Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Perla86 spokojnie ja też panikowalam na początku listopada bo nie dość że wyczulam coś na granicy piersi i żeber to jeszcze zgrubienie w sutku który czasem się wciąga (wg dr Google wciągnięcie to już diagnoza pewna rak) więc w panice dzwonie do chirurga od chorób piersi... Ten uspokaja mnie ze przed 30 to na pewno łagodna zmiana ale ja czytam ciągle w internecie....Na usg myślałam że że stresu zemdleje. Co się okazało w piersi nic nie ma. To zgrubienie to fizjologia - zrazik. Wydaje mi się że w tym samym miejscu które ty opisujesz.

 

Ja teraz mam niestety nowego wkręta... Chloniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[attachment=0]piers.jpg[/attachment]

angie 1989 jak u ciebie to wygląda i w każdej pozycji wyczujesz? mniej wiecej w tym miejscu jak unosze reke jak mam normalnie ręke to czuje żebro napewno i to jest mniejsze. Ja miałam już tyle tych "chorób", że szkoda gadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie to jest jakby lekko podluzne jak reke mam wyzej a jak nizej to jakbym czuła delikatnie żyłke cieniutka i powołke zawsze badałam piersi, ale czy to było to nie wiem bo to czuje jak tak pod ukos dje palce a w ruchach okragłych tak jak się bada piersi nic nie czuć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w_nerwach, mialam wtedy 6 lat i nie pamietam tego zbyt dobrze- podobno zrobilam sie bordowa jak burak i nie moglam oddychac, musieli mi dawac zastrzyki w szpitalu...

poza penicylina nie mam na nic uczulenia- nawet na plesn, na ktora bylam pewna, ze mam alergie, bo przeciez penicylina jest robiona z plesni... no, ale wyszlo, ze nie ...

nie ma co sobie wkrecac na sile uczulen, serio ;)

 

perla86, mi sie wydaje, ze chodzi Ci o to o czym mysle :D tam sa chyba jakies gruczoly, moja znajoma miala takie zgrubienie biorac tabletki anty- podobno od hormonow sie tak zrobilo, wiec moze Tobie tez ? nie macaj sie tam namietnie, bo pozniej urazisz i bedzie Cie bolec nawet jesli nic zlego tam nie ma.

zapytaj gina przy wizycie, ale na Twoim miejscu bym sie nie zamartwiala :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Kochani :)

Ja już kiedyś pisałam na tym forum , bo odkąd zmarł w zeszłym roku mój tata na chłoniaka to ja non stop mam jakieś choroby. Ale do rzeczy. Jakieś 4-5 miesięcy temu miałam fazę na węzły chłonne. Najpierw wyczułam jakiś pod pachą, potem na szyi, potem za uchem, czytając w necie natrafiłam na wzmiankę o wezłach nadobojczykowych , o których istnieniu wcześniej nawet nie miałam pojęcia. Internet głosi, że powiększenie tego węzła oznacza na 95% jakiś nowotwór> No i jak przystało na prawdziwą paranoiczkę zaczęłam macać sobie te okolice w których te węzły występują. I oczywiście co? Znalazłam ! Taka mała kuleczka, nie wiem czy ona ma z 5mm . Uwierzcie , że siedziałam wtedy w pracy i po prostu zaczęłam płakać jak jakaś wariatka bo już miałam myśl, że umrę. Oczywiście wpadłam w panikę, na drugi dzień biegiem do lekarza, lekarza pierwszego kontaktu mam bardzo dobrego, więc szłam tam jak na skazanie z tą myślą, że usłyszę, że jestem umierająca. Lekarz zbadał, wymacał wszystko i mówi , że no są takie sobie węzełki ale to na pewno nie jest nowotwór, więc żebym nie doszukiwała się chorób na siłę bo się wykończę. Na co ja się zbuntowałam i prawie z płaczem zrobiłam awanturę , że jak to , że ja czytałam, że nadobojczykowy węzeł to już pewna poważna choroba a on co, nawet nie da mi skierowania na biopsję ani nic? No wiecie, popatrzył się na mnie ale całkiem spokojnie powiedział mi, że nie da bo nie ma takiej potrzeby, że od 35 lat jest lekarzem więc naprawdę wie jak wyglądają węzły nowotworowe a internet to kopalnia bzdur. Spojrzał też na morfologię i powiedział, że wszystko w normie, wszystko ok. I wiecie co? Przeszło mi. Na 3 miesiące. I teraz wróciło. Bo wczoraj siedziałam sobie w pracy , nudziłam się, zaczęło mnie boleć nad obojczykiem. I wtedy mój ciąg myślowy wyglądał mniej więcej tak :

To na pewno ten węzeł chłonny ------ > Pomacałam ------- > Nadal powiększony tak jak 3 miesiące temu ------- > Pewnie są przerzuty dlatego boli ------> OStatnio ciągle mam zgagę więc to pewnie też od tego raka ------ > Mam też bóle w prawej piersi więc to pewnie też od tego ------ > Ostatnio ogólnie wszystko mnie boli więc na pewno już mam przerzuty na wszystko ------ > Morfologia robiona pół roku temu więc od tego czasu mogło się coś zmienić albo wtedy już byłam chora ale lekarz tego nie wykrył ----- > To na pewo rak, umrę.

Oczywiście to , że ciągle mam nerwobóle, że ciągle żyję w stresie, że mam pracę, której nie cierpię, siedzącą przed komputerem i pewnie to od tego mam bóle w kręgosłupie - to wszystko zeszło na dalszy plan, przypisałam to wszystko do raka, którrego na pewno mam. Tylko zdecydować się nie mogę czego , bo boli mnie pierś , więc pewnie rak piersi, ale mam też zgagę , więc może żołądek, wątroba, trzustka? A może chłoniak bo bolą mnie kości? Chyba wszystkie jednocześnie. Tak, teraz jak Wam to piszę to mnie to trochę śmieszy ale już czuję znów kłucie w piersi więc znów mam myśl, całkiem na serio, że to rak. Dziś rano zanim wstałam to godzinę leżałam w łóżku i płakałam, że po co mam wstawać, po co to wszystko, skoro i tak zaraz umrę. Jutro jeden z nielicznych wolnych dni w pracy a ja zamiast odpocząć już mam plan że o 6 rano lecę zająć sobie miejsce w kolejce w przychodni. Tak się nie da żyć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alusia witaj w klubie ja od rana płacze i czytam o ziarnicy, chloniakach, i węzłach chłonnych. Macam się non stop od miesiąca. Jeden (który wprawdzie mam od małego) mnie nie pokoi bo moim zdaniem jest okrągły....mama mówi mi że jest owalny. Ja naczytalam się że jak okrągły jest to już na bank najgorsze.... Boję się...

Ciągle się macam to jest chore.

Ostatnio wyczulam guzek w piersi i było to samo panika.... Ale teraz jest większa. Już w maju przypisywalam sobie ziarnice wtedy miałam nawet świad skóry... Przeszlo jak przestałam się tym przejmować.

Morfologie miałam pół roku temu więc mogło się coś zmienić.

Boję się rodzina ma mnie dosyć. Nie chcą mnie nawet słuchać.

Mam małą córkę i chciałabym ja wychować....ale co z tego matki z małymi dziećmi też chorują....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

angie1989 Skąd ja to znam . . . Mam dokładnie to samo. Im bardziej myślę o objawach tym więcej ich mam i tym bardziej je odczuwam. No to powiem Ci, że te moje powiększone węzły wszystkie są okrągłe, ale żyję, lekarz je badał i tak jak pisałam, powiedział żebym się lepiej zajęła rodzeniem dzieci bo jestem zdrowa jak rybka :) Powiedział, że węzły, które są przesuwalne względem skóry to są węzły odczynowe, po drugie, to że węzeł jest wyczuwalny to nie oznacza, że jest powiększony. Ale na tym polega chyba ta przypadłość, że lekarzom tak do końca się nie wierzy. Ja miałam spokój kilka miesięcy ale wszystko wróciło. Jak mówię komuś co mi się dzieje to każdy mówi, że to nerwica, ale przecież ja sama sobie potrafię postawić lepszą diagnozę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój jest właśnie przesuwany ale czytałam że jak okrągły to już rak.

Jest duży. Ale tak jak mówię mam go od dziecka z drugiej strony szyi też mam ale ten jest podłużny. Więc ten okrągły to może jakaś patologia? Jak myślisz?

Jeśli ty byłaś na usg to możesz być spokojna moim zdaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na usg nie byłam bo lekarz stwierdził, że jak chcę to może mi dać skierowanie ale on mi daje 100% pewności że to nie rak bo wie jak węzły przy raku wyglądają i są o wiele bardziej powiększone. Ja oczywiście chętnie pognałabym teraz na to usg prywatnie ale sama już nie wiem czego miałoby ono być, bo i pierś, i węzły chłonne, i brzuch mnie boli . . . Ja mam taki okragły twardy w miarę za uchem też od dziecka, trzech lekarzy go widziało i kazdy mówi że to pozostałość po dawnych chorobach , nawet tych z dzieciństwa. Ja ciągle mam problemy z zapaleniem ucha od dziecka więc to pewnie po tym. Najbardziej niepokoi mnie ten nad obojczykiem bo o tym też się naczytałam że to na bank rak ale lekarz jak usłyszał że tak piszą w necie to śmiał się ze mnie że takie głupoty wypisują a ja w to wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumie Cie doskonale bo trzeba skończyć z ciągłymi badaniami to błędne koło. Ja przez te dwa lata od kiedy mam nerwice miałam już tyle badań ostatnio byłam na usg piersi. Teraz bym musiała usg węzłów potem rtg morfologie i chętnie poszłabym do dermatologa jeszcze mam dość... Boję się strasznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie nad obojczykiem jeśli jest mały i się przesuwa to nic. (w ziarnicy są widoczne gołym okiem) czytałam dziś na forum ziarnicy. Kiedyś jak jeszcze nie byłam taka hipochondryczka to byłam na usg bo wyczulam węzeł nad obojczykiem wtedy jeszcze nie wiedziałam co to w ogóle może być....jeszcze wtedy nie bylam taka głupia żeby czytać w internecie i okazał się zwykły nie groźny. Malutki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×