Skocz do zawartości
Nerwica.com

Amonaa

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Amonaa

  1. Amonaa

    Brak słów

    Mój świat się wali... Mam problem... Nie mam ochoty na sex z mężem... Czuję ogromny wstręt jak mnie dotyka... A tak go kocham.... Boję się że mnie zostawi.........
  2. Amonaa

    Brak słów

    Nie nie biorę... Mam tylko bagaż doświadczeń ......
  3. Amonaa

    Brak słów

    Witam znowu... Dawno mnie nie było... Mam kolejne problemy ze sobą... Trochę zdrowie mi szwankuje i nie dogaduję się z mężem... Właściwie to prawie nie rozmawiamy... Mam poczucie że z mojej winy... Przez ostatni rok nie mam ochoty na sex... Staram się ale jak już dojdzie do czegoś to z mojej strony nie ma przyjemności... Wręcz mnie obrzydza i tylko czekam na koniec... Prześladuje w toalecie żeby mąż zdążył zasnąć zanim przyjdę do łóżka... Co jest nie tak.... Znowu. Najgorsze że on nie rozumie... Ciągle się dąsa a mnie to jeszcze bardziej blokuje..... Przytula tylko po sexie.. Bez sexu to tylko głośno wzdycha i obrażony się odwraca... Kurde brzydzi mnie jego dotyk... Ratunku ja go kocham przecież!!!!!
  4. Amonaa

    Brak słów

    Bardzo dziękuję za odpowiedź.. Mam chwile lepsze i gorsze ale dobrze wiedzieć co o moich problemach myślą inni... Na razie sama spróbuję wyprostować samą siebie kiedyś już mi się udało ale po kilku latach to wróciło i poczułam się bezradna.... Opisalam tylko krople tego co przeżyłam czułam ogromną potrzebę żeby to z siebie wyrzucić. ...Dziękuję że ktoś to czyta i stara się dawać rady :-)
  5. Amonaa

    Brak słów

    Brak mi słów czytam o wszystkich problemach i próbuje się dopasować gdzieś ale nie wiem gdzie... Jestem tu nowa... Nie wiem czemu tu zaglądam pewnie szukam pomocy ale jakiej... Mój ojciec jest alkoholikiem i było w domu ciężko miałam posrane dzieciństwo do tej pory nie potrafię sobie z tym poradzić a jestem po trzydziestce . . Dokonałam bardzo złych wyborów przez 3 lata spotykalam się ze szwagrem byłam bardzo zakochana tak w tedy myślałam a miałam 16 lat nikt mnie nie nakierował na prostą drogę... .Sama spróbowałam .. Byłam bita gwałcona i we wczesnym dzieciństwie molestowania czy to mnie usprawiedliwia że przyczyniłam się do rozpadu małżeństwa siostry ? Nie wiem psycholog psychiatra już mam dość ....Nie mogę ciągle o tym opowiadać chce zapomnieć . .. Mam dwoje dzieci. ..Cudne dzieciaki bardzo je kocham ... Też mają swoje problemy ale staram się im pomagać.. .Mój mąż wie o mnie wszystko ...Kocham go . .Ale choruje jest po operacji i ciężko nam .. Sama też podupadam na zdrowiu. . Kara Boska?chyba nie bo Bóg jest dobry ale może muszę odpokutowac. . Czy to moja wina że tak się wali że dzieci mają problemy może nie potrafię wychowywać ich dobrze. ...moja matka chyba ma mnie gdzieś zawsze miała. ..Nie wiem czego oczekuję .. .Tak cholernie mi ciężko a nie mam komu się wyplakać...staram się być silna ale nie jestem :-/
  6. Amonaa

    Nasze wewnętrzne dzieci

    Witam...fakt gdzieś tam jestem dzieckiem teraz jak przez większość życia to dziecko się boi po prostu .. Akceptacji ponad wszystko. ..Odrzucenia ...Tego że nie potrafię być dobrą matką i żoną, że jestem nie dość dobra w pracy.. .Ciągle to czuję że jestem nie dość dobra. ..Czuję że życie mi umyka a ja je marnuje . .Życie mogłoby być piękne ale ja nie potrafię żyć...........
×