Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica czy borelioza? Mój problem.


Schiza77

Rekomendowane odpowiedzi

No faktycznie coś jest, parę miesięcy temu nie było czegoś takiego było po prostu KKI WB i tyle. Jeszcze rok temu kki można było tylko w paru placówkach w PL wykonać. A wiesz może ile kosztuje ta Elisa? 

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Stasiek44 W Diagnostyce chyba nigdy nie było badania KKI WB. Nie mam pojęcia ani ile kosztuje KKI metodą Elisa ani KKI metodą Western Blot. Pamiętam tylko, że czytałem na forum boreliozy, że ludzie polecali badanie KKI WB w obu klasach a KKI Elisa odradzali. Ale dlaczego tego nie wiem. I właśnie badanie KKI, które mi polecasz do zrobienia u dr. Wielkoszyńskiego robione jest metodą Elisa. Oto dowód: http://www.wielkoszynski.webity.pl/zakres-c59bwiadczen/borelioza/krazace-kompleksy-immunologiczne-kki/

W ostatnim akapicie masz napisane, że robią badanie KKI metodą Elisa. Ty robiłeś swoje KKI u dr. Wielkoszyńskiego? Jeśli tak, to miałeś je zrobione metodą Elisa. Może warto - jeśli szukasz boreliozy - żebyś się zastanowił jeszcze nad zrobieniem KKI metodą Western Blot. Z tego co pamiętam (nie wiem jak jest teraz) to badanie KKI metodą Western Blot wykonywał Instytut Reumatologii w Warszawie (można było zrobić wysyłkowo). Teraz widzę (tak jak Ci przesłałem w linku wyżej), że Alab ma w swojej ofercie te badanie. LTT też nie robiłeś, prawda?

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LTT nie robiłem i nie zamierzam, robiłem za to Elispot który jest lepszy od ltt, jego czułość szacuje się na 95%, krew w tym przypadku jest wysyłana do Niemiec do labu w Ausburgu.

 

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Stasiek44 Rzeczywiście. A w tej zakładce do której link Ci przesłałem, jest napisane: " Indywidualna Specjalistyczna Praktyka Lekarska dr hab. n. med. Tomasza Wielkoszyńskiego zapewnia możliwość wykonania badań wykrywających obecność krążących kompleksów immunologicznych (KKI) zawierających przeciwciała przeciw Borrelia burgdorferi w surowicy. Frakcja KKI izolowana jest z użyciem glikolu polietylenowego (PEG), która następnie poddawana jest dysocjacji, a uwolnione przeciwciała wykrywane są metodą ELISA z użyciem jako antygenów lizatu natywnych krętków Borrelia burgdorferii s.l. i rekombinowanego antygenu VlsE. " Dlatego też pisząc to, że miałeś zrobione KKI metodą Elisa, kierowałem się informacjami z tej zakładki.

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Stasiek44 LTT też ma bardzo wysoką czułość, chyba na podobnym poziomie. Ale w przypadku badań na boreliozę nie ma badań lepszych czy gorszych (sam o tym doskonale wiesz). LTT, Elispot czy KKI WB mogą wyjść u chorego ujemnie a zwykły WB dodatnio. Tu nie ma reguły. Nawet może być tak, że wszystkie wyjdą ujemnie a zwykła Elisa - dodatnio. I czytałem o takich przypadkach. I czytałem też wypowiedź jednego z lekarzy ILADS odnośnie jednego z takich przypadków, który twierdził, że Elisa (która ma małą swoistość ale wysoką czułość) rzadko kiedy wychodzi fałszywie dodatnia - wbrew temu co twierdzą lekarze NFZ. I na podstawie jej dodatniego wyniku + objawów u pacjenta, zdiagnozował boreliozę.

 

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale jak pisałem wcześniej tu za tą samą cenę masz trzy badania czyli trzy szanse na wykrycie. Dodatkowo tak jak pisałem nawet jak wb, czy kki wyjdą ujemne to mniej więcej widać które prążki się wybarwiły co jest istotne. W Ltt masz tylko jedną szansę i tylko ujemny bąć dodatni bez żadnych dodatkowych informacji.

C6 ma czułość podobną do elisy, i bardziej jest skierowany dla amerykańskiej odmiany krętka boreliozy, aczkolwiek znajomemu, który zrobił ten panel wyszedł mocno dodatni tak jak i kki

Ja naprawdę swoimi radami nie chcę nikogo wpędzić na manowce czy w niepotrzebne koszty. Na własnej skórze to przetestowałem, sam wydałem już na cały ten pierdolnik kwotę, za którą można by było kupić przyzwoite auto.

Jeśli chodzi o NFZ to pamiętaj że tym lekarzom nie zależy żeby pacjenta wyleczyć, to nie jest w ich interesie.

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Stasiek44 To rzeczywiście ma sens o czym piszesz. Chyba rzeczywiście warto najpierw zrobić ten panel na boreliozę za 500 zł. Rozumiem, że w laboratorium Alab muszę powiedzieć, że chciałbym wykonać taki panel i, że żeby oni wysłali moją krew do laboratorium dr. Wielkoszyńskiego? Czy przed pobraniem krwi muszę przeprowadzać jakąś prowokację antybiotykową lub Citroseptem? Rozumiem, że całkowity koszt tego badania wraz z odwirowaniem krwi wynosi 506 zł? Czy wykonuje to każda placówka Alab? Problemem jest to, że w mojej okolicy zamieszkania nie ma ani jednego laboratorium Alab. Musiałbym przemierzyć przynajmniej 80km. Na moim terenie prężnie działa Diagnostyka. Do Synevo miałbym bliżej niż do Alabu bo jakieś 50 km dlatego wcześniej myślałem o tym LTT, bo to Synevo właśnie wysyła krew do Niemiec. Nie wiedziałem, że jest promocja badań na boreliozę u dr. Wielkoszyńskiego i, że za tę samą cenę co koszt badania LTT można zrobić WB, KKI WB i C6. Do kiedy obowiązuje ta promocja? Problemem właśnie jest tylko dostępność najbliższego laboratorium Alab, ale to da się załatwić.

I co Twój znajomy zrobił z tym dodatnim wynikiem KKI WB i C6 jeśli mogę wiedzieć? Rozumiem, że dokuczają Mu różne objawy? Leczy się ILADS?

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jezt teraz, jak ja robiłem ten panel to kurier gratis był przy zamówieniu na 600 zł wzwyż więc dobrałem jakieś badanie do tego. Jeśli nie to pewnie trzeba te 30zł na kuriera doliczyć. 

Jeśli chodzi o odwirowanie krwii to nie musi to być alab, każde laboratorium powinno to bez problemu zrobić, szczegóły jakie parametry ma mieć próbka dostaniesz od wielkoszyńskiego. Ogólnue to trzeba tam do nich wcześniej zadzwonić i oni pokierują co i jak.

Znajomy póki co próbuje coś  z ziołami ale nie ma jakiejś znacznej poprawy. Na niektórych zioła działają a na niektórych nie, inni sobie antybiotyki chwalą a inni nie. To chyba indywidualna sprawa co komu pomaga

Edytowane przez Heledore
Połączono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/urojona-borelioza-pseudoborelioza_45354.html

Po przeczytaniu artykułu do którego link wkleiłem powyżej, utwierdzam się jedynie w przekonaniu, że w tym kraju nie ma żadnych szans na jakiekolwiek zmiany w kwestii leczenia boreliozy/neuroboreliozy w ramach ubezpieczenia. Obym się mylił, ale niestety - nie zanosi się na to. Przykre i bolesne dla wszystkich chorujących.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co niby jest nie tak z tym artykułem?

Sama prawda.

Wymienieni tam z imienia i nazwiska specjaliści biorą pełną odpowiedzialnośc za swoje słowa.

Pytanie - po co mieli by kłamać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jest nie tak z tym artykułem? Prawie wszystko. Chociażby wypowiedź lekarza zakaźnika o diagnostyce boreliozy mającej się opierać tylko na badaniu Elisa i Western Blot. Albo nazywanie przez autora artykułu lekarzy ILADS oszustami, "ekspertami od boreliozy". Naprawdę lepiej nie zachorować na boreliozę i koinfekcje bo trzeba mieć wtedy gruby portfel żeby myśleć przynajmniej o podleczeniu się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie cały czas rozchodzi się o podejście w diagnostyce i leczeniu boreliozy IDSA vs. ILADS. Większość jak nie wszyscy ludzie chorujący na przewlekłą boreliozę wiedzą, na ile skuteczna jest diagnostyka i leczenie IDSA. I to najlepsze podsumowanie tego marnego artykułu. ILADS może nie twierdzi, że napewno wyleczy z boreliozy i koinfekcji, ale przynajmniej robi coś konkretnego w tym kierunku. Nie udaje, że borelioza jest łatwą w diagnostyce i leczeniu chorobą jak zdaje się to twierdzić IDSA.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą o czym my tu w ogóle piszemy skoro IDSA chyba wcale nie bierze pod uwagę współwystępujących koinfekcji. To gdzie tu mowa o skutecznym leczeniu. Artykuł jest stronniczy, wyraźnie popierający podejście IDSA i mający na celu wyśmiać, zdyskredytować i pokazać jakim oszustwem jest ILADS. Pewnie dlatego, że coraz więcej ludzi otwiera oczy i widzi, że coś tu jest nie tak. I zaczynają się pytania. A że IDSA nie potrafi się dobrze obronić bo borelioza i koinfekcje rządzą się swoimi prawami a nie tymi, którymi chciałoby IDSA żeby się rządziły, to muszą powstawać tego typu artykuły żeby jakoś zamydlić ludziom oczy i żeby się "uspokoili" w swoich domysłach. I żeby nadal wierzyli, że podejście IDSA całkowicie skutecznie leczy tę chorobę a wszystko inne jest oszustwem bo nie jest refundowane przez NFZ. Może kiedyś sam to zrozumiesz.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kleopatra Może brzmi to trochę jak teoria spiskowa. Ale to dlatego, że temat chorób odkleszczowych przerósł wszystkich. Takie artykuły powstają i będą powstawać bo - tak jak napisałem wyżej - trzeba jakoś uspokoić nastroje społeczne, niewygodne pytania i dociekania ludzi (to jest chyba główny powód ich powstawania). Poza tym - No jak by to wyglądało, że tylu chorych w Polsce u progu - jeśli już nie zaawansowanej - epidemii bez prawidłowej i co też ważne, refundowanej opieki zdrowotnej? To lepiej powiedzieć, że każdą boreliozę łatwo się leczy antybiotykiem. A jeżeli po skończonej kuracji nadal są objawy, to należy stwierdzić błędną diagnozę i szukać innej przyczyny dolegliwości. Kolejnym powodem jest: Lekarz ILADS powie o możliwych koinfekcjach o których od lekarza IDSA osoba chora się nie dowie. Wiadomo, że każdą koinfekcję leczy się innym zestawem antybiotyków. Bez wyleczenia koinfekcji, nie wyleczy się boreliozy. IDSA tego problemu nie zauważa. Takich przykładów znalazłoby się pewnie jeszcze sporo. Rozumiesz już w czym tkwi problem tej choroby? IDSA nie pomaga pacjentowi z boreliozą i koinfekcjami. IDSA trzyma się twardo wiedzy o boreliozie sprzed kilkudziesięciu lat. Natomiast dzisiaj o tej chorobie wiadomo już więcej, ale wciąż jeszcze niewiele. Pacjent z chroniczną boreliozą i koinfekcjami nie ma szans na wyleczenie tej choroby u lekarzy z IDSA. Dlatego też tego typu artykuły są potrzebne, przede wszystkim po to żeby ludzie za dużo nie węszyli i nie szukali, bo prawdopodobnie prawidłowe leczenie boreliozy i koinfekcji (czyli np. ILADS) nigdy nie będzie refundowane. I tu wracamy do początku mojego postu, czyli: Jak by to oficjalnie wyglądało, że tylu chorych ludzi pozostaje bez prawidłowego i refundowanego leczenia. Może jest potrzeba, wola odgórna powstawania tego typu artykułów? Pacjent nieświadomy = pacjent mniej upierdliwy u lekarza. Rozumiesz?

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że lekarze NFZ świadomie nas okłamują i wprowadzają w błąd w tematach: diagnostyki boreliozy, leczenia i współwystępowania koinfekcji. Prawdopodobnie robią to zupełnie nieświadomie co pewnie wynika z Ich niewiedzy w zakresie tych chorób.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, szaraczek napisał:

Poza tym - No jak by to wyglądało, że tylu chorych w Polsce u progu - jeśli już nie zaawansowanej - epidemii bez prawidłowej i co też ważne, refundowanej opieki zdrowotnej

Na razie dzięki między innymi idiotom chorym na boreliofobię jesteśmy - jako ludzkośc- u progu ery przedantybiotykowej...

Już pojawiły się szczepy z nabytą odpornością na wszystkie znane antybiotyki. Nabycie takowej odporności przez pozostałe szczepy jest tylko kwestią czasu.

https://tygodnik.tvp.pl/38494742/beda-zabijac-10-milionow-ludzi-rocznie-odporne-na-leki-czerwone-krolowe-superbakterie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, INTEL 1 napisał:

Na razie dzięki między innymi idiotom chorym na boreliofobię jesteśmy - jako ludzkośc- u progu ery przedantybiotykowej...

Już pojawiły się szczepy z nabytą odpornością na wszystkie znane antybiotyki. Nabycie takowej odporności przez pozostałe szczepy jest tylko kwestią czasu.

https://tygodnik.tvp.pl/38494742/beda-zabijac-10-milionow-ludzi-rocznie-odporne-na-leki-czerwone-krolowe-superbakterie

Dlaczego mnie obrażasz nazywając mnie idiotą? Skąd wiesz, że mam tylko boreliofobię a nie neuroboreliozę i koinfekcje? Już ci napisałem na czym polega twój problem. Nie akceptujesz faktu dużo częstszego występowania u ludzi neuroboreliozy i koinfekcji niż zauważa i chciałoby to widzieć IDSA. Po prostu lekarze IDSA skutecznie wmówili ci zjawisko tzw. nadrozpoznawalności boreliozy i koinfekcji, o którym zresztą przeczytasz w artykule do którego link podałem. Oni chwycą się wszystkiego żeby ludzie wierzyli w nieomylność Elisy i Western Blota. Takich badań na boreliozę jak: LUAT, LTT, KKI WB, C6, Elispot czy PCR rt raczej nigdy nie uznają, m.in. z tego powodu, że wtedy okazałoby się ilu w rzeczywistości ludzi jest chorych i ilu ludzi od lat żyje z błędną lub bez diagnozy. Wtedy pewnie większość z tych ludzi u których którekolwiek z tych badań wyszłoby dodatnio, zaczęliby się domagać leczenia REFUNDOWANEGO a NFZ refunduje tylko krótkie coś, które leczeniem boreliozy i koinfekcji nazwać nie można. Dlatego też wielu z tych niewyleczonych ludzi wracałoby spowrotem z objawami do lekarzy IDSA i ci nie wiedzieliby co mają z nimi zrobić. Dlatego też żeby mieć mniej kłopotów lepiej dla IDSA uznać, że inne badania na boreliozę i koinfekcje niż Elisa i Western Blot, są niewiarygodne. Zresztą pisałem w tym temacie niedawno jak jeden z lekarzy NFZ twierdzi, że badanie LTT nie jest wiarygodnym badaniem i w 70-procentach wychodzi fałszywie dodatnio. Co oczywiście jest kompletną bzdurą. Więc już tylko na tej podstawie można stwierdzić, że IDSA pacjenta z przewlekłą boreliozą/neuroboreliozą i koinfekcjami nie wyleczy, gdyż po prostu nie ma pojęcia o diagnostyce, a tym bardziej leczeniu tych chorób.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nazwałem Cię idiotą.

Nadinterpretujesz...

Natomiast z pewnością jesteś zarażony boreliofobią szerzącą się lawinowo na forum borelioza...

Wystarczy poczytać Twoje posty przesycone pseudonaukowym i pseudomedycznym bełkotem zaczerpniętym z Biblii boreliofobików jakim z pewnością jest przytoczone przeze mnie forum o boreliozie czy chlamydiozie...

Normalne prace doktorskie z zakaźnictwa i diagnostyki.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat zgadzam się z @INTEL 1. Nie powinno się brać antybiotyków bez poważnej, dobrze przemyślanej przyczyny ustalonej przez lekarza (a najlepiej jeszcze zbadać np. w wymazie, na co ta konkretna bakteria zareaguje). Konsekwencje niestety zaczynają dotykać nas wszystkich, choć w szpitalach na pewno jest to dużo bardziej widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, INTEL 1 napisał:

Nie nazwałem Cię idiotą.

Nadinterpretujesz...

Natomiast z pewnością jesteś zarażony boreliofobią szerzącą się lawinowo na forum borelioza...

Wystarczy poczytać Twoje posty przesycone pseudonaukowym i pseudomedycznym bełkotem zaczerpniętym z Biblii boreliofobików jakim z pewnością jest przytoczone przeze mnie forum o boreliozie czy chlamydiozie...

Normalne prace doktorskie z zakaźnictwa i diagnostyki.

 

 

Już teraz nie próbuj odwracać kota ogonem. Napisałeś wcześniej tak: "Na razie dzięki między innymi idiotom chorym na boreliofobię jesteśmy - jako ludzkośc- u progu ery przedantybiotykowej... ". Teraz napisałeś tak: "Natomiast z pewnością jesteś zarażony boreliofobią szerzącą się lawinowo na forum borelioza...". Uważasz więc, że mam boreliofobię a skoro wcześniej boreliofobików nazwałeś idiotami, to nazwałeś tak i mnie. Więc nie pisz, że coś nadinterpretuję bo zaprzeczasz sam sobie.

Poza tym, co. Uważasz, że wymyśliłem sobie nagle objawy ze strony układów: nerwowego, pokarmowego i kostnego prawie rok temu będąc wcześniej przez 29 lat zdrowym i nie mając żadnego powodu do tego żeby wmawiać sobie akurat boreliozę i koinfekcję? Dlaczego miałbym to robić? Po co? Nie mam żadnego fetyszu wmawiania sobie chorób. Cierpiałem wcześniej latami na nerwicę, ale nie na hipochondrię. IDSA nieskutecznie próbuje mi wmówić nerwicę i najchętniej dałoby  mi skierowanie do psychiatryka, ale ja na szczęście jestem trochę bardziej świadomy siebie niż im się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×