Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Gorączka mi spadła, ergo dupa ze spania, trzeba jechać do pracy. Ale nie będziemy za dużo robić, bo to dwa ostatnie dni, to wolę nie zaczynać niczego nowego, tylko raczej podsumowanie, uzupełnienie i takie tam, świąteczne.

 

Udanego poniedziałeczku reszcie ekipy :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzień dobry, jeszcze tylko dziś i jutro! wczoraj mnie męczyły takie lęki, że myślałam że oszaleję, znowu wizyty w centrach handlowych i sklepach powodują u mnie takie straszne emocje :( a jeszcze dziś biedronka i trzeba kupić rzeczy na święta i resztę prezentów - tzn tylko jeden i ewentualnie jakieś czekoladki i opakowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :********

Ja sie czuje do dupy , zbieram sie niebawem do pracy.

Wczoraj pojechalam po te herbatki , kupilam wsio i dla P pysznosci do kawy bo on kawosz ...

a pozniej poszlam do przyjacioly na herbatke a na koniec dnia przyszla sasiadka z warzywkami bo dostala ich milion od rodzicow i koniec koncow poszlam spac okolo polnocy . a w nocy snilo mi sie z e sie wykrwawiam ale nie dziwne bo mam @ wiec moze to przez to? a ze glowa chora to i sny powalone ...

 

Little Red Fox, tulam Cie :******** mnie tez to wszystko mocno stresuje .

 

Purpurowy, :papa::papa::papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Kochani!

 

Jaka paskudna pogoda u mnie, wszyscy chodzą jak zombiaki, dziś w mięsnym babka aż na krzesełku musiała przysiąść...

Składniki na pasztet z rańca zakupiłam, kolejna rzecz z głowy, teraz tylko swoje wysiedzieć w pracy i pędzikiem do domu, robota czeka. Chyba nie pójdę dziś na zajęcia.

Wczoraj późnicą stwierdziłam, że z białek, które mi zostały upiekę bezy, bo to przecież szybciutko i dopiero jak je wstawiłam do piekarnika, uświadomiłam sobie, ile taka beza musi się suszyć. :hide: Poszłam póżno spać, ale bezy piękne bieluśkie.

Swięta zawsze mi przypominają, że gotować owszem lubię i przy garach mogę stać, a nie znoszę tak do bólu całej reszty prac domowych. Ba, powiem ze złością - nienawidzę sprzątania!

Popijam herbatkę i cierpliwie czekam, aż mi minie otępienie i ciężar na piersi.

 

mirunia, Hej Kochana! też nie wiem, po co jestem dziś w pracy, wszystko mam porobione. U mnie tez na razie nikogo nie ma , tylko ja,pies i Zbyszek. ;) Szefostwo się pewnie później dotelepie.

 

Miłego dnia Moi Drodzy! Popiszcie jak się czujecie, co porabiacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Och jak Ci zazdroszczę, że do domeczku zaraz idziesz. Nabieraj sił Kochana, bo antybiol to złooo... ;)

Zobaczę, czy dzisiaj ruszę z pasztetem, czy jutro, mięsko świeże to może poczekać. Dzisiaj chciałabym jeszcze trochę posprzątać.

Ja sernika zrobię w środę, już się bojam z tym moim piekarnikiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie wiem po co robić tyle jedzenia na święta. I tak w 50% wszystko zostanie. Zwykłe marnotrawstwo :/

 

Może Ty masz takie doświadczenia, u mnie w domu jest dużo smaków, ale w ilościach takich, że nic nie zostaje. Dobry kucharz szanuje jedzenie i pracuje z głową.

 

Nie każdego w ogóle tutaj musi kręcić jedzenie, ale tym co mają przyjemność z gotowania ( a co za tym idzie przynosi to ulgę w dolegliwościach) byłoby miło tego nie obrzydzać.

 

 

Ḍryāgan, Masz przynajmniej co robić w pracy? Bo widzę, że u wielu marazm...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×