Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zero seksu/Biały związek


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

blah!, zasadniczo nałogiem nie jest, ale może się nim stać ( jak każda czynność, z którą przesadzimy ) :bezradny:

Ale zwróć uwagę, że seks jest to czynność, która człowiekowi sprawia radość - tak to fizjologicznie działa - w końcu od tego facet ma penisa a kobieta pochwę, żeby ten seks uprawiać nieważne jak często. Pić też człowiek musi - jest od tego uzalezniony. Facet czy laska ma chcicę - nie bo się uzaleznił/a tylko dlatego, że wynika to z fizycznych/fizjologicznych uwarunkowań człowieka.

Nie powiesz przecież, że się nigdy nawet nie stymulowałaś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, nie wstydź się, na pewno poczułyby się wyróżnione. :great:;)

Nie wypada.

 

-- 01 kwi 2015, 13:13 --

 

Dziś powiedziałem do koleżanki lat 36 chcę mieć z tobą romans.I znając moje szczęście...skończy się słowach.

Dobra podam pierwsze litery nicków owych dziewczyn.

M,E,F.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dziś powiedziałem do koleżanki lat 36 chcę mieć z tobą romans.I znając moje szczęście...skończy się słowach.

Dobra podam pierwsze litery nicków owych dziewczyn.

M,E,F.

 

Romans? Według mnie słaby tekst, chyba że w żarcie w jakimś kontekście. Romans to raczej krótka przygoda, to nie brzmi zachęcająco i jest w dodatku szczere do bólu. Nie możesz być otwarty jak hala dworcowa i dawać na wejście kobiecie biletu na seks z Tobą, ona może też mieć na to ochotę, ale i tak bezpośrednie ujawnianie Twoich zamiarów będzie nietaktem. Chyba że robisz to w sposób niekonkretny, niezobowiązujący, nie wprost np "czasem się zastanawiam, jak wyglądasz nago" albo "śniło mi się, że się całujemy" albo "śniłaś mi się nago, ale to nic erotycznego" (w to drugie i tak nie uwierzy) itp.

 

Myślę poza tym, że lepiej się zainteresować kimś jako osobą, ja bym na przykład nie chciała, żeby ktoś mnie używał do tego, żeby rozwiązać swój problem bycia prawiczkiem. Naprawdę fajnie jest zbudować jakąś bliskość, więź, pożądanie dojrzewa, przy hop siup się coś traci. I też łatwiej się przełamać z bliską osobą, która będzie wyrozumiała niż rzucać się od razu na głęboką wodę. Jeśli kobieta będzie coś do Ciebie czuła, to może to być dla niej miłe, że nie miałeś innej, tak mi się wydaje. I fajnie się budzić przy kimś, kogo się kocha.

 

Co do tych ników, skoro ujawniasz, że to trzy dziewczyny, to raczej sobie przechlapujesz, jak coś ma być, to kobieta chce czuć, że jest jedyna i lepsza od wszystkich innych, a nie jedną z trzech możliwości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szansa na to że detektyw zarucha jest taka jak na to że przestane być przegrywem i nołlajfem,czyli mała (chyba że booordl)

 

 

Co do tematu,o ile nie ma się jakichś traum na tym punkcie,(molestowanie,gwałty i inne),tudzież zrytej chemii mózgu,ultra radykalnych poglądów i jest się w związku powstrzymwanie się od współżycia to przeczenie naturze człowieka,jeśli nie trzeba to na cholerę?

Moge się zgodzić z tym że w mediach pojawia się zbyt wiele aluzji,dżołków itd na ten temat,czasem ciut za dużo,ale tak już będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwolennicy vs. przeciwnicy seksu. Nie ma nic pośrodku?

Ja D:

 

(Co do samego współżycia - w razie wyjaśnienia,nie jestem ani fanem,ani przeciwnikiem)

fakt faktem - w mediach jak i wszędzie dupa jest bardziej pospolita jak chleb,czasem już chce się śmiać z tego,gdy lecą aluzje w TV,radiu (rzucane przez radiowców), o internecie nie wspomnę : D....

Może kiedyś zmieni się porządek świata i zniknie seks z mediów albo np. coś się wydarzy, że w ogóle mediów nie będzie.

To też postawa z cyklu "nazi"(każdy oczywiście sądzi według siebie)

 

imho raczej dupaka powinna być kwestią...prywatną,nie rozdmuchiwaną i rozpowiadaną niczym pieprzony przepis na makowiec,sernik czy inne badziewie.

Ale cóż,takie mamy czasy,że prywatność/godność ludzka jest tańsza niźli dupa tirówki z 70-letnim stażem : D...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwolennicy vs. przeciwnicy seksu. Nie ma nic pośrodku?

Ja D:

 

(Co do samego współżycia - w razie wyjaśnienia,nie jestem ani fanem,ani przeciwnikiem)

fakt faktem - w mediach jak i wszędzie dupa jest bardziej pospolita jak chleb,czasem już chce się śmiać z tego,gdy lecą aluzje w TV,radiu (rzucane przez radiowców), o internecie nie wspomnę : D....

 

Mniej więcej o to mi chodziło :mrgreen:

Może ktoś mnie uzna za jakąś zimną su.kę czy coś ale na chwilę obecną sex dla mnie istnieć nie musi. Nie przeszkadza mi ani to, że ktoś go uwielbia ani to, że ktoś z niego nie korzysta w ogóle. Wolna wola i wybór każdego z osobna. I uważam, że trzeba to starać się przynajmniej nawzajem akceptować, bo zrozumieć nikt nie musi, nie ma żadnego obowiązku i narzucania czekogolwiek komukolwiek. Ale prawda jest taka, że fatycznie z każdej strony, ze wszystkich mediów gołe tyłki i cycki mówiąc wprost, że po prostu obrzydło mi chyba to wszystko :blabla:

Z drugiej strony, może też wpływ leków robi swoje i dlatego jakoś mnie nie ciągnie do łóżkowych zabaw. Bo do samego łóżka mnie ciągnie chol.ernie ale wyłącznie po to, żeby się wyspać :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie oglądacie Warsaw Shore? :roll:

 

w ogóle nie oglądam telewizji

nawet nie jestem pewna co to właściwie jest

 

Niewiele tracisz. Ja byłem w szoku, gdy to wchodziło na ekrany. Mnie trudno zniesmaczyć, ale im się udało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale prawda jest taka, że fatycznie z każdej strony, ze wszystkich mediów gołe tyłki i cycki mówiąc wprost, że po prostu obrzydło mi chyba to wszystko :blabla:

Można powiedzieć, że w mediach i w dyskusjach jest teraz moda na seks.

To nie żadna moda seks dobrze się sprzedaje, zawsze i wszędzie, przecież nawet na tym niby to psychologicznym forum chyba z połowa tematów dotyczy seksu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lidżendy mówio że SSRI to kastratory prawie że doskonałe,ale to już poza tematem i działem D:

 

Aha! Nie dosyć że od dawna szału nie było, to od czasu podwyższenia dawki esci jest istna katastrofa, niechęć i niemożność prawie całkowita! :hide:

Czyli mam wybór: branie leków i leżenie jak kłoda w oczekiwaniu na trzęsienie ziemi albo nie brać leków, bzykać jak australijski króliczek ale przy okazji beczeć przy deprze i brechtać się bez sensu przy manii? Nie ma to jak alternatywa :105:

 

Można powiedzieć, że w mediach i w dyskusjach jest teraz moda na seks.

 

Mogłaby przyjść moda na większą wstrzemięźliwość w emanowaniu takimi treściami przez media...no ale wiadomo, skoro im się to sprzedaje to biznes jest najważniejszy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×