dlugie przebywanie na nerwica.com

[kaja123]

Z całym szacunkiem dla ich wiedzy,oni sami nie wiedzą jak to jest czuć się jak ostatnia szmata bez krzty energii,nie przeżyli tego,życie większości było na tyle normalne że większych odchyłów nie mieli nigdy...

Ja mam wiedzę taką że spora część wie oni sami przeszli swoją terapię i również wiedzą ze to nie łatwe.

[ladywind]

abraxas, przeczucie,innych "optymistycznie" nastawionych do życia wyczuwam na kilometer

 

Mam podobny pogląd. Tak samo jest też z psychiatrami, którzy pojęcie depresji czy innych zaburzeń, chorób psychicznych znają tylko z podręczników, tudzież obserwacji samych pacjentów, mogą się tylko domyślać jak to jest się czuć w tym stanie, podobnie jest z psychoterapeutami. Dlatego oni uczą na terapii swojego punktu widzenia na nasze sprawy, który jest właśnie optymistyczny, zupełnie inny, niż świat chorujących, co nie znaczy że zły.

[monk.2000]

Ja też dużo tu przebywam. :) Ale za to nie zastanawiam się co u was słychać, gdy mnie nie ma. Ale może nie dlatego, że jestem bez serca, raczej wolę się zająć czymś innym niż rozmyślaniami o wszystkim i o niczym.

[wieslawpas]

Ostanio bywm tutaj mniej, bo sie staram robic cos innego. forum wciaga za bardzo. Czasami mysle sobie lepiej robic costam w niż siedziec na forum. Ale

czasami tak sie nakrece ze lepszebyloby siedzenie na forum. Dzisaj mam duzo czasu wiec tutaj posiedze troche.

[Lejdis]

Wróciłam na forum po dłuższej nieobecności...co mnie skłoniło ? choroba...znów dała o sobie znać, wróciła, a jest tu wątek dotyczący Chad , piszą w nim osoby z ktorymi znam się od dawna i traktuję to jak grupę wsparcia . Można się wiele dowiedzieć, wymienić spostrzeżeniami, poradzić a i wiem, ze bedę zrozUmiana bą są to ludzie z podobnymi problemami do moich. Wszycy użytkownicy, którzy są zaburzeni lepiej rozumieją rożne nastroje czy lęki niż Ci "normalni". Chyba potrzebuje kontaktu z ludźmi ale boję się niezrozumienia i odrzucenia dlatego wole pisać na forum. Ostatnio dużo czasu tu spędzam, nadrabiam zaległosci w czytaniu i zabijam czas w bezsenne noce.

[wieslawpas]

Lejdis, ciesz sie okresem wolnosci od choroby. jak dlugo mialas z tym spokoj? Pewnie teraz też przeminie. Mnie meczą objawy nerwicowe. Wsrod pod tym wzlegedem zrdownych ciezko znalezc zrozumienie, bo na moje opisy reagują nieporadnie.

 

Ludzie nie ma co narzekac na psychologów i psychoterapeutów. Przecież oni sa dla nas nadzieją. Czy my chcemy sobie tę nadzieję odebrać?

[lizaela]

Trochę to straszne, boję się czy aby próbując się pozbyć jednego nałogu nie wpadnę w następne... Mam nadzieję, że nad tym zapanuję.

[Gość]

lizaela, na razie chyba nie masz powodów do obaw przed forum. Masz 3 posty

(uzależnienie zaczyna się po trzaśnięciu trzech nocek na forum pod rzad a wtedy - wiedz, że coś się dzieje )

[Gość]

Coz, teraz i tak spedzam duzo mniej czasu na forum niz kiedys. Ale samo spedzanie tego czasu nie jest najgorsze, uwierzcie, bowiem najgorszym jest czytanie tych wszystkich dolujacych watkow z braku zajecia, co powoduje, ze czlowiek sam zaczyna miec jakies wkrety. Cale szczescie, ze na obecna chwile sie z tym jakos wstrzymuje

[Gość]

To jedyne forum, ktore mnie wciagnelo, zreszta na wiekszosci innych i tak bym zaraz bana dostal.

Ja mam tak, ze jak jestem w domu, to komp zawsze chodzi (muzyka, pobieranie, etc etc), a teraz takze, gdy komp chodzi, nerwica.com zawsze jest w tle . I tak jak sprzatam/pichce cos/czytam/nicnierobie/cos majstruje(nowa, wymuszona pasja, yhym), to od czasu do czasu sobie podchodze, i trzaskam posta. To forum jest ciekawe, bo posty leca tu jak na czacie czasem, niezly kociol. Nawet nie sadzilem, ze zostane tu na dluzej, a tu prosze, 1k postow w 3 miesiace Musze sie ogarnac, nawet z ludzmi mi sie nie chce wylazic przez to.

[Arhol]

1k postow w 3 miesiace

Komunisto please

nawet z ludzmi mi sie nie chce wylazic przez to.

Too late bro,cyrograf i dusza sprzedana

[Gość]

Cytuj:

1k postow w 3 miesiace

 

Komunisto please

Wiem, w towarzystwie prawdziwych zawodowcow jebie amatorka.

[Arhol]

NieznanySprawca, łoj tam,potencjał masz,powoli z czasem...

 

Co do forum,sam nie wiem,Może to lepsze niż to co czasem wyprawiają moi rówieśnicy (kopulacja - melanż,kopulacja - melanż,kopulacja - melanż - szkoła )

mówię oczywiście o skrajnościach które stoją po 2 stronie barykady,ci co są pomiędzy (czyli przemyślana kopulacja,przemyślane netowanie i umiarkowane melanże) pewnie są w najrozsądniejszej sytuacji.

[Gość]

przemyślana kopulacja

Kopulować czy nie kopulować - oto jest pytanie.

 

To forum wciąga - fakt. Ale lepsze to niż siedzenie z flaszką pod blokiem (studenckie rozrywki...).

Ale jak się można doedukować - zanim przybyłam na forum nie miałam pojęcia o czym takim jak furry, nie znałam gwiazd jutuba (a tu czasem coś się pojawia).... nie wiedziałam, że istnieją zaraźliwe wirusy przenoszone przez forum (amfce). Teraz moje życie wydaje się być lepsze, łatwiejsze... edukacja moi drodzy, edukacja - to się w życiu liczy.

[Arhol]

anna.anakaia, Oj tak Anno,wiele edukacji tu przybyło,dziwów i cudów

Kopulować czy nie kopulować - oto jest pytanie.

Jeśli kopulacja odbywa się z stałym osobnikiem/osobniczką który nie jest siedliskiem wenerek,z pełnym osprzętem i ubezpieczeniem antykoncepcyjnym,to jest przemyślana (w mojej opinii) no chyba że parce chce sie bawić w tatusiowanie i mamusiowanie.

 

Nieprzemyślana to taka,że wszędzie,zawsze,z byle kim i byle gdzie,a siedliska wenerek aż dymią,tudzież bez sprzętów (15 letnie mamusie zaczynające LO/zawodówki/technikum pozdrawiają )

[Gość]

Kestrel,

który nie jest siedliskiem wenerek

Tylko to nie tak łatwo ocenić

Co do reszty to się zgadzam.

[wieslawpas]

no coż widze, ze zalozony przeze mnie watek niezle się rozwija. aż serce rosnie:)

[Rashid]

Lepsze taka forma kontaktu z innymi niż żadna, zawsze można komuś pomóc, albo samemu sobie psychicznie ulżyć :). Poza tym, tutaj nie trzeba nikogo udawać, co czasem zdarza się niektórym na innych forach.

[Gość]

Niepokoi mnie to, że codziennie zaglądam na forum. Wcześniej blogowałam, nawet jak nie pisałam, to podczytywałam i komentowałam innych blogersów, a teraz czuję się wręcz uzależniona od nerwica.com

Mam nadzieję, że to tylko tymczasowe zachłyśniecie się "nową zabawką"

[Arhol]

Supernova, he he he he he.

nie,cyrograf już podpisany,dusza w gablocie,witamy na pokładzie

[mark123]

Chyba jestem totalnie uzależniony od tego forum; podczas wczorajszej awarii czułem jakąś... pustkę i smutek.

[Gość]

mark123, mam zawsze to samo jak próbuję odejść z forum. Wczoraj zniosłam dobrze bo jest na fejsie dużo znajomych z forum i PJT założył czat na onecie.

[Candy14]

No wlasnie...zawsze pozostaje grupa na fejsie

[Gość]

Awaria była dosyć krótka jak dla mnie.

[Aneczak]

No wlasnie...zawsze pozostaje grupa na fejsie

jaki czat na Onecie, dajcie namiary.