jak byłam w pracy :) Znalazłam lokalne stowarzyszenie, które pomogło mi wyadoptować trójkę młodych, a stare kocice wysterylizować. Potem łapaliśmy też dwójkę młodych od drugiej kocicy... pożyczono nam klatkę i był długi proces oswajania. Teraz mam czwórkę już nie takich maluchów i jak wylecą na dom, to robią istny bajzel, ale w tym ich cały urok ;) Do tego mam jeszcze "zeszłoroczną" kotkę, a moja babcia jej siostrę, a także te dwie kocice-dzikuski dochodzące od czasu do czasu. Psa nawet nie liczę. Musi się ciekawie czuć w takiej kociarni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×