Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Ale wy naiwni jesteście. Na prawdę myślicie, że podróby lepiej zadziałają niż oryginał :?: Fakt, po części, kwestia wmówienia sobie ma znaczenie. Może wy sobie też wmawiacie? Wrażliwy organizm wyłapie jednak drobne różnice :szukam:Generyki różnią się od leków oryginalnych zastosowanymi substancjami pomocniczymi. To od nich zależy postać, smak, trwałość oraz wchłanianie leku. Ta różnica może w niektórych przypadkach wpłynąć na skuteczność zamiennika, a nawet powodować wystąpienie działań niepożądanych, nie obserwowanych po stosowaniu leku oryginalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, to jest to samo. Podróba jest wykonana zawsze z gorszego materiału. Tutaj lekarz leczy Cię wenlafakysną a pod jaką nazwą sobie kupisz i jakiej firmy to Twój wybór. Nie porównuj tego do np. butów...

 

-- 04 sty 2012, 19:05 --

 

Zresztą oryginalnym lekiem nie jest Effectin tylko Efexor. :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ty jesteś zwyczajnie tępa. To nie są żadne podróby. Leki generyczne przechodzą szereg badań klinicznych przed dopuszczeniem na rynek i muszą zostać zatwierdzone przez organy nadzorujące. Leczysz się WENLAFAKSYNĄ. A to czy pod nazwą Efectin, Velafax, Alventa, Venlectin czy DupaMaryna nie ma żadnego znaczenia. Wszystko rozbija się o patent i kwestie proceduralne. Jedna firma wynajduje substancję chemiczną która znajduje zastosowanie w lecznictwie, a pozostałe koncerny też chcą spijać soki i czerpać zyski z jej sprzedaży, więc produkują tę substancję we własnych ośrodkach w ramach licencji udzielonej przez twórcę.

 

-- 04 sty 2012, 20:06 --

 

Dokładnie, New_World_Order ma rację. Oryginalny preparat z wenlafaksyną to Effexor/Efexor. A Efectin, który zażywasz to też "podróba". :?

 

-- 04 sty 2012, 20:14 --

 

Na przykład w Polsce nie ma możliwości przyjmowania oryginalnego preparatu z fluoksetyną, który amerykański koncern Eli Lilly wprowadził na rynek pod nazwą Prozac. W Polsce dostępne są tylko generyki: Andepin koncernu SYNTEZA, Seronil koncernu ORION Pharma, Bioxetin koncernu Sanofi Aventis, Deprexetin koncernu ICN Polfa Rzeszów, Fluoxetin koncernu ZF POLPHARMA. Wszystkie te leki zawierają tę samą substancję, tj. 20mg fluoksetyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj się lekarza psychiatry czy jest różnica w działaniu pomiędzy lekiem oryginalnym, a lekami odtwórczymi, i dlaczego większość lekarzy z powodzeniem przepisuje je swoim pacjentom. Odpowiedź rozwieje Twoje wątpliwości.

 

Wyłożę Ci to jak krowie na granicy. Zapewne stosujesz leki przeciwbólowe. Np. taki paracetamol, który występuje na rynku pod różnymi nazwami handlowymi w preparatach prostych np. Acenol, Acetaminophen, Amipar, Antidol P, Apap, Benuron, Codipar, Dafalgan, Doliprane, Dolonerv, Efferalgan, Etoran, Gemipar, Grippostad, Hascopar, Panadol, Paramax, Scanol, Tabcin oraz złożonych np. Apap Extra, Codipar Plus, Coldrex, Gripex, Saridon, Panadol Extra, Fervex. Najpopularniejszy w Polsce chyba jest Apap. A wiesz, że to nie jest lek oryginalny? Paracetamol po raz pierwszy wprowadził na rynek koncern McNeil Laboratories w 1955 pod nazwą Tylenol Children's Elixir, a pierwszy zsyntetyzował go Harmon Northropa Morse 1878. Jako odkrywcę podaje się równie Charlesa Frédérica Gerhardta, który odkrył go w 1852. W tych wszystkich lekach jest dokładnie ta sama substancja: paracetamol, zazwyczaj w ilości 500mg. I nie ma znaczenia czy to się nazywa Apap, Codipar czy GównoWLesie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bralam efectin ze 2 lata albo 3 a pozniej bralam venle jaka popadnie, co miesiac innej firmy, jaka mi dali w aptece bo na recepcie mialam napisane tylko wenlafaxyna wiec obojetnie jakie bralam. nigdy nie poczulam zadenj roznicy w leczeniu a po 3 latach brania efectinu na pewno organizm by zajarzyl. dodam, ze tez jestem podatna na stany lékowe z byle powodu i strach przed tabletkami itd, zero roznicy, no moze tylko dzialanie efecitnu bylo ciut dluzsze tzn jak nie wzielam na czas efectinu to brak odzuwalam po okolo 10h po niezazytej dawce a po zamiennikach troche wczesniej (byc moze tez wmawianie sobie...........)

 

wetern efectinu- JA - stwierdza ze nie ma zadnej roznicy.

jak ktos ma swoje bledne zdanie to na co w ogole sie udziela na forum i pyta a pozniej neguje. majac swoje zdanie wyrobione juz sie nie pyta.

 

teraz jetem na cymbalcie 60, zero skutkow ubocznych prawie tu sie nazywa Xeristar. czuje sie dobrze. dopiero 2 miechy a juz jest OK.

 

jak by byly zamienniki to tez bym brala bez problemu tyle ze ja za cymbalte place ze 2 czy 3 euro wiec nie ma sensu szukac zamiennikow. ale to juz w temacie Cymbalta...

 

ludzie ktorzy nie umieja myslec logicznie poprostu sa malo inteligentni i nikt im nic nigdy nie przetlumaczy takze szkoda czasu na wypisywanie argumentow itd..........

 

jak mnie boli brzuch czy glowa to wale ibuprom i patrze ile ma mg ibuprofenu a nie jakiej jest firmy :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile średnio trwa kuracja wenlafaksyną? Biorę ponad rok, miałam odstawiać, ale na dawce 75mg jest ze mną zdecydowanie gorzej więc powracam do 150mg. Ile to może trwać? Przecież nie można całe życie wenli brać!

 

Co do zamienników, ja biorę co leci, a raczej co najtańsze w aptece, zazwyczaj biorę coś za 9zł (aktualnie faxigen) i żyję. Nie odczuwam żadnej różnicy. Jedynie ze względów estetycznych wolę te żółte tableteczki z granulkami które ma np. symfaxin czy velafax, ale ze względów cenowych spożywam różowe - w końcu to ładny kolor i ładna cena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj się lekarza psychiatry czy jest różnica w działaniu pomiędzy lekiem oryginalnym, a lekami odtwórczymi, i dlaczego większość lekarzy z powodzeniem przepisuje je swoim pacjentom. Odpowiedź rozwieje Twoje wątpliwości.

Otóż wyobraź sobie, że lekarze twierdzą, że jest różnica. Chcesz mnie pouczać, osobę z prawie 12 letnim stażem leczenia? Proszę Cię, daruj sobie..

 

-- 05 sty 2012, 13:31 --

 

wetern efectinu- JA - stwierdza ze nie ma zadnej roznicy.

weteran wenlafaksyny - JA, stwierdza, że różnica jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepisy mówią, że leki generyczne, muszą zawierać minimum 75% substancji leku oryginalnego, więc wchodzi tu w grę też kwestia "czystości" leku. Mam ciocię farmaceutkę i kumpelę, której mąż jest psychiatrą i zdradzono mi pewne zasady. Brałem efectin i kilka generyków. Zwykle jak przechodziłem z zamiennika na efectin przez kilka dni czułem większego kopa zanim się przyzwyczaiłem, czasem różnicy nie czuć, czasem jest subtelna. Biorąc faxigen jeszcze tego samego dnia wieczorem czułem się jakby dawka była za słaba. Nie mam nic przeciwko generykom, sam je czasem biorę. Nie można mówić, że w generyku jest co innego, ale ważne są też proporcje, mało który zamiennik zawiera 100% leku oryginalnego, bo było by to mało opłacalne dla koncernów. Oczywiście znam osobę, która czuła się okropnie na efectinie twierdząc, że jest dla niej za mocny, a bardzo dobrze czuła się biorąc jarvis czy alventę. Ja osobiście z zamienników najlepiej czuję się na efevelonie. Jest też kwestia wypełniaczy, dodatków. Efectin jest lekiem najczystszym pod tym względów, ale to wcale nie oznacza, że dla każdego musi być najlepszy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepisy mówią, że leki generyczne, muszą zawierać minimum 75% substancji leku oryginalnego, więc wchodzi tu w grę też kwestia "czystości" leku. Mam ciocię farmaceutkę i kumpelę, której mąż jest psychiatrą i zdradzono mi pewne zasady. Brałem efectin i kilka generyków. Zwykle jak przechodziłem z zamiennika na efectin przez kilka dni czułem większego kopa zanim się przyzwyczaiłem, czasem różnicy nie czuć, czasem jest subtelna. Biorąc faxigen jeszcze tego samego dnia wieczorem czułem się jakby dawka była za słaba. Nie mam nic przeciwko generykom, sam je czasem biorę. Nie można mówić, że w generyku jest co innego, ale ważne są też proporcje, mało który zamiennik zawiera 100% leku oryginalnego, bo było by to mało opłacalne dla koncernów. Oczywiście znam osobę, która czuła się okropnie na efectinie twierdząc, że jest dla niej za mocny, a bardzo dobrze czuła się biorąc jarvis czy alventę. Ja osobiście z zamienników najlepiej czuję się na efevelonie. Jest też kwestia wypełniaczy, dodatków. Efectin jest lekiem najczystszym pod tym względów, ale to wcale nie oznacza, że dla każdego musi być najlepszy.

No właśnie, wszystko zależy od organizmu, osoby bardziej wrażliwe (czyli np. ja) odczuwają te drobne różnice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś np. przez rok brał tylko efectin, a potem przeszedł na zamiennik różnicę byś odczuł. Faktem jest, że żaden generyk nie ma w sobie 100% wenlafaksyny. Koleżanka gdy brała efectin w dawce 150 mg i chciała przejść na alventę musiała zwiększyć dawkę by czuć się tak samo.

 

-- 05 sty 2012, 14:40 --

 

Właśnie, jest to kwestia organizmu, jednemu bardziej będzie odpowiadał generyk, drugiemu oryginał i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983, No cóż, głupota i przeczulica na punkcie własnej osoby jest niestety nieuleczalna. Na to nie ma żadnego leku.

 

-- 05 sty 2012, 15:03 --

 

Faktem jest, że żaden generyk nie ma w sobie 100% wenlafaksyny

 

Co oznacza sformułowanie "100% wenlafaksyny"? Lek zawiera tyle miligramów [mg] wenlafaksyny, tj. substancji o wzorze chemicznym C17H27NO2, ile jest podane na opakowaniu czyli 37,5mg, 75mg lub 150mg. Nieważne czy to generyk czy oryginał. Musi mieć udowodnione takie samo działanie, biodostępność (dostępność dawki w organizmie po podaniu doustnym) i właściwości farmakokinetyczne.

 

Przepisy mówią, że leki generyczne, muszą zawierać minimum 75% substancji leku oryginalnego

 

Poproszę o odnośnik do tego przepisu na stronach Naczelnej Izby Aptekarskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×