Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zero seksu/Biały związek


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

refren, właśnie o to chodzi, że ja wcale nie zamierzam się zmieniać pod wpływem większości. Wiem, co dla mnie jest ważne, jaki mam system wartości i nie mogłabym robić niczego wbrew sobie ! Ale też nie mam 100% pewności, że jestem aseksualna ... raczej nie, bo temat mnie dość interesuje, póki co czysto teoretycznie ( pod warunkiem, że nie ma opisów jakichś harkorów, typu orale itp. bo dla mnie to już jest okropne i w tym względzie zdania na pewno nie zmienię ! ), dlatego lubię sobie podyskutować z innymi, chociaż nie ukrywam, że fajnie byłoby spotkać osobę o zbliżonych poglądach ( nie mówię w tym miejscu tylko o ewent. partnerze, ale osobach, z którymi mogłabym pogadać i nawzajem się zrozumieć ).

 

Co do mnie ... nie wiem, jak to jest być w związku, ale myślę, że chciałabym kiedyś spróbować takiej relacji, o ile spotkam odpowiedniego człowieka z podobnym nastawieniem

i żeby przynajmniej jakaś emocjonalna chemia była :mrgreen: No, dobra ... trochę podobać też mi się musi :lol: Ale żaden mega przystojniak, raczej taki zwyczajny, poczciwy, sympatyczny, ale żeby miał w sobie to coś, co mnie do niego przyciągnie ;)

Przystojniaka zdecydowanie bym nie chciała, bo podejrzewam, że inne panie mogłyby być nim teoretycznie zainteresowane, a taka sytuacja niekoniecznie by mi odpowiadała :lol:

 

Nie twierdzę także, że seks sam w sobie jest zły, ale moim zdaniem niewłaściwe jest podejście niektórych osób do tego tematu ( lansowane m.in. w mediach od bardzo długiego czasu, co musiało się w jakiś sposób odbić na mentalności społeczeństwa, jako ogółu, nie mówię o poszczególnych jednostkach ). I jak czytam, że są osoby, dla których powstrzymanie się przez tydz. od współżycia jest jakimś mega problemem i nie widzą takiej potrzeby w myśl zasady, że czemu mają sobie przyjemności odmawiać, to trudno nie ulec wrażeniu, że seks bardzo często staje się zwyczajnie nałogiem, jak fajki czy kawa i zatraca to, co mogłoby go czynić w jakimś stopniu wyjątkowym ;) Ja sobie takiego partnera nie wyobrażam :bezradny:

Natomiast, jeżeli ktoś podchodzi do współżycia jak do jednego z aspektów życia, ale nie determinuje ono jego codzienności, a odbywa się np. raz za czas, z jakiejś szczególnej okazji, czy nawet spontanicznie, ale po dłuższej abstynencji, to takie podejście wydaje mi się lepsze i w kierunku czegoś takiego ewentualnie zmierzałabym ( o ile nie okaże się, że sam seks jako akt obrzydza mnie do tego stopnia, że jednak nie jest dla mnie ), bo to nadaje temu jakąś taką wyjątkowość :105:

 

Nicholas1981, nie namawiaj detektywa do wypraw do burdelu, bo jeszcze sobie chłopak obrzydzi ten seks, o którym tak marzy :nono: A może się przecież okazać, że pozna jakąś fajną dziewczynę ( nie jest przecież dziadkiem ! ) i wszystko potoczy się samoistnie, z lepszym dla niego skutkiem ;)

 

-- 31 mar 2015, 15:06 --

 

Arasha, to może spróbuj się czegoś trzymać, bo zastanawiasz się najpierw nad tym czy związek i seks są dla Ciebie, pojawiają się mądrzejsze i głupsze komentarze, a potem piszesz że się zastanowisz jak będzie do tego okazja, w domyśle "a na razie nie ma sprawy". Chyba jakaś sprawa jest, skoro chcesz poznać nasze zdanie - tylko nie wiem wciąż konkretnie na jaki temat. Mam wrażenie, że z jednej strony chcesz pozostać sobą i nie płynąć "z prądem", z drugiej strony badasz, czy inni mogliby taką postawę zaakceptować oraz to, jak wypadasz na tle ogółu. To naturalne, bo każdy potrzebuje takiego odniesienia, ale weź pod uwagę, że to forum, to nie jest cały świat, poza tym opinia będąca wypadkową iluś opinii może kompletnie do Ciebie nie pasować. Ty nie masz realizować jakichś norm, tylko swoje życie, schematy są dla Ciebie, a nie Ty dla nich. A scenariuszy jest cała masa i nie da się z góry przewidzieć, który Ci się przydarzy. Na pierwszym planie powinny być osoby, Ktoś i Ty, a dopiero potem seks.

Generalnie to z całością, tego co napisałaś, się zgadzam :!: I raczej nie badam ludzi pod kątem, czy mogliby zaakceptować mnie, taką jaka jestem, tylko zwyczajnie mam ochotę na merytoryczną dyskusję i spojrzenie na sprawę z różnych punktów widzenia. Być może zastanowienia się, dlaczego ktoś tak, a tak myśli :? Wydaje mi się, że to może być w pewnym sensie rozwijające, o ile nie kończy się na wyzwiskach i durnych off-topach ( które w małych ilościach, os czasu do czasu, jak wszystko, mają swój urok i dodają smaczku dyskusji, ale nie mogą stanowić jej osi przewodniej, bo wtedy z dyskusji i merytoryki nici :bezradny: ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( pod warunkiem, że nie ma opisów jakichś harkorów, typu orale itp. bo dla mnie to już jest okropne i w tym względzie zdania na pewno nie zmienię ! )

 

Twój przyszły mężczyzna będzie w istnym raju! :105:;)

 

A dlaczego uważasz, że pójście do domu uciech cielesnych byłoby złym rozwiązaniem dla kolegi detektywamonka? Podejrzewam, że będąc starszym panem, który nie zaznał bliskości z kobietą, jego pewność siebie w tym względzie może być mocno zachwiana. Profesjonalistka pokaże mu przynajmniej co i jak i na pewno nie będzie czyniła żadnych uszczypliwości, bo to jej zawód i zależy jej na pieniądzach. A "normalne" panią mogą nie być tak wyrozumiałe i jeszcze pogłębią ewentualną traumę kolegi detektywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak czytam, że są osoby, dla których powstrzymanie się przez tydz. od współżycia jest jakimś mega problemem i nie widzą takiej potrzeby w myśl zasady, że czemu mają sobie przyjemności odmawiać, to trudno nie ulec wrażeniu, że seks bardzo często staje się zwyczajnie nałogiem, jak fajki czy kawa [...]

A Ty jesteś w stanie powstrzymać się jakiś tydzień od tego forum? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę także, że seks sam w sobie jest zły, ale moim zdaniem niewłaściwe jest podejście niektórych osób do tego tematu ( lansowane m.in. w mediach od bardzo długiego czasu, co musiało się w jakiś sposób odbić na mentalności społeczeństwa, jako ogółu, nie mówię o poszczególnych jednostkach ). I jak czytam, że są osoby, dla których powstrzymanie się przez tydz. od współżycia jest jakimś mega problemem i nie widzą takiej potrzeby w myśl zasady, że czemu mają sobie przyjemności odmawiać, to trudno nie ulec wrażeniu, że seks bardzo często staje się zwyczajnie nałogiem, jak fajki czy kawa i zatraca to, co mogłoby go czynić w jakimś stopniu wyjątkowym ;) Ja sobie takiego partnera nie wyobrażam :bezradny:

Też nie uważam, że seks jest zły; nie zamierzam też nikogo nakłaniać do powstrzymywania się od seksu, niech go uprawia ile chce. Ale częste sprowadzanie publicznych dyskusji nieseksualnych do seksu jest durne i powinno być zabronione.

A szydzenie z tego, że ktoś się czuje nienawiść i obrzydzenie do widoków związanych z erotyką i seksem, świadczy o głupocie i chamstwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak czytam, że są osoby, dla których powstrzymanie się przez tydz. od współżycia jest jakimś mega problemem i nie widzą takiej potrzeby w myśl zasady, że czemu mają sobie przyjemności odmawiać, to trudno nie ulec wrażeniu, że seks bardzo często staje się zwyczajnie nałogiem, jak fajki czy kawa [...]

A Ty jesteś w stanie powstrzymać się jakiś tydzień od tego forum? ;)

Nie jestem w stanie, więc się póki co tego nie podejmuję ! Ale wiem, że jest to rodzaj ( na szczęście mało szkodliwego, ale jednak ) uzależnienia :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojemu kuzynowi kolega zafundowal na 18-stke wizyte w burdelu. Od tego czasu nie tknal juz dziewczyny. W tej chwili ma 31 lat.

Ja tam uważam, że lepiej być prawiczkiem do końca życia, niż iść do burdelu i jeszcze jakiejś zarazy złapać. Wtedy dopiero będzie płacz i zgrzytanie ząbków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak czytam, że są osoby, dla których powstrzymanie się przez tydz. od współżycia jest jakimś mega problemem i nie widzą takiej potrzeby w myśl zasady, że czemu mają sobie przyjemności odmawiać, to trudno nie ulec wrażeniu, że seks bardzo często staje się zwyczajnie nałogiem, jak fajki czy kawa [...]

Nie powiedziałabym, że to nałóg - seks to naturalna potrzeba człowieka - nie bez powodu ludzie zostali w ten sposób ukształtowani - nic w przyrodzie nie dzieje się przypadkowo ;).

Człowiek też ma swoje instynkty, może nie tak intensywne jak zwierzęta ale je ma ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojemu kuzynowi kolega zafundowal na 18-stke wizyte w burdelu. Od tego czasu nie tknal juz dziewczyny. W tej chwili ma 31 lat.

Ja tam uważam, że lepiej być prawiczkiem do końca życia, niż iść do burdelu i jeszcze jakiejś zarazy złapać. Wtedy dopiero będzie płacz i zgrzytanie ząbków.

Zaraza to swoja droga, o ile wybiera sie same dziwki i szkodzi samemu sobie. Inaczej sprawa wyglada, kiedy jest sie w zwiazku malzenskim i korzysta z takich uslug. (przypadek kolegi z pracy) Najwieksza SZMATA jaka znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, nie namawiaj detektywa do wypraw do burdelu, bo jeszcze sobie chłopak obrzydzi ten seks

Mojemu kuzynowi kolega zafundowal na 18-stke wizyte w burdelu. Od tego czasu nie tknal juz dziewczyny. W tej chwili ma 31 lat.

Też uważam po części z własnego doświadczenia że w wielu przypadkach wizyta w burdelu może zaszkodzić. Wielu tu namawia żeby prawiczki tam poszli, pewnie niektórym może by pomogło innym nie, a jeszcze innym wręcz zaszkodziło, mimo wszystko seks z jakimś tam uczuciem, czy nawet tylko ze znajomą będzie lepszy niż z prostytutką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojemu kuzynowi kolega zafundowal na 18-stke wizyte w burdelu. Od tego czasu nie tknal juz dziewczyny. W tej chwili ma 31 lat.

 

A dlaczego? Co się stało?

Nie wypytywalam sie go, traume chlopak przezyl, tyle wiem. Wiesz jak to jest robic cos na sile, nie bedac na to gotowym, tylko dlatego, ze koledzy zachecali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wypytywalam sie go, traume chlopak przezyl, tyle wiem. Wiesz jak to jest robic cos na sile, nie bedac na to gotowym, tylko dlatego, ze koledzy zachecali.

 

Ach, myślałem, że on się ucieszył z prezentu i chciał tego. To rzeczywiście kiepsko.

 

Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi, ale trzeba umieć z tego odpowiednio korzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam po części z własnego doświadczenia że w wielu przypadkach wizyta w burdelu może zaszkodzić. Wielu tu namawia żeby prawiczki tam poszli, pewnie niektórym może by pomogło innym nie, a jeszcze innym wręcz zaszkodziło, mimo wszystko seks z jakimś tam uczuciem, czy nawet tylko ze znajomą będzie lepszy niż z prostytutką.

Ja burdeli wogole nie ogarniam, juz sto razy lepiej byloby kupic sobie jakas zabawke :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wypytywalam sie go, traume chlopak przezyl, tyle wiem. Wiesz jak to jest robic cos na sile, nie bedac na to gotowym, tylko dlatego, ze koledzy zachecali.

 

Jak słucham czasem opowieści o niektórych kolegach kolegów to zastanawiam się z przerażeniem nad przyszłością tego świata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×