Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Wielbark , u mnie dużo , dużo lepiej :) Wsparcia jakiegoś super nie mam , bo mój mąż nie rozumie tej choroby . Mama , pomimo , że sama się leczy, to czasem doprowadza mnie do szału swoim dziamgoleniem . Pomagają mi leki bez których byłoby bardzo ciężko :( Uśwaidomiłam sobie też kilka rzeczy i tak , można powiedzieć , że pogodziłam się z tym , że mam nerwicę i nie walczę już z nią , nie szarpię się . Ona jest i będzie , ale to od mojej świadomości zalerzy jak będzie się nam razem żyć . Choroby wkręcam sobie nadal i raczej już zawsze będę wrażliwa na tym punkcie . Jednak podchodzę do tego już o wiele spokojniej , nie szukam w necie , nie latam jak poparzona po domu albo nie padam trupem na łóżko ze stu procentową pewnością , że o to nadchodzi mój kres .

Chyba wiem co to za choroba strasząca Cię od dawna .

 

 

salide29 , miałam myśli o raku trzustki . Nie ma nic gorszego jak szukanie w necie info o objawach chorób . Ja szukałam i prawie wszystkie miałam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , u mnie dużo , dużo lepiej :) Wsparcia jakiegoś super nie mam , bo mój mąż nie rozumie tej choroby . Mama , pomimo , że sama się leczy, to czasem doprowadza mnie do szału swoim dziamgoleniem . Pomagają mi leki bez których byłoby bardzo ciężko :( Uśwaidomiłam sobie też kilka rzeczy i tak , można powiedzieć , że pogodziłam się z tym , że mam nerwicę i nie walczę już z nią , nie szarpię się . Ona jest i będzie , ale to od mojej świadomości zalerzy jak będzie się nam razem żyć . Choroby wkręcam sobie nadal i raczej już zawsze będę wrażliwa na tym punkcie . Jednak podchodzę do tego już o wiele spokojniej , nie szukam w necie , nie latam jak poparzona po domu albo nie padam trupem na łóżko ze stu procentową pewnością , że o to nadchodzi mój kres .

Chyba wiem co to za choroba strasząca Cię od dawna.

Viviana, Ty jej się nigdy nie bałaś? Staram się o niej nie mysleć, ale chyba będę musiał się przełamać i pójsć na ten test...w sumie gorsze jest umieranie w nieświadomości niż takie, kiedy wiemy co nam grozi...słaby jestem piekielnie, ale przeczytałem jeszcze raz ulotkę tego Trimesanu i on zapewne jest za to odpowiedzialny...odstawiam i w poniedziałek idę do urologa. Niech da coś innego...ta grypa i być moze ten lek mnie wykończyły...10 dni temu wstałem z łóżka, wiec powinno być lepiej, ale nie jest...no i jestem chudy jak smierć - jak już pisałem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbrak , pewnie , że sobie ją wkręciłam ale nie zdąrzyłam pójść na testy , bo mi przeszło :) Ja od kilku dni zaczynam mieć myśli ,że oto dopadł mnie rak gardła . Czuję przy połykaniu lekką przeszkodę i czasem ból , ale tylko nad ranem . Nie szukałam jeszcze nic na ten temat w necie i dodam jeszcze , że od zawsze mam problem z migdałami i odkąd biorę leki często mam suchoty w bużce .

Zawsze byłeś szczupły ? Bo ja odwrotnie , odkąd pamiętam walczę z wagą a nerwicę lubię zajadać :( A Ty zapewne nie jesz i stąd ta chudość .

Jestem pewna , że po zmianie leków poczujesz się lepiej , a lekarzowi koniecznie powiedz o nerwicy . Będzie mógł wtedy dobrać leki .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbrak , pewnie , że sobie ją wkręciłam ale nie zdąrzyłam pójść na testy , bo mi przeszło :) Ja od kilku dni zaczynam mieć myśli ,że oto dopadł mnie rak gardła . Czuję przy połykaniu lekką przeszkodę i czasem ból , ale tylko nad ranem . Nie szukałam jeszcze nic na ten temat w necie i dodam jeszcze , że od zawsze mam problem z migdałami i odkąd biorę leki często mam suchoty w bużce .

Zawsze byłeś szczupły ? Bo ja odwrotnie , odkąd pamiętam walczę z wagą a nerwicę lubię zajadać :( A Ty zapewne nie jesz i stąd ta chudość .

Jestem pewna , że po zmianie leków poczujesz się lepiej , a lekarzowi koniecznie powiedz o nerwicy . Będzie mógł wtedy dobrać leki .

Viviana twój "rak" jest zapewne w rzeczywistości skrajnym przesuszeniem śluzówki gardła...mam to samo. Spróbuj rzeczy nastepującej: 2x dziennie łżkę stołową siemienia lnianego zalać wodą o temp. pokojowej i trzymać tak godzinę. Potem przecedzić i wypić. Powinno pomóc. Poza tym - Tantum Verde w aerozolu do gardła.

Ja sam niestety byłem może nie gruby, ale solidny. Wazyłemw zeszłym roku o tej samej porze 83 kg przy wzroście 187 cm. Teraz ważę około 75 kg...więc domyślasz się, skąd strach...inna rzecz, ze bardzo słabo jem. Mam problemy z żoładkiem i jelitami. Bywają dni, kiedy ściskają tak, ze wydaje mi się, ze są jednym węzłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja choruję na nerwicę od 6 lat (teraz mam 26). I oprócz różnych lęków boję się też chorób. I tak, jak pojawiły się stany lękowe, to przez miesiąc myślałem, że to już koniec, bo załapałem chorobę wściekłych krów... Ale potem mi przeszło i od tamtej pory choruję na różnego rodzaju nowotwory - standardowo chłoniaki, pęcherz, nerki. Ostatnio czasami boli mnie podbrzusze, mam wzdęcia, a od wczoraj luźne stolce, a więc już mnie nosi, że to rak okrężnicy i tylko patrzę, czy są ołówkowe stolce itd. Zrobiłem sobie 3 razy test na krew utajoną, Jest nieobecna, więc pocieszam się, żę nawet jeśli, to jest to jakiś początkowy etap..... Rany, jakie o głupie. Boję się, żę jak się nie poddam kolonoskopii (a boję się panicznie) to nigdy nie będę spokojny, że żadne inne badanie nie da mi pewności. Ech, ciężki żywot. Oczywiście, jak biorę jakieś leki, to zawsze "mam" najcięższe skutki uboczne. A najzabawniejsze było to, jak raz wziąłem jakiś antybiotyk i zaraz po połknięciu (jeszcze nawet do żołądka nie doleciał:) ) ogarnął mnie lęk i wydawało mi się że mam duszności.... A innym razem, po pierwszej dawce antybiotyku nachodziły mnie myśli, że lekarz nie trafił z antybiotykiem w ten rodzaj bakterii i tylko zniszczył mi cały system odpornościowy, więc te bakterie, które nie zostały zniszczone będą miały używanie i zaraz rozwinie mi się sepsa... Dopiero uspokoiłem się następnego dnia. Pozdrawiam wszystkich 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeglądam to forum od kilu dni z lekką ulgą, że nie tylko ja mam 'chore jazdy' :lol: tak po krótce opisze wam jak to wszystko u mnie wygląda, może sie troche uspokoje,bo w mojej głowie znowu nowa choroba się pojawiła...(ostrzegam troche bedzie brutalnie, niesmacznie i zabawnie :oops: )

 

Jak byłam mała zawsze wszywalam sobie jakieś jazdy. Jako, że nei mialam jeszcze dostepu do internetu ( to jest swietna sprawa, nie miec kontaktu z googlami które rzekomo wiedza wszystko :D ) wmawialam sobie różne choroby. zaczeło się od banalnych czyli, że mi słabo i mdlałam, czesto wcale nie mdlalam a udawałam:D

bedąc bodajże w 1 klasie gimnazjum wyczułam guza pochwie.. to bylo straszne. pierwsza mysl mam raka zaraz umre. Nie boli on, ale z kazdym dniem jakby sie powiekszał. przez dwa tygodnie płacz schiza ze umieram ze to koniec ze w tak młodym wieku. Postanowilam pojsc do lekarza( 1raz u ginekologa)mówie mu o swoim problemie, on przerazony słucha mnie. po badaniu okazuje się, ze mój guz to ...szyjka macicy :roll::lol:

 

To taka zabawniejsza historia.

 

Pozniej zaczeły się inne "raki" mózgu, płuc, zołądka, jelit. "przeszłam" przez białaczkę, tętniaka serca.

 

w Grudniu 2007 roku przeszłam przez największe piekło. HIV- wyrok. mysl przyszła znienacka. zaczełam przeglądać google. jak zwykle:D wszystkie objawy choroby retrowirusej miałam. Wysoka gorączka znikąd, ból gardła powiększone wezły chłonne 7 tygodni od mozliwego zakazenia, które mogło mieć miejsce w moim przypadku w lipcu 2007. Spałam wtedy z facetem, bez gumki. no i wszyło mi się, że może on ma hiv, ze on o tym nie wie itd. Przez tydzień nie mogłam spać, nie jadłam, trzęsłam się, byłam przerazona, płakałam ze to juz koniec, ze ja nie dam rady zyc z choroba ze pewnie popelnie samobojstwo. Po tygodniu bylam skrajnie wyczerpana. Postanowilam zrobic test. na drugi dzien miał być wynik. najdluzsza doba w moim zyciu. Był minus. Ulzyło:) kamien spadł z serca. chociaz przez chwile mialam mysli, ze przeciez mogli sie pomylic, albo czy teraz czasem igla która pobierali mi krew na badanie nie mogli mnie zakazic... ale się skończyło...

 

przez dwa miesiące był spokój.

 

Teraz na tapecie....vulvudynia. choroba malo znana lekarzom a w polsce prawie w ogole. na googlach okolo 14 wyników wyszukiwania. mam wszystkie objawy. hehehe:D ajk zawsze zreszta, Bylam u lekarza. poki co stwuierdził ze grzybica pochwy i sromu. nie powiedziaam ze podejrzewam u siebie to schorzenie, zobaczymy jak leki zadziała.... zyczcie powodzenia... bo znowu się wkrecam max. :roll::roll::roll::shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i tak nie biore tych lekow na alergie , zapisałam sie na test i najpierw na nie pojde choc ponoc one sa do niczego. Sama mam w domu kota i jak np moja twarz ma stycznosc z jego sierscia to mam zaczerwienie i krostki czerwone(wczesniej tak nie bylo) , jestem wyczerpana psychicznie bo nie wiem do ktorego momentu te dusznsoci to nerwica a ktoro alergia :cry: . I jeszcze jedno panicznie boje sie teraz grypy bo daje na pocztaku objawy jak sepsa ja chyba zwarjuje jesli sie przeziebie , nie chce mi sie zyc :( . I po raz kolejny oswiadczam ze potrzebuje faceta lekarza , zeby miec opieke medyczna 24h na dobe w domu i przy boku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , siemie lniane zawsze używałam na żołądek , nie wiedziałam , że też pomaga na przesuszenie śluzówki :) Właśnie strzeliłam sobie dawke :)

W zeszłym roku warzyłeś w sam raz , a teraz niedowaga . Jestem pewna , że to przez nie jedzenie . Gdyby było coś nie tak , schudłbyś jedząc normalnie . Mi dzisiaj ściska żołądek jak diabli , a przyczyn jest kilka . Nie jadłam kolacji , zbliża się pełnia i wieją wiatry , a na to jestem bardzo mocno wyczulona. No i wypiłam po południu kawę , parzoche po której trzepie mnie niemiłosiernie . A ja tak kocham czuć piach między zębami :mrgreen:

 

Salide29 , cytologię sobie zrób ;)

 

oblibenec , ja choruję od 7 lat . Leczyłam się , przerywałam i tak w kółko . Przez pierwsze dwa lata umierałam na zawał a potem zaczął się etap raka i trwa do dziś . Cały czas miałam problemy z żołądkiem , takie same jak Ty i wkręciłam sobie raka żołądka , jelita itd. A to nerwica jak nic , bo odkąd regularnie łykam prochy , przeszło jak ręką odjął . Nawet gnaty przestały mnie boleć , a czasem z bólu usnąć nie mogłam .

Powiem Ci tak , jak chcesz to zrób sobie tą kolonoskopie ale po tym badaniu tylko na chwilę poczujesz się lepiej , bo znajdziesz nową chorobę . Coś o tym wiem , hipochondrycy tak mają ;) Wyleczą się z jednego , to na drugie zapadają .

Ja też mam chopla na punkcie skutków ubocznych i przeżyłam podobną historię do Twojej . Przez jakiś czas brałam Coaxil i dobrze nawet mi z nim było . Przyszła jednak nowa pani doktor i postanowiła zmienić mi leki , co przyjęłam dużym niezadowoleniem . Łykłam i po sekundzie wystąpił efekt uboczny :mrgreen: Z antybiotykami to jest dopiero jazda . Jestem uczulona na pencylinę i zawsze , a to zawsze panikuję jak diabli . Raz mało się nie wykończyłam , miałam straszną anginę a leków nie brałam . Ostatnim razem , połknęłam pierwszą i czekałam na wstrząs . Całą serię wzięłam i nic :mrgreen:

 

alaaa , kajusia z tego forum wkręca a raczej wkręcała sobie SM .

 

marymary , google nie jest dla nas dobrym miejscem ;) Co ja tam już nie wpisywałam , jakie choroby :lol: I jeszcze się wk....ałam jak na medycznym forum trzeba było się odpłatnie zarejestrować a ja tak poczytać sobię chciałam . Wogóle jak mi było mało , to z wielką nadzieją szperałam w innych wyszukiwarkach i żałowałam , że english na tyle dobrze nie umię :D

Oczywiście raka pochwy też miałam , jak to komicznie wygladało , sama z siebie nie mogę , hahahhaha :lol:

O ostatnie Twoje chorobie nie słyszałam a taka opcykana jestem ;) Zaraz sobię szperne ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , siemie lniane zawsze używałam na żołądek , nie wiedziałam , że też pomaga na przesuszenie śluzówki :) Właśnie strzeliłam sobie dawke :)

W zeszłym roku warzyłeś w sam raz , a teraz niedowaga . Jestem pewna , że to przez nie jedzenie . Gdyby było coś nie tak , schudłbyś jedząc normalnie . Mi dzisiaj ściska żołądek jak diabli , a przyczyn jest kilka . Nie jadłam kolacji , zbliża się pełnia i wieją wiatry , a na to jestem bardzo mocno wyczulona. No i wypiłam po południu kawę , parzoche po której trzepie mnie niemiłosiernie . A ja tak kocham czuć piach między zębami :mrgreen:

A ja mam oczywiście następny problem...do ściśniętych jelit i bólów żołądka doszła...biegunka. Może nie solidna, ale upierdliwa.Podobno po grypie można ją mieć, podobno po lekach....ale ja oczywiście już oczami duszy widzę raka jak stodołę...a jak nie raka, to wiadomo co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leki na grzybice ktore dostalam oczywiscie zaczely mi pomagac.. i ból troche ustepuje... niby sie troche uspokoiłam.. ale zawsze sobie wkrecam ze mam pecha i to ja jestem ta jedną na milion która cierpi na jakas głupią przypadłość:D czemu ja się tak nie przejmuje tym ze mam hipochondrie, tylko wkrecam sobie coraz to nowsze i bardziej absurdalne choroby... :shock: ja juz przez tyle chorob przeszlam ze juz nie wiem co bedzie nastepne... chyba zaczne przerabiac wszystkie od nowa:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oblibenec , szukałam , szukałam :lol:

 

ulala , może masz alergię na sierść kota ? Jeśli chodzi o sepse , to owszem ma podobne objawy do grypy ale zawsze występuje też gorączka ponad 40 stopni , bardzo trudna zbicia , wręcz niemożliwa domowymi sposobami , także niczym się nie martw :D

 

Wielbark , bardzo dobrze jest mi znany problem biegunkowy i u mnie miał ścisły związek z nerwicą . W tej chwili mam spokój , ale jak się tylko zdenerwuję , to mam pod tym względem przerąbane :( U Ciebie nerwica też jest m.in jedną z przyczyną , dotego dochodzi grypa i leki .

Raczysko wybij sobie z głowy . A jak po weekendzie ?

 

marymary , no właśnie , nie długo żadna z chorób nam nie zostanie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uffff jestem obecna wreszcie:))))

wrocilam wlasnie z Polski i ....mam leki:))))rozmowa z psychiatra wiele pomogla mi zrozumiec.oczywiscie nie obylo sie bez lez ale mniej wiecej wiem skad sie to wsz wzielo.

narazie poprawy nie widze znacznej-costam moze piknelo delikatnie bo juz nie grzebie na necie.

marymary poczytalam sobie Twojego posta i przechodzilam wszystko dokladnie tak samo wlacznie z klejnoscia.hiv-jazdy mialam takie jak Ty i otwierajac drzwi przychodni ,idac po wynik zegnalam sie z zyciem.oczywiscie wczesniej mialam wszystkie objawy wlacznie z bialuym nalotem na jezyku i gulkami po jego bokach ,nie wspominajac juz ze kazd pryszczyk na skorze byl ta 'hiv-owa wysypka'.wynik-negatywny(myslalam ze ucaluje mojego lekarza ,ktory patrzyl na mnie jak na kompletna idiotke jak mu wyspiewalam ze to niemozliwe bo mam wszystkie objawy).pozniej bylo sm(zataczalam sie na ulicy i dretwialy mi rece i nogi),wczesniej to jeszcze byl guz mozgu(tomograf go nie wykazal ale i tak myslalam ,ze moze sie pomylil),na badania krwi chodzilabym najchetniej codziennie,a wogole to marzylam zeby w mojej rodzinie byl lekarz,wtedy wymyslilabym napewno jakby tu podstepnie zamieszkac z nim pod jednym dachem.:)))

jedyne czego nie przechodzilam to zawalow i dusznosci.i mam nadzieje ze ominie mnie ta 'przyjemnosc'.

chcialabym sobie jeszcze zrobic test na wirusa hpv bo moj maz mial kiedys to na czlonku i mu to wypalili w szpitalu(wtedy jeszcze nie wiedzilam o co chodzi)ale wiem ze diagnoza byla z tym zwiazana i boje sie raka szyjki macicy(robilam wymaz i narazie wsz oki)

acha i jeszcze ten pieprzyk na brzuchu-duzy i wystajacy.wydje mi sie ze mnie boli ale teraz to juz nie wiem.chcialabym go usunac.wyglada normalnie ,nie powiekszyl sie ani nie zaczerwienil ale skora na brzuchu mnie boli(wiem ze przy hipochondrii mozna odczuwac objawy somatyczne wymyslonej choroby).obejrzec go nie zaszkodzi a chcialabym go usunac (chyba dopiero w maju moge bo wtedy bede w Polsce)

podsumowujac:mam leki i sie ciesze,juz sie tak strrrrasznie nie nakrecam aczkolwiek jeszcze troche mi zostalo i nie szukam w necie info.

viviana mam dla Ciebie sper rade-jako ze kiedys laryngolog stwierdzil u mnie suchosc gardla(dla mnie to byly objawy raka krtani oczywiscie) to wiem co na to pomaga.preparat nazywa sie GLOSAL i jest typowym srodkiem na suchosc gardla(tylko i wylacznie):).jest w takim pojemniku jak tantum verde ipryskasz tam sobie i przechodzi.buziaki dziewczyny i chlopaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam i oczom nie wierze. Jakbym czytała o sobie. Miałam juz chyba wszedzie raka, SM, niewudolnośc serca i wszystko, wszystko inne równie groźne. Nie umiem się pozbyc tych myśli. One odbieraja mi radośc życia.Doprowadziły mnie chyba do nerwicy(albo to jednak jakaś groźna chorpba serca). Gdziekolwiek jestem, zawsze myśle o najgorszym. Pomocy. Chyba musze iśc do psychologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , bardzo dobrze jest mi znany problem biegunkowy i u mnie miał ścisły związek z nerwicą . W tej chwili mam spokój , ale jak się tylko zdenerwuję , to mam pod tym względem przerąbane :( U Ciebie nerwica też jest m.in jedną z przyczyną , dotego dochodzi grypa i leki .

Raczysko wybij sobie z głowy . A jak po weekendzie ?

 

Viviana, no własnie w weekend się wyjaśniło... ciekawie. Temperatura w sobotę skoczyła mi do 38 st. C, wezwałem lekarza i ...okaząło się, ze to grypa żołądkowo-jelitowa!! (stąd biegunki). Oznacza to dietę, leki i bez zwolnienia, a jakże, bo sobie na to pozwolić nie mogę, bo out z roboty...Zysk taki, ze po dwóch dniach żołądek i jelita bola zdecydowanie mniej (ale się czasem odzywają, może to już nerwica?), biegunki nie ma, za to jestem tak słaby, że pająk zawlókłby mnie pod szafę ;)...oczywiście wkręciłem sobie brak odporności, spowodowany....wiadomo czym...chyba bez testu się nie obejdzie, ale trzęsę się ze strachu na samą myśl....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielbark a jakie ty testy chcesz robic?????i w jakim celu???tzn nie zebym nie rozumiala bo sama przeszlam przez miliony testow i tescikow mniej lub bardziej szkodliwych dla mojego zdrowia ale potwierdze slowa viviany -trzeba brac leki bo nerwica to choroba glowy a nie ciala:)3maj sie -a tak a'propos tydzien temu skonczylam grype jelitowa a nadal jestem slaba jak nie wiem co.ta choroba pozbawia elektrolitow i zanim je uzupelnisz czujesz sie slaby.wiec nic sie nie martw:)

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:42 pm ]

zuzia 77 wiem co czujesz.jak weszlam na to forum to nie moglam uwierzyc ze sa jeszcze jacys ludzie ktorzy czuja to co ja.czytalam posty i tak jakbym czytala o sobie.ale to dzieki forum poznalam geneze mojej choroby(tej prawdziwej)-nerwicy hipochondrycznej i to dzieki ludziom na forum (viviana o Tobie mowa) zdecydowalam sie pojsc do psychiatry ,sama juz bym sobie nie dala rady bo za bardzo sie zakopalam .a teraz najwazniejsze jest dla mnie ze mam super synka ,fajnego meza (nawet jesli kompletnie nie potrafi zrozumiec hipochondrii).nie znaczy to ze nerwica minela bo ona juz chyba na zawsze jest we mnie wpisana,juz zawsze bede bardziej wrazliwa i bede sie wsluchiwac w swoje cialo ale da sie ja zepchnac z pierwszego planu na drugi a moze pozniej nawet na trzeci....tylko trzeba dac sobie pomoc .psychiatra i leki-to jedyna choroba ktora musimy leczyc:)mam racje???buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielbark a jakie ty testy chcesz robic?????i w jakim celu???tzn nie zebym nie rozumiala bo sama przeszlam przez miliony testow i tescikow mniej lub bardziej szkodliwych dla mojego zdrowia ale potwierdze slowa viviany -trzeba brac leki bo nerwica to choroba glowy a nie ciala:)3maj sie -a tak a'propos tydzien temu skonczylam grype jelitowa a nadal jestem slaba jak nie wiem co.ta choroba pozbawia elektrolitow i zanim je uzupelnisz czujesz sie slaby.wiec nic sie nie martw:)

kajusia,a ja myślisz - co to za choroba, która tak straszy, wszyscy się jej boją, ale JEDEN test o niej rozstrzyga?? Nie mów, ze o niej nie myślałaś, bo nie uwierzę....ja też jej się boję. Panicznie.

Dzieki za otuchę, tak na marginesie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kajusiu , bardzo , a to bardzo się cieszę , że byłaś u lekarza , że zaczynasz czuć się dużo lepiej i , że zrozumiałaś tyle rzeczy :) Daj sobie jeszcze troszeczkę czasu , bo leki zaczynają działać po kilku tygodniach :) Zaczynałam martwić się o Ciebie , bo nie pisałaś kilka dni a to takie super wiadości :) Buziaki kochana :)

 

 

.a teraz najwazniejsze jest dla mnie ze mam super synka ,fajnego meza (nawet jesli kompletnie nie potrafi zrozumiec hipochondrii).nie znaczy to ze nerwica minela bo ona juz chyba na zawsze jest we mnie wpisana,juz zawsze bede bardziej wrazliwa i bede sie wsluchiwac w swoje cialo ale da sie ja zepchnac z pierwszego planu na drugi a moze pozniej nawet na trzeci....tylko trzeba dac sobie pomoc .psychiatra i leki-to jedyna choroba ktora musimy leczyc:)mam racje???buziaki

 

Piękne , piękne słowa :)

 

Wielbark , widzisz ? Strach ma tylko wielkie oczy . Miałeś takie straszne podejrzenia , a tu zwykła grypa jelitowa . Kurcze, dziwnym trafem , omija mnie to dziadostwo :) Odprnością też nie masz co się martwić , bo zanm kilka osób co kilka razy łapią to chorubsko . Popacz na mnie , w ciągu miesiąca brałam dwa arzy antybiotyki , bo miałam anginę za anginą , dodatkowo pomieszaną z grypą . I co ? Olałam to , bo wiem , że czasem się tak zdarza :) A to , że słaby jesteś ? Przeszłeś grypę gardłową , potem jelitowa i nie ma się czemu dziwić .

 

Zuza77 , słuchaj Kajusi i marsz do psychologa , bo sama mozesz nie dać sobię rady .

Mój mąż jest z Cz-wy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , widzisz ? Strach ma tylko wielkie oczy . Miałeś takie straszne podejrzenia , a tu zwykła grypa jelitowa . Kurcze, dziwnym trafem , omija mnie to dziadostwo :) Odprnością też nie masz co się martwić , bo zanm kilka osób co kilka razy łapią to chorubsko . Popacz na mnie , w ciągu miesiąca brałam dwa arzy antybiotyki , bo miałam anginę za anginą , dodatkowo pomieszaną z grypą . I co ? Olałam to , bo wiem , że czasem się tak zdarza :) A to , że słaby jesteś ? Przeszłeś grypę gardłową , potem jelitowa i nie ma się czemu dziwić .

Viviana, wiem, niby, ale....wiesz jak to jest zawsze jest jakieś "ale", że "czy to aby na pewno TYLKO grypa jelitowa"?

Poza tym, jeszcze żeby po tej diecie można było przejść na normalne żarcie bez strachu, że znowu żołądek albo jelita zaczną szaleć... i boleć...A już nawet urolog, do którego wreszcie dotarłem powiedział mi, że wyglądam na po prostu wyczerpanego...kurcze, mam nadzieję, ze to tylko wyczerpanie...Inna rzecz, ze jest 20.30,a ja już ZASYPIAM. Nigdy tego dotąd nie miałem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielbrak wiem juz o czym mowisz.tez robilam te testy i tez bylam na 1000000% pewna ze to mam.wszystkie objawy wystapily.czekanie na wynik sprawilo ze trzeslam sie jak osika,dzwonilam do szpitala w ktorym robilam test i opierniczalam pielegniarke,ze mi nie chce podac wynikow(moze tylko lekarz),nie jadlam ,nie spalam,plakalam .zniszczylam przez to tydzien zycia sobie i moim bliskim.wynik -negative.nie moglam uwierzyc .obiecywalam sobie potem ze juz nic sobie nie wkrece i bylam pewna ze nie wkrece ale....wkrecilam bo tak to z nami jest niestety :(

teraz mam jazde na punkcie pieprzyka na brzuchu.ogladam go z kazdej strony,szczypie skore na brzuchu ,naciagam,macam pieprza i zaczal mnie bolec i swedziec(takie mam wrazenie)i oczywiscie jedna diagnoza-czerniak.

bedac dzis z synkiem u lekarza(ma angine) pokazalam go i lekarz stwierdzil ze to nie rak napewno ale powiedzialam ze chce usunac.termin dopiero na 21 kwietnia:(czyli zostalo troche czasu do martwienia sie...:(a co jesli-bo taki lekarz od wszystkiego to co on moze wiedziec co????

no i znowu sie z siebie smieje a za chwile mam czarne mysli.ehhh

viviana wiem ze musze poczekac.moj lekarz powiedzial ze ponoc maja zaczac dzialac po 2 tygodniach.czuje sie lepiej ale tez przez to ze duzo nad soba pracuje.pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , wiem i to doskonale , że zawsze jest jakieś ale :( Może zrób sobie dla świętego spokoju wyniki bo być może brakuję Ci teraz jakiś witamin , minerałów itd. Jesteś po dwóch osłabiających chorobach (biegunka wypłukuje elektrolity np.) i dlatego jesteś wyczerpany . No i przesilenie wiosenne . A o której rano wstajesz ? Pewnie jeszcze masz stesującą pracę ? Ja chadzałam spać ok 1 w nocy a teraz padam przed 23 . Dzisiaj będzie wyjątek , bo księżyc świeci . Po południu też muszę klapnąć na chwilkę . Uwież , to nic poważnego , Vivianka Ci to mówi :)

 

kajusia , a jak się zwią Twoje leki ? Teraz to już bedzie tylko z górki :)

Pieprzyka radzę olać , pisałam Ci , że mam ich mnóstwo :) A lekarz się zna bo czerniak ma charakterystyczny wygląd .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , wiem i to doskonale , że zawsze jest jakieś ale :( Może zrób sobie dla świętego spokoju wyniki bo być może brakuję Ci teraz jakiś witamin , minerałów itd. Jesteś po dwóch osłabiających chorobach (biegunka wypłukuje elektrolity np.) i dlatego jesteś wyczerpany . No i przesilenie wiosenne . A o której rano wstajesz ? Pewnie jeszcze masz stesującą pracę ? Ja chadzałam spać ok 1 w nocy a teraz padam przed 23 . Dzisiaj będzie wyjątek , bo księżyc świeci . Po południu też muszę klapnąć na chwilkę . Uwież , to nic poważnego , Vivianka Ci to mówi :).

Viviana, no tak stresów w robocie nie brakuje...wczoraj spałem ciurkiem od 20.30 do rana!!! W dodatku ledwie dzisiaj dojechałem do pracy, tak jestem słaby...ale jakoś muszę dać radę, bo boję się, że w końcu z tego wyczerpania wyladuję w szpitalu na psychiatryku. Test mi niestety jednak będzie potrzebny, żeby uwolnić sie od paraliżującego lęku...dopiero potem będzie można planować, co dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielbark , to zrób sobie ten test ale jestem pewna , że nic nie będziesz musiał po nim planować , bo wyjdzie negatywny :) No chyba , że będziesz musiał popracować nad swoją odpornością i tyle.

Wczoraj , tak jak przewidywałam nie mogłam zasnąć i znowu szperałam w necie :( Trafiłam na blogi ludzi chorych na raka które zdołowały mnie strasznie . Chyba nigdy nie pozbędę się tego nawyku :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×