Skocz do zawartości
Nerwica.com

Do czego kobietom potrzebni są faceci?


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

Z tortu mogę wyskoczyć, ale ubrana w kombinezon kosmonauty 8) ... no problem !

 

jetodik, nic się nie martw, znajdziemy Ci kolegów, koleżankę już masz :lol:

 

-- 22 sty 2015, 18:32 --

 

macieywwa, a gdzie romantyzm :time::time::time: Zakupy można wnosić na spółę 8) równouprawnienie mamy !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pieprz,

no właśnie, takie gej party (znane też jako odbyt party) to przecież nic złego.

 

w UK np. już się zupełnie inaczej na to patrzy. Pewna polska filozofka napisała kiedyś, że tam jest bardziej męska patriarchalna kultura a w Polsce matriarchalna co objawia się własnie tym, że faceci tutaj na każdym kroku potrzebują kobiet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a gdzie romantyzm

Wyginął,to relikt dawnej epoki,początkowy element tańcuf godowych,potem z tego co widziałem,to tylko szara jak papier do dupy rutyna.

 

potwierdzone info

ps. to prawda

 

mnie byłby potrzebny jak to arasza mówi, 'facet', żeby mi po fasolę i dan mleko chodził i z prawem jazdy, zawsze zwarty i gotowy zawieźć na izbę przy większym ataku paniki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu się chyba kryje optymistyczne sedno sprawy:D czyli to prawda wszystkie funkcje faceta kobieta można zastąpić czymś innym, poza facetem - kupić zmywarkę, gaz pieprzowy, wykonać telefon do przyjaciela mechanika itd...my mężczyźni jesteśmy potrzebni kobietom sami w sobie 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę za rękę trzymać bo mi się lapy pocą, chociaż czasem mam suche.

Jak bym trafił sześć w lotto to może bym się z kimś związał a tak....jak ja o sobie zadbać nie potrafię 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ach w tym miejscu chciałem wspomnieć o wypadzie sylwestrowym parę lat temu. Zabawa w klubie z gronem znajomych, w pewnym momencie jedna z nich (dotąd zupełnie obojętna wobec mnie) chce zajarać, to trochę podchmielony (nie pijany, ale ciut z maniakalną pewnością siebie) z szelmowskim uśmieszkiem mówię "Idę z Tobą" i chwytam ją za rękę dołem łokciowym. Lekko speszona, bo ewidentnie się nie spodziewała, ale najwyraźniej spontaniczny gest przypadł jej gustu, bo za chwilę siedząc na schodach przed klubem sama wtulała się w moje ramiona. Niedługo potem zaproponowała nocleg u siebie "jeśli nie chcę za wcześnie kończyć"- na luzie, bez podtekstów. Stąd moje pytanie, czy ten brawurowy chwyt z mojej strony mógł w jakiś cudowny, niezrozumiały dla panów sposób wpłynąć na nią, że zyskałem u niej? Z komentarzy pań wnioskuje, że tak, ale jakie kierują tym mechanizmy? Drogie panie, jak czujecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MadGregor, imprezy, zwł. te zakrapiane rządzą się swoimi prawami, co tu dużo ukrywać ... na trzeźwo nie jestem przekonana, czy zachowałaby się tak samo. To Ty wiesz najlepiej, jakie były wasze relacje po tym incydencie ... czy był to po prostu właśnie spontan :bezradny:

 

Generalnie - kobieta + alko + hormony = jedna wielka niewiadoma :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fascynujące, ale swoje ubóstwo mimiczne i emocjonalne spowodowane depresją, od pewnego czasu dla zachowania pozorów, nadrabiam właśnie przerysowanymi, kontrolowanymi gestami. Z początku teatralne z czasem weszły mi w nawyk, a efekt jest taki, że w postawie i czynnej mowie sprawiam wrażenie żywiołowej i pewnej siebie osoby. Historia z koleżanką nie była precedensem, zauważyłem, że codziennych interakcjach z ludźmi szczególnie panie pozytywnie mnie odbierają. W sklepach, klubach fitness, na ulicy same zagajają tematy inne, niż te wynikające z aktualnej potrzeby sytuacji. Naturalnie ciekawi mnie co u kobiety po krótkiej wymianie zdań, może interesować ją w mężczyźnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naturalnie ciekawi mnie co u kobiety po krótkiej wymianie zdań, może interesować ją w mężczyźnie.

W takim razie musisz być wyjątkowo fascynujący ... innej możliwości nie widzę :bezradny: Ale uważałabym z tym przesadyzmem w gestykulacji i mimice ... dobre na podryw, ale jeżeli chcesz zbudować jakąś trwalszą relację z kobietą, to teatralne maniery chyba nie są najlepszym pomysłem. Wszak większość kobiet ceni sobie stabilizację, a po aktorze nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać :bezradny:

 

Na mnie osobiście takie gesty nie robią wrażenia, ale wiadomo, że ile pań, tyle zdań !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dotąd nie przykułem okazji w sukces w uwodzeniu, zainteresował mnie sam proces tego zjawiska i sądziłem, że najbardziej kompetentna w tej materii osoba (kobieta) udzieli mi wskazówek ;). Udawanie jest jedynie moim sposobem na funkcjonowanie wśród niezaburzonych. Dzięki za odzew.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×