Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Przerażony234 napisał:

No to prawda trzeba się wziąć za siebie też mi wiele osób to mówiło że to mogę wyolbrzymiać niektóre rzeczy. W każdym razie czas się wyciszyć cieszyć życiem wyluzować. Dalej boli mnie jedno miejsce na nodze ale poza tym jest dobrze już przestaje sobie wmawiać bo jak patrzę ile jest tych objawów ile chorób już miałem ile badań już robiłem to ... masakra 

wzjg, crohn, trzustka, czerniak, pasożyty , sr (przez chwile), choroby weneryczne, candida, zawał serca, już serio szkoda gadać 

teoretycznie z tych wszystkich badań nie robiłem jeszcze kolonoskopii , i jakiś rezonansów, gastroskopii itp. 

Zapomniałeś o PET i fMRI a no jeszcze przecież scyntygrafie można zrobić bo a nuż coś w kościach siedzi, EMG, bo mięśni dużo w organizmie a z każdym coś może być nie tak, a no i EEG, bo może coś nie tak z elektryką mózgu jest. Nie wspominam o cewnikowaniu serca bo przecież przewodzenie może być nie takie.

Ty się nie chcesz wyleczyć, widocznie dobrze Ci tak szukając objawów i wędrując od lekarza do lekarza. A jeszcze trochę tych specjalistów Tobie zostało. Szkoda tylko, że pomijasz tego najważniejszego w Twoim przypadku.

 

[tak, pewnie wyjdę na wredną, ale jestem szczera i piszę to co widzę patrząc z boku i mając przy tym wykształcenie medyczne]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Totalnie zgadzam się z wypowiedzą wyżej i mam nadzieje, że taki zimny kubeł wody pomoże naszemu koledze. Potrzebujesz wizyty u specjalisty psychiatry i to jak najszybciej, inaczej zadręczysz i siebie i wszystkich ludzi wokół siebie.

Może skup się trochę na kimś innym niż Ty sam. Zrób zakupy seniorom, pomóż w schronisku dla zwierząt, może wtedy dojrzysz dalej niż tylko Ty i Twoje objawy. To jest coś co pomogło mi wyjść z największego doła, leczenie plus otwarcie się na innych ludzi.  Czas na zmiany przerażony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

Zapomniałeś o PET i fMRI a no jeszcze przecież scyntygrafie można zrobić bo a nuż coś w kościach siedzi, EMG, bo mięśni dużo w organizmie a z każdym coś może być nie tak, a no i EEG, bo może coś nie tak z elektryką mózgu jest. Nie wspominam o cewnikowaniu serca bo przecież przewodzenie może być nie takie.

Ty się nie chcesz wyleczyć, widocznie dobrze Ci tak szukając objawów i wędrując od lekarza do lekarza. A jeszcze trochę tych specjalistów Tobie zostało. Szkoda tylko, że pomijasz tego najważniejszego w Twoim przypadku.

 

[tak, pewnie wyjdę na wredną, ale jestem szczera i piszę to co widzę patrząc z boku i mając przy tym wykształcenie medyczne]

Uważam że masz racje 

Po prostu te bóle po lewej stronie mnie trochę zaniepokoiły tak jak ta krew i jej ślady pare razy. Ale kalprotektyna tak jak i morfologia i masa innych badań wyklucza żeby to było coś poważnego + wypróżnianiam się raz dziennie.

 

tak czy siak wiele osób już mówi mi że ta hipochondria przekracza pewne granice i chyba serio muszę się wziąć do kupy i coś zmienić . Wiec dziękuje za szczerość. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przerażony234 napisał:

Uważam że masz racje 

Po prostu te bóle po lewej stronie mnie trochę zaniepokoiły tak jak ta krew i jej ślady pare razy. Ale kalprotektyna tak jak i morfologia i masa innych badań wyklucza żeby to było coś poważnego + wypróżnianiam się raz dziennie.

 

tak czy siak wiele osób już mówi mi że ta hipochondria przekracza pewne granice i chyba serio muszę się wziąć do kupy i coś zmienić . Wiec dziękuje za szczerość. 

I kolejny raz wymieniasz tu swoje objawy i badania, które juz każda z nas czytała 🙂 nie bedziemy Cie pocieszać , że jest ok, że badania by coś wykazały bo coś mi się wydaje, że to karmi Twoją nerwicę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, wszytsko_się_posypało napisał:

może zaczniemy tu od dziś pisać zamiast swoich "objawów" to jak zaryzykowaliśmy i jakie kroki zrobiliśmy by pokonać "nerwice"

ja np mam manie albo unikania w ogóle patrzenia na szyje, albo wrecz odwrotnie wgapiania się i macania jej , dziś normalnie umyłam zęby spojrzałam, ale bez oglądania z każdej strony czy mi coś nie wybąbało na niej i teraz tak bede robic każdego dnia aż wrócę do normalnego stanu kiedy miałam dystans do swojego ciała i objawów. 

U mnie bardzo pomogła joga, medytacja, nauka oddechu. Staram się codziennie robić sobie krótkie sesje, do tego olejek eteryczny i nie budzę się już w nocy wystraszona.  Natomiast w ciągu dnia czasami miewam jeszcze ataki paniki, natomiast tutaj mam swoje sposoby z terapii. A Ty jakie masz sposoby? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Karolinazaza napisał:

U mnie bardzo pomogła joga, medytacja, nauka oddechu. Staram się codziennie robić sobie krótkie sesje, do tego olejek eteryczny i nie budzę się już w nocy wystraszona.  Natomiast w ciągu dnia czasami miewam jeszcze ataki paniki, natomiast tutaj mam swoje sposoby z terapii. A Ty jakie masz sposoby? 🙂

Joga jest super, ja właśnie się zapisałam niedawno i polecam wszystkim. Cały czas szukam jakiejś ucieczki od nerwicy i może dobrze trafiłam. Ataków paniki już na szczęście dawno nie miałam i mam nadzieje ze nie będę miała jak najdłużej😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, babycrab napisał:

Joga jest super, ja właśnie się zapisałam niedawno i polecam wszystkim. Cały czas szukam jakiejś ucieczki od nerwicy i może dobrze trafiłam. Ataków paniki już na szczęście dawno nie miałam i mam nadzieje ze nie będę miała jak najdłużej😊

U mnie niestety nerwica czasami jeszcze o sobie przypomni. Niesamowite jak „przebiegła” jest ta choroba, bo ataki nie zdążają się w sytuacjach stresowych, a najczęściej w sytuacjach zupełnie bezstresowych. 
 

ciesze się, że joga tez Tobie pomogła. I jestem z Nas dumna, że walczymy o siebie i zrobiłyśmy pierwszy krok 🌸

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale licho nie śpi już czuje lekką kolkę po lewej stronie i bulgotania w brzuchu ... 

boje się że jutro znowu będzie krew ba stolcu i oczywiście zaczyna się czytanie historii innych na forum o crohnie i wzjg masakra

 

musze nad tym zapanować bo oszaleje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą znowu zaczęłam zie nakręcać na ten wzrok bo było okej po czym poczułem takie strzelenie w jednym oku i od razu pobiegłem do łazienki ale wszystko okej oko całe dobrze widzę i teraz co chwile latam żeby sprawdzić czy jest okej. Ale już boje się go zamknąć bo boje się utraty wzroku + boje się że to może jakieś pasożyty ten układ pokarmowy + to i one teraz mi wędrują po ciele i dostaną się do mózgu mówię wam masakra 

masakra co się ze mną dzieje 

czas poszukać terapeuty 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Przerażony234 napisał:

Przed chwilą znowu zaczęłam zie nakręcać na ten wzrok bo było okej po czym poczułem takie strzelenie w jednym oku i od razu pobiegłem do łazienki ale wszystko okej oko całe dobrze widzę i teraz co chwile latam żeby sprawdzić czy jest okej. Ale już boje się go zamknąć bo boje się utraty wzroku + boje się że to może jakieś pasożyty ten układ pokarmowy + to i one teraz mi wędrują po ciele i dostaną się do mózgu mówię wam masakra 

masakra co się ze mną dzieje 

czas poszukać terapeuty 

Czytałeś choć jedna z odpowiedzi wyżej? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ale codziennie na papierze toaletowym znajduje takie jakby czarne nitki i nie wiem czy to włosy czy może jakiś pasożyt one są o rożnej długości raz sà dłuższe a raz krótsze i nie wiem czy to może nie jakiś pasożyt właśnie.... ona mają taki czarny kolor. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Karolinazazapewnie czyta, ale nie dociera do niego xD tak jak pisałam, to jest wygodne dla @Przerażony234 i tak mu dobrze, nie ma co się produkować. Sam musi dojrzeć do tego, że to jest hipochondria a nie słuszna obawa o swoje zdrowie ;) także nie ma sensu więcej pisać i tłumaczyć, bo na siłę nikomu nie pomożesz ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Karolinazaza napisał:

U mnie bardzo pomogła joga, medytacja, nauka oddechu. Staram się codziennie robić sobie krótkie sesje, do tego olejek eteryczny i nie budzę się już w nocy wystraszona.  Natomiast w ciągu dnia czasami miewam jeszcze ataki paniki, natomiast tutaj mam swoje sposoby z terapii. A Ty jakie masz sposoby? 🙂

wstyd przyznać ale w 2020 nie używałam "sposobów" a płynęłam w nurcie nerwicy natręctw na tle zdrowia wezłów, cycków i guzów na ciele...ale aktualnie zrozumiałam schemat tego gówna i zaczynam olewać, że coś widzę czy czuje bo inaczej na pewno nie nabiorę dystansu do ciała. Kiedyś przy nerwicy takiej klasycznej pomagało bieganie plus świadomość, ze atak paniki nic nie moze mi zrobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj postaram się zrelaksować i przestać tak zamartwiać chyba ta joga wleci i medytacja :D 

tez wszyscy mi mówią że schudłem co jest prawdą bo w chwili kiedy zaczęły się te wszystkie objawy to ważyłem z 75 kg a teraz ważę z 72-71 zapewne także trochę zeszło ale to najpewniej od tego że mniej jadłem i mocno się denerwowałem. 
Krwi nie widziałem w każdym razie czas się serio zebrać w sobie. I zacząć coś że sobą robić pozytywnego także już szukam filmiku z instruktażu z jogi i jakiejś fajnej medytacji bo w sumie nigdy ani tego ani tego nie robiłem i może to czas najwyższy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Przerażony234 napisał:

Ja dzisiaj postaram się zrelaksować i przestać tak zamartwiać chyba ta joga wleci i medytacja :D 

tez wszyscy mi mówią że schudłem co jest prawdą bo w chwili kiedy zaczęły się te wszystkie objawy to ważyłem z 75 kg a teraz ważę z 72-71 zapewne także trochę zeszło ale to najpewniej od tego że mniej jadłem i mocno się denerwowałem. 
Krwi nie widziałem w każdym razie czas się serio zebrać w sobie. I zacząć coś że sobą robić pozytywnego także już szukam filmiku z instruktażu z jogi i jakiejś fajnej medytacji bo w sumie nigdy ani tego ani tego nie robiłem i może to czas najwyższy 

w stanie jakim jesteś joga czy medytacja Ci nic nie da, moim zdaniem. Lepiej najpierw konkretne ćwiczenia po których sie zmeczysz i może trening Jacobsona. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂 ja wczoraj już zaczynałam mieć jakiś zjazd emocjonalny, wróciliśmy od znajomych i jakoś tak siadłam i znów cycki zaczęłam macać, a jak to w cyckach tu kulka, tam kulka. Ale zbeształam się w głowie za te durne pomysły i pilnuję się żeby się nie dotykać 🙂 nawet w biustonoszu się spać położyłam żeby mi wieczorem przed snem lub jak się obudzę w nocy nic nie przyszło do głowy czegoś szukać 🙂

A Przerażony to chyba sobie pracy powinien poszukać i się czymś zająć, bo chyba za dużo czasu ma 🙂 ile ty masz dokładnie lat Przerazony? Studiujesz coś teraz czy już jesteś po studiach? Masz jakieś zajęcie dla siebie kiedy masz czas wolny? Robisz coś że sobą w życiu? 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tanti napisał:

Hej 🙂 ja wczoraj już zaczynałam mieć jakiś zjazd emocjonalny, wróciliśmy od znajomych i jakoś tak siadłam i znów cycki zaczęłam macać, a jak to w cyckach tu kulka, tam kulka. Ale zbeształam się w głowie za te durne pomysły i pilnuję się żeby się nie dotykać 🙂 nawet w biustonoszu się spać położyłam żeby mi wieczorem przed snem lub jak się obudzę w nocy nic nie przyszło do głowy czegoś szukać 🙂

A Przerażony to chyba sobie pracy powinien poszukać i się czymś zająć, bo chyba za dużo czasu ma 🙂 ile ty masz dokładnie lat Przerazony? Studiujesz coś teraz czy już jesteś po studiach? Masz jakieś zajęcie dla siebie kiedy masz czas wolny? Robisz coś że sobą w życiu? 🙂

samobadanie nie jest dla kobiet , które nie mają dystansu do Ciała. Ja nie wyczułam nic poza masą zgrubień, gin nie wyczuł nic, a usg pokazuje za kazdym razem torbiele i to w innych miejscach. Stare znikają, nowe powstają. Lepsze usg co pół roku niż macanki co miesiac, serio. Też uważam, że Przerażony ucieka w te swoje choroby przed życiem dorosłym. Ja z powodu pandemii np straciłam rozum i zaczęłam piekło raka piersi i wezłów. Gdybym nie miała jeszcze pracy to już dawno bym w psychiatryku była. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam na usg piersi rok temu i pół roku temu w czerwcu i poza jedną 2mm torbielą nic pani nie zobaczyła na usg, kazała mi też nie być panikarą i przyjść spokojnie za 1,5 roku na kontrolę, a nie latać co pół roku 🙂 także po prostu muszę odpuścić i skierować myśli na inne tory 🙂 to tylko moja głowa płata mi figle 🙂

Dokładnie to samo pomyślałam o Przerażonym, że to jakaś ucieczka przed dorosłością jest. Być może coś podobnego i w moim przypadku się wydarzyło po narodzinach dzieci. Zaczęłam być matką, osobą odpowiedzialną za dwa nowe życia i ten strach, że jakby coś się stało to by była moja wina mnie uwięził w takich panicznych myślach, obsesyjnym pilnowaniu ich zdrowia oraz swojego, bo również mi jakby coś się stało to ucierpią dzieci. I gdzieś za daleko w tej nerwicy odpłynęłam... A teraz nie wiem czy da się jeszcze wrócić w ogóle do stanu sprzed moich problemów z głową 😑

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tanti napisał:

Byłam na usg piersi rok temu i pół roku temu w czerwcu i poza jedną 2mm torbielą nic pani nie zobaczyła na usg, kazała mi też nie być panikarą i przyjść spokojnie za 1,5 roku na kontrolę, a nie latać co pół roku 🙂 także po prostu muszę odpuścić i skierować myśli na inne tory 🙂 to tylko moja głowa płata mi figle 🙂

Dokładnie to samo pomyślałam o Przerażonym, że to jakaś ucieczka przed dorosłością jest. Być może coś podobnego i w moim przypadku się wydarzyło po narodzinach dzieci. Zaczęłam być matką, osobą odpowiedzialną za dwa nowe życia i ten strach, że jakby coś się stało to by była moja wina mnie uwięził w takich panicznych myślach, obsesyjnym pilnowaniu ich zdrowia oraz swojego, bo również mi jakby coś się stało to ucierpią dzieci. I gdzieś za daleko w tej nerwicy odpłynęłam... A teraz nie wiem czy da się jeszcze wrócić w ogóle do stanu sprzed moich problemów z głową 😑

możesz być spokojna, rak nie pojawia się w pół roku, torbiel już w każdym miesiacu mozę być inna i w innym miejscu. Ja 3 miesiace temu miałam w obu piersiach do 6 mm, a w tym mam tylko w lewej, ale za to do 8 mm, lekarz stwierdził, że one nie mają znaczenia. Po prostu kwestia hormonów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani. Po 3tyg uciski w głowie i bóle twarzy minęly....

Coprawda, byłam na dwóch wizytach u fizjoterapeuty, które na pewno przyniosły ulgę. 

Ale od kilku dni analizuję swńj apetyt. Nigdy rano nie jestem głodna, ale teraz już się na tym skupiam. Słodycze, fastfood to zawszejestmam ochotę, ale nie mam apetytu na chleb rano.

Panicznie zaczyam się bać, bo brak apetytu to najczęściej pierwszy objaw ciężkich chorób😓😓😓😓😓😓😓

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, inesdekn napisał:

rano nie jestem głodna, ale teraz już się na tym skupiam. Słodycze, fastfood to zawszejestmam ochotę, ale nie mam apetytu na chleb rano.

Panicznie zaczyam się bać, bo brak apetytu to najczęściej pierwszy objaw ciężkich chorób😓😓😓😓😓😓😓

To ja już dawno powinnam być umierająca albo leżeć 2 metry pod ziemią bo śniadania jem może 3x na rok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to staram się rzadziej tutaj wchodzić maks raz dziennie a nie 5-10 jak wcześniej. Powiem wam że trochę się uspokoiłem nie mam już bóli po tej lewej stronie choć czasem coś zakłuje ale rzadziej poza tym dobrze się czuje wzrok mam tylko trochę rozmyty po wstaniu ale tak jest dobrze :D. Staram się już nie oglądać stolca choć wychodzić grudkowaty (i może z lekka ołówkowaty) to już tego tak nie demonizuje. Pozostają jeszcze te upierdliwe pokrzywki alergiczne. Poza tym jest dobrze. I staram się na nowo powrócić do swojego trybu życia sprzed tego wszystkiego. Przyznaje że zanim to się zaczęło byłem mega nerwowy a też miałem pare przykrych sytuacji w tym roku które tylko uruchomiły te ,,maszynę stresu” i strachu o własne życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×