Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Cortezjusz, ja zmagam się z "zawałami serca" praktycznie codziennie :) Przywykłem już do tego trochę i na razie nie mam tych ataków ostrych jak na początku. Mówisz, że po wizytach u kardiologa problemy sercowe znikły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, a może kupcie nebulizator. Tylko trzeba zapytać się lekarza czy taki maluszek może go używać. Ja kupiłem z dwiema maskami dla dzieci i dorosłych więc korzyść podwójna. Koszt od 99 zeta w PL.

tez mam i polecam. Mozna juz dla noworodka od 1 dnia zycia.

 

Ja Was przebije ja mam nerwice od jakis 18 lat...i tylko mi leki pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak to dziala? To taki inhalator?? Bo sie nie znam:(

Maz mi dzis poszuka w sklepach wapna i grypovity bo nigdzie nie ma. Chyba duzo osob teraz przeziebionych. Bo pustki w pl sklepach na lekach

Kupil mi scorbolamid ale przeczytalam ze nie mozna podczas karmienia.

 

Nefretis- ja mialam przy tarczycy uderzenia goraca, pocilam sie okropnie. I mialam biegunki

To mnie sklonilo po 1 ciazy do badan. Ale rownie dobrze moze to byc z nerwow:(

 

Piszesz o tym przerazeniu...jak teraz lezalam pod kroplowka w szpitalu z tym bolem brzucha to pielegniarka mowila odpocznij sobie masz okazje a ja ryczalam jak bobr, bo tak sie balam. Ze nie wrócę do domu, to bylo straszne.

 

Tez mam nerwice podobno 18 lat, od 8 roku zycia... Eh, ale kiedys jeszcze jakos nad tym panowalam. Wszedzie mnie było pelno. Mialam momenty, ze robilam co 2 dzien badania, ale byly tez chwile, ze bylam tak zajeta ze nie mialam na to czasu i kompletnie 0 objawow.

 

Dziwi mnie to ze w domu sprzatam zmywam navzynia i nic a wystarczy chwila w kolejce w sklepie zeby mi bylo slabo ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, w nebulizator wlewasz sól fizjologiczną lub lek w płynie a sam nebulizator na za zadanie wytworzyć mgiełkę z tego leku, która poprzez wdychanie buzią i noskiem dziecka dociera głębiej i w ten sposób ułatwia oddychanie, odtykanie nosa zmniejszanie obrzęków itd. itp.

Ja stosuje jak mam katar i szybciej przebiega proces leczenia.

A na katar, jak nic nie możesz brać z leków, to niech Ci mąż kupi świeży imbir, miód, cytrynę i sok malinowy.

Imbir trzeba obrać i pokroić w plasterki. Potem trzeba gotować. Jak odda kolor do wody trzeba wycisnąć z 2 cytryny. Pić trzeba lekko gorący uprzednio dodając miód oraz sok malinowy :] Chociaż karmisz piersią a imbir jest dosyć pikantny więc nie wiem czy możesz pić takie eliksiry :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili wysżło mi lepiej niż 4 mce temu...TSH 1,0

FT3 i FT4 na poziomie ok 50%, prawie po równo

co ja mam mysleć, co dalej badać?

Myslałam że to nadczynność ale wyniki na to nie wskazują?

pewnie nerwy

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

 

teraz to w ogole ludzie sa jacys słabi i psychicznie i fizycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy dwa koty i psa

Odrobaczylismy wszystkich wczorah i dzis kotka narobila w kuchni i lazienxe..normalbie nie zalatwiaja sie w domu nie maja nawet kuwety bo wychodza... Jeszcze na domiar zlego i obrzydliwego to Corcia dzis w to wdepnela a tam tyle robakow. Coś potwornego..ale dobrze ze lek podzialal. Za 10 dni znow powtorzd odrovaczanie zwierząt a w pon popfosze o cos dla nas tylko ja karmie piersia i nie wiem co zrobix:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj bylam na imprezce zeby sie odstresowac i dzis tano bolala mnie pacha gdzie ten wezel mam niby powiekszony. Naczytalam sie ze wlasnie w ziarnicy sa po alkoholowe bole wezlow. Ale nie wiem czy to w trakcie picia czy jak. Bo dziwne ze nagle mnie tak boli , moze raczej od tego macania non stop. Zwariuje chyba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy dwa koty i psa

Odrobaczylismy wszystkich wczorah i dzis kotka narobila w kuchni i lazienxe..normalbie nie zalatwiaja sie w domu nie maja nawet kuwety bo wychodza... Jeszcze na domiar zlego i obrzydliwego to Corcia dzis w to wdepnela a tam tyle robakow. Coś potwornego..ale dobrze ze lek podzialal. Za 10 dni znow powtorzd odrovaczanie zwierząt a w pon popfosze o cos dla nas tylko ja karmie piersia i nie wiem co zrobix:(

moze zbadaj kał u siebie bo nie ma potrzeby zebys brała leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leniek644, ja potrafilam od takiego dotykania zrobic sobie rane nawet..wiec spokojnie.

Poza tym pod pachami czasem zatykaja sie kanaliki potowe od jakichs kosmetykow, dezodorantow. Mialam kiedys takie zgrubienie myslalam. Ze to wezel. Kilka dni nie uzywalam antyperspirantu i przeszlo.

 

A ja mam do Was pytanie jaki nebulizator polecacie? Widzialam ze sa rozne misie itp. Ale nie wiem czy dobre. Niektorw ponoc glosno chodza i odstraszaja dzieci. Widzialam tez takie z roznymi koncowkami. Ze smoczkiem i maseczka...i sama nie wiem co wybrac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, mam taki co glosno chodzi jak sie go włączy ale dla mojej to nie przeszkadza. My kupilismy w aptece, ja nie kupuje wyrobow tego typu przez neta bo uwazam ze to byle co, tylko w aptece. Korzystam z microlife (to firma ktora produkuje sprzety medyczne) z maseczka i dla mojej jest ok. Maske przytykasz do twarzy i leci mgielka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leniek, wtedy węzły zaczynają zazwyczaj boleć podczas picia, ale i tak nie zawsze oznacza to ziarnicę ;)

 

Ja robię wszystko z moimi objawami. W piątek bylam na imprezie i czułam się dobrze. Wczoraj w mieście, wieczorem w kinie i w restauracji i zaczęłam odczuwać dziwny niepokój- walenie serca, prądy w głowie , jakbym bała się, że w tym kinie mnie dopadnie. Ale tłumaczyłam sobie "Nerwica, nerwica, nerwica"". Potem to serce mi waliło caly wieczór i myślalam o chorobach krążenia itd . Ale poszłam spać i przeszło.

 

Jutro idę zbadać tsh, cholesterol i magnez. A dzisiaj idę na siłownię :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mili, jeśli kot miał glisty to musicie się odrobaczyć, niestety. Tym bardziej, że macie zwierzę w domu. Chyba, ze są na zewnatrz? ale chyba nie?

czytałam gdzieś że każdy kto ma zwierzę wychodzące na dwór musi odrobaczać je, oraz siebie co jakiś czas.

Moja mama ma kota, odrobacza go reguralnie i sami tez to robią 1-2 razy w roku

moze kiedyś ludzie zyli ze zwierzetami na wsiach ale teraz mamy inną odporność...zresztą ja u dziadków jako dziecko (bawiące się z kotami i psami) wiecznie miałam owsiki :o Zresztą jak wsztystkie dzieciaki wtedy na wakacjach.

 

Nie martw się tylko skołuj zentel i po sprawie.

Kochana owsiki to bardziej choroba brdnych rąk niż kota:) ja całe zycie prawie mieszkałam na wsi gdzie dziadkowie mieli gospodarstwo, psy i koty ale też miałam dar jedzenia wszystkiego z krzaka albo spod drzewa:)

co do odporności to na pewno mamy bardziej obnizoną, widze to po sobie, byle czasami wiaterek mnie owieje i już zatoki sie odzywają.

najlepsze jest to ze w 2014 byłam 4 razy na L4 bo a to angina a to zapalenie zatok i tak w kólko, ostatni rok spedziłam w górach, ( bo tam miałam budowe) w pracy nie miałam bieżącej wody a za WC słuzył toy toy :D i chyba tak się zahartowałam ,że ani kataru nie miałam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, im tez nic nie chodzilo dopoki nie odrobaczylam teraz:// jestem tym zalamana i juz panikuje, ze sie zarazilismy... Chociaz one na dworze sie zalatwiaja, ale ngdy nie wiadomo co tam na siersci ich jest.

 

Pawelt, dziekuje. Musze cos kupic, bo katar to u nas co chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj już mnie nie boli, ale mam uczucie czegoś w pupie, jakiegoś rozpierania. Zastanawiam się czy to nie mięśniak.

Nie wiem czy iść teraz do ginekologa ? A może tam nic nie ma i znów przepadnie 100 zł

 

-- 10 lut 2015, 17:51 --

 

Dzisiaj już mnie nie boli, ale mam uczucie czegoś w pupie, jakiegoś rozpierania. Zastanawiam się czy to nie mięśniak.

Nie wiem czy iść teraz do ginekologa ? A może tam nic nie ma i znów przepadnie 100 zł

 

Witajcie jestem nowa na forum. Pralinko właśnie trafiłam na taki Twój wpis. Możesz mi powiedzieć, czy nadal masz te kłopoty z odbytem? Czy to faktycznie było nerwicowe? Napiszę swoją historię :P

 

 

borykam się z bólem w odbycie takim rozpierającym, uczucie ucisku, czasem zablokowania odbytnicy, zalegania w środku, kłucie- nie wiem, może to fachowo nazywa się uczuciem niewypróżnienia.To trwa cały dzień, ale jest zmienne. Brak objawu w nocy. Mam zmianę pozapalną po ropniu i jestem w trkacie leczenia natomiast odczuwam br silny dyskomfort psychiczny. Nie jestem w stanie przestać o tym myśleć. Zimne ręce i dłonie, ciągły niepokój wewnętrzny, wali mi serce. Gastrolodzy uparcie twierdzą, że to IBS, ale stolce są normalne zawsze rano, potem po jakimś czasie znowu mi się chce, raz coś wydalę, raz nie. Sytuacja powtarza się w ciągu dnia. Rzadko mam wzdęcie, czy ból brzucha. Bolesny okres .Natomiast to uczucie czegoś w odbycie nie daje mi normalnie żyć. Raz z bólu ledwo szłam, zdarzają mi się mrowienie w nogach, przeszywanie bólu do pochwy. W kolonoskopii mały polip, poza tym bez zmian. O zmianie pozapalnej ropniu wspomniałam.Morfologia w normie,TSH też. Miałam2 operacje wycięcie wyrostka i pęcherzyka żół. Sytuacja prywatna w sumie unormowana mam pracę, narzeczonego, studia. w przeszłości miewałam kłopoty ze snem, wrażenie, że nie mogę oddechu złapać. Ojciec zostawił mnie jako dziecko i dopiero po latach odnowił kontakt. Moja babcia cierpiała na nerwicę, ojciec na depresję. Zaczęłam psychoterapię, mam też w planach psychiatrę, Moje pytanie brzmi, co ja mam IBS, czy to jest nerwowe. Nie chcę żyć z tym dyskomfortem, czuje się bardzo źle od kilku miesięcy. Pierwsze objawy zauważyłam ok 3 lata temu przed maturą, ale dyskomfort był znośny i miał samoistnie. W tym momencie nie daję radę. Proszę o pomoc. Jak leczyć i co mi jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana owsiki to bardziej choroba brdnych rąk niż kota:) ja całe zycie prawie mieszkałam na wsi gdzie dziadkowie mieli gospodarstwo, psy i koty ale też miałam dar jedzenia wszystkiego z krzaka albo spod drzewa:)

 

maleństwo o owsikach z dzieciństwa pisałam w kontekscie odpornosci:) Dziecko bawilo sie z kotami, psami, jadło brudne owoce i warzywa, rąk się nie myło cały dzien;) i organizm sam zwalczał owsiki, ja chyba raz w życiu brałam Pyrantelum.

oczywiscie od kota to glisty kocie, tasiemiec bąbl. chyba lamblie,

jestem przeczulona na tym punkcie bo mama ma kota, no fakt odrobacza go ale przecież nie myje kotu łap po powrocie z dworu...ani po wizycie w kuwecie, a kot łazi po domu i roznosi to i owo. No niestety, nie da się żyć sterylnie. nie dajmy sie zwariować

 

trzeba wzmacniać odpornosc u siebie. ale to chyba temat na dłuższą pogawędkę. ;)

cięzko to zrobić podczas gdy żarcie jest praktycznie sterylne, jak mamy ćwiczyć odporność? Kiedyś to cała rodzina pijała mleko zsiadłe (takie z udoju ekol.) i to wystarczyło by zasiedlić jelita prawdziwymi bakteriami (nie z suplementów probiot.), jadło się kiszonki, surowy nabiał, własne czasem niedomyte warzywka i się było zdrowszym. duzo czasu na dworze itp.

 

Mili może dostaniesz łagodniejszy Pyrantel. Nie zamartwiaj się teraz. Moze łatwo mi powiedzieć bo temat pasozytów mam swieżo za soba ale nie chciałam juz tu pisac o robalach bo strasznie obrzydza mnie ten temat. Miałam nawet jazdy nocne....a lepiej nie mowić :o Chyba lepiej nie czytac za dużo. 8) To dla nas zawsze najlepsza rada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×