Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłem przybłędę...

Można oddać komuś innemu. Jak się danego zwierzęcia nie lubi, to lepiej je oddać niż robić mu krzywdę w postaci nielubiącego go właściciela.

 

Poza tym:

 

NN4V, mam koty ale nie przepadam za nimi, jeden taki wredny jest...

Zdecyduj się ile tych kotów masz :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumpel miał kiedyś psa chorego, śmiertelnie chory, dziadek kazał mu (kumplowi) utopić tego psa w rzece. Poszedłem z kumplem nad rzekę, pies szedł z nami, merdał ogonem, nie wiedział, że za chwilę kolega wsadzi go do worka i wrzuci do rzeki. Jednak pies wyzwolił się z tego worka i podpłynął do brzegu, do swojego pana tego samego który wrzucił go do tej rzeki, merdając ogonem. Łzy mi lecą jak se to przypomnę, w końcu go utopił ale nie dobrze mi się robi jak sobie o tym pomyślę. Byliśmy dziećmi, kumpel to zrobił, ja bym nie mógł. Można było go do weterynarza dać i środek "nasenny". Żałuję, że pozwoliłem kumplowi to zrobić. Po tylu latach jeszcze pamiętam jak ten pies wyzwolił się z worka (pierwszym razem) i podpłynął do "swego pana". Byliśmy dziećmi ale to mi utkwiło w pamięci. Autentyczna historia. Do tej pory mam tego psa przed oczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość psa do ciebie jest bezwarunkowa

 

milosci kota nie kupisz - trzeba sobie na nia zasluzyc

a pies? wejdzie ci w dupe za kawalek kielbasy

 

Jak to nie kupię, same przychodzą, tyle że jak klapsa dam za to że mi pazury wbija to na miesiąc się obrazi. Ale przychodzi w końcu i czuję się z nim (z kotem)jak z psychopatą, zero emocji wzajemnie dzielonych. Z psem to co innego. Masz wrażenie,że wszystko co przeżywasz jest uczuciowo rozumiane przez psa a przynajmniej częściowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość psa do ciebie jest bezwarunkowa

 

milosci kota nie kupisz - trzeba sobie na nia zasluzyc

a pies? wejdzie ci w dupe za kawalek kielbasy

 

Jak to nie kupię, same przychodzą, tyle że jak klapsa dam za to że mi pazury wbija to na miesiąc się obrazi. Ale przychodzi w końcu i czuję się z nim (z kotem)jak z psychopatą, zero emocji wzajemnie dzielonych. Z psem to co innego. Masz wrażenie,że wszystko co przeżywasz jest uczuciowo rozumiane przez psa a przynajmniej częściowo.

 

bijesz kota i jeszcze dziwisz sie ze ma wyjebane w ciebie? no coz to tylko swiadczy o tobie i to nie najlepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, jak będziesz topić się w przeręblu pies cię wyciągnie, kot nawet nie spojrzy na ciebie, przewrócisz się na ulicy pies będzie szczekał chcąc pomóc jednocześnie alarmując wszystkich, kot ucieknie.

 

Widzisz moj kot kiedys pogonił wilczura ktory sie na mnie rzucił wiec uratował -a jak chcesz sprawdzic czy pies cie wyciagnie z przerebla to idz i sprawdz :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kot Cię pokocha, to może nawet za Tobą chodzić jak pies, nie odstępować na krok, już nie mówiąc o tym, że istnieją "psie" rasy, jak ktoś potrzebuje mieć mniej kociego kota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam co może oznaczać u kota "masowanie", "ugniatanie" pościeli, kocy, poduszek itp. Często obok mnie tak robi. Ciekawie to wygląda, jakby przednimi łapkami pedałował :D. Google twierdzi, że niby kot pokazuje tak swoją uległość bądź zaznacza teren. Wiele tłumaczeń tego. Może we wszystkim jest trochę prawdy

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

helloafrica, zwierząt sie nie bije, poniewaz zwierzaki mają umysły na poziomie 3 latka. Nie wyobrazam sobie uderzyc dziecka, tak samo bezbronnego zwierzaka. Moj kot potrafi do tej pory a juz ma troche lat zbudzic mnie w nocy kilka razy, czy np. zwymiotowac włosy na dywan i trudno daje jesc i sprzatam. Jak ktos bierze zwierzaka to sie podejmuje odpowiedzialnego traktowania a bicie to wyklucza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz moj kot kiedys pogonił wilczura ktory sie na mnie rzucił wiec uratował

Też kiedyś myślałem, coby tego tygrysa oswoić ... :D

u psow jest słaby punkt-nos, wystarczy ze kot dziabnie pazurami :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dobra, żartowałem (wy się nic na żarach nie znacie ;) ) Nie bije kota, psa ani konia. Jednak chodzi mi o to że kot nie potrafi zrozumieć, że wbijanie pazurów człowiekowi sprawia mu ból, nie widzi związku przyczynowo-skutkowego. Pies natomiast bawiąc się jest delikatny, nawet w zabawie potrafi ugryźć człowieka ale kontroluje to, robi to delikatnie.

 

Były robione badania, przywiązano smakołyki do sznurków ale tylko do niektórych, kot pociągał za sznurki na oślep, nie rozumiejąc który sznurek trzeba pociągnąć, pies natomiast wybierał ten na którym był smakołyk. No ale inteligencja nie jest warunkiem koniecznym do kochania pupila, ja jednak wybieram psy ze względu na ich społeczne i empatyczne uzdolnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam co może oznaczać u kota "masowanie", "ugniatanie" pościeli, kocy, poduszek itp. Często obok mnie tak robi. Ciekawie to wygląda, jakby przednimi łapkami pedałował :D. Google twierdzi, że niby kot pokazuje tak swoją uległość bądź zaznacza teren. Wiele tłumaczeń tego. Może we wszystkim jest trochę prawdy
to prawda,duzo jest tłumaczeń. Do mnie najbardziej przemawia ze jak koty chciały od kotki mleko to ugniatały jej brzuszek żeby szybciej płyneło, dlatego wtedy też mrucza bo po prostu kojarzą to pozytywnie :)

 

 

helloafrica, :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artemizja, jak ładnie wyszedł. Dobry portret do powieszenia na ścianie :D

 

iiwaa, niedziwne, że koza niezadowolona, skoro facet ciągle ją pytał o politykę albo o to, co się dzieje w jej zagrodzie :lol:

 

 

Sama słodycz <3

[videoyoutube=z3U0udLH974][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, on o subwencjach od rządu chciał rozmawiać, taki ważny temat przecież ;)

Może i koza by coś dostała ;) Ale jak go osmarkała, to oplułam się herbatą :D

 

Koty - gaduły :) Mój jak go obudzę, to niby miauknie, ale nie wydaje żadnego głosu przy tym :D Chyba ma jakieś sny, bo porusza łapkami, wibrysami, ogonem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×