Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aborcja


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Dark Passenger, Nie bądź złośliwy. Stąd każdy siedział na kozetce i nie z powodu skojarzeń, a już na pewno - nie u Freuda.

Nie oznacza to, że tylko prostytutki zgadzają się na aborcje. Są jeszcze zdegenerowane, puszczalskie kobiety z marginesu społecznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, ano można zgadzam się, ale ilu jest idiotó to każdy z nas wie..... nie wiem czy lepszym wypadkiem jest opuszczanie dziecka,skazywanie go na niepewną przyszłość w domu dziecka, porzucanie go w krzakach, lub pozbawianie życia ( nie przytoczę przykładu bo mamy go w mediach ....) czy ewentualna aborcja na życzenie do 12tc jak to w wielu krajach europy jest możliwe......

 

W sumie, jeśli jakaś kobieta usunąć ciążę chce wystarczy pojechać do "sąsiada" za granicę i w normalnych warunkach, pod okiem lekarza, w szpitalu zabieg wykonać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, ano można zgadzam się, ale ilu jest idiotó to każdy z nas wie..... nie wiem czy lepszym wypadkiem jest opuszczanie dziecka,skazywanie go na niepewną przyszłość w domu dziecka, porzucanie go w krzakach, lub pozbawianie życia ( nie przytoczę przykładu bo mamy go w mediach ....) czy ewentualna aborcja na życzenie do 12tc jak to w wielu krajach europy jest możliwe......

 

W sumie, jeśli jakaś kobieta usunąć ciążę chce wystarczy pojechać do "sąsiada" za granicę i w normalnych warunkach, pod okiem lekarza, w szpitalu zabieg wykonać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, Nie bądź złośliwy. Stąd każdy siedział na kozetce i nie z powodu skojarzeń, a już na pewno - nie u Freuda.

Nie oznacza to, że tylko prostytutki zgadzają się na aborcje. Są jeszcze zdegenerowane, puszczalskie kobiety z marginesu społecznego.

nie wiem czy zaakceptowałbyś fakt gdyby twoją kobietę ktoś skrzywdził

i byś jego bachora musiał jeszcze wychowywać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, Nie bądź złośliwy. Stąd każdy siedział na kozetce i nie z powodu skojarzeń, a już na pewno - nie u Freuda.

Nie oznacza to, że tylko prostytutki zgadzają się na aborcje. Są jeszcze zdegenerowane, puszczalskie kobiety z marginesu społecznego.

nie wiem czy zaakceptowałbyś fakt gdyby twoją kobietę ktoś skrzywdził

i byś jego bachora musiał jeszcze wychowywać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, Dlaczego mnie o to pytasz? Pisałem do Pasażera, nie do Ciebie.

 

linka, W końcu ktoś, kto nie wysnuwa pochopnych wniosków.

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, a Ty jak myślisz?

Aha. W lobby homo. Ci później odpiszę, od wczoraj się zbieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykończony, Dlaczego mnie o to pytasz? Pisałem do Pasażera, nie do Ciebie.

 

linka, W końcu ktoś, kto nie wysnuwa pochopnych wniosków.

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, a Ty jak myślisz?

Aha. W lobby homo. Ci później odpiszę, od wczoraj się zbieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie była złośliwość, akurat Freud się zajmował analizowaniem wolnych skojarzeń i w nurcie psychoanalitycznym jest to niezwykle istotne.

 

Co do tego skojarzenia- prostytutki w większości wypadków nie muszą się poddawać aborcji, bo mają spiralkę albo podwiązane jajowody albo ich klienci korzystają z prezerwatyw- nie, nie wiem tego z doświadczenia. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie była złośliwość, akurat Freud się zajmował analizowaniem wolnych skojarzeń i w nurcie psychoanalitycznym jest to niezwykle istotne.

 

Co do tego skojarzenia- prostytutki w większości wypadków nie muszą się poddawać aborcji, bo mają spiralkę albo podwiązane jajowody albo ich klienci korzystają z prezerwatyw- nie, nie wiem tego z doświadczenia. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też osoby które w ogóle nie mają zamiaru, nie chcą mieć dzieci a współżyją, a jak wiadomo żadne środki antykoncepcyjne nie są w 100% skuteczne - więc w razie ciąży poddają się zabiegowi, miliony sytuacji, miliony przypadków kiedy kobiety chcą, lub są zmuszone przez sytuację ekonomiczną - poddają się zabiegowi. To nie "specjalność" prostytutek czy rozpieszczonych gówniar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też osoby które w ogóle nie mają zamiaru, nie chcą mieć dzieci a współżyją, a jak wiadomo żadne środki antykoncepcyjne nie są w 100% skuteczne - więc w razie ciąży poddają się zabiegowi, miliony sytuacji, miliony przypadków kiedy kobiety chcą, lub są zmuszone przez sytuację ekonomiczną - poddają się zabiegowi. To nie "specjalność" prostytutek czy rozpieszczonych gówniar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też osoby które w ogóle nie mają zamiaru, nie chcą mieć dzieci a współżyją, a jak wiadomo żadne środki antykoncepcyjne nie są w 100% skuteczne - więc w razie ciąży poddają się zabiegowi, miliony sytuacji, miliony przypadków kiedy kobiety chcą, lub są zmuszone przez sytuację ekonomiczną - poddają się zabiegowi. To nie "specjalność" prostytutek czy rozpieszczonych gówniar...

jak to nie :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są też osoby które w ogóle nie mają zamiaru, nie chcą mieć dzieci a współżyją, a jak wiadomo żadne środki antykoncepcyjne nie są w 100% skuteczne - więc w razie ciąży poddają się zabiegowi, miliony sytuacji, miliony przypadków kiedy kobiety chcą, lub są zmuszone przez sytuację ekonomiczną - poddają się zabiegowi. To nie "specjalność" prostytutek czy rozpieszczonych gówniar...

jak to nie :shock:

 

:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że takie prawo jakie jest w Polsce w kwestii aborcji jest dobre, bo chroni kobietę przed sytuacjami od niej niezależnymi.

Kobieta nie ma wpływu na to, że dziecko będzie mieć wady genetycznie, nie ma wpływu na to, że ciąża będzie zagrażać jej życiu i nie ma też wpływu na to, że zajdzie w ciąże w wyniku gwałtu. Wszystkie inne przypadki są możliwe do przewidzenia przez dorosłą, myślącą kobietę.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że nie odważyłabym się potępić kobiety która ciąże usunęła. Wyobrażam sobie, że można spanikować, ale to nie znaczy że prawo jest złe tylko, że nie wszystkie kobiety są wystarczająco dojrzałe i świadome. Nie twierdzę, że ja w podobnej sytuacji również nie okazałabym się niewystarczająco dojrzała, ale prawo to prawo i chyba właśnie powinno chronić przed zbyt emocjonalnym podejściem.

 

Oczywiście kwestia przestrzegania obecnego prawa w naszym pięknym kraj to niestety zupełnie inna bajka :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście kwestia przestrzegania obecnego prawa w naszym pięknym kraj to niestety zupełnie inna bajka :evil:

Niestety, smutna prawda .....

 

Znam osobiście kobietę, która wraz z mężem starała się o dziecko wiele wiele lat i nagle światełko w tunelu.......jest, upragniona, ukochana ciąża i przy USG genetycznym wiadomość..... dziecko nie przeżyje po porodzie,mózg się nie rozwija i nie rozwinie, nie ma nawet 0,0001% szansy na jakiekolwiek leczenie....... nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak ciężka to musiała być dla niej decyzja, o usunięciu ciąży...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem zdania że każde dziecko zasługuje na życie..obecnie uważam że to jest w decyzji osoby która podejmuje zabieg,niezależnie od decyzji,okoliczności i innych jeśli kobieta podejmie się aborcji,Raczej bym tego nie uważał za niestosowne,jej sprawa (jest być może parę wyjątkowych sytuacji), ale też niech liczy się z ewentualnymi konsekwencjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jej sprawa

No niezupełnie, bo obecnie trwa spór o to czy usuwany płód jest już człowiekiem czy jeszcze nie. Jeśli nim jest to jest to jak najbardziej jego sprawa, ale też innych bo prawnie przyzwalają na morderstwo. Jest to na prawdę niełatwy temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie spory aborcyjne niesamowicie mnie irytują. W jaki sposób można niby określić, od kiedy zygota/zarodek staje się człowiekiem ? Nie da się, wiec te dysputy to przelewanie z pustego w próżne. Wszyscy o tym doskonale wiedzą, ale niektórzy wiedzą "lepiej" /najwyraźniej są nieomylni ?/ i to oni czują się w prawie narzucania swojego zdania wszystkim innym - tak to się stało w naszym kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba w którymś miesiącu ciąży "byt" zmienia się w "człowieka"?

Powiedzmy że posłuże się dosyć extremalnym przykładem,czy aborcja dziecka które już jest 8 miesięcy w brzuchu, a nie zagraża życiu matki jest OK?

Sam nie wiem,niby tak,ale już tyle chyba można wytrzymać, i nawet jeśli do adopcji oddać jeśli się dzieciaka nie chcę..?

A może zbyt dziwnie na to patrzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te wszystkie spory aborcyjne niesamowicie mnie irytują. W jaki sposób można niby określić, od kiedy zygota/zarodek staje się człowiekiem ?

 

Tego się nie da, ale da się stwierdzić kiedy jeszcze człowiekiem nie jest na pewno, i jest to do ok. 14 dni od ukształtowania zygoty.

Konkretnie chodzi o fakt, że w tym okresie zlepek komórek, które mają być 1 człowiekiem może się jeszcze podzielić i utworzyć 2 lub więcej osobne istnienia, które są jednojajowymi np. bliźniakami (po 13 dniach- sjamskimi). Mówimy tu cały czas o 2 niezależnych osobach, które powstały z 1 plemnika i z 1 komórki jajowej, a w przeciągu kilu- kilkunastu pierwszych dni były jednym, mają ten sam materiał genetyczny, zmieniony nieznacznie przez różne mutacje dopiero po rozdzieleniu. Do 14 dnia podziałowi może ulec każda zygota.

 

Co do kwestii aborcji zarówno jej delegalizacja i legalizacja ma i negatywne i pozytywne skutki.

Jest to temat z którym etyka do tej pory sobie nie poradziła, każdy ma swoje zdanie i poza podawaniem konkretnych argumentów w dyskusjach (które są bardzo ważne, powinno być więcej publicznych debat na ten i inne etycznie sporne tematy!), nie ma sensu narzucać swojego zdania, jakiekolwiek by ono nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×