Skocz do zawartości
Nerwica.com

syn alkoholika będzie taki sam??


OceanSoul

Rekomendowane odpowiedzi

o to ja mam role bohatera rodzinny na 100%, do tej pory troszcze się o wszystko i wszystkich i do tego musze mieć wszystko zapalnowane i mieć kontrole :) Hehhe z mojego doswiadczenia to strasznie piłem przez rok będąc na 2 roku studiów :) ale jakoś mi przeszło teraz jak ide na impreze to pije 3-4 piwa albo troszke wódki powiedzmy z 200-300 ml i z trzezwym umysłem wracam do domu i ide spać i budzę się bez kaca :)

 

Ale zdarzało się i rekordy typu litr wódki na łeb :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OceanSoul wszystko jest kwestią wyboru.całe zycie opiera sie na wyborach.tylko ze czlowiek nie jest systemem zamknietym, jest nieskonczonym kontinuum, ktore moze dowolnie sie modulowac w obrebie swoich cech wrodzonych, jak i asymilowac cechy otoczenia. jakie towarzystwo wybiera Twoj luby? jakie ma wyksztalcenie?

czy jestes pewna ze wybiera wolnosc od alko?

tak samo jak dziedziczy sie czyjs charakter, tak samo mozna odziecziczyc sklonnosc do alko..ale to co sie z tym zrobi to juz personalna wojna z samym sobą.

usilnie starasz sie dowieść ze nie jest dziedziczny..ale gdybys tak bardzo byla pewna, ze Twoj men nie pojdzie w slady rodzica nie rozkminialabys tego tematu, a juz na pewno nie staralabys sie wszystkich o tym przekonac...

pokaz mi choc jednego DDa ktory jest dziadkiem i przez cale swoje zycie nie popadl w alko..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sie co usprawiedliwiać że jesteśmy pojeba** bo mamy syndrom DDA. Owszem nie mamy wyrobionych pewnych zachowań, inaczej reagujemy na pewne sytuacje, inaczej postrzegamy niektóre rzeczy, sytuacje itp ale to od Nas zależy czy bedziemy tacy jak Nasi rodzice czy whatever :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OceanSoul wszystko jest kwestią wyboru.całe zycie opiera sie na wyborach.tylko ze czlowiek nie jest systemem zamknietym, jest nieskonczonym kontinuum, ktore moze dowolnie sie modulowac w obrebie swoich cech wrodzonych, jak i asymilowac cechy otoczenia. jakie towarzystwo wybiera Twoj luby? jakie ma wyksztalcenie?

czy jestes pewna ze wybiera wolnosc od alko?

tak samo jak dziedziczy sie czyjs charakter, tak samo mozna odziecziczyc sklonnosc do alko..ale to co sie z tym zrobi to juz personalna wojna z samym sobą.

usilnie starasz sie dowieść ze nie jest dziedziczny..ale gdybys tak bardzo byla pewna, ze Twoj men nie pojdzie w slady rodzica nie rozkminialabys tego tematu, a juz na pewno nie staralabys sie wszystkich o tym przekonac...

pokaz mi choc jednego DDa ktory jest dziadkiem i przez cale swoje zycie nie popadl w alko..

 

raz piszesz jedno, a raz drugie...

Nikogo nie staram się przekonać do niczego, nie udowadniam że to nie jest dziedziczne, tylko w ramach dyskusji pokazuję inne zdanie i wypowiedzi, a Ty teraz znowu zmieniasz swoje zdanie na ten temat i wmawiasz mi, że ja coś na siłę udowadniam - to nie ma sensu

 

Załozyłam wątek, bo chciałam wypowiedzi osób, które z doświadczenia własnego mogą coś powiedzieć o tym. I z którymi mogę porozmawiać o tym. I na tym chce się skupić tutaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czemu masz ksywę Monar?

od imienia ;) pozory mylą ;)

nigdy nie miałam kontaktu z narkotykami, z alkoholem miałam, ale żadnego problemu jeszcze nigdy nie miałam. nawet powiedziałabym, że piję rzadko, bo nie chciałabym znaleźć się w takim samym położeniu co moja matka lub brat. nigdy nie będę alkoholiczką lub ćpunką, w życiu. nie potrafiłabym ;) po prostu uczę się na błędach innych.

 

-- 28 sie 2013, 20:33 --

 

Nazywam się Monika, kiedyś kuzyni nazywali mnie "Mona", tak o to nazwałam swojego pieska "Mona", by tamci przestali na mnie tak właśnie wołać. Plan się powiódł. Teraz mam psa, który wabi się "Mona" i ksywę na forum "Monar", ponieważ o ile dobrze pamiętam Mona było albo za krótkie albo po porostu zajęte i musiałam dodać jakąś literkę, dodałam zatem "r", nie wiedząc jeszcze wtedy, czym jest monar. Na forum tak naprawdę jestem dłużej niż pokazuje na "liczniku", ponieważ raz już usunęłam konto, myśląc, że już więcej nie będę potrzebować kontaktu z ludźmi, którzy przeżyli podobne historie do mojej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Unikaj picia przed osiągnięciem pełnoletności. Po pierwsze, jest to niezgodne z prawem. Po drugie, ryzyko alkoholizmu jest większe u osób, które zaczynają pić wcześnie.

To prawda. Mój kuzyn ma 24 lata i już bardzo duży problem z alkoholem, cóż... Zresztą mój brat też. Ale jeden na drugiego mówi, a na siebie nie spojrzy. Heh. Ale mój kuzyn nie pochodzi z patologicznej rodziny - on wpadł w alkoholizm przez towarzystwo w jakie wpadł. Z natury to bardzo fajny chłopak, tylko życie i picie go zmieniło :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jakby tak było że jak ojciec/matka lub oboje pili to dzieci muszą pić to by ginęły całe rodziny w tym alkoholu :) Mamy większą szanse na zostanie alkoholikami ale bez przesady :) Ja miałem rok czasu w życiu w wieku 21 lat że piłem bardzooo dużo ale teraz pije lampke wina z Narzeczoną raz na miesiąc lub z 2 piwa z kolegami na imprezie raz na 2 miesiące czy z 5 kieliszków wódki i jest spoko 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio nie pamiętam kiedy piłam, może w marcu lub kwietniu, nie wiem... W każdym bądź razie piję rzadko. Szybko poznałam smak alkoholu, bo miałam z 12 lat, ale to nie poskutkowało tym, całe szczęście, że popadłam w alkoholizm. Też miałam wiele sytuacji, w których - no dobra - uciekałam w alkohol, teraz to widzę, ale nie zdążyłam się, Bogu dzięki, uzależnić. Zresztą nie smakuje mi to g.... Pamiętam jak upiłam się w sobotę, ale tak na maksa, matka nawet nie zauważyła, bo też miała zgona. ;) Nie lubię alkoholu, może i trochę mnie kiedyś ciągnęło, ale w końcu tak spojrzałam na matkę i mówię "ona pije i muszę jej pomóc", dowiedziałam się, że jest alkoholiczką, kolejne przeżycia mnie wzbogaciły o pewne cenne uczucia i myśli. Po prostu znienawidziłam alkohol, jak się wącha go codziennie, to każdy by znienawidził smród wódki. Myślę, że alkohol w jakimś tam stopniu mi pomógł, bo jednak ja nawet niedawno przyznałam się do tego, że w moim domu jest problem. Mam 19, rocznikowo 20, a miałam 17/18 lat, gdy powiedziałam, że moja mama pije najbliższemu otoczeniu - przyjaciółkom. Nie byłam zbyt otwarta jeśli chodzi o rodzinne problemy, kiedyś nigdy się "nie żaliłam", nie opowiadałam o problemach, teraz trudno mi w to uwierzyć, ponieważ już nauczyłam się mówić o swoich problemach i jeśli nie powiedziałabym czegoś, to chyba by mnie rozwaliło od środka, po prostu mam taką teraz potrzebę mówienia o swoich przeżyciach, życiowych rozterkach... Gdybym w wieku 16 lat nie sięgała co jakiś czas po alkohol, być może właśnie "rozwaliłoby mnie od środka", jeszcze wtedy nie potrafiłam mówić, co mnie trapi, więc zapewne siadła by mi psychika - no albo szybciej przyznałabym się do problemu matki? Nie mam pojęcia. Choć bardziej prawdopodobne jest to pierwsze, tak po prostu czuję. Na coś mi to było potrzebne, prawda? Ale jak przyznałam się do swoich problemów, spadł mi jakby taki ciężar, choć jeszcze większy noszę do dziś, i po prostu porozmawiało się z przyjaciółką, doszłam do wniosku, że od razu po maturze zwracam się po pomoc, tak się więc i stało. Co prawda ta pomoc nie okazała się najlepszą pomocą, jaka mogłaby mnie spotkać, no ale cóż. W każdym bądź razie nie lubię alkoholu pomimo tego, że kiedyś też zdarzało mi się upijać i to jak byłam jeszcze "małą gówniarą". Ale to, że człowiek się upija, nie oznacza, że popadł w alkoholizm. Na alkoholizm składa się wieeeele, wiele czynników. Np. Nie kontrolowanie swojego picia, jak zaczynasz nie możesz skończyć, jak teraz piję to kończę na jednym albo dwóch piwach a najczęściej to nic nie piję bo zwyczajnie mi się nie chce; Uczucie potrzeby wypicia - no ja takowej nie mam. Prędzej jestem uzależniona od cięcia się niż od alkoholu. Potrzebuję się pociąć, nie pić. Każdy ma jakiś sposób. Ale najczęściej jak się wygadam, to nie mam żadnej potrzeby zrobienia sobie krzywdy. W sumie to różnie to bywa.

Teraz pewnie zima powie, że jednak każdy jest alkoholikiem, ale nie, ja nim nie jestem - owszem, zauważyłam dzięki temu swojemu pewnemu "rozpiciu", że mam zwiększoną tendencję do popadnięcia w alkoholizm, dlatego unikam alkoholu.

Przecież wiadomo, że każdego nastolatka ciągnie do zakazanego, czyli również do alkoholu, wydaje mi się, że to był po prostu tkai buntowniczy okres, nie mogłam sobie poradzić, bo prócz problemów domowych miałam również typowe problemy nastolatki, a nikt się tym nie zainteresował i zaczęły się imprezki, których zawsze byłam inicjatorką :P Może szukałam kogoś, kto zwróci na mnie uwagę? Kto zauważy, że coś dzieje się niedobrego? Takie szukanie pomocy, wiecie o co chodzi. Ja tego nie wiem, ale może to jest poza moją świadomością. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alkoholizm to wybór.w duzej mierze niedojrzalosc emocjonalna. brak jakiejkolwiek chęci do pracy nad sobą- branie zycia w morde jak leci zamiast ksztaltowania go.

sklonnosc do alkoholizmu jest dziedziczna- ludzie z taka sklonnoscia szybciej sie uzalezniaja. tak samo jak skłonności lękowe są dziedziczne.ludzie skryci, uciekajacy od problemu i siebie szybciej popadaja w nalog.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, borderline to jedna z cech dda. jak mmay nie mieć huśtawek nastrojów, zaburzeń emocjonalnych, skoro jeden rodzic był tak różny - jakby miał rozdwojenie jaźni, to tworzy w nas uczucia zaburzone, bo jednocześnie uczymy się kochać i nienawidzić, albo może kochać to za wielkie słowo, ale wiadomo o co chodzi... jeśli istnieje jakieś dda bez borderline, to nie wiem, jak to uczynił, ale nobla mu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×