Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak słów


Amonaa

Rekomendowane odpowiedzi

Brak mi słów czytam o wszystkich problemach i próbuje się dopasować gdzieś ale nie wiem gdzie... Jestem tu nowa... Nie wiem czemu tu zaglądam pewnie szukam pomocy ale jakiej... Mój ojciec jest alkoholikiem i było w domu ciężko miałam posrane dzieciństwo do tej pory nie potrafię sobie z tym poradzić a jestem po trzydziestce . . Dokonałam bardzo złych wyborów przez 3 lata spotykalam się ze szwagrem byłam bardzo zakochana tak w tedy myślałam a miałam 16 lat nikt mnie nie nakierował na prostą drogę... .Sama spróbowałam .. Byłam bita gwałcona i we wczesnym dzieciństwie molestowania czy to mnie usprawiedliwia że przyczyniłam się do rozpadu małżeństwa siostry ? Nie wiem psycholog psychiatra już mam dość ....Nie mogę ciągle o tym opowiadać chce zapomnieć . .. Mam dwoje dzieci. ..Cudne dzieciaki bardzo je kocham ... Też mają swoje problemy ale staram się im pomagać.. .Mój mąż wie o mnie wszystko ...Kocham go . .Ale choruje jest po operacji i ciężko nam .. Sama też podupadam na zdrowiu. . Kara Boska?chyba nie bo Bóg jest dobry ale może muszę odpokutowac. . Czy to moja wina że tak się wali że dzieci mają problemy może nie potrafię wychowywać ich dobrze. ...moja matka chyba ma mnie gdzieś zawsze miała. ..Nie wiem czego oczekuję .. .Tak cholernie mi ciężko a nie mam komu się wyplakać...staram się być silna ale nie jestem :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć ;) Możliwe, że tak świadomie, bądź nie świadomie zrobiłaś :( Gdzieś Twój gniew siedzi. Wyrzuć go całkowicie z siebie, tylko bez przypału. Niestety takie jest posrane życie, że takie obrzydliwe rzeczy człowiek, człowiekowi potrafi zrobić :twisted: Dzieci to mogły po Tobie odziedziczyć :( Eh... Jak ja bym takich stręczycieli dorwał w swoje ręce, przedłużenie ręki, bo bym sobie rąk nie brudził

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co przeżyliśmy w dzieciństwie ma ogromny wpływ na to kim jesteśmy i jak funkcjonujemy w dalszym życiu. Z Pani opisu wynika, że miała Pani bardzo trudne dzieciństwo. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest psychoterapia, pomaga ona „przetrawić” trudne sytuacje, które przeżyliśmy, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować. W innym wypadku, nieleczone trudności mogą spowodować, że tylko Pani powtórzy te bolesne przeżycia wobec własnych dzieci. Pisze Pani że korzystała Pani z pomocy psychologa i psychiatry. W Pani trudnościach rekomendowałbym długotrwałą psychoterapię psychodynamiczną indywidualną lub terapię grupową. Jest wiele ośrodków oferujących bezpłatną pomoc dla osób ofiar przemocy seksualnej pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych lub będącymi dorosłymi dziećmi alkoholików (DDA).

Zespół Kliniki Psychomedic.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum Amonoo ,

Nie wiesz gdzie się wpasować , może poszukaj w dziale DDD albo DDA ? Bo miałaś w dzieciństwie do czynienia za równo z alkoholem jak i z dysfunkcją .

Nie potrafisz sobie poradzić ? To normalne, z takim ciężarem ciężko się idzie, nie ważne w jakim się jest wieku. Także nie praw sobie z tego powodu wyrzutów.

Popełniłaś masę błędów, ok. A kto ich nie popełnia ? Dobrze że je widzisz, staraj się wyciągać wnioski. Nie których błędów naprawić się nie da, ale możesz próbować jeśli jesteś w stanie.

Masz za sobą okropne przeżycia , trudne pytania i trudne odpowiedzi. Masa bałaganu którego sama nie usprzątniesz, może pomyśl o psychoterapeucie ?

Boga raczej nie mieszłabym w to, bo jeśli mógł Cię pokarać to i tak samo uchronić przed tym co Cię jako dziecko spotkało, także w tym temacie trzymałabym się ludzi którzy mogą pomóc.

Nie zadręczaj się problemami dzieci przypisując je sobie, poczytaj w internecie poradniki jak zaradzić problemom, które Twoje pociechy mają , jeśli zbytnio nie wiesz jak się za to zabrać .

A siła , to w większości kwestia myślenia i nastawienia. Musisz popracować nad sobą , pozamykać rozdziały, nabrać motywacji a wtedy wszystko przyjdzie Ci łatwiej.

Ale musisz walczyć , o dzieci , męża i siebie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za odpowiedź.. Mam chwile lepsze i gorsze ale dobrze wiedzieć co o moich problemach myślą inni... Na razie sama spróbuję wyprostować samą siebie kiedyś już mi się udało ale po kilku latach to wróciło i poczułam się bezradna.... Opisalam tylko krople tego co przeżyłam czułam ogromną potrzebę żeby to z siebie wyrzucić. ...Dziękuję że ktoś to czyta i stara się dawać rady :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amonaa, Witam Cię na Forum.

 

Smutne to wszystko, co opisałaś... Na tamten moment tak umiałaś postąpić. Nie można oceniać. Sama wewnątrz czujesz co było złe, a co dobre. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie psychoterapia, na której przepracujesz wszystkie swoje dzisiejsze trudności... ziarenko po ziarnku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×