Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mam nikogo..


Rekomendowane odpowiedzi

A tam głupoty gadacie ja gdyby nie alkohol, imprezy itp to bym w życiu do żadnej dziewczyny nie zagadał, ogólnie do nikogo bo taki nieśmiały i zakompleksiony jestem. Oczywiście na dłuższą metę to nie ma sensu przynajmniej jeśli chodzi o używki ale czasem warto spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, właśnie na dyskotekach szczególnie dziewczyny proponują chłopakom którzy pierwszy raz idą na balangę marihuanę,kokę,LSD a nawet heroinę-spróbuj,poczujesz się jak superman,będzie ci się lepiej tańczyło,będziesz wygadany,minie nieśmiałość,znikną bariery psychiczne.a naiwne i nieświadome osoby samotne "próbują" żeby nie odróżniac sie od innych,żeby być super,fajnym.co do dziewczyn do im do drinków po kryjomu dosypują GHB które się potem budzą poobijane,gołe i nie wiedzą gdzie są i co się stało.to w żadnym wypadku nie jest rada dla rozpaczliwie samotnych bo potem taki samotnik kiedyś wróci w nocy do domu i krzyczy:mamo daj mi na narkotyki!

Powiem tak: chciałbym trafić na taką imprezę. I żeby to dziewczyny mnie koksem i LSD częstowały. To jest MIT, taki sam jak to że dilerzy dają pierwszą działkę za darmo. Na imprezach jeśli już to ludzie łażą i pytają się CIEBIE czy nie masz przypadkiem czegoś do zaćpania; dilerzy nigdy nie dają nic za darmo, narkomania powstaje na blokowiskach gdzie znudzone ziomki na ławce zaczynają jarać blanty bo nie wystarcza im już chlanie browców albo "tak trzeba" bo jak to - być dresem/skejtem i nie jarać/nie wąchać?.. Sorry ale ja to wszystko przerabiałem na własnej skórze, nie wciśniesz mi tego kitu prosto z "Super Expresu" i "Faktu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: chciałbym trafić na taką imprezę. I żeby to dziewczyny mnie koksem i LSD częstowały.
no to zdecydowanie mit, albo jakieś megajednostkowe wypadki, prędzej dziewczyną coś dosypią aby je wykorzystać ale też to chyba specjalnie nagminne nie jest i pewnie w specyficznych klubach do tego dochodzi. Mnie wiele razy częstowali narkotykami za darmo, ale byli to znajomi a nawet całkiem obcy ale w celach rozrywkowych a nie uzależniania mnie, zwłaszcza za granicą gdzie dragi w porównaniu do zarobków są tanie jak barszcz i częstują cie tam amfą czy innymi tabsami nie mówiąc już o maryśce jak fajkami w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie mit, nieboszczyk ma rację, on to wie po prostu i to dotyczy wszystkich. Kropka. Kto ma inne zdanie ten prawi bezdenne głupoty. Tak więc małe podsumowanie. Samotniku nie chodź do pubów, bo 5 minutach naćpają cię za darmo wszelakimi dragami, od alkoholu począwszy, poprzez herę, na LSD skończywszy, na deser łykniesz GHB i Cię zgwałcą. Potem obudzisz się w domu, będąc nosicielem wirus HIV i będziesz błagał swoją matkę, żeby Ci dała narkotyków. Nie wiem jak Wam, ale mi ciężko się z tym nie zgodzić. Znam wielu samotników co tak skończyli. W jedną noc zrujnowali sobie życie, a przecież chcieli tylko kogoś poznać. Niestety :( . Life is brutal. :evil:

Schwarzi, pielęgnuj lepiej samotność, bo widzisz jaki scenariusz Cię może spotkać, jeśli broń Cię Panie Boże, byś się tam wybrała. Odwołuję wszystkie moje porady, prócz tej rzecz jasna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to w szkole średniej myślałem na podstawie opowieści kolegów z klasy że na dyskotekach odbywają się orgie i bijatyki, bo słyszałem od nich ile to panienek zaliczyli lub ilu kolesi pobili. Później byłem parę razy na dyskotekach co prawda w mieście a nie na wsi tak jak owi koledzy i nic takiego nie widziałem. A tak w ogóle to dyskoteki chyba nie są najlepszym miejscem do poznawania ludzi, raczej chodzą tam już osoby sobie znajome w grupkach, poza tym jest głośno, ciemno człowiek pijany i się później okazuję że na trzeźwo i w dziennym świetle dziewczyna którą się podrywało za ładna to nie jest ;) No ale parę par, czy małżeństw które poznało się na czymś takim znam, ale kto co lubi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie mit, nieboszczyk ma rację, on to wie po prostu i to dotyczy wszystkich. Kropka. Kto ma inne zdanie ten prawi bezdenne głupoty. Tak więc małe podsumowanie. Samotniku nie chodź do pubów, bo 5 minutach naćpają cię za darmo wszelakimi dragami, od alkoholu począwszy, poprzez herę, na LSD skończywszy, na deser łykniesz GHB i Cię zgwałcą. Potem obudzisz się w domu, będąc nosicielem wirus HIV i będziesz błagał swoją matkę, żeby Ci dała narkotyków. Nie wiem jak Wam, ale mi ciężko się z tym nie zgodzić. Znam wielu samotników co tak skończyli. W jedną noc zrujnowali sobie życie, a przecież chcieli tylko kogoś poznać. Niestety :( . Life is brutal. :evil:

Schwarzi, pielęgnuj lepiej samotność, bo widzisz jaki scenariusz Cię może spotkać, jeśli broń Cię Panie Boże, byś się tam wybrała. Odwołuję wszystkie moje porady, prócz tej rzecz jasna.

wreszcie komuś otworzyłem oczy i wlałem oleju do głowy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy nie miałem żadnych znajomych, życia towarzyskiego i nigdy nie imprezowałem; a nie biorę w ogóle żadnych używek oraz nie piję w ogóle alkoholu.

to w takim razie pewnie rzucałeś kamieniami w drzewa albo robiłeś "bomby" własnej roboty i detonowałeś je w zacisznych miejscach ewentualnie samookaleczenia(zwalczanie bólem fizycznym bólu psychicznego,jestem beznadziejny i mam za to karę) bo tak będzie robić każdy samotnik.

 

-- 30 cze 2013, 13:46 --

 

rotten soul, przypomnij sobie film :przetrwać w nowym Jorku.

bohater filmu skończył dokładnie wg tego scenariuszu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie na dyskotekach szczególnie dziewczyny proponują chłopakom którzy pierwszy raz idą na balangę marihuanę,kokę,LSD a nawet heroinę-spróbuj,poczujesz się jak superman,będzie ci się lepiej tańczyło,będziesz wygadany,minie nieśmiałość,znikną bariery psychiczne.a naiwne i nieświadome osoby samotne "próbują" żeby nie odróżniac sie od innych,żeby być super,fajnym.co do dziewczyn do im do drinków po kryjomu dosypują GHB które się potem budzą poobijane,gołe i nie wiedzą gdzie są i co się stało.to w żadnym wypadku nie jest rada dla rozpaczliwie samotnych bo potem taki samotnik kiedyś wróci w nocy do domu i krzyczy:mamo daj mi na narkotyki!

skąd to wiesz ? na filmie widziałeś ?

eby zapisali się do klubu podróżniczego lub do aeroklubu.będzie pasja i hobby bez rujnowania i marnowania sobie życia.

albo do chóru kościelnego lub harcerstwa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to w takim razie pewnie rzucałeś kamieniami w drzewa albo robiłeś "bomby" własnej roboty i detonowałeś je w zacisznych miejscach ewentualnie samookaleczenia(zwalczanie bólem fizycznym bólu psychicznego,jestem beznadziejny i mam za to karę) bo tak będzie robić każdy samotnik.

Nic z tych rzeczy nie robiłem, ucieczka myślami w świat fantazji i cola mi wystarczają. Staram się na razie emocjonalnie akceptować to, że jestem do niczego, dopóki nie zacznę nad sobą pracować.

 

-- 30 cze 2013, 15:26:07 --

 

Kilka lat temu wylewałem swoje różne "frustracje" w internecie w bardzo niemiły dla innych użytkowników sposób, ale potem przestałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie na dyskotekach szczególnie dziewczyny proponują chłopakom którzy pierwszy raz idą na balangę marihuanę,kokę,LSD a nawet heroinę-spróbuj,poczujesz się jak superman,będzie ci się lepiej tańczyło,będziesz wygadany,minie nieśmiałość,znikną bariery psychiczne.a naiwne i nieświadome osoby samotne "próbują" żeby nie odróżniac sie od innych,żeby być super,fajnym.co do dziewczyn do im do drinków po kryjomu dosypują GHB które się potem budzą poobijane,gołe i nie wiedzą gdzie są i co się stało.to w żadnym wypadku nie jest rada dla rozpaczliwie samotnych bo potem taki samotnik kiedyś wróci w nocy do domu i krzyczy:mamo daj mi na narkotyki!

skąd to wiesz ? na filmie widziałeś ?

eby zapisali się do klubu podróżniczego lub do aeroklubu.będzie pasja i hobby bez rujnowania i marnowania sobie życia.

albo do chóru kościelnego lub harcerstwa

obejrzyj sobie film "przetrwać w nowym jorku"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic z tych rzeczy nie robiłem, ucieczka myślami w świat fantazji i cola mi wystarczają. Staram się na razie emocjonalnie akceptować to, że jestem do niczego, dopóki nie zacznę nad sobą pracować.

 

-- 30 cze 2013, 15:26:07 --

 

Kilka lat temu wylewałem swoje różne "frustracje" w internecie w bardzo niemiły dla innych użytkowników sposób, ale potem przestałem.

na naukę i pracę jest odpowiedni czas i trzeba mieć zdrowie.kiedy ten czas bezpowrotnie minie niema sensu nad sobą pracować tylko można jedynie spokojnie sobie czytać książki,siedzieć w necie,kolekcjonować pamiątki lub zwiedzać i podróżować ile się da.

 

-- 30 cze 2013, 19:09 --

 

nieboszczyk, ale zycie to nie film.

ten film mówi że dla samotników imprezy są wyjątkowo niebezpieczne.bohater filmu też zaczoł chodzić na dyskoteki i ćpać żeby zaimponować dziewczynom obecnym na imprezach.zle wybrał i był zdesperowany.czyli jednak bezpieczniej pielęgnować samotność i lęk przed ludzmi siedząc bezpiecznie w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten film mówi że dla samotników imprezy są wyjątkowo niebezpieczne.bohater filmu też zaczoł chodzić na dyskoteki i ćpać żeby zaimponować dziewczynom obecnym na imprezach

 

Ja na jednym filmie widziałem jak typ zaginał łyżkę tylko się na nią patrząc a potem dzwonił telefon i go przenosił do Syjonu i była też jakas baba co była programem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każdy ma kogoś .......

nie każdy.upośledzeni od urodzenia nigdy nie mają nikogo.nawet ich własne rodziny ich nie chcą.jak ktoś kto od urodzenia leży nago na szpitalnym łóżku całe lata w pasach i pampersie może kogoś mieć bo miłość,zabawa i nauka nie należy do obowiązków pielęgniarek ani lekarzy?przecież nikt nie wie o istnieniu takich ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja na jednym filmie widziałem jak typ zaginał łyżkę tylko się na nią patrząc a potem dzwonił telefon i go przenosił do Syjonu i była też jakas baba co była programem.

filmy science-fiction nie są życiowe i nie należy ich traktować poważnie tylko raczej jako bajki dla grzecznych dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filmy science-fiction nie są życiowe i nie należy ich traktować poważnie tylko raczej jako bajki dla grzecznych dzieci.

 

To właśnie należałoby napisać o tym Twoim filmie.To oczywiste że najgorszą głupota jest pielęgnować w sobie ten stan i udawać przed samym soba że tak jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×