Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 3.02.2025 o 23:32, Mili89 napisał(a):

Nie zmieniłam...zostałam na 20mg paro 🙈 chyba I przestraszyłam się zmiany i poczułam nawet ok na 20mg I postanowiłam tak zostać. Później po 3tyg na 20mg byl zjazd pewnie spowodowany zmniejszeniem dawki... teraz jest stabilnie, chociaż moj ukochany lek wolnoplynacy lubi o sobie dawać znać. Jednak najpierw muszę ogarnąć kwestie witamin w organizmie i zelaza, bo mam mega anemie, a przy niej i leki niewiele pomogą jak cały organizm jest rozchwiany. Także teraz koncentruje się na tym. W czwartek mam kroplowke z zelaza, której boje sie mega, później mam też inne. Uczęszczam na terapie i wierzę, że będzie lepiej 🙂

Super! 👍 Ja też się ogarniam, B12 nadrabiam, bo w dolnej granicy mam 😐

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, anona napisał(a):

po jakim czasie przejścia 150 mg na 225 mg można ocenić pełne działanie leku? Ktoś ma doświadczenie, nie ukrywam, że zależy mi na czasie bo cierpię 24/7 ostatnio. Niby wczoraj odpuścił mi jeden objaw trochę lepsza jestem, ale mam nadzieję, że to nie wszystkie możliwości wenli. Jestem na dawce 225 mg od trzech dni. 

Pełne dzialanie wenlaflaksyny można ocenić dopiero po 7 tygodniach ale pierwsze efekty są już po 4 dniach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety dostałam powikłan po kroplowce z zelaza (hipofosfotemia) I nerwica ma teraz niezła pożywkę. Z nerwow znow ciężko mi jesc, ciągle odczuwam niepokoj. Rozważam znow przejście z paro na wenle, bo kompletnie nie ogarniam stanu w jakim jestem :(

 

Czy ktoś tu przechodził na zakladke z paro na wenle? Mam brac 10mg paro I 37.5 wenli przez tydz a później 75mg wenli. Boje sie, ze uboki mnie jeszcze bardziej dobija, a nie mam siły na to. Czuje się trochę w kropce i nie wiem jak to ruszyć.

 

myślicie, że wenla ma szansę zadziałać? Paro od roku nie daje rady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89ja dwa razy przechodziłem z wenli na paro i w drugą stronę ale nie na zakładkę, mój dr zawsze kiedy zmieniał mi leki po prostu przepisywał nowy, jednego dnia wziąłem jeszcze paro a następnego brałem już wenlę w docelowej dawce, nigdy komplikacji nie było.

 

Jak najbardziej ma szansę zadziałać, wenlafaksyna to świetny lek który za każdym razem na mnie działa, szczególnie przeciwlękowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, zburzony napisał(a):

@Mili89ja dwa razy przechodziłem z wenli na paro i w drugą stronę ale nie na zakładkę, mój dr zawsze kiedy zmieniał mi leki po prostu przepisywał nowy, jednego dnia wziąłem jeszcze paro a następnego brałem już wenlę w docelowej dawce, nigdy komplikacji nie było.

 

Jak najbardziej ma szansę zadziałać, wenlafaksyna to świetny lek który za każdym razem na mnie działa, szczególnie przeciwlękowo.

Nie miałeś jakichś ubokow po zaprzestaniu paro? Jakieś brain zaps czy zwiększone lęki? Boje sie, ze mnie to rozwali, a nie jestem teraz w dobrej kondycji psychicznej na takie jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89brain zapsy, zwiększony lęk i wszystkie inne problemy są wyłącznie wtedy, kiedy odstawiasz jakiś lek "na sucho", czyli odstawiasz i nic nie bierzesz innego. Kiedy płynnie przechodzisz na inny antydepresant, albo tak jak ja robisz to z dnia na dzień, nie ma żadnych problemów. W najgorszym przypadku przez kilka dni czujesz się dziwnie, to wszystko. Będzie git:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Widziałem wpis o zakazie sugerowania leczenia innym, ale wydaje mi się, że moje pytanie się nie zawiera. 
Od paru dni czuje się gorzej (obniżony nastrój, wzmożenie lęków) - z własnej winy, często się pojawiał alkohol ostatnio. 
Boje się trochę podbijania dawki, zastanawiam się, czy jednak nie poczekać aż się stara unormuje po zderzeniach z alko (o ile to możliwe)
Co myślicie? Mieliście podobne doświadczenia/problemy?
Ps. Biorę 150
 

Edytowane przez Marzec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja się nie dziwie. Bardziej załamuje ręcę nad swoją głupotą i zastanawiam się, co robić z dawką ;)
Czyli Ty byś nie podwyższała?

 

Edytowane przez Marzec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Marzec mam niestety ogromne doświadczenie w łączeniu antydepresantów z alkoholem i to jest standard że wtedy działają gorzej, znacznie gorzej. Przez lata było tak że po odstawieniu alkoholu wracałem do formy już w kilka dni ale z biegiem czasu dojść do siebie było co raz trudniej.

Zresztą to nie chodzi tylko o to że alkohol psuje działanie leków, on sam w sobie pogarsza nastrój i lęki, każdy doświadczony pijak ci to powie.

 

Teraz od trochę dłuższego czasu nie piję i niedawno zaczęło być całkiem dobrze z głową, też coś tam namieszałem z lekami i dobrze trafiłem. Ale w weekend napiłem się i od razu mi nastrój siadł, dlatego znów odstawiłem to gówno. Biorę m.in. wenlafaksynę też.

 

Myślę że nie ma powodu zwiększać dawki jeśli wcześniej było na niej dobrze, po prostu odstaw (albo chociaż przystopuj) alkohol i z czasem wrócisz do normy. 

Ale osobiście nie raz poleciałem tak z piciem że jednak musiałem zwiększyć dawkę leków albo nawet przejść na inne, tak działo się kiedy piłem powiedzmy pół roku codziennie.

Edytowane przez zburzony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx @zburzony dzięki bardzo za odp.
Szczerze mówiąc, wpadłem w panikę i skalkulowałem, że jak mam ewentualnie 2x cierpieć (teraz i potem po podbiciu), to podbiłem dzisiaj o 37,5 i spróbuje przecierpieć raz. Mam nadzieje, że sobie tylko nie zaszkodziłem (i że to ewentualnie zadziała). 
Co do alkoholu, to potwierdzam, ale już się tak długo dobrze czułem, że chyba za pewnie już się poczułem, sprowadziło mnie na ziemię jednak 🙂

Edytowane przez Marzec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, tak jak pisałam zwiększyłam wenlafaksynę do 225 mg i fakt, nie mogę się rozpłakać i lamentować, ale lęki jak były tak są. (ocd) W kwietniu idę do lekarza, nie wiem czy jest sens zwiększać do 300 mg? 

Może by to coś dało...sama już nie wiem, jestem załamana, zaś analiza swojego stanu i myśli non stop, trzęsawka w środku. Nie jest stabilnie, a najgorsze jest to, że mam wyrzuty sumienia, że sama nie potrafię sobie z tym poradzić. 

Muszę czekać miesiąc na wizytę... albo mam ruminacje albo myśli o moim koniku lękowym czyli jedzeniu. Kryzys trwa już 3 tydzień 🤦 

Obrazy myślowe z wczoraj, jak wstaję z łóżka i wszystko zaczyna się od nowa. Jak wstanę to już myśli jak znowu dzisiaj się będę czuła. Próbuję z tym walczyć, ale ciężko mi idzie. 

Tak jak mówię wenla zwiększona na 225 mg do tego arpiprazol 15 mg a w środku się człowiek trzęsie i tak przez te myśli. Jedyny pozytywy aspekt brania wenli w dawce 225 mg to brak płaczliwości. 

Widzę, że tu bierzecie nawet większe dawki wenli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde, u mnie mija tydzień od tego spadku samopoczucia i mam wrażenie, że jest coraz gorzej. 
Aż sie martiwe

Pytanie, czy to ten alkohol aż tak namieszał, czy to lek się jeszcze cały czas układa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2025 o 19:45, zburzony napisał(a):

@Mili89brain zapsy, zwiększony lęk i wszystkie inne problemy są wyłącznie wtedy, kiedy odstawiasz jakiś lek "na sucho", czyli odstawiasz i nic nie bierzesz innego. Kiedy płynnie przechodzisz na inny antydepresant, albo tak jak ja robisz to z dnia na dzień, nie ma żadnych problemów. W najgorszym przypadku przez kilka dni czujesz się dziwnie, to wszystko. Będzie git:)

Dziękuję. Wczoraj wzięłam wenle 37.5 i 10mg paro. Mam tak brac tydzień. Dziś już wczutka od rana w to jak się czuje itp... masakra.

Kiedy mogę odczuc jakiekolwiek działanie i poczuc że idzie to w dobra stronę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Mili89 napisał(a):

Dziękuję. Wczoraj wzięłam wenle 37.5 i 10mg paro. Mam tak brac tydzień. Dziś już wczutka od rana w to jak się czuje itp... masakra.

Kiedy mogę odczuc jakiekolwiek działanie i poczuc że idzie to w dobra stronę?


To jest bardzo indywidualna sprawa zauważyłem, ale zazwyczaj 2-3 tyg.
Masz jakąś hydroksyzynę czy coś na wsparcie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89szczerze mówiąc nie sądzę żebyś w tej chwili, na tych dawkach zaczęła czuć poprawę, dopiero wchodzisz na wenlafaksynę i teraz bardziej chodzi o to żebyś nie czuła się gorzej kiedy schodzisz z paroksetyny.

Myślę że wypatrywać poprawy możesz zacząć kiedy będziesz brała 75 mg i tym bardziej 150 mg (zakładam że to ma być dawka docelowa).

 

Ja akurat szybko reaguję na leki i na 75 mg poprawę zacząłem odczuwać w ciągu tygodnia, następnie wyraźnie lepiej było na 150 mg. Z tym że ja zaczynałem wenlę na czysto, przed nią nie brałem nic innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Marzec napisał(a):


To jest bardzo indywidualna sprawa zauważyłem, ale zazwyczaj 2-3 tyg.
Masz jakąś hydroksyzynę czy coś na wsparcie?

Mam i hydro i benzo, ale mam nadzieję, że obejdzie się bez .

 

Troche jestem podłamana, ze paro po 8-9 latach przestało działać. 

Dajcie mi jakieś pozytywne słowa bo jestem trochę przestraszona, ze jak paro przestało działać to już nic nie zadziala.

Plus boje sie, ze to przejście jakoś mocno odczuje w ubokach.

Edytowane przez Mili89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89 będzie dobrze, to jest standard że antydepresanty nagle przestają działać po jakimś czasie, i tak długo miałaś dobrze z paroksetyną, na mnie większość leków działa około dwóch lat. Wyjątkiem jest właśnie wenlafaksyna którą biorę piąty raz i znowu mi pomaga, parę innych leków było jeszcze lepsze ale już po roku traciły swoje właściwości.

 

Nie bój się uboków, wchodzisz delikatnie czyli minimalizujesz ryzyko, a uboki jeśli nawet są to prawie zawsze w końcu mijają. No i wyjrzyj za okno, wiosna!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję:)

W sumie w tym stanie co teraz jestem i ciągłym uczuciu niepokoju to może nie zauważę ubokow 😅🙈

Dalej uczęszczam na terapie, ale doszły problemy ze zdrowiem u mnie i w rodzinie co bardzo rozchwiało znow moj stan emocjonalny i stwierdziłam, że jednak bez pomocy lekow dlugo już tak nie dam rady. Nie mam już siły i ochoty męczyć się tak bardzo. 

O zejsciu z lekow pomyśle gdy będę stabilna jakiś czas. Nie ma sensu sobie narzucać presji żadnej. 

Nigdy nie próbowałam wenli. 

Jedyne co przed paro to sertralina brana 5 miesięcy, która była dla mnie koszmarna w skutkach, po zmianie na paro poczułam ulge po paru dniach dosłownie. Po 2 tyg byłam już innym człowiekiem i to na 10mg paro 😅😅 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.03.2025 o 12:54, zburzony napisał(a):

@Mili89szczerze mówiąc nie sądzę żebyś w tej chwili, na tych dawkach zaczęła czuć poprawę, dopiero wchodzisz na wenlafaksynę i teraz bardziej chodzi o to żebyś nie czuła się gorzej kiedy schodzisz z paroksetyny.

Myślę że wypatrywać poprawy możesz zacząć kiedy będziesz brała 75 mg i tym bardziej 150 mg (zakładam że to ma być dawka docelowa).

 

Ja akurat szybko reaguję na leki i na 75 mg poprawę zacząłem odczuwać w ciągu tygodnia, następnie wyraźnie lepiej było na 150 mg. Z tym że ja zaczynałem wenlę na czysto, przed nią nie brałem nic innego.

Dziś 4ty dzien i lęki i niepokoj x 100 czy to normalne?

Sucho w buzi na maxa, jesc nie moge z nerwow. Glowa lekko boli. Nie wiem czy nie popełniłam błędu robiąc ta zamianę... dajcie jakieś dobre słowo, bo plakac sie chce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Mili89ja lęku po wenlafaksynie nigdy nie czułem ale wiem że to się zdarza, ale powinno minąć za niedługo. Bierzesz jeszcze paroksetynę? Jeśli tak to może jak ją odstawiasz do końca to się polepszy. Suchość w ustach jest często na wenli ale z reguły też mija albo się zmniejsza. Ja biorę 450 mg i suchość w japie była krótko. Zmniejszony apetyt to norma, powinno się uspokoić z czasem. Chociaż ja po prostu przywykłem do tego, jem na ogół jeden posiłek duży i dzięki temu schudłem i pozbyłem się bebecha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zburzony napisał(a):

@Mili89ja lęku po wenlafaksynie nigdy nie czułem ale wiem że to się zdarza, ale powinno minąć za niedługo. Bierzesz jeszcze paroksetynę? Jeśli tak to może jak ją odstawiasz do końca to się polepszy. Suchość w ustach jest często na wenli ale z reguły też mija albo się zmniejsza. Ja biorę 450 mg i suchość w japie była krótko. Zmniejszony apetyt to norma, powinno się uspokoić z czasem. Chociaż ja po prostu przywykłem do tego, jem na ogół jeden posiłek duży i dzięki temu schudłem i pozbyłem się bebecha.

Dzięki! Może to nie ubok wenli a brak jej działania i poprostu moje zaburzenie ... biorę 10mg paro. W piątek mam odstawić paro I wrzucić 75 wenli. 

Co do jedzenia to ja z nerwow bardzo mało jem i jestem chuda.  Wolałabym jednak jakiś apetyt mieć 🙈🙈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×