Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość dyssocjalna (psychopatia)


pfompfel

Rekomendowane odpowiedzi

mariusz75 Owszem ale to żadnego widocznego wkurwienia czy rozchwiania emocjonalnego nie spowoduję.Co najwyżej psychopata stanie się jeszcze gorszy dla takiej osoby,będzie bardziej manipulował itp.

Jedno drugiego nie wyklucza, że psychopata się wkurzy i stanie jeszcze gorszy. Psychopaci to nie maszyny całkowicie pozbawione emocji. Już samo postępowanie psychopatów o tym świadczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie mogło by istnieć? Chyba, że masz na myśli rzeźników zabijających zwierzęta na mięso.

 

Tak sądziłam, że tego nie pojmiesz.

 

Psychopaci i socjopaci funkcjonujący normalnie w społeczeństwie, którzy cechują się dominacją, nieustannym dążeniem do celu, są ambitni, wyrafinowani, inteligentni i skupieni na działaniu, zajmują bardzo często wysokie, dobrze opłacalne stanowiska. Pozbawieni skrupułów, nieustraszeni politycy, chirurdzy, prokuratorzy, policjanci, osoby uprawiające sporty ekstremalne - większość z nich posiada wymienione cechy dyssocjalne, bez których nie mogliby wykonywać przytoczonych zawodów. Psychopata w zawodzie lekarza nie będzie zważał na troski rodziny pacjenta, na płacz, ból i całą tą emocjonalną otoczkę, ale perfekcyjnie przeprowadzi operację, bo jego celem jest wykonanie danego zadania i zrobienie tego jak najlepiej.

 

Sztuka manipulacji pozwala tego typu ludziom na osiąganie sukcesu i konsekwentne wspinanie się po drabinie kariery. Oprócz tego nasze społeczeństwo nigdy nie przestanie podlegać selekcji naturalnej, a w tej zawsze silniejszy i sprytniejszy wygra, dlatego osoby dyssocjalne eksploatują jednostki psychicznie słabsze. W naturze zawsze występuje zależność ofiara-łowca. Wszystkie nasze dążenia ostatecznie prowadzą do samozaspokojenia, do podstawowych potrzeb, mimo iż niechętnie przyznajemy się do egoizmu. Jesteśmy częścią łańcucha pokarmowego, zawsze będzie wygrany i przegrany, żaden rozwój i postęp technologiczny tego nie zmieni.

 

Prostym przykładem jest np. szkoła, w której będzie grupka uczniów, którzy nigdy nie będą się zbytnio wychylać przez swoją wstydliwość, niepewność i niską samoocenę. Psychopata będzie brnął przed siebie, nie zważając na resztę i osiągając cel raz za razem. Nie będzie się przejmował opinią rówieśników, bo ta nie jest w stanie podważyć jego pewności siebie. Takie osoby będą zazwyczaj wzbudzać kontrowersje, ale przy odpowiedniej manipulacji i tak wyjdą na swoje.

 

po co istniejemy, dlaczego, czym to wszystko jest (wszechświat), kim jesteśmy itd.

 

Śmieszne, bezsensowne pytania zadawane przez ludzi, którzy wierzą, że życie ma cel, ludzie zostali stworzeni nie bez powodu, a i jeszcze zbierają przy tym punkty, które wymienią potem na lepsze życie po śmierci.

 

Napisałam już jak wygląda życie - łańcuch pokarmowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Victoria_, ależ ja to wiem, politycy, lekarze, biznesmani... Fakt, cechy psychopaty sprzyjają tym zawodom (w pewnych aspektach). Jednak nie są one konieczne. Psychopatia jest deficytem, chodzi o to aby umieć opanować emocje (mieć je jak i nie mieć na własne życzenie w pewnych sytuacjach dla określonych celów, to tak w uproszczeniu) Empatia pozwala na lepsze zrozumienie, możliwość jej kontrolowania umożliwia działanie w tych sytuacjach. Także psychopatia jest całkowicie zbędna.

 

Śmieszne, bezsensowne pytania zadawane przez ludzi, którzy wierzą, że życie ma cel, ludzie zostali stworzeni nie bez powodu, a i jeszcze zbierają przy tym punkty, które wymienią potem na lepsze życie po śmierci.

 

Interesując się odrobinę nauką można dojść do takiego wniosku, że właśnie nie ma żadnego celu ani sensu i jest to uzasadnione, jednak samo rozstrzyganie tego jest jak najbardziej sensowne. Gdyby nie nasze umysły nie było by to możliwe. Po za tym jest jeszcze wiele nie wiadomych, które dają pole do popisu wyobraźni (w ramach rzetelnej wiedzy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kim w takim razie jest Psychopata, jak nie najsłabsza jednostką ? Psychopata atakuje zazwyczaj w tył głowy i jak ofiara jego najmniej się tego spodziewa. Najpierw ją zwodzi a potem jak _Viktoria_ napisała następuje bach, puf itd itp. Psychopata wybiera najsłabsze osobniki i atakuje je w tak tchórzowski sposób. Czyli sami są mega leszcze. Na strzał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doprecyzuj "czuby", bo nie wiem, o które konkretnie czuby chodzi i czy ja też przypadkiem nie podlegam pod czuba. Oczywiście w opinii społecznej podlegam, ale tylko wtedy, gdy się przyznam do posiadanych zaburzeń, jeśli nie - temat nie istnieje, a ja jestem wysoce prospołeczną osobą.

Ludzie mający problem z kontrolowaniem własnej agresji, albo na tyle głupi że wierzą że takie coś by im przeszło bez konsekwencji. A najlepiej i jedno i drugie naraz.

Gdybym ujawniała swoje myśli, każdorazowo wzywaliby policję. Fantazje seksualne: bdsm, facefucking, rimming, gangbangi, etc, póki nie zahaczają o pedofilię, zoofilię, nekrofilię, itp., rzadko kiedy się interweniuje. Musiałbyś swoimi wypowiedziami wskazywać na to, że aktualnie znęcasz się nad kimś wbrew jego woli.

Dokładnie, jaki jest sens umawiać się na "gwałt" jak umawianie się samo w sobie przekreśla definicję gwałtu. Posiadanie materiałów pedofilskich samo w sobie jest już karalne.

Każdy ma swoje słabości, można dowiedzieć się co sprawia przykrość psychopacie i naciskać w nim ten czuły punkt. Wiem, że nie ma wiele tego ale jednak jakby przez dłuższy okres wywoływać taki dyskomfort to naprawdę mogło by go to nie źle wkur.ić.

Słabości dyssocjałów są na tyle niewielkie że tego typu działania mogą conajwyżej rozdrażnić i wkurzyć ale to się obróci przeciwko Tobie z czasem. Debil dyssocjał zrobi głupotę i się może pogrążyć ale inteligentny Ciebie załatwi żeby usunąć zagrożenie.

Tak sądziłam, że tego nie pojmiesz.

Psychopaci i socjopaci funkcjonujący normalnie w społeczeństwie, którzy cechują się dominacją, nieustannym dążeniem do celu, są ambitni, wyrafinowani, inteligentni i skupieni na działaniu, zajmują bardzo często wysokie, dobrze opłacalne stanowiska. Pozbawieni skrupułów, nieustraszeni politycy, chirurdzy, prokuratorzy, policjanci, osoby uprawiające sporty ekstremalne - większość z nich posiada wymienione cechy dyssocjalne, bez których nie mogliby wykonywać przytoczonych zawodów. Psychopata w zawodzie lekarza nie będzie zważał na troski rodziny pacjenta, na płacz, ból i całą tą emocjonalną otoczkę, ale perfekcyjnie przeprowadzi operację, bo jego celem jest wykonanie danego zadania i zrobienie tego jak najlepiej.

Dokładnie. Dyrektor rządzący działem firmy jeżeli trafi na nieudacznika nie będzie się patyczkował trzymaniem nieroba bo przynosi straty i demoralizuje zespół, tylko wywali go na zbity łeb przy okazji dając do zrozumienia innym że taka postawa będzie karana. Strażak widzący palący się dom albo las nie bojący się ścian ognia czy widzący palącego się/poparzonego człowieka ugasi ogień tak że będzie to efektywne. Sanitariusz widzący krwawiącego gościa przebitego prętem albo częściowo spalonego w wypadku zamiast się na niego zrzygać i zemdleć pomyśli i go opatrzy jak powinien ratując mu życie na tyle na ile będzie to możliwe. Nie wspomnę o presji czasu w takiej pracy która jest domeną jednostek szybkich i zdecydowanych a dyssocjale są impulsywni i szybcy z natury.

Sztuka manipulacji pozwala tego typu ludziom na osiąganie sukcesu i konsekwentne wspinanie się po drabinie kariery. Oprócz tego nasze społeczeństwo nigdy nie przestanie podlegać selekcji naturalnej, a w tej zawsze silniejszy i sprytniejszy wygra, dlatego osoby dyssocjalne eksploatują jednostki psychicznie słabsze. W naturze zawsze występuje zależność ofiara-łowca. Wszystkie nasze dążenia ostatecznie prowadzą do samozaspokojenia, do podstawowych potrzeb, mimo iż niechętnie przyznajemy się do egoizmu. Jesteśmy częścią łańcucha pokarmowego, zawsze będzie wygrany i przegrany, żaden rozwój i postęp technologiczny tego nie zmieni.

Prostym przykładem jest np. szkoła, w której będzie grupka uczniów, którzy nigdy nie będą się zbytnio wychylać przez swoją wstydliwość, niepewność i niską samoocenę. Psychopata będzie brnął przed siebie, nie zważając na resztę i osiągając cel raz za razem. Nie będzie się przejmował opinią rówieśników, bo ta nie jest w stanie podważyć jego pewności siebie. Takie osoby będą zazwyczaj wzbudzać kontrowersje, ale przy odpowiedniej manipulacji i tak wyjdą na swoje.

A inny kierując się emocjami będzie się zastanawiał "czy można, czy wolno, czy nie będę ukarany/napiętnowany itp..." W rezultacie ci co zgarną wszystko przed nim zostawią mu albo i nie jakiś ochłap. Zakładając - jesteś w zespole pracowników gdzie naprawdę lubisz innych ludzi. Jak ich poobserwujesz to wielu z nich (to są normalni ludzie) jak przyjdzie do rozdania premii czy awansu to zaczynają się wkurwiać dlaczego oni tego nie dostali tylko jakaś tam ich koleżanka czy kolega. Ja to nazywam wyuczoną bezradnością typową dla życiowej pizdy - ktoś inny za nią zadecydował to teraz trzeba zazdrościć a nic nie zrobił żeby samemu to dostać. Taki człowieczek ze słabościami emocjonalnymi żyjący nadzieją, typowy przedstawiciel szarego tłumu i typowy polski katolik. Ile warte są jego relacje z ludźmi w takim przypadku? Żeby coś w życiu ugrać trzeba kierować się przede wszystkim rozumem i nie mieć sentymentów ani nadziei tylko realnie patrzeć na życie.

Historyjek takich jest pełno, reguła jest taka że każdy jest egoistą tylko nie ma jaj żeby się tak zachowywać.

po co istniejemy, dlaczego, czym to wszystko jest (wszechświat), kim jesteśmy itd.

Takie pytania zadają sobie ludzie z depresją, bez życia albo mający chwilowy dół, ci którym się wiedzie mają to gdzieś i żyją swoją codziennością. W średniowieczu i starożytności gdzie rzeczywistość była o wiele prostsza wynaleźli na tego typu dylematy sposób - religię i określone zachowania które ona promowała lub piętnowała pozwalając im kontrolować masy ludzi. Dlaczego dzisiaj się od niej coraz bardziej odchodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Victoria_, a takie pytanie (pomijając już psychopatię, empatię i w ogóle ludzi). Tylko czysta świadomość i rozum, nauka: Czym jest wszechświat, to wszystko co nas otacza, dlaczego to jest i jest takie właśnie jakie jest a nie inne (bo mogło by nie być, mogło by?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(Zbieram wiedzę, żeby lepiej manipulować psychopatami

 

Zajebisty pomysł. Chcę to zobaczyć.

 

Empatia pozwala na lepsze zrozumienie, możliwość jej kontrolowania umożliwia działanie w tych sytuacjach. Także psychopatia jest całkowicie zbędna.

 

Nie psychopatia jest według Ciebie zbędna, tylko jedna z jej cech, a konkretnie brak sumienia.

 

Cechy dyssocjalne spełniają rolę cech adaptacyjnych, poza tym nie masz świadomości, bo zwyczajnie tego nie odczuwasz w ten sposób, jak klarowne jest myślenie psychopaty i jak intensywnie odbiera on bodźce z otoczenia. Poddajesz analizie wszystko, co Cię otacza, pełniąc rolę chodzącego skanera. Jeszcze do niedawna psychopatom przypisywano deficyty w przetwarzaniu emocji i ich interpretacji ze względu na dysfunkcje związane z ciałem migdałowatym, dowiedziono jednak i zdecydowanie obstaję za tymi wynikami, iż psychopaci posiadają wyjątkową zdolność odczytywania emocji innych ludzi. Problem polega więc nie na rozpoznawaniu emocji jako takich, ale na dysocjacji między składowymi sensorycznymi i afektywnymi.

 

Po za tym jest jeszcze wiele nie wiadomych, które dają pole do popisu wyobraźni (w ramach rzetelnej wiedzy).

 

Więc się nimi zajmij.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie pytania zadają sobie ludzie z depresją, bez życia albo mający chwilowy dół, ci którym się wiedzie mają to gdzieś i żyją swoją codziennością. W średniowieczu i starożytności gdzie rzeczywistość była o wiele prostsza wynaleźli na tego typu dylematy sposób - religię i określone zachowania które ona promowała lub piętnowała pozwalając im kontrolować masy ludzi.

 

Religia powstała z ludzkiego strachu przed śmiercią i brakiem sensu samego życia. Człowiek nie mógł sobie wyobrazić pojęcia śmierci, braku istnienia, więc stworzył alternatywę. Każda grupa ludzi wymyślała raz po raz coś nowego, coraz więcej bogów (no bo trzeba było jakoś wyjaśnić zjawiska przyrody, niemożliwe, by huragan zrobił się sam, ktoś musiał za tym stać). Do tego jeszcze chrześcijaństwo, które wymyśliło sobie, że jeden typ umarł na krzyżu za wszystkich grzeszników i to w czasach, w których krzyżowano setki ludzi. Btw. ciekawi mnie też, jeśli Jezus faktycznie istniał, jaką miał chorobę psychiczną.

 

A potem już same przyjemności - wzajemne wyżynanie się chrześcijan, politeistów, islamistów, etc. przez wieki.

 

To jest niesamowite, że ludzie wciąż zadają tak nędzne i irracjonalne pytania jak "jaki jest sens życia?".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Victoria_, nie o to chodzi, chodzi o deficyt u psychopatów, wybrakowanie, brak pewnego rodzaju inteligencji w zrozumieniu pewnych aspektów. Deficyt nigdy nie może być atutem, natomiast posiadanie obydwu cech empatii jak i jej braku i kontrolowania całości jest tutaj kluczowa. Zapewniam Cię, że człowiek, nie psychopata może myśleć absolutnie klarownie w trudnych sytuacjach, jest to jak najbardziej do kontrolowania. Także przykro mi ale psychopatia jest zbędna.

 

Próbujesz zracjonalizować sens swojego istnienia, chcąc udowodnić jak bardzo jesteście przydatni?

 

No i nie dowiedziałem się na temat tych egzystencjalnych rozterek. Myślałem, że jakieś masz z racji na Twój wysoko rozwinięty intelekt.

 

Dlaczego nie używasz emotek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deficyt nigdy nie może być atutem

 

Kolejny absurd z rzędu.

 

Próbujesz zracjonalizować sens swojego istnienia

 

Racjonalizacja jest zbędna, ponieważ wyjaśnienie jest wystarczająco klarowne i znajduje się stronę wcześniej.

 

nie dowiedziałem się na temat tych egzystencjalnych rozterek. Myślałem, że jakieś masz z racji na Twój wysoko rozwinięty intelekt.

 

Ze względu na wysoko rozwinięty intelekt nie posiadam egzystencjonalnych rozterek.

 

Dlaczego nie używasz emotek?

 

Bo nie wiem, w jakim celu miałabym ich używać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wymieniłam zawodu rzeźnika. Osoba zabijająca zwierzęta nie musi posiadać cech dyssocjalnych. Osoby głównie pracujące np. na wsi przy uboju świń, od dziecka są uświadamiane, dlaczego tuż obok nich hodowane są zwierzęta. Dochodzi tu do głosu zwykły racjonalizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Victoria_, ok widzę, że doszłaś do maksimum swoich intelektualnych możliwości, widzę, że już zabrakło Ci treści, kontynuując dalszą rozmowę pchałbym się w pustą rozmowę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_Victoria_, ok widzę, że doszłaś do maksimum swoich intelektualnych możliwości, widzę, że już zabrakło Ci treści, kontynuując dalszą rozmowę pchałbym się w pustą rozmowę.

 

Jak najbardziej. Z racji tego, że jesteś głównie nastawiony na manipulację, a nie na przyswajanie treści przeze mnie przekazywanych, które i tak stanowią dla Ciebie ciężki orzech do zgryzienia w związku z brakiem występowania u Ciebie zaburzeń tego typu, również jestem zdania, iż dalsza konwersacja nie ma najmniejszego sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cechy dyssocjalne spełniają rolę cech adaptacyjnych, poza tym nie masz świadomości, bo zwyczajnie tego nie odczuwasz w ten sposób, jak klarowne jest myślenie psychopaty i jak intensywnie odbiera on bodźce z otoczenia. Poddajesz analizie wszystko, co Cię otacza, pełniąc rolę chodzącego skanera. Jeszcze do niedawna psychopatom przypisywano deficyty w przetwarzaniu emocji i ich interpretacji ze względu na dysfunkcje związane z ciałem migdałowatym, dowiedziono jednak i zdecydowanie obstaję za tymi wynikami, iż psychopaci posiadają wyjątkową zdolność odczytywania emocji innych ludzi. Problem polega więc nie na rozpoznawaniu emocji jako takich, ale na dysocjacji między składowymi sensorycznymi i afektywnymi.

 

Świadome odczytywanie emocji to nie to samo co podświadome przetwarzanie emocji i takowa ich interpretacja. Tak więc teza o deficytach w przetwarzaniu emocji i ich interpretacji jest słuszna. Kastrat emocjonalny posiadający jako taki intelekt może czytać emocje, ale nie je czuć. Wg mnie wyrafinowana agresja to właśnie jest potrzeba zaspokojenia potrzeb emocjonalnych, które na normalnych zasadach nie mogą być spełnione z powodu głębokiego podwyższenia progu emocjonaności. Zabijasz zwierzątka, by zaspokoić potrzeby emocjonalne, których inaczej zaspokoić się nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabijasz zwierzątka, by zaspokoić potrzeby emocjonalne, których inaczej zaspokoić się nie da.

 

Moją jedyną potrzebą, jaką zaspokajam, jest potrzeba zniwelowania napięcia, a więc wyeliminowania tego konkretnego odczucia poprzez dostarczenie odpowiedniego bodźca i nie musi być nim śmierć zwierzęcia.

 

Poza tym nie zrozumiałaś tego, co napisałam - teza odnosiła się do tego, jakoby psychopata nie był zdolny świadomie przetwarzać obserwowanych emocji i ich logicznie interpretować, przy czym w praktyce robi to lepiej od osób niezaburzonych, które często napotykają na trudności w rozpoznawaniu czyichś intencji. W przypadku psychopaty mamy więc do czynienia z brakiem połączenia między wiedzą o emocjach a ich odczuwaniem. Tak więc wiedza jest duża, interpretacja złożona, ale odczuwania i tak brak.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zabijasz zwierzątka, by zaspokoić potrzeby emocjonalne, których inaczej zaspokoić się nie da.

 

Moją jedyną potrzebą, jaką zaspokajam, jest potrzeba zniwelowania napięcia, a więc wyeliminowania tego konkretnego odczucia poprzez dostarczenie odpowiedniego bodźca i nie musi być nim śmierć zwierzęcia.

 

Czyli zaspokojenie potrzeby emocjonalnej. Napięcie to nic innego jak stimuli zachęcające do działań na płaszczyźnie emocjonalnej.

 

Poza tym nie zrozumiałaś tego, co napisałam - teza odnosiła się do tego, jakoby psychopata nie był zdolny świadomie przetwarzać obserwowanych emocji i ich logicznie interpretować, przy czym w praktyce robi to lepiej od osób niezaburzonych, które często napotykają na trudności w rozpoznawaniu czyichś intencji.

Normalny człowiek rozpoznaje emocje na innym poziomie, wchodzi w interakcje, przeczytaj uważnie to co napisałem powyżej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli zaspokojenie potrzeby emocjonalnej. Napięcie to nic innego jak stimuli zachęcające do działań na płaszczyźnie emocjonalnej.

 

Pewnie tak. Nie jestem w stanie jednoznacznie przypisać tego konkretnej kategorii. Budzę się z potrzebą dostarczenia sobie bodźca i jest to takie samo uczucie, jak obudzenie się głodnym, pójście do kuchni i zjedzenie śniadania. Możliwe, że swoje potrzeby interpretuję bardziej jako fizjologiczne, bo tak je odbieram, ale mają one też, oczywiście, swoje podłoże emocjonalne, chociażby w związku z towarzyszącą im frustracją. Jednak można to porównać do seksu, który bazuje tylko na zaspokojeniu potrzeby fizjologicznej, nie ma w tym żadnych emocji, bo jest to mechaniczna forma rozładowania napięcia, której też często towarzyszy frustracja i dokładnie to samo dzieje się w przypadku zabijania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Normalny człowiek rozpoznaje emocje na innym poziomie, wchodzi w interakcje, przeczytaj uważnie to co napisałem powyżej.

 

A tutaj jest rozpoznawanie emocji poprzez obserwację i interpretację, z wchodzeniem w interakcje i z "okazywaniem" emocji, jednak bez ich odczuwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Normalny człowiek rozpoznaje emocje na innym poziomie, wchodzi w interakcje, przeczytaj uważnie to co napisałem powyżej.

 

A tutaj jest rozpoznawanie emocji poprzez obserwację i interpretację, z wchodzeniem w interakcje i z "okazywaniem" emocji, jednak bez ich odczuwania.

 

No widzisz, czyli wchodzisz w interakcje na innym poziomie bo jesteś nienormalna. Przestrzegałbym też przed przypisywaniem sobie nie wiadomo jakich właściwości intelektualnych. To może wynikać z zaprzeczenia i próby kompensacji deficytów. Normalni ludzie o tym nie myślą, a widzę, że u Ciebie zabrnęło to dość daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przewinął się tutaj wątek o zawodach, które rzekomo wykonują psychopaci. To oczywiście jest nieporozumienie, bo nie można utożsamiać niskiej wrażliwości z psychopatią.

 

Znałem historię rzeźnika, który odmówił ubicia świni reagującej na polecenia właścicielki. Powiedział, że oswojonych zwierząt nie zabija. Trzeba więc wsadzić między bajki tezę, że psychopaci są potrzebni w społeczeństwie. Rzeźnik nie odczuwa ulgi przy zabijaniu zwierza, tak jak chirurg satysfakcji, że kroi pacjenta. Jeśli jest inaczej to dopiero wtedy mamy do czynienia z psychopatią. Takie osoby są zazwyczaj szybko rozpoznawane i eliminowane ze środowiska, jeśli jakimś przypadkiem uda im się zająć stanowiska darzone wysokim zaufaniem społecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znałem historię rzeźnika, który odmówił ubicia świni reagującej na polecenia właścicielki.

 

Dopiero co wspomniałam, że rzeźnik nie musi być żadnym psychopatą i nie jest to dobry przykład, bo zazwyczaj nie ma nic wspólnego z osobowością dyssocjalną.

 

Trzeba więc wsadzić między bajki tezę, że psychopaci są potrzebni w społeczeństwie.

 

Zacytuję pewną osobę, może to Ci pomoże cokolwiek pojąć:

 

Mariaż małej awersji do ryzyka z brakiem poczucia winy czy wyrzutów sumienia, czyli dwóch filarów psychopatii, może, w zależności od sytuacji, pomóc w karierze kryminalisty lub biznesmena. Prócz tego obecność takich cech osobowościowych jak: narcyzm, makiawelizm i psychopatia usprawnia szczególny proces godowy osobników alfa, którego celem jest zmaksymalizowanie potencjału reprodukcyjnego. W przeciwnym razie cechy dyssocjalne nie przetrwałyby wśród ludzi, a odsetek psychopatów w społeczeństwie byłby znacznie mniejszy. Psychopatia wiąże się z brakiem neurotyzmu i lęku, co może niwelować strach przed odrzuceniem i stwarzać aurę dominacji (...) Psychologowie ewolucyjni rozumieją ludzkie cechy i zachowania - takie jak osobowość i strategie rozrodu - jako funkcjonalne produkty selekcji naturalnej, psychologiczne adaptacje, które wyewoluowały, by rozwiązać problemy w środowisku naszych przodków

 

Jeśli jest inaczej to dopiero wtedy mamy do czynienia z psychopatią.

 

Kolejny absurd. Chyba zrobiły się modne w tym tygodniu. Lekarz odczuwający radość z krojenia pacjenta, będącego pod wpływem znieczulenia, który ma potrzebę okaleczenia drugiej osoby, mimo iż wie, że ratuje jej w ten sposób życie, nie jest psychopatą. Może wykazywać się cechami dyssocjalnymi, o czym wspominałam już wcześniej, bo właśnie deficyty emocjonalne są konieczne, aby ludzie tego typu sprawdzali się w swoich zawodach. Psychopata jest na samej górze skali PCL-R, wcześniej jest socjopatia, a na samym dole mamy osoby aspołeczne lub wykazujące jedynie słabe cechy dyssocjalne i takowe posiadać może wspomniany lekarz, co jest z medycynie zjawiskiem nagminnym.

 

Takie osoby są zazwyczaj szybko rozpoznawane i eliminowane ze środowiska

 

W życiu nie rozpoznasz psychopaty, tym bardziej zajmującego wysokie stanowisko ze względu na to, że na swojej drodze życiowej zdążył już sobie podporządkować masę ludzi, którzy tkwią w przekonaniu o jego doskonałości i niezawodności. Póki nie stwarza zagrożenia dla otoczenia, pozostaje nieuchwytny.

 

Tyle ode mnie jeśli chodzi o temat zaburzeń dyssocjalnych w społeczeństwie i ich wpływ na selekcję naturalną oraz budowanie struktur społecznych opartych na jednostkach dominujących, pełniących funkcje przywódcze, które zawsze będą wyłamywać się ze stada szarej masy ludzi ograniczonych intelektualnie.

 

Więcej nie dodam, póki nie podejmą dyskusji osoby znające strukturę tego zaburzenia lub je posiadające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×