Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, PannaNatalia, Zebrec, acherontia-styx, kosmostrada, Czesc wam

 

mirunia, kotek śliczny, słodziak

 

ja właśnie gotuje rosół, a poza tym czas spedzam w łózku laptopem

kosmostrada, może popros lekarke o coś na sen, nie bedziesz sie tak wybudzała w nocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i po pracy! Ładna pogoda, nawet przyjemnie jak wiaterek powieje, jeszcze nie ma ukropu. Byłam z psem na zakupach - dziś gotuję leciutką zupkę na kuraku z młodymi warzywkami. Teraz może na chwilkę przytnę komara, potem poogarniam i popichcę.

 

Lusesita Dolores, Nie chcę na razie nic na sen, jest marnie, ale jeszcze poczekam. W końcu to mi się zrobiło od brania tabsów na noc, może organizm wróci do normy.

 

acherontia-styx, dzięki Kochana, też liczę na to, że to się rychło zmieni.

 

PannaNatalia, No i co udało się , czy kolejne podejście jutro?

 

mirunia, Bądź twarda, nawet najsłodsze miau niech Cię nie omami, do sypialni wstęp wzbroniony! :D

 

Zebrec, Hej, hej! No w zasadzie tylko jutro i już masz piątek! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, u mnie na bezsenność działało to, że nie przespałam jednej całej nocy, później dnia, jak się nadal nie dało zasnąć to kolejna doba bez snu i później już przeważnie było ok. Nie wiem tylko czy u Ciebie to zadziała skoro wybudza Cię lek na ranem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ zawaliłam dziś wszystko :(

Na terapię nie poszłam, warsztaty, które koordynuję odwołałam, spotkanie z koleżanką przełożyłam na bliżej nieokreślony termin.

Beznadzieja.

A wszystko przez to, że znów boję się wychodzić z domu :(

I jeszcze każdemu trzeba było wymówkę jakąś sensowną sprzedać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yvaine, Aj tam zaraz zawaliłaś, zmieniłaś plany... :D

Ja wychodzę z domu na siłę, nawet w najgorszych chwilach. Choćby na malutkie kółko z psem, czy na ogródek, czy do spożywczaka obok. Malutkie wyzwania. Żeby schemat się nie utrwalił. Nie będziesz miała takiej frustracji, gdy chociaż jedną rzecz z listy załatwisz. Nawet taki dzień jak dzisiaj - odwołałam to i to, ale byłam tam i tam. Zawsze to podbudowuje. Spróbuj tą metodę małych kroczków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yvaine, Trzymam kciuki! Z izolacji to na razie malutki kroczek, bez mega wyzwań i tak powolutku... To działa, wiem po sobie. Ile razy już wracałam do punktu wyjścia i potem znów po kroczku. I za każdym razem proces wylezienia z nory idzie szybciej. I tak poszerzać tą swoją strefę komfortu, bez spiny i przymusu. I nagle okazuje się, że siedzisz np. na warsztatach. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, ja nie kcę skwaru!!! :why: Siedzę wtedy z nosem w wentylatorze i tyle mojego życia.

A niuniek cwaniak, pańcia karmić musi... :D

 

Zupka zrobiona, czekam na mamę, żeby razem zjeść, lepiej mi wchodzi w towarzystwie. Monsz pogardził zdrową zupą i piecze sobie mięcho na grillu.

Bojam się jutrzejszego dnia, bo mam urlop. Brzmi głupio, ale jednak praca mnie mobilizuje, odrywa od objawów, powoduje, że muszę się zebrać, a teraz cóż ja wymyślę? :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, 3 razy ten sam post? Zaszalałaś ! :) Ważne że się udało... Taa... gadają to oni dużo, szkoda że mają gówno w mózgu :)

 

takie tam, Strzała generała :)

 

Yvaine, Słuchaj się kosmo, te małe kroki na siłę są dobre, mimo że się nie widzi w nich sensu i nie ma się chęci.

 

mirunia, Dyskryminacja płciowa... :(

 

kosmostrada, No ja dzisiaj umierałem w aucie, a przez klimatyzację boli mnie teraz łeb... Ot taki urok.

 

Wieczorem robię podejście po nowe okulary sportowe do roweru, muszę też coś kupić psiakowi, bo w końcu dziś dzień psa :)

 

Potem może wypije jakieś piwko, bo i tak znów nie zasnę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, Heloł Dark! Dobrze brzmisz, jakbyś trochę poweru dostał! No i Pan się chce rozpieścić - nowe okulary na rower... ;) No brawo!

 

Chciałabym mieć miejski rower z koszyczkiem, tak żeby jak pańcia w klapeczkach,spódnicy i kapelutku jeździć... :D Nie pasuje to do mojej szosówki i chyba śladem Darka kupię sobie okulary sportowe na rower i będę udawać, żem stary rowerowy wyga w moich sportowych gaciach... 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Kochani:*********

A ja niedawno do domku wrocilam , bylam dzis i U Madzi , pozniej na rehabilitacji bo sie wreszcie na termin doczekalam na ktory czekalam od lutego, nastepnie odebrac zamowione ksiazki z biblioteki , zakupach , odebralam wizytowki ktore robilam dla znajomej i wreszcie do domu dotarlam , zjadlam obiad i pisze do Was .

 

mirunia, kocik cudny :105: uwielbiam takie bialaski , koelzanka miala slicznego ale ona nie pilnuje swoich zwierzat chociaz ma sie za wielka pania ktora je kocha , no i zabil jej kociaka samochod :why::why:

 

kosmostrada, Slonce trzymam kciuki zeby jednak ten urlop byl spokojny a nie podszyty lękami.

 

Oj jak jatez za rowerem tesknie :105::105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, kosmostrada, Hehe, no faktycznie, wydaje się że jest lepiej i nie można pominąć tutaj Twoich zasług, za co Ci bardzo dziękuję :* Jeśli tylko dostanę, to się nimi pochwalę :)

 

mirunia, Ja jestem tutaj nawet jak mnie nie ma, obserwuje Was i czuwam, pamiętaj !:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Długa laba, powinnam skakać pod sufit... Będę tylko raz w tygodniu wpadać do roboty na ogarnięcie spraw. No i powiedz, czy nie powinnam mieć pod ręką kogoś kto mnie będzie po łbie jakimś młotkiem walić... :hide: Dawniej albo bym znalazła sryliard zajęć, albo leniuchowała, albo wyjechała w świat... Ech, muszę się ogarnąć, przecież może te lęki osłabną i da się żyć... Odwagi Kosmo! (tak do siebie gadam ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×