Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Od alegri do wstrząsu to bardzo daleko. To tylko Twoja psychika płata Ci figle. Spróbuj może zjeść coś czego się boisz. Zobaczysz wtedy że nic Ci nie jest i po mału zacznij wprowadzać wszystkie pokarmy.

Wiele ludzi jest alergikami i nie dostają żadnego wstrząsu.

 

Mnie nadal niepokoi ból w klatce piersiowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989 staram sie co raz cos nowego ale sie boje. Najbardziej boje sie mleka, a tak bardzo bym chciał zjesc jakiegos ciasta czy pancakes'ow. W teorii mam ta motywacje bo jak bedzie wszystko w porzadku to pojade wkoncu do miejsca ktore od zawsze chcialem zobaczyc - Nowego Jorku. Ale tez chec bycia normalnym, zyc normalnie. Najgorsze jest to ze to takie bledne kolo. Boje sie jesc -> nie jem -> z powodu nie dostarczenia odpowiedniej ilosci skladnikow do organizmu czuje sie slabo, tu zaboli, tam ukluje -> dolegliwosci od nie jedzenia poteguja niepokoj, lęk, i prowadza do wymyslania kolejnych schorzen A ja nie potrafie z tego kola wyjsc, nawet z myśleniem "idioto tyle razy jadles ten bigos, czemu teraz mialoby sie cos stac?!" Ciezko jest :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem coś o tym tak samo jest z moją hipochondria....błędne koło mam już okresy przerwy. Np przez pół roku nic mi nie jest nie czytam o chorobach itd a potem znów od nowa wszystko.

Tak jak teraz... Boję się chloniaka.

Jedź spokojnie wiem ze nic Ci nie będzie. Jesteś zdrów jak ryba to tylko głupie myślenie głupia psychika

.. Musisz jeść bo potem sobie jeszcze co innego wmowisz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wam dziewczyny za wsparcie.

Dziś nie czytałam i jest w miarę ;)

Maleństwo a jak u Ciebie?

Andrew zgadzam się ale to wszystko nie takie proste. Jeśli chodzi o punkt drugi to bardziej prawdopodobne jest ze zachowujemy niż kometa uderzy w ziemię. Jednak więcej ludzi choruje niż komet uderza w ziemię.

 

Mili cieszę się że lepiej się czujesz.

 

 

hej, hehh.. tak wiem z tą kometą :) taki przykład tylko, nie bierzcie do serca mocno- chodzi o to ze wszystko jest nieprzewidywalne/ niezależne w ogromnej mierze od człowieka- korki na jezdniach, ze przejechać nie można/ kolejki u lekarza w bankach/brak świeżego chleba rano w sklepie/przyjazd pociągu/zwolnienie z pracy lub znalezienie 200 zł na chodniku. Tak samo jest ze zdrowiem człowieka, trzeba pamiętać ze my-ludzie tak jakby tylko NOSIMY to życie w formie ciała i psychiki, jedno i drugie moze chorować-należy załozyć ze taka ewentualność istnieje. Jeśli dręczą Cię mysli o chorobie to trzeba myśleć o przeciwnym biegunie, np. jeśli masz myśl lękową ze masz nowotwór, to zamien ją spokojnie i bez lęku na myśl ze to na pewno nie rak tylko zmiana pogody, zmiany hormonalne, zacznijn spokojnie się często badać u lekarza, jesli oswoisz się z lekarzami, izbami przyjęć, pielęgniarkami i aparatami to diagnostyki bedzie to bardziej naturalne. Wiem wiem ze to trudne bo sam mam też wiele rzeczy do naprawy, ale nieustannie się żyje do chwili śmierci- wtedy dusza oddziela się od ciała, które rozkłada się a dusza nadal żyje, więc ciało jest potrzebne tylko do podtrzymywania życia. Aha, musisz też swoić w myslach własną śmierć- to znaczy zastanowić się jak umrzesz bądź jak byś chciała, wytłumaczyć sobie ze nawet duże choroby jak guz mózgu, stwardnienie rozsiane itd. są jedynie chorobami, które się leczy, ludzie z tym żyją, ból jest mocno ograniczany lekami i wsprciem rodziny. To co jest całkowicie Twoje to Twoje JA, tzn. jest w Twojej głowie GŁOS, który do Ciebie mówi, musi być on ZAWSZE Twój, nie zlęknionego, przestraszonego człowieka, tylko Twój, on jest na pewno zdrowy, bo wiem że tak na serio nie jesteś chora, ani nie chcesz mieć raka czy guza. Ok, musze konczyć/// pozdrawiam gorąco w ten zimny wrocławski wieczór :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andrew tak to fakt nie możemy tego wszystkiego przewidzieć i co to ma do rzeczy? My po prostu każdy objaw przypisujemy chorobie a czasem objawy są wyimaginowane przez mózg...

Badać się trzeba oczywiście ale nie do przesady przecież nie można co miesiąc do lekarza latać.

I jakie badania robić trzeba a jakie nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989, ale Tobie przecież nic nie jest. Kurcze, jak się ma ciągłe wymówki to faktycznie nie zmieni się myślenia, a tym samym życia.

3 lata temu pochowaliśmy moją ciotkę-hipochondryczke. Miała 88 lat, przez 60 lat codziennie twierdziła, że umiera. Przeżyła męża i syna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba cieszyc sie kazdym dniem i doceniac co sie ma... Rozejrzec wokolo ile ludzi zmaga sie z problemami, chorobami, bezradnoscia... Nie moze nam nasza hipo przyslonic tego co w zyciu najwazniejsze...

 

Pralinka- ja uzywam procto hemolan ale jakos slabo poki co dziala... Myslalam nad czopkami, bo co bedzie przy porodzie?:/

 

Alu widzialam, ze wypoczynek sie udal:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alu widzialam, ze wypoczynek sie udal:*
było BOSKO! I nerwica ustąpiła na ten czas, nie wiem jak to możliwe! Żadnych mdłości, super apetyt.. wróciłam i co? I od początku. Czyli kurde da się dobrze czuć! Mili89, śledzę Twoje wpisy i wiem, że końcówka niedaleko, trzymaj się tam ciepło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, super- bardzo sie ciesze, ze chociaz na jakis czas odpoczelas i psychicznie i fizycznie...

taka odskocznia dobrze nam robi ... :):)

 

musisz czesciej gdzies sie wybierac- nawet gdzies za miasto na weekend ;)

 

no tak, juz niedlugo- 9 stycznia mam termin... :) ale czuje sie ogromna, wielka, ociazala...

dobrze, ze Dzidzius sie odwrocil i ta rwa przestala mi dokuczac, bo bylo strasznie...

 

Corcia moja juz rysuje obrazki dla Braciszka, przebiera lalki i mowi, ze bedzie tak przebierac Braciszka i Go tulic, glasiac... no kochana jest :) nawet ogladajac reklamy zabawek jak widzi samochody to mowi, ze to mu sie spodoba :):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alu ja mam tak ze w lato mam spokój z nerwica objawami itd a w zimę wszystko mi powraca.

Skąd taka pewność że nic mi nie jest?

Wiesz co możliwe...Bo już miałam tyle objawów przez tą nerwice. ..

Ze może teraz też to tylko nerwica.

Nie wiem.

Na prawdę z tą ciotka?

Mi też mąż mówi że ja jeszcze go przeżyję.

Mili89 od kąd mam tą nerwice to rzeczywiście inaczej patrzę na świat i doceniam każdy dzień kiedy dobrze się czuje i w ogóle wszystko doceniam bardziej niż kiedyś.

Super ze córeczka tak się cieszy z braciszka :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt ja z tym chloniakiem mam jazdę od stycznia... Na wiosnę nawet miałam świad skóry który przeszedł po tym jak maleństwo z tego forum wytłumaczyła mi wszystko zrobiłam też morfologie z rozmazem wtedy i ob. długo mnie trzymało ale przeszlo.

I teraz znów jakoś wraca wszystko.

Pawelt a ty masz jakieś objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bole w klatce piersiowej dotycza i mnie i rowniez mysle o najgorszym. Rtg robilam rok temu i bylo ok, lekarz nie widzi podstaw by powtarzac i sam powiedzial ze rentgen robi sie jak najrzadziej, bo naswietlania tez moga byc rakotworcze, wiec jak nic sie nie dzieje to co 2-3 lata. Trafilam wiec do ortopedy, ktory stwierdzil ze...mam slabe miesnie kregoslupa i piersiowe (boli mnie przy glebokim wdechu, ale nie zawsze). Kazal wiec zaczac regularnie cwiczyc: basen, joga, pilates i zapisal rehabilitacje. Jak juz mam taka diagnoze tych boli w klatce, to teraz boli mnie szyja i taki bardzo stary wezel chłonny (przy okazji gardlo), ktory zostal mi po stanie zapalnym zeba i znow zaczyna sie jazda.. :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×