Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Roza00 napisał:

@alicja_z_krainy_czarów podziwiam Cię za chęć tłumaczenia czegokolwiek Dantemu. Do niego nie przemawiają żadne racjonalne argumenty, poza faktem, że frajdę mu sprawia nakręcanie innych i siebie przy okazji.

Na moje już dawno powinien zostać zgłoszony za sianie fermentu na forum. Jeżeli uważasz, że jesteś śmiertelnie chory to idź pobiadolić na jakimś forum onkologicznym, tylko nie zdziw się jak zostaniesz zlinczowany przez ludzi, którzy naprawdę cierpią. Ty sobie wmawiasz. 

Po drugie, jeżeli dla Ciebie lekarze w Polsce to debile to nie zajmuj miejsca ludziom, którym naprawdę mogliby pomoc, w czasie, kiedy muszą słuchać Twoich wymysłów. 

Racja, niepotrzebnie wdaję się w dyskusję. Szczególnie zgadzam się z ostatnim zdaniem, choć oczywiście z całością wypowiedzi również. 

31 minut temu, exodus! napisał:

Radzę skończyć tą jałową przepychankę, bo polecą osty!!!

No fajnie jakby ktoś zrobił porządek, ponieważ użytkownik wrzuca nam linki do takich rzeczy, które pogłębiają hipochondrię wszystkich użytkowników 🙂 i straszy nas, a wszyscy mamy problem z obsesją na punkcie zdrowia. Nie odczuwam potrzeby "przepychania" się z nim, natomiast fajnie, jakby zastanawiał się, co tutaj pisze. 

16 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Kolega zarzuca ze wątek dotyczy tylko biegunki pewnie przeze mnie, bo od roku zmagam się z dziwnym stolcami i pisze o tym. Tak pisze bo się stresuje. Generalnie mam tez inne objawy takie jak duszenie w klatce piersiowej, szybki puls ciągły lęk przed choroba. Robiłam badania, byłam u gastrologa. Na kolonke skierowania nie dostałam. Czytając artykuł z linku pewnie lekarze mnie odsyłają a mój rak jelit się rozwija. @Dante84 raczej powinien być na forum gdzie dołuje ludzi niż ich pociesza bo chyba taki jest zamysł tego forum żeby się wspierać. Szkoda ze ktoś taki się pojawił na forum. Nie zdajesz sobie sprawy chłopaku jak straszysz ludzi którzy na prawde się boja! 

Nie przejmuj się. Byłaś u lekarza w końcu, zrobiłaś badania. Nie jest tak, że to olewasz. I masz prawo pisać na forum o swoich biegunkach, skoro Cię niepokoją. Sama o tym piszę i "miło" mi usłyszeć, że ktoś ma podobne problemy do mnie, bo "normalni" ludzie mnie nie rozumieją. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 nie przejmuj się 🙂 Wiem jak sie czujesz. Wiem tez jak człowiek ze stwierdzoną przez lekarza psychiatrę;) depresją z zaburzeniami lękowymi, może odbierać sygnały wysyłane przez organizm, które w rzeczywistości są całkowicie normalne. Mam nadzieje, ze trochę cie uspokoiłam opisując swoje sprawy toaletowe. Jeśli bedziesz w dalszym ciągu potrzebować takiego wsparcia, pisz 🙂 Po to tu jesteśmy, zeby sie wspierac, a nie dołowac i pogłębiać swoje lęki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Five_stars_brand Mnie hipochondria ujawniła się dopiero jakieś 4 miesiące temu i faktycznie ciagle są inne objawy i inne choroby. Hm... jeśli chodzi o zmęczenie, to ja się w ogóle nie męczę, bo mało co robię :-))) straszne to jest! Właśnie mi to uświadomiłeś. Gdybym coś konkretniejszego zaczęła robić, pewnie by było tak jak u Ciebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Five_stars_brand napisał:

@mejkat77 A jakie masz objawy? Przez 7 lat takie same czy zmieniają się? Bo ja co jakiś czas mam inne. Inne objawy i inne choroby sobie wmawiam. Czy też się szybko męczysz i brakuje ci tchu, robisz sie blada?

Moja nerwica trwa od półtora roku i tez bardzo często wlasnie się szybko mecze, i ten brak tchu. W sumie kiedyś się tym martwiłam a teraz wiem ze to raczej z nerwow bo robiłam morfologie i nie mam anemi A wcześniej myślałam ze to od tego 😮 a jakie choroby sobie wmawiales?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Nie przejmuj się. Byłaś u lekarza w końcu, zrobiłaś badania. Nie jest tak, że to olewasz. I masz prawo pisać na forum o swoich biegunkach, skoro Cię niepokoją. Sama o tym piszę i "miło" mi usłyszeć, że ktoś ma podobne problemy do mnie, bo "normalni" ludzie mnie nie rozumieją. 

Ehh wiesz jak jest jak ktoś napisze takie słowa osobie, która się po porostu boi! Przez chwile na prawde aż pomyślałam ze może faktycznie coś mi jest...:( dobrze ze został zablokowany! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Doriis dziękuje za wsparcie!!! Na prawde wiele to dla mnie znaczy...to nie jest tak ze ja ciagle pisze o biegunkach. Po prostu no jeden się boi raka jelita drugi raka czegoś tam i myśle ze wlasnie po to jest forum żeby każdy mógł choćby do znudzenia pisać o swoich lękach. 🤷🏻‍♀️ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Ehh wiesz jak jest jak ktoś napisze takie słowa osobie, która się po porostu boi! Przez chwile na prawde aż pomyślałam ze może faktycznie coś mi jest...:( dobrze ze został zablokowany! 

Wiesz co, no nie odwołuję się do tego konkretnego przypadku, coby nikt nie mówił, że drążymy temat, ale trzeba brać dużą krytykę na to, co kto pisze w Internecie. Też wielokrotnie trafiłam na jakieś posty na różnych forach, które sprawiły, że chciałam wezwać pogotowie, no ale każdy może napisać cokolwiek ;) wszystko. "Pewna strona" w Internecie wszystkie objawy świata utożsamia z rakiem. Musimy się nie dać zwariować. Od diagnoz jest lekarz.  

Ale naprawdę Cię boli bardzo w czasie okresu? Przepraszam, że drążę, mnie zawsze bolało, ale teraz rozmyślam, czy może nie mam czegoś na jajnikach. No tak czy siak do ginekologa muszę się udać. 

 

Wiecie, ja stwierdziłam, że od poniedziałku rzucam fajki. Skończę tę paczkę, co mam, i po prostu więcej nie palę. Myślę, że wówczas połowa moich lęków o zdrowie będzie mniejsza, a i może jelita będą spokojniej pracować. Byleby wytrzymać, a z moimi nerwami może być trudno. Ale muszę to zrobić 😜 bo zwariuję. Szczególnie że nasz ulubiony rak powstaje właśnie głównie od fajek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Ale naprawdę Cię boli bardzo w czasie okresu? Przepraszam, że drążę, mnie zawsze bolało, ale teraz rozmyślam, czy może nie mam czegoś na jajnikach. No tak czy siak do ginekologa muszę się udać. 

 

Kochana na prawde mnie miesiąc w miesiąc bardzo boli brzuch. Tuż przed okresem no a w sama miesiączkę czasem bol jest taki ze aż mnie mdli. Często tez bol łapie mnie w nocy 😮 i tabletkajedna nie pomaga. No ale wszystko do tej pory było dobrze jak byłam u gina i u Ciebie na pewno tez jest wszystko w porzadku. Nie jedna z Nas zmaga się z takimi bólami. Moja kuzynka kiedyś wyładowała na pogotowiu tak ją skręcało 😮 i tez w badaniach wyszło wszystko w porzadku 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Wiecie, ja stwierdziłam, że od poniedziałku rzucam fajki. Skończę tę paczkę, co mam, i po prostu więcej nie palę. Myślę, że wówczas połowa moich lęków o zdrowie będzie mniejsza, a i może jelita będą spokojniej pracować. Byleby wytrzymać, a z moimi nerwami może być trudno. Ale muszę to zrobić 😜 bo zwariuję. Szczególnie że nasz ulubiony rak powstaje właśnie głównie od fajek. 

Trzymam za Ciebie kciuki żebyś rzuciła te fajki!!! Na pewno wyjdzie Ci to na dobre. Jesteś zdrowa ale palenie zdrowe nie jest wiec mam nadzieje ze dasz radę i faktycznie nie ruszysz papierosów :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zestresowana1990 wmawiać to sobie tak nie wmawiam. Ale wiem że mogę mieć jakieś problemy bo przez tą nerwicę paliłem 2 paczki papierosów dziennie. Teraz we wtorek mam do kardiologa i zobaczymy co powie. Jeżeli nic nie wyjdzie to pulmunolog. Ja też zdaję sobie sprawę że to może być z nerwicy. Bo prześwietlenie płuc robię co rok na badaniach z pracy. Więc chyba przez 9 miesięcy się nie zmieniło. A na krokomierzu w telefonie dziennie robię ponad 10 km plus skakanie do okoła przyrządu. Jak to będzie nerwica to dobrze bo wtedy wrzucę na luz i zacznę trening obwodowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Mam serdecznie dosyc mojej hipochondrii, nerwicy i depresjii. Sa dni, ze jakos sobie radze, ale przychodza takie jak np: dzis. Rozmyslanie  o sensie istnienia. Zdrowi ludzie wstaja rano, patrza za okno a tam swieci slonce, mysla sobie: ale fajna pogoda bedzie spoko dzien. Umyje samochod , pojade na zakupy a po poludniu pojde pojezdzic na rowerze. A wieczorem spotkam sie ze znajomymi na małej imprezie, bedzie fajnie.

A moj dzien wyglada mniej wiecej tak: Budze sie rano, od razu reka wedruje na nadgarstek> sprawdzam puls, dopiero pozniej patrze za okno i juz mam w nosie ze swieci slonce. Pomysle przez chwile ze umyje samochod, ale zaraz mam w głowie ze pewnie bedzie mnie dusilo i finalnie nie umyje samochodu. Jade na zakupy, wychodze z domu, otwieram garaz i jade, ale czuje sie jakby mnie konie sila wyciagali z domu, jade a po drodze w głowie monitoring, czy cos sie zaraz ze mna nie zacznie dziac. Sklep, chodze z koszykiem i sie kurna zastanawiam co mi zaraz zacznie sie dziac, oczywiscie za chwil pare nastepuja zaburzenia rownowagi, szybszy oddech  i finalnie zapominam polowe rzeczy co mialem kupic, juz chce jak najszybciej wrocic do domu, siasc przed kompem i napic sie dwa piwa dla rozluznienia lęku, o rowerze mozna juz zapomniec :( Impreza tez opuszczona (znajomym powiedzialem, ze boli mnie głowa  i mam rozwolnienie) O i tak sobie siedze  i rozmyslam, a w przerywnikach placze jak dziecko i uzalam nad tym co mi sie przytrafilo. Ech, zastanawialem sie kiedys jaka sila moze czlowieka pchnac do samobója, ale teraz z perspektywy czasu stwierdzam, ze wcale duzo nie trzeba. Oczywiscie nie mam jeszcze az tak drastycznychmysli, ale nie powiem ze juz pare razy miałem takowe przebłyski myslowe, szczegolnie jak miałem naprawde ciezkie dni.

Juz mam kołowrotek  w głowie, czy isc do psychologa, czy zaczac zażywać ssri, czy jeszcze "poczekac"  i miec nadzieje ze samo w koncu pusci? Ale juz rok nie chce puscic, wiec chyba raczej nie pusci 😜 Juz głupi jestem .

Edytowane przez sickman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Kochana na prawde mnie miesiąc w miesiąc bardzo boli brzuch. Tuż przed okresem no a w sama miesiączkę czasem bol jest taki ze aż mnie mdli. Często tez bol łapie mnie w nocy 😮 i tabletkajedna nie pomaga. No ale wszystko do tej pory było dobrze jak byłam u gina i u Ciebie na pewno tez jest wszystko w porzadku. Nie jedna z Nas zmaga się z takimi bólami. Moja kuzynka kiedyś wyładowała na pogotowiu tak ją skręcało 😮 i tez w badaniach wyszło wszystko w porzadku 🙂 

Dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź. Nie wiem, dlaczego się nagle tak martwię, skoro od zawsze tak mam. 

37 minut temu, zestresowana1990 napisał:

Trzymam za Ciebie kciuki żebyś rzuciła te fajki!!! Na pewno wyjdzie Ci to na dobre. Jesteś zdrowa ale palenie zdrowe nie jest wiec mam nadzieje ze dasz radę i faktycznie nie ruszysz papierosów :D 

Dziękuję, mam nadzieję, że się uda 😜 a Wy tak zdrowo żyjecie, czym się stresujecie, nawet nie macie od czego raka dostać :D 

8 minut temu, Five_stars_brand napisał:

@alicja_z_krainy_czarów Trzymam kciuki za rzucenie papierosów. Ja też zamierzam to zrobić. Planujesz z desmoxanem lub tabexem. Czy może jakiś zabieg?

Rzucałam na desmoxanie, rzucałam na tabexie, rzucałam po prostu... Wiesz, rzucanie jest banalnie proste, robiłam to kilka razy :D

Najskuteczniejsza była szajba. Jak mi do reszty odwaliło, to bałam się palić i szła jedna fajka na kilka dni ;) ale teraz choć chorób się boję, to nie panicznie, tak więc zaczęłam znowu jarać. Ale po prostu planuję nie kupować, nie myśleć, odstawić alko, bo jak wracałam do fajek, to na jakiejś imprezce, bo "nic się nie stanie jak jednego zapalę", po prostu postarać się. A jak się nie uda i spalę tą jedną, to się nie biczować i nie wracać do palenia. I nie mówić, że nigdy nie zapalę. 

Zastanawiałam się nad akupunkturą, w jakieś biorezonanse, na które namawia mnie kolega z pracy nie wierzę ;) ale podobno w akupunkturze "coś" jest. Poza tym ciąży mi to jaranie już. 

8 minut temu, sickman napisał:

Co do rzucenia fajek, to podobno ta ksiazka pomaga> "Allen Carr - Prosta metoda jak skutecznie rzucic palenie ", ja dosłuchałem do 26 rozdzialu, ale chyba nie chce jeszcze rzucac  i nie dokonczyłem słuchac 🙂

Książka nie jest zła, ale ja znam perswazję językową na wylot, więc na mnie wrażenia nie zrobiła. 

Natomiast autor zmarł na raka płuc 😜 więc to jest chyba najlepsza reklama dla tej pozycji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Książka nie jest zła, ale ja znam perswazję językową na wylot, więc na mnie wrażenia nie zrobiła. 

Natomiast autor zmarł na raka płuc 😜 więc to jest chyba najlepsza reklama dla tej pozycji ;)

No ale jak on palił 5 paczek dziennie,   rzucił  w wieku 48 lat a zmarł w wieku 72  to i tak "swoje" przeżył 🙂

Zreszta tak jak piszesz, jednemu pomoze ksiazka innemu tabletki  a jeszcze trzeciemu wystarczy powiedziec sobie rano ze juz "nie palę" 🙂 to tylko jeden ze sposobow, tak naprawde nie ma 100% metody, wszystko zalezy od silnej woli palacza  🙂

Edytowane przez sickman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×